Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

paulakp

TERMIN GRUDZIEN 2005

Polecane posty

Dziekuje Wam bardzo za mile slowa. Dziewczynki nie sa podobne do siebie, przynajmniej na razie, ale rozni je glownie waga, rozni ich az kg, a wierzcie, ze to bardzo duzo. Pierwsze noce w domu sa koszmarne, bo dzieczyny przestawily sobie dzien z noca wiec sie kompletnie nie wysypiamy. Do tego bola je brzuszki, mimo mojej scislej diety. Sam porod nie byl ciezki, bo mialam cesarke, a ze do tego mialam infekcje (poczatek grypy) to podczas zabiegu zaczelam tracic przytomnosc i w koncu stracilam swiadomosc, dostalam relanium i obudzilam sie godzine albo dwie po. Za to po zabiegu jest troszke gorzej, bo wszystko boli a trzeba zajmowac sie dziecmi, ale dzieki temu szybko wraca sie do normy. A co do opuchlizny, ja mialam to samo-strasznie puchlam i mimo, ze juz dwa tygodnie mijają od porodu kostki i dłonie jeszcze nie wróciły do nomalnego rozmiaru. Trzymam za Was kciuki i sciskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mamy już grudzień :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Tak sie martwilam, ze moj maly skarb bedzie za maly, bo i brzuch nie jest taki wielki, a tymczasem okazalo sie (wczoraj), ze tan maly lokator ma juz 3562 g :):):) Gdzie on sie tam miesci? ;););) Zebym tylko dala rade go urodzic bo do terminu jeszcze troszke jest;) choc wiem, ze jest blad toleracji, no ale sam fakt ponad 3 kg to juz cos;) Bylam u innego lekarza (bo moj na urlopie) i widze jaka jest roznica podejscia i zachowania. Qurcze, moze go zamienie na tego wczorajszego bo naprawde bardzo dokladnie wszystko ogladal (usg), a moj to zawsze tak wszystko szybko...malo co sie dowiaduje i wogole czesto jest jakis taki zakrecony, szybko szybko i po sprawie ehhh. W sumie do 18 grudnia nie wiele zostalo, a moj ma urlop do 14 grudnia i nie wiem czy pozostac przy tym "zastepczym" wczorajszym...musze przemyslec, ale chyba zostane... Aaaa i wiecie co? hehe..przy KTG cos mu nie pasowalo, ze maly sie nie rusza (spal poprostu) i lekarz wzial budzikiem mi go obudzil:) zdecydowanie mu sie to nie spodobalo bo zaczal sie wiercic i nie pokazal mu twarzaczki...hehe...ale to tez z tej racji bo glowka jest tak nisko, ze buzki nie dalo rady zobaczyc jedynie profil :):):) A co u Was, jak sie czujecie? Mnie czasami dokucza uporczywy bol w dolnej czesci przy chodzeniu, poruszaniu sie....maly jest calkiem na dole glowka i to przez to, ale bol czasami jest naprawde paskudny...no ale skoro to malutki tak daje znac o sobie to zupelnie inaczej sie do tego podchodzi:):):) Trzymajcie sie cieplo :):):) Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------68----------------2360g.------synek mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------68----------------3562 g-------synus gosia74---07.12.2005------47--------68-------2360/2100 g---Zuza i Julka paulakp ---24.12.2005------59--------67------------------517 g--------Gabriela ewelina---06.12.2005-------55--------75---------------3kg-------córeczka dunia77__05.12.2005------62,5------76-------------2700g/47cm------Hania aguska2 ----22.12.2005----51,5------56,5---------------650 g-----------? Ania1972---17.12.2005-------57--------66.5----------------1608g.------synek http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, to olbrzym z tego Twojego synusia Patii!!!!!! Mamy ten sam termin, czyli dzieciątka są idealnie rówieśnikami. Tak się fajnie składa, że ja także wczoraj byłam u lekarza :) I z pomiarów wynika, że mój MAŁY jest MAŁY. Ma 2900 g. Zobacz, jaka różnica!!! Tylko, że chyba ja jeszcze w tej ciąży pochodzę trochę czasu. Na bank nie urodzę do terminu - tak mi powiedział. Wszystko jeszcze wysoko (a ja czuję właśnie, że jest nisko i mi na pęcherz uciska!) i nic nie wskazuje, żeby chciał już maleńki wyjść. Pewnie urodzę w Boże Narodzenie, albo jeszcze lepiej: w Sylwestra!!! Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------69----------------2900g.------synek mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------68----------------3562 g-------synus gosia74---07.12.2005------47--------68-------2360/2100 g---Zuza i Julka paulakp ---24.12.2005------59--------67------------------517 g--------Gabriela ewelina---06.12.2005-------55--------75---------------3kg-------córeczka dunia77__05.12.2005------62,5------76-------------2700g/47cm------Hania aguska2 ----22.12.2005----51,5------56,5---------------650 g-----------? Ania1972---17.12.2005-------57--------66.5----------------1608g.------synek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Inka...mnie sie tez wydaje, ze przed terminem nie urodze, choc lepiej mi sie oddycha, ale nie wiem czy brzuch tak naprawde mi sie obnizyl...nie widze tego, jednak maly jest juz calkiem z glowka nisko i niezle czasem daje popalic ;)wiec juz sama nie wiem. Ale raczej brzuch jest tak samo wysoko...a moze nie...? ale niezdecydowana jestem;) A tak swoja droga ciekawe jak bedzie tak naprawde z ta waga malenstw po urodzeniu. Strach jest coraz wiekszy..juz tak malo zostalo..... http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Dawno mnie nie bylo, wiec gorace gratulacje dla wszystkich juz mam, glownie Eweliny. Blizniaczki - trzymam kciuki, bo ja juz wiem co znacza pierwsze nocki z jedna pociecha. Tak, tak. Tydzien temu 28 listopada urodzila sie moja Hania. Porod wywolany, wszystko trwalo 12 godzin od momentu przyjecia mnie do szpitala. Wywolanie nie bylo na podstawie zadnych medycznych wskazan - takie podejscie mojej ginki i my z mezem sie zgodzilismy. Mala byla juz donoszona, gotowa do drogi, a my przynajmniej na spokojnie moglismy \"pozamykac\" wszystkie sprawy :-) Malutka wazyla 3066g i miala 48 cm dlugosci. Patii____ciesz sie, ze maluszek lezy tak nisko. U mnie tez tak bylo i samego parcia bylo raptem 20 min. Do tego czasu, od 5cm na zzo (bo tak chyba trzeba przetlumaczyc tutejszy epidural, jest to co innego niz do cesarki, znieczula od pasa w dol). Znieczulenie rewelacyjne, wiecej sama nie dalabym chyba rady... Na nogach bylam juz 2h po porodzie, jak tylko odpuscilo znieczulenie z nog. Powiem wam, ze po tym wszystkim nie wyobrazam sobie zebym miala przez to przechodzic bez meza obok. Mimo jakichkolwiek wczesniejszych obaw i oporow zarowno z mojej jak i jego strony, gdy doszlo co do czego, liczylo sie to, ze jest obok, ze patrzy, kocha i dzielnie wspiera. Zycze wam wszystkim powodzenia, niech wszystko pojdzie sprawnie i bez bolu. A do tego czasu - mimo opuchlizny, bolacych plecow itp - korzystajcie ze wszystkiego co mozna. Zycie z dzidzia jest cudowne, ale co tu kryc - zdecydownie inne :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia24
Witam!Rowniez pagne sie pochwalic,iz czekam na naszego szkraba i termin mam na 10-tego grudnia.Jest ktos z łodzi???!POZDRAWIAM WSZYSTKIE MAMUSKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Dunia....wielkie gratulacje z coreczki!!! Ale masz fajnie juz;) Niech sie chowa jak najlepiej i niech Wam daje wiele wiele radosci:):):) Mi jeszcze do terminu zostalo 2 tygodnie :) Witaj Sylwia:) a kto sie chowa w brzuszku ? ;) http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia77 !!! Gratulacje!!! I zycze duzo sily, wytrwalosci i radosci z maluszka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Mialam dzis wizyte i KTG wykazalo 8 