Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojojojojejej

ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

Polecane posty

Gość Fajne to było
''a kto by mnie chciał taką bez zebów'' :D:D:D W górę! ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupup.......
🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jem.gmwpt+Pwt+w
Ja jestem bardzo wstydliwa.Pewnego dnia jechałam samochodem do sklepu i spotkałam swoją siostrę a ona tak mnie popchneła że wszystko się przewróciło.Sprzedawczyni się mnie pyta co ja robię a ja się bardzo wstydziłam i chciałam się zapaść pod ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.....
:classic_cool: dawno tak sie nie usmiałam ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupupuupuppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate444
Kiedyś jechałam do kina na wycieczkę i wziełam jogurt zamiast pepsi. Gdy się zaczął film to każdy pił pepsi a ja jogurt.W końcu ktoś zauważył że piję jogurt i wszyscy się zaczeli śmiać a ja się bardzo wstydziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym takiego
niezwykłego? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-
Opowiem Wam moja wpadkę :-)Gdy byłam w 7 miesiącu ciązy -lekarz skierował mnie na usg.Pomyślałam fajnie-zobaczę swoje dzieciątko-dodam ,że była to moja pierwsza ciaza.Nie wiedziałam wtedy na czym polega to badanie,a jakas znajoma powiedziała mi ,że na usg trzeba isc z pełnym pecherzem.Pomyślałam nawet ,że pewnie mocz musi byc z nocy>>>hihhi Wstałam rano ale nie dałam rady-musiałam załatwic swoja potrzebe-i zmarwiona -pomyślałąm ze uzupełnie braki-wypiłam 2 szklanki kakao,szklankę herbaty i ruszyłam w droge.Pogoda była dzdzysta..kropil deszcz,pelno kaluzy a mnie tak cisnelo ze myslalam ze umre.Pokonalam kawal drogi,od czasu do czasu zatrzymujac sie sciskajac nogi i zaciskajac piesci.W koncu prawie przy szpitalu napotkalam na wielka kaluze.Stanelam ,skrzyzowalam nogi,lzy w oczach i ...polecialo.Stalam tak,po nogach mi lecialo i lecialo-pomyslalam co bede tak stala-weszlam do lasku ,przykucnelam i dalej sikalam.Zdesperowana-bo w butach mokro ,rajstopy mokre no i najgorsze-pecherz pusty-weszlam do sklepiku kupilam majtki i rajstopy ,przebralam sie w szpitalnym kibelku i weszlam na usg.A lekarz podczas badania mowi do mnie-ale ma pani pelen pecherz-pomyslalam -panie pelen pecherz to ja mialam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka-
Moj 4 -letni syn mial bzika na punkcie Pokemonow.Ktoregos dnia przyszedl ksiadz na kolede-a wychodzac wreczyl mojemu malemu obrazek Matki Boskiej.Moj syn zareagowal -Tata-ale takiego pokemona to ja jeszcze nie mialem-myslalam ze spale sie ze wstydu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdębja
pani w szkole do pierwszaków powiedziała, żeby namalowali to co zobaczyli w otoczeniu szkoły. A mój syn namalował za przeproszeniem fiuta z jajami bo widział coś takiego na murze szkoły ale nie wiedział co to jest :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzies juz to chyba pisalam, ale dobra, moze byc jeszcze raz :): mialam wtedy gdzies z 14 lat, stoje z kolezanka na przystanku autobusowym, srodek lata, nagle mija nas para, kobieta miala tak blade nogi, ze dla smiechu dosc cicho powiedzialm do kolezanki: ale sciema; zaczelysmy