Czy małżeństwo bezdzietne może być szczęśliwe??

Życie bez dzieci jest jak ziemia bez słońca.Przecież Ci co tu piszą że z wyboru nie chcą mieć dzieci to jest jakieś podejście egoistyczne i udawanie ,że jest się takim szczęśliwym. Ale wszystko jest do czasu bo starość do każdego zapuka i wtedy przyjdzie chwila zadumy.. Jakby takie myślenie miały ich matki i ojcowie to by tych osób na ziemi nie było...Rozumiem jeśli ktoś pragnie a nie może mieć to jest człowiekiem ułożonym światopoglądowo i emocjonalnie gdyż posiadanie dzieci jest jakimś porządkiem logicznym tego świata i naszego życia..

„...Przyjdzie starość i chwila zadumy...” i wtedy przypomnę sobie wycieczki na koniec świata, pyszne egzotyczne potrawy, zapachy, kalrajobrazy, przypomnę sobie emocje związane z rzeczami które robiłam pierwszy raz, uśmiechnę się do zdjęć z wypraw i poczuje ze wykorzystałam to życie w pełni tak jak chciałam

A mi się nasuwa jedna refleksja po niedawnym dniu babci i dziadka. Odwiedziliśmy wraz z moim rodzeństwem nasze dwie bacie (obie już koło 80-tki) w weekend. Posiedzieliśmy u nich chwile, może jakieś 40 minut u każdej i w zasadzie to nawet nie było o czym rozmawiać....

pol55 2017.11.13 Nie każdy jest Tobą i nie każdego dzieci uszczęśliwią. Nie dla każdego sensem życia są dzieci - nawet dla tych, którzy je posiadają. A pisanie o tym, że gdyby rodzice tych bezdzietnych myśleli tak jak oni, to by ich na świecie nie było jest szalenie odkrywcze i wiele wnosi do tematu...

pol55 2017.11.13 Życie z dziećmi jest jak ziemia bez słońca. Przecież Ci co tu piszą że z wybor****cą mieć dzieci to jest jakieś podejście egoistyczne i udawanie, że jest się takim szczęśliwym. Ale wszystko jest do czasu bo starość do każdego zapuka i wtedy przyjdzie chwila zadumy.. .

17:07 egoistyczne to jest mieć dzieci po to żeby miał się kto wami zająć na starość a niestety większość ludzi z tego powodu posiada dzieci

Hmm, bardziej egoistyczne jest zrobienie sobie dziecka niż nie decydowanie się nie. Przecież robicie je tylko i wyłącznie po to, aby zaspokajały one jakieś Wasze potrzeby: biologiczne, emocjonalne, społeczne. Osoba bezdzietna, żyje sobie sama dla siebie nie sprowadzając sobie na świat drugiej osoby (bez jej woli) skazując ją na siebie.

17:16 dobrze prawisz :) w ogóle nie rozumiem tego całego szumu w okol bezdzietnych... Przecież to każdego indywidualna sprawa... Nikt nie wie co będzie za 20 czy 30 lat równie dobrze Ci dzietni mogą być sami