skorczy w ciagu 20 minut. Ale tym razem wyraznie je czulam. Szyjka jeszcze zamknieta, ale moze wszystko sie jeszcze rozkrecic. I jutro ponowna wizyta i KTG. Ehhh moze sie juz rozdwoje;) wlasciwie bardzo bym juz chciala zobaczyc tego maluszka....dotknac...poglaskac...przytulic...Jednak teraz te skorcze ustapily....Przewaznie nachodza jak spokojnie leze...rano albo w nocy i nie sa silne...a teraz cisza....Dostalam tez skierowanie do szpitala jakby co....wiec wielkie czekanie;) A wczoraj naszlo mnie wielkie sprzatanie hehe...moze jednak cos w tym jest;) A co u Was...jak samopoczucie? Cos cichutko sie zrobilo.....;) http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Pati ja mam jeszcze 5 dni do terminu,ale jakos caly czas nie moge zdentyfikowac u siebie skurczy...:( nigdy nie mialam bolesnych miesiaczek,wiec nawet nie wiem do czego mam to przyrownac:( mialam dzisiaj wizyte u lekarza,ale nic konkretnego mi nie powiedzial.Powiedzial,ze mam przyjsc na kolejna wizyte za tydzien ( w dniu terminu,ale cos mu sie pokrecilo,bo mam termin na 13 a on mi kazal przyjsc 15) i wtedy ustalimy co dalej - czy bede jeszcze w domu,czy polozy mnie do szpit,zalaeby zbadac przeplywy i KTG ...Poki co przez ten tydzien mam czekac az cos sie zacznie dziac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, widzę, że mamy kolejne mamuśki: Ewelina, Dunia - wielkie gratulacje !!!! :) Ja chyba się za szybko nie rozdwoję :( Wizytę mam teraz na 15, termin na 18. Po terminie będę dopiero umówiona na ktg - jeszcze nie miałam ani razu. Dzisiaj okropnie się czuję - bolą mnie kości i kręgosłup. Spałam 13 godzin - dopiero co się obudziłam. Skurcze mam popołudniu, a raczej pod wieczór. Bywa, że są bardzo często przez 1-2 godzin i potem cisza. Patii, ale często masz wizyty u lekarza (co tydzień). Ale przynajmniej wiesz, co się dzieje. Obstawiam, że urodzisz przede mną. Ostatnio to tak sobie myślałam, że ja to chyba nigdy już nie urodzę i na zawsze zostanie mi ten brzuch. Tak już się przyzwyczaiłam, że nie wyobrażam sobie, że niebawem nadejdzie dzień porodu. Dede, ale żeby zostawili Cię w szpitalu po terminie to chyba nie wystarczy przechodzić termin porodu, ale pewnie coś musi się dziać. Mam taką nadzieję, bo bardzo bym nie chciała leżeć przez święta w oczekiwaniu na poród :( Trzymajcie się cieplutko Pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Dede...mnie tez bylo ciezko zdefiniowac skurcze. Ja je odczuwam jako lekki bol podobny do bolow miesiaczkowych, ale naprawde sa one bardzo lagodne w porownaniu do tego jakie mialam bolesci okresowe. Czasem aparat wykazuje skurcze a ja ich wcale nie czuje, wiec widzisz jakie to zakrecone;) Dzisiaj KTG wykazalo tylko dwa skorcze wciagu 20 minut i wlasnie nic nie czulam. Inka...ja nie stawiam za bardzo, ze urodze przed terminem albo w terminie. Jakos tak mi cos mowi, ze bedzie to jednak pozniej:( I mam to samo...tez mi sie wydaje, ze nigdy juz nie urodze i brzuch tak zostanie;) A im blizej terminu to niby mam stracha ale jakos dziwnie spokojna jestem. Inka czy ja dobrze rozumiem...? nie mialas jeszcze wcale robionego KTG??? Trzymajcie sie cieplutko:):):) http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie mialam jeszcze nigdy robionego KTG...no chyba,ze ten sprzet ktory mierzy tetno maluszka tak sie nazywa...tylko sie nie smiejce ze mnie,bo ja niekumata w tym jestem Ja tez nie sadze,zeby lekarz kazal mi sie polozyc po terminie do szpitala - podejrzewam,ze kaze mi przyjsc wlasnie po to zeby zrobic KTG.Na oddzial przyjmuja jak sie zaczyna dziac cos konkretnego,albo jest juz dluuugo po terminie.Na innym forum dziewczyna miala juz 2-3 cm rozwarcie i skurcze,a