chichotac jak szalone, ale za chwile juz mialysmy nowy temat do rozmowy, za moment wraca sie ten facet i zaczyna mnie wyzywac od niewychowanych gowniar i krzyczy, ze zaraz zaprowadzi mnie do rodzicow, albo zadzwoni na policje, ja w szoku, nie wiem o co mu chodzi, zatkalo mnie totalnie, probuje cos wyjasnic jakajac sie nieziemsko, na szczescie facet sie wywrzeszczal i poszedl; dopiero po jakism czasie uderzylo mnie, ze oni na pewno uslyszeli: ale sciera... myslalam, ze umre ze wstydu i zenady :o dodam, ze bylam grzeczna dziewczynka i nigdy w zyciu nikogo bym tak nie nazwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ....jak kiedys po \"małym\" piwku weszłam do pokoju brata,tak bez pukania. A taaaaaaam hmmm panna na nim....i barabara. A ja taka piwkowa.....Monika jestem.....Na drugi dzień myślałam że brat mnie zabije.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderbueno
mieszkalam przez jakis czas temu w anglii w kamieniczce na 1 pietrze. okno mojej sypialni w ktorym wisiala mala firaneczka znajdowalo sie naprzeciwko okna do salonu mojego sasiada, sympatycznego polaka. a że moja sypialnia jak i lazienka znajdowaly sie na górze mieszkania, nierzadko paradowalam sobie po kąpieli zupełnie naga. Pewnego dnia siedzialam sama w domu i troche mi sie nudziło, no to mysle sobie wpadne na kawke o sasiada. bylam u niego pierwszy raz, wchodze rozgladam sie zaprasza mnie do salonu a ja zamarłam. patrze przez okno i co sie okazuje? ze z jego okna widać kazdy obrazeczek, kazdy dziure w scianie mojego pokoju. uswiadomilam sobie ze tak samo dobrze widac mnie swiezo po kąpieli na golasa. głupio mi sie zrobilo okrutnie, jeszcze tego samego dnia zaslonilam okno kocem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderbueno
mialam kiedys za zadanie szkolne zrobic z kims wywiad i go nagrac. Zapomniałam przyniesc go w terminie, ale udało mi sie wybłagać pana od polskiego o jeszcze jeden dzien. poprosilam wiec kolezanke, zeby udawala panią z domu dziecka i odpowiadała mi na przygotowane przeze mnie wczesniej pytania. No i przeprowadzam z nią ten wywiad, nagrywam na mp3. zblizamy sie juz do konca az tu nagle do pokoju wchodzi moj brat. Jak nie zaczęłam go wyzywać, bluzgac! no nic, musiałam nagrywać jeszcze raz. tym razem sie udało. Zrzuciłam dwa nagrania (udane oraz to z blugami na mojego brata) i na drugi dzień zaniosłam poloniście. Tydzien pozniej na polskim pan czyta oceny. Pada moje nazwisko - ocena dopuszczająca. Za puentę moja droga - polonista dodał srogo. Nie bardzo wiedziałam o co chodzi wiec zaraz po przyjsciu do domu odpalam plytke z wywiadem słucham az tu na samym koncu słysze dzwiek otwieranych drzwi i wiazanka o tresci "Jacek ty ku*wa głupi ku*asie wyp... i koniec nagrania. Siedziałam wryta w fotel i autentycznie nie wiedziałam co mam zrobić. Najgorszym w moim życiu zbiegiem okoliczności okazało się to, że mój polonista ma na imie Jacek... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinderbueno
zle, mala poprawka: Zrzuciłam na komputer dwa nagrania, a na płytke nagrałam jedno. Byłam pewno że to właściwe. niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiu go-go
