Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojojojojejej

ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

Polecane posty

Gość buhhahahahhah
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsdjhsdhfyiuyiyuiiyuu
jak byłam mniejsza często chodziłam w sukienkach :) miałam swoja ulubioną niebieską, dosyć krótką. pewnego dnia szłam w niej do sklepu, a za mną dwie kobiety. nagle jedna z nich podeszła do mnie i powiedziała żebym poprawiła sobie sukienkę. no i odkryłam, że sukienka zawinęła się i było mi widać majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsdjhsdhfyiuyiyuiiyuu
zresztą mam jeszcze pełno sytuacji z nauczycielami :) mam takiego pecha, że gdy mówie coś głupiego to zawsze jakiś znajdzie się za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrgtaigdsr
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odssssswirezxmis
upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****taka jedna****
:) nikomu ostatnio żadna gafa się nie zdarzyła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniose a co
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upoooooooooiiou
lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka marchewek
w liceum mialam ulubiona kurtke zimowa, ciezka, gruba, sztruksowa i czarna:)kupilam w jakims lumpexie. niestety, wypadly 2 zabki z zamka i choc mama chciala zakupic mi nowa kurtke, zszylam zamek na dole bo tak bardzo nie chcialam sie z nia rozstawac. kurtke zakladalam przez nogi w kiblu i wiedziala o tym tylko moja najblizsza przyjaciolka, chcac nie chcac musialam podzielic sie z nia ta wiedza bo wielokrotnie wrecz wyrywala mi kurtke z rak, uprzejmie chcac mi ja potrzymac gdy szlam do kibla. akurat tego dnia zapchal sie kibel meski i damski stal sie koedukacyjny. wiec zakladam se w najlepsze kurtke, wlazac do niej przez kolnierz, a tu otwieraja sie drzwi i staje oko w oko z fajnym chlopakiem z 2c:) :) :) nie musze chyba dodawac, ze podobal mi sie on od jakiegos czasu i "polowalam" na niego na przerwach, sledzac plan jego zajec. oczywiscie moja przyjaciolka sie czesala w tym czasie przed lustrem zamiast pilnowac drzwi a zamki u nas w kiblu byly zepsute. teraz sie z tego smieje, ale wtedy rozwazalam rozne opcje, poczawszy od zaprzestania edukacji ponadpodstawowej w tym liceum, na zazyciu srodkow nassenych skonczywszy:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbawiona na maxa
Kiedy miałam ok6 lat poszłam z rodzicami do kościoła,czekamy , czekamy ,bo autobus przyjechał trochę przed czasem, a że było bardzo ciepło mnie się zachciało lodów.Proszę mamę żeby dała mi pieniążki na loda ,ona nie chce bo zaraz zacznie się przecież msza,ale ja sie uparłam i w końcu poszłam do lodziarni.Rodzice weszli do kościoła a ja z tym lodem co miałam robić ,liżę go sobie i idę do mamy , ale nie widzę mamy więc podchodzę do ołtarza i siadam na schodkach , odwrócona tyłem do ołtarza ,przodem do ludzi i spokojnie zajadam loda.Ksiądz wyszedł z zakrystii , podszedł do mnie wziął mnie za rękę i wyprowadził z kościoła.Ja nic sobie z tego nie robiłam ale jak mama wyszła z kościoła to myślałam że mnie zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbawiona na maxa
Kiedyś ,też miałam około6 lat , była powódź i mieliśmy wodę w piwnicy , na wysokość 1 metra.Zachciało mi się sikać ,więc pomyślałam że będzie fajnie jak nasikam do wody kucając na schodach do piwnicy.Jak pomyślałam tak zrobiłam , tyle że w momencie sikania zakręciło mi sie w głowie i wpadłam do wody ,zaczęłam sie topić , dobrze że kuzynka była w pobliżu i mnie wyratowała.Od tej pory panicznie boję się wody i nigdy nie nauczyłam sie pływać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to up
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to akurat mojego chlopaka P
Siedzimy sobie na przystanku, czekamy na tramwaj, w pewnym momencie puscil baka!!! Bylam w szoku, od razu ucieklam - smialam sie przy tym jak szalona. On chyba tez w szoku, bo nie spodziewal sie, ze bedzie glosy, po chwili uciekl z miejsca zbrodni... niedaleko staly jakies babki, zastanawiam sie, czy gapily sie, bo slsyzaly baka czy dlatyego, ze sie tak rechotalismy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jajaj
umowilam sie kiedys z kolega na grzyby, a ze zaspalam i nie mialam czasu zrobic kanapek to szybko chwycilam z lodowki takie male paroweczki, chlebek i zeszlam na dol, gdzie czekal juz kolega. Chodzimy po lesie no i zrobilismy sobie przerwe na sniadanko :-) wyciagam moje paroweczki i czestuje kolege, a ten jak zobaczyl te moje paroweczki (takie male cieniutkie, cielece) to powiedzial z obrzydzeniem ze dziekuje bo one mu przypominaja psie chujki !! To okreslenie owych kielbasek tak dlugo za mna chodzilo, ze idac ktoregos razu do sklepu wypalilam, ze poprosze 30 dkg psich chujkow :-) !!!!! Baba oczy wywalila, ja spalilam buraka i poprawilam sie - no tych parowek cielecych :-( Wiecej tam nie poszlam......... A jak bylam mala to straszna byla ze mne smieszka. I kiedys moj wujek mowi - ta nasza Ania to pewnie w przyszlosci bedzie aktorka i bedzie grala w komediach - a ja na to, ze nie bo ja bede grala w porno! :-) wujek zaniemowil, a mama sie wsciekla ! Do dzis nie wiem jak na to wpadlam..... :-/ ale pamietam, ze bylam mala :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppppp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ajajaj