wyslali ja do domu i kazali przyjsc jak skurcze beda czestsze... No i podobno lepiej poczekac az porod sam sie zacznie,bo ten wywolywany oksytocyna podobno bardziej boli.... Tez cos czuje,ze nie urodze w terminie,bo ta moja data ustalona jest dla 28 dniowego cyklu,a ja mialam taki moze ze 3 razy w zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Nigdy nie miałam robionego ktg. W ogóle przez całą ciążę miałam robione tylko usg (chodzę do prywatnego lekarza) - w zasadzie na każdej wizycie - czyli co 3 tygodnie. Nigdy nie słyszałam bicia serduszka dziecka, tętna, czy czegoś tam innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Szkoda, ze te badania (tetno..serduszko...) nie wykonuje sie rutynowo i zawsze...no ale sluzba zdrowia jaka jest taka jest....Myslalam, ze prywatnie zawsze to wykonuja...widac, ze jednak nie...Moze to tez zalezy od miasta.... Dede ...nikt sie nie bedzie smial...sama nie wiem czy ten aparat, ktorym mierza tetno Twojego maluszka czy to faktycznie KTG. Nie mieszkam w PL i tutaj takie badania to normalna rzecz i na kase chorych a nie prywatnie. Samo KTG mam wykonywane cos mniejwiecej od 30 tc i wizyty co tydzien....ale to pewnie tez zalezy od lekarza i od calej ciazy. Czasami dziekuje Bogu, ze jestem tu gdzie jestem...poniewaz opieka zdrowotna jest o niebo lepsza anizeli w Pl. Bo tam wiem, ze napewno na prywatnego lekarza nie moglabym sobie pozwolic. No ale zbieglam nieco z tematu...sorrki;););) Ja zaczynam malemu ciagle powtarzac zeby juz sie szykowal powoli do drogi...co tak bedzie tylko w brzuszku siedzial;););) ...wiec moze poslucha....;););) http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) tak sobie teraz mysle,ze ten sprzet,ktorym mierzy sie tetno maluszka to cos innego - KTG to przeciez taki pas,ktory zaklada sie na brzuch,a tamten sprzet to taka glowica,ktora lekarz przyklada do brzucha.Rzeczywiscie gdyby lekarz mialby robic mi KTG w swoim prywatnym gabinecie to traciłby na pacjentke duzo czasu - z tego co piszesz Patii co najmniej 20 min,na same KTG,a gdzie jeszcze wazenie,cisnienie,normalne badanie,jakas rozmowa....Moj lekarz zazwyczaj zalatwia swoje pacjentki w 20 min. juz ze wszystkim...jakkolwiek to brzmi:) A co do naszej sluzby zdrowia,to chyba caly czas jest jak bylo:) NFZ oszczedza na czym sie da.... Ja tez juz mowie córci,zeby sie pospieszyla,tylko moze tak po weekendzie:) :) :) pozdrawiam ciezarowki i grudniowe mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny U nas wszystko ok tz ja i Gabrysia czujemy sie dobrze jej napewno jest przyjemnie w brzuszku u mamy a mi jest powiem szczerze juz troszke ciezko. Mam obrzekniete nogi biora mnie takie deliktne skurcze i ogolnie juz mam dosyc wychodzenia 5 razy w nocy do wc a i jeszcze jedno bardzo bola mnie pachwiny i cierpna mi dlonie tz palce ale po co ja narzekam jak Wy same dobrze wiecie jak to jest :) Obecnie mam 39 tc i tak szczerze to mysle juz zeby byla koncownka tz zebym byla juz na terminie. Chyba cos z tym sprzataniem jest bo moja mama mowila mi ze w dzien mojego urodzenia myla podloge po kolanach tak ja wzielo na sprzatanie mnie tez tak wczoraj wzielo latalam jak glupia az moj maz kazal mi sie puknac w glowe Wiecie tak szczerze to nie moge narzekac na okres wciazy teraz fakt jest ciezko ale chyba kiedys musi byc a tak to przebiegalam ja super ciagle w biegu ogolnie odnosze wrazenie jakbym sie dowiedziala wczoraj ze jestem w 4 tyg ciazy (bo tak sie dowiedzialam bardzo szybko) a tu juz 39 tydz. jerzeli chodzi o zakupy to mam wszystko procz malej wody (chodzi mi o butelke z dziubkiem bo nie kupuje irygatora ) i kilku saszetek Tantum Rosa do przemywania nacietego krocza