U mnie dzis byla koleda. Ksiadz sie rozgadal a moje dziecko juz troche znudzone zapytalo w pewnym momencie;mamo? a kiedy ten papiez sobie pojdzie? Hłe:) A ksiadz wycodzac walnał glowa w drazek rozporowy ktory mam w drzwiach pokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluusuia
Ja parę ładnych lattmu wracałam z sylwka pod chmurką ze swoim facetem i strasznie mi się chciało sikać,ale nigdzie nie było czynnej toalety.I nie wytrzymałam,zsikałam się.Powiedziałam że już nie musimy szukać-odechciało mi się.Ale w domu powiesiłam mokre spodnie na suszarce i on jak się mył,na pewno widział.Jak sobie uświaodmołam-wstyd:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i want summer
Kiedyś szłam z kumpelą i oglądamy domy, aż nagle za zakrętem, po drugiej stronie drogi stał śliczny budynek z ogrodem itp. a ja taka zachwycona wskazuję i mówię "patrz jaki śliczny!" a koło tego budynku szedł chłopak i myślał, że o niego mi chodzi!!! Jak go teraz mijam to mam ochotę uciekać;);) Raz jeszcze chciałam wypożyczyć sobie jakiś film, a więc poszłam do wypożyczalni i oglądam kasety aż nagle straciłam jakoś równowagę i strąciłam chyba pół półki :/// wszyscy odwrócili głowę w moją stronę a ja momentalnie zrobiłam się czerwona, jakiś chłopak zaczął zbierać te kasety i mówi do mnie "pomóż mi" a ja byłam w krótkiej spódnicy i nie chciałam kucać no i on to wszystko zbierał a ja się tylko patrzyłam:// czułam się okropnie, nie mówiąc co ludzie musieli o mnie myśleć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łuputupu
ja i moje pierwsze proby z makijazem: jak mialam chyba z 14 lat w sklepiku nieopodal mojego domu pracowal bardzo przystojny chlopak, w dodatku jak mi sie wydawalo-taki dorosly (pewnie z 18 lat) i chetnie chodzilam tam na zakupy. razu pewnego oczywiscie mam nie patrzyla to "poczestowalam sie" tuszem do rzes - zrobilam sie na piekne bostwo, wylazlam z domu kupic jakas gazete czy cos, ale po drodze zaczal sypac sneig. poszlam do budki, kupuje ta gazete, koles sie na mnie gapi- myslalam,ze to z wrazenia za ten makijaz. po powrocie i zerknieciu w lustro okazalo sie, ze makijaz to ja mam wszedzie tylko nie na rzesach- wszytsko splynelo :) teraz zawsze kupuje wodoodporne :) druga historia w podobnym stylu i z +- tego samego wieku- poszlysmy z kolezanka na wsi na lody, stoimy pod sklepem i gadamy, ja wcinam jakiegos loda z kubeczka i widze,jak bardzo przystojny chlopa wpatruje sie we mnie. zarzucilam wlosami na prawo i lewo, wyprezylam dumnie piers i jakdyby nigdy nic gadam z kolezanka. po powrocie do domu okazalo sie, ze nieszczesny katonowy kubeczek od loda jakos przemokl i truskawkowy-rozowy lod kapal mi na bialego tshirta i zrobila sie wieelka plama. ku mojej rozpaczy to na nia zerkal koles a nie na mnie :/ historia mojej mamy - jeszcze w podstawowce w szostej klasie na jakiejs zabawie tanecznej podchodzi do niej przystojny chlopak z 8 klasy-bozyszcze wszystkich dziewczyn i prosi do tanca. ona dumna, ze wybral ja, zaskoczona, bo przeciez starszy a ona taka zwyczajana 6 klasistka. po czym koles pytaja czy jest mlodsza siostra jakiejs x z 8 klasy, moja mama zgodnie z prawda,ze nie a koles...zostawil ja na srodku parkietu i poszedl :) okazalo sie,ze podkochiwal sie w jakiejs dziewczynie do ktorej moja mama byla troche podobna, wiec wymyslil,ze przez mlodsza siostre dostanie sie w laski starszej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje...