ale poprawilas mi humor, o malo sie nie rozryczalam na glos:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ajajaj
mnie sie przypomnialo jak kiedys uslyszalam ,ze istnieje 13 ksiega Pana Tadeusza. Bedac chora poprosilam moja mlodsza siostre zeby poszla do biblioteki po 13 ksiege, kiedy wrocila, myslalam ze mnie zabije, bo poprosila panie bibliotekarki- na ktorej polce moge znalezc 13 ksiege pana tadeusza? ;P a panie o malo z krzesel nie pospadaly:P po jakims czasie dowiedzialam sie, ze 13 ksiega to czesc nieocenzurowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh spoko temat
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezammmmmm
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jajaj
nie ma to jak wpadki, teraz mozna sie z tego posmiac :-) opowiem Wam jeszcze taki numer - Wiecie jak to jest na rodzinnych imprezkach ;-) dorosli fajnie sie bawia, pija no i akurat w mojej rodzince zawsze po paru glebszych zaczyna sie spiewanie - jakies tam przyspiewki do wodeczki, czasem nawet disco polo :o Jak bylismy mali to razem z bratem nieraz takie wycie cioci czy wujka albo i babci sie slyszalo. No i jak mielismy jakies 7 lat, to pani w szkole na ostatnich zajeciach mowi, ze kto chce to moze zaspiewac dzis jakas piosenke .... Zglosil sie moj kochany braciszek (jestesmy blizniakami :-) ). stanal na srodku sali i zaspiewal - " jedna baba drugiej babie wsadzila do dupy grabie, a hahary zyja i gorzale pija" !!!!! :-) Pani byla w szoku ale smiala sie bo pewnie sobie pomyslala, ze biedne dziecko nawet nie za bardzo wie o czym spiewa :-) Takze w przyszlosci mam zamiar uwazac na to czemu przysluchuje sie moje dziecko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jajaj
przypomniala mi sie jeszcze jedna historyjka, tym razem w moim wykonaniu :o z tymze tez bylam mala i za bardzo sie ta sytuacja nie zawstydzilam :D, w sumie wcale sie nie zawstydzilam, ale jak sobie teraz przypomne ....... Otoz tez w szkole, pamietam ze byla to lekcja muzyki i zajecia byly jakies luzne i w sumie nic za bardzo na tej lekcji wtedy nie robilismy. Pan od muzyki zaproponowal zatem, ze kazdy bedzie po kolei opowiadal jakis kawal :-) no i opowiedzialam .... :o "przychodzi baba do lekarza z pila w plecach, lekarz sie pyta - co sie pani stalo?? a baba na to - a nic rzne sie na okraglo" :o jaka porazka!!!!!!! Pan od muzyki zrobil wielkie oczy i powiedzial tylko - " z pila mowisz??" :D w sumie nikt za bardzo sie nie smial z tego kawalu, bo to bylo chyba w 1 klasie podstawowki, ale pamietam, ze nastepnego dnia moja kolezanka przyszla do szkoly i powiedziala mi, ze opowiedziala ten kawal swojej mamie i ze jej mama zabronila jej sie ze mna kolegowac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groźna Halina
Szkoła podstawowa lata 80: nauczycielka produkuje się przy tablicy pisze pisze i miejsca brakło więc mówi:dyżurna zmoczyć gąbkę i wytrzeć tablicę.Dyzurną była moja kumpela więc poleciała pędem do wc zmoczyła gąbkę wpadła do klasy zmazała całą tablicę odwraca się i co: cała klasa+ nauczycielka wgapiają się w nią jak w ufo bo wiecie co? bo to była nie ta klasa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szkole podstawowej nauczyciel od geografii zapytał mnie abym powiedziała co znajduje sie na północ od równika , ja mu na to że znajduja sie północniki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groźna Halina
Jeszcze jedno: opiekunka jednego z chłopaczków z Domu Dziecka została pilnie wezwana przez wychowawczynię jednego z nich. Pobiegła do szkoły a przed klasą stoi winowajca więc ona pyta: cóżeś zmalował? a on jej na to e nic takiego. No to weszła do klasy a tam jego wychowawczyni mówi że on "zepsuł całe powietrze w klasie". Opiekunka pogwarzyła, wyszła na korytarz a winowajca jej mówi że ta wychowawczyni to głupia jest. A dlaczego pyta opiekunka? na co chłopaczek" Bo zepsułem im powietrze i mnie za drzwi wyrzucili a sami w tym smrodzie siedzą":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
jak miałam koło 5-6 lat to brałam udział w takim konkursie dla dzieci, i spytali mnie jakie ryby żyją w jakimś tam stawie, a ja na to "filety" :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie Ania
Kiedyś w pracy robiłyśmy z koleżanką porządki i ona wyrzucała długopisy nie piszące w tym jeden był wylany. nie zauważyła że pobrudziła sobie rękę , na to wszystko wchodzi klient do biura ona siada do komputera i podpiera ręką (brudną) głowę. Dokładnie to miejsce między nosem a ustami. Miała pięknego wąsa z niebieskiego tuszu. Klient o mało nie padł ze śmiechu ale nic jej nie powiedział :). Ja będąc na weselu poszłam do kibelka i przyczepiła mi się srajtaśma do obcasa...Porażka wyleciałam na sale cała szczęśliwa bo leciała fajna piosenka i bawie się na całego z papierem przy bucie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×