Pozdrawiam Was dziewczyny uwazajcie na siebie i Wasze dzieciatka p.s Przepraszam zapomnialam na poczatku zlozyc SERDECZNE GRATULACJE DLA NASZYCH FORUMOWYCH MAM wszystkiego naj naj naj papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Dede - jak patrzę na Twój suwaczek, to aż miło - już jutro Twój termin :) Ciekawe czy się \"przeterminujesz\" czy nie - no bo może już masz przy sobie dzidziusia (?) Paulakp - masz rację z tym sprzątaniem. Ja też sprzątałam w weekend i jeszcze poganiałam męża, bo jak wiadomo, nie ze wszystkim sobie mogę poradzić. Ale nic to nie zmieniło. Nie czuję, jakbym miała niedługo urodzić. Tylko nogi mi znów od soboty zaczęły niewiarygodnie puchnąć :( Już nie mogę z domu wychodzić, bo nie mam żadnych butów, które by mi pasowały... Tak się zastanawiam, czy już macie wszystko kupione? Tzn. łóżeczko, materacyk, wózek. Ja wózka nie mam, ale pozostałe rzeczy już w komplecie. Bo tak jak rozmawiałam w sklepie, to po świętach robią już inwentury i mógłby być wtedy problem z takimi zakupami. A zresztą w święta lepiej już się nie stresować. Na początku zakładałam, że łóżeczko kupimy dopiero po urodzeniu się małego, ale to chyba nie był dobry pomysł. Jak u Was z zakupami? I ciekawe co u Gosi. Dawno już nie zaglądała do nas. Pewnie urwanie głowy z takimi maluchami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) Inka ja jeszcze 2 w 1,ja mam juz wszystko kupione i przygotowane,wozek juz wybrany,ale kupimy jak juz urodze.Jeszcze tylko maz musi mi zawiesic ramki na zdjecia,ale to juz bardziej skomplikowane,bo musze go prosic,zeby mi wywiercil dziury,a on ma 1000 innych spraw na glowie:).Ja juz opadlam z sil chyba i teraz najchetniej to bym spała - tak jak na poczatku ciazy.Moze laduje akumulatory przed niepzrespanymi nocami:) Aha od tygodnia mam napady głodu i wyjadam doslownie wszystko.Ostatnio nie mialam juz nic konkretnego do jedzenia,sklepy byly pozamykane to zjadlam swój suchy prowiant do szpitala:) :) :) wczesniej znalazlam w zamrazarce u tescia jakies lody z wakacji:) Zachcianki ciążowe dopadly mnie na sam koniec ciąży jak widać:) Zaczynaja sie juz telefony od rodziny i znajomych czy juz urodzilam,czy moze czuje,ze niedlugo zaczne rodzic,czy mam zamiar urodzic przed Świetami...to jest chyba najgorsze:) Jakby nic sie nie dzialo,to w czwartek mam wizyte u lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ja ide jutro do mojej Pani doktor jestem ciekawa co mi powie bo wczoraj dostalam delikatne skurcze ale byly takie co 10 minut i trwaly mniej niz 30 sekund wiec sobie odpuscilam panike i bylam w domku. Wczoraj tez odszedl mi czop sluzowy wiec zobaczymy co to bedzie z tym porodem ? Mala wierci sie okropnie ze az mnie wszystko boli i mam wrazenie ze skory mi na brzuchu brakuje. Jezeli chodzi o zakupy to wszystko mam kupione (tylko to Tantum Rosa mi zostalo) a lozeczko jest juz w sypialni od 2 tygodni a i wozek ktory chce kupic po porodzie bo to duzy koszt ok 1000 zl wybralam juz sobie Graco Quattro Delux Tak szczerze sie przyznam Wam ze juz bym chciala urodzic bo jest juz mi bardzo ciezko (same wiecie najlepiej jak jest ) Pozdrawiam Was i dzieciaczki (a tak na marginesie jestem tak bardzo ciekawa jak wyglada moja Gabrysia ) papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ale masz już fajnie Paula, coś już zaczyna się dziać - jak już czop odszedł. A u mnie cisza... Wypatruję jakiegokolwiek sygnału i nic. Do tego 18 grudnia dam małemu czas - a potem już eksmisja!! Tłumaczyłam mu już to dzisiaj. Może się tym przejmie i postanowi wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) Paula jak mojej kolezance wypadl czop 7 dni przed terminem i pojechala