jestem w szkole sredniej, na pewnej lekcjii wychowawczej prof wystawiał oceny z zachowania :P wszytkie byłysmy skupione dookoła jego biurka, patrzymy w dziennik zeby czesem zle pkt nie policzył :P ale juz dochodzi do kogos z koleii to sie nudno zrobiło, szczególnie mnie i koleżance :P my akurat byłysmy za jego plecami przy tablicy i patrzymy na jego głowe a tak mega wielki łupiez, ale nic i nagle kolezanka zaczyna pisac po tablicy, wiec nazbierało sie "troche" okruszków z kredy i co wtedy ona ;P wzięła to na ręki i sruuu na jego głowe, i tak kilka raz na przemian ze mna ;D dookoła biurka na dzienniku fruwały sobie opiłki z kredy jednak najwiecej znalazło sie na jego glowie i marynarce a on nic :P niestrudzony dalej czyta te oceny, dposzedł tez do nas kolezanka-oczywiscie .... wzorowe... ja oczywiscie wzorowe :P:P po tej lekcjii była wywiadówka :P ciekawie co sobie mysleli rodzice ;D --------------------------------------------------------------------------------------------- jak byłam w podstawówce (w 1 alby 2 klasie) wracałam do domu, strasznie mi sie siku chciało ... miałam kawalek drogi wiec nie wytrzyłaam.... juz podchodze do domu i patrze jak mój dziadek gada z sasiadem-, sasiad bardzo przystojny(wtedy moze ok 23lata mial)... i mysle musze jak najszybciej dostac sie do domu, zeby nie zauwazył( do teraz jest ideałem moim :P) no wiec prawie bieglam tylko z taga strasznie nie wyrazna mina, a n wtedy co tam w szkole, cos sie stało, jedynka dostałas, oczywiscie odp mu z wyzutami NIEE (jakto ja jedynke) i poszłam (szkoda ze mu nie powiedziałam NIE... posikałam sie :P:P:P) -------------------------------------------------------------------------------------------- byłam kiedys na rekolekcjach z Marianek :P tez w podstawówce, no i miałam costam przeczytac w kosciele, i zadowolona uz skonczyłam i schodze i nagle noga mi sie jakos wykreciał, chciałam zeby nikt nie zauwazył wiec zrobiłam to tak ze niby mialow ygladac ze klekam i sie zegnam, przy oltarzu, ale wszyscy wiedzieli :P na poczatku była cisza czy sobie krzywdy nie zrobiłam ale jak sie okazało ze to to niekt nie umiał ze smiechu sie powstrzmac :P:P ----------------------------------------------------------------------------------------- byłam mala i urzadzałam przjecie urodzinowe, kolezanka rok starsza ładnie zrobiła mi zaproszenia :P dzien predzej siedze spobie na przeciwko swojego domku z ta sama kolezanka chyba nawet gadałysmy o tych urodzinach :P nagle patrze a tam dwie kolezanki ida z wielkimi torbami, patrze do mnie, biegne do nich pytam sie po co przyszly :P a one ze na urpodiny :P:P:P jakie było ich zaskoczenie jak sie okazało ze sa na nastepny dzien :P *(na jednym z zaproszen była zła data, wiec kolezanki zamiast np zadzwonic do mnie stwierdziły ze przyjda na ta wczesniejsza :P:P) -----------------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genialna w swej glupocie
mialam z kumpela po 16 lat:) oczywiscie my dwie laski zaszpanowalysmy kupujac okulary sloneczne:P:P choc nie razilo to my dwa damiszony wielce dumne spacerujemy po rynku i robimy za takie laleczki:P nagle przystaje i dre sie jak glupia " te jolka patyrz jakie zajefajne spodnie" " on full wypas musze je miec" i w tym momencie wylania sie sprzedawca i mowi "te spodnie sa meskie":):):) zmylysmy sie szybko:P zdjelysm,y nasze nowe okularki i obeszlysmy rynek naokolo zeby ten sprzedawca nas nie widzial:P mial pewnie polewke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupuppppppppppp
uuuppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiadał mi to mój kolega:) Pewnego dnia Sz. wraca do domu, wchodzi cicho, słyszy odgłosy miłosnych uniesień i zaczyna się dławić ze śmiechu. Trzyma się za buzię, żeby tym śmiechem nie wybuchnąć. I teraz najlepsza wg mnie część: Sz. mówi po jakimś czasie na cały głos, stara się poważnym tonem: "JEST KTOŚ W DOMU?!":D:D:D Jak sobie wyobrażam to jego "Jest ktoś w domu?" to po prostu nie mogę:D Ojciec wychodzi z pokoju, zapina spodnie i mówi do niego: "Co się śmiejesz, mieliśmy z matką seks":D Mama za to jakimiś kanałami, przed 2 dni się chowała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leoncio plantator
ojojojejej zwykla dziewczyna -----> ja kiedyś też przefiladowalam poł miasta z rozpiętym rozporkiem Ja kiedyś wsiadamdo metra, patrzę siedzi bardzo ładna dziewczyna. Stanąłem nad nią, żeby popatrzeć, bo w tłumie nie miałem odwagi zagadać. Ona tak dziwnie na mnie spoglada i patrzy na mój krok. Dopiero po jakimś czasie spojżałem i zaorientowałem się, ze mam rozpiety rozporek wprost przed jej twarzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorąca prośba.................