do szpitala to juz jej z niego nie wypuscili:) pare godzin pozniej odeszly jej wody i na drugi dzien miala juz córcie na rekach:) Ja odebralaj juz dzisiaj 2 telefony czy juz urodzilam,a jak tylko wlaczylam gg to 4 osoby mnie zaatakowaly - co ja jeszcze robie w domu:) Sytuacja zaczyna sie robic nerwowa:) Tez mam wrazenie,ze skóra na brzuchu zaraz mi peknie,bo taki jakis twardy sie zrobil,bo jesli chodzi o rozmiary,to jest raczej taki sredni. A w ogole to od 2-3 tyg. przerazliwie boli mnie kosc lonowa - tez tak macie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Piszecie ze mam fajnie a tu chyba tak naprawde jest bez zmian. Czop zauwazylam w niedziele i dostalam skurcze ale nie panikowalam dzis pojechalam do mojej Pani doktor a tu nic mala sie uspokoila i sobie chce jeszczew brzuszku u mamy posiedziec wiecie co jest najgorsze ze teraz zaczynaja mnie brac skurcze a jak bylam na KTG o 13 i pozniej o 19 godz to nic zupelnie cisza no czy to nie maly uparciuch a dobilo mnie jeszcze jedno ze z ostatniej miesiaczki termin wychodzi mi 24 a z USG 29 grudnia wiec wiecie kiedy mam sie zglosic na oddzial jak sie nic wczesniej nie zcznie to dopiero 2 stycznia ja chyba zwariuje czy ja dam rade jeszcze trzy tygodnie no nie szok co wiem ze to zalezy od malej ale chyba czuje ze ona sobie posiedzi tyklko ja sie tych nocy boje bo nocki i wieczory mam najciezsze pozdrawiam Was papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja mam termin z OM na 13 grudnia,a z usg wczesniej mi wychodzilo 20 grudnia i chyba zanosi sie na to,ze urodze blizej tej drugiej daty:) jutro ide do lekarza to sie okaze...Poki co nie panikuje-mała pięknie sie rusza,wiec wiem,ze z nia wszystko OK...po prostu księżniczka kaze na siebie czekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tam u Was? Nadal czekacie? Ja dzisiaj mam wizytę u lekarza. Jestem ciekawa co powie... Jutro napiszę co i jak. Patiii, coś ostatnio Cię nie widać. Czyżbyś już tuliła w ramionach maleństwo? Dede, jak się czujesz? A ty Paula? Odezwijcie się dziewczyny, bo zaczynam mieć wrażenie, że tylko ja jestem jeszcze oczekująca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Hey Inka:) Niestety ciagle 2 w 1:( i raczej sie nie zanosi na porod. Co prawda KTG wykazuje skurcze ale ja nie zawsze je czuje. Tez mialam dzisiaj wizyte...a nastepna (poki nie urodze) w poniedzialek. Moze nam ta pelnia dzisiejsza pomoze;) bo ponoc wtedy wiecej dzieci sie rodzi;););) Troche sie dzis zmartwilam wizyta bo lekarz mi powiedzial, ze czekaja zazwyczaj do 10 dni po terminie, potem wykonuja amni...cos tam (nie pamietam nazwy) polega to na tym, ze wprowadzaja rurke by pobrac wody plodowe do analizy czy wszystko jest ok...i potem ewentualnie podaja czopki prowokujace porod. Jestem straszna panikara jesli chodzi o ingerencje w cialo moje...wiec sie nieco przestraszylam....;) A co dopiero jak przyjdzie rodzic...;););) Ale to jakos inaczej przyjmuje ...niby mam stracha przed porodem, ale z drugiej strony jestem spokojna i dobrej mysli:) Mialam dzis w planie zrobic dlugasny spacer, ale ze wzgledu na fatalna pogode i ze po dluzszym chodzeniu (ehhh to nawet wystarczy pol godziny) moje plecy odmawiaja posluszenstwa - zrezygnowalam. Maly wchodzi mi na zebra z przodu z tylu...i niejest wtedy tak wesolo bo dokulac sie nigdzie nie da...no ale moze posprzatam porzadnie to moze to pomoze jakos (na przyspieszenie ;);) ) Tak bym chciala przed swietami byc juz w domku z malenstwem...ale "czarno" to widze... Ale sie rozpisalam;) Trzymajcie sie Pozdrawiam http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero do lekarza wieczorem... No to jak piszesz 10 dni czekają, to