3,5 letnia dziewczynka po przeszczepie szpiku walczy o życie. Na leczenie rzadkiej infekcji grzybiczej szpital potrzebuje 40 tys. złotych miesięcznie. Jednak takich pieniędzy brakuje w kasie szpitala. - Pomagają nam zwykli ludzie - mówi tata Emilki. Emilka została poddana zabiegowi przeszczepu szpiku na początku grudnia walczy teraz z poważną infekcja grzybiczą. Na jej leczenie potrzeba aż 40 tysięcy złotych miesięcznie. Takich pieniędzy nie ma Akademicki Szpital Kliniczny, któremu podlega Klinika Hematologii i Onkologii Dziecięcej. - Dlatego pieniądze zbieramy sami - mówi Jacek Myślecki ojciec dziewczynki. - Otrzymujemy datki od przyjaciół, od ludzi, którzy usłyszeli o naszych kłopotach. Od tych, którzy w deklaracji PIT przekazali jeden procent podatku dla Emilki - dodaje. Każdy z nas może wspomóc kurację dziewczynki. Wszystkie informacje można znaleźć nawww.emilka.org Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fankaczosnku
Jako podlotek, mając z dziesięć lat, byłam wielką fanka masła czosnkowego. Jadałam je tylko w wakacje/ferie/od święta mając świadomośc, że nigdzie potem nie wychodzę...;D Tym razem bylo inaczej; mama zrobiła mi masło, a ja musiałam wyjść...jako, że byłam lakomczuchem, oczywiscie je zjadlam. Potem, wracając ze znajomymi (przyjaźnimy się do dziś) mój kolega przez całą drogę próbował mi wmówić, że jadłam czosnek, a ja czerwona ze wstydu całą drogę mu zaprzeczałam...:D I tak nie wierzę, żeby dał się nabrac, ale w swojej opinii byłam wtedy bardzo przekonywująca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111hbghgfh
Akcja z 1kl.podst.Kolego podszedł pod tablicę,po czym zwymiotował na biurko nauczycielki gdzie leżał dziennik xDxDxD ----------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunaia
ja raz szlam i zrobilam kupe w majtki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gafowoaco
Zadowolona dumnie kroczę po basenie w kierunku płytkiego basenu, gdzie czekają na mnie znajomi...nagle nie wiedzieć skąd cały świat mi zawirował przed oczami i widzę nad sobą tylko ratownika i to jakoś tak dziwnie wykręconego i sufit :D:D Okazało się, że wyrżnęłam i to podobno całkiem zdrowo. Chciał biedaczyna zapytac czy nic mi się nie stało, ale nie mógł opanować śmiechu... :D:D:D:D Nie wspomne juz o niezliczonych przypadkach kiedy to sama w domu plasając z mp3 (decybele takie ze na zewnątrz można bez problemu słuchać) zostałam 'nakryta' przez rodzine i to w dość dziwnej konfrontacji - np. śpiewającą z zamkniętymi oczami, otwieram a tu nagle twarz któregoś z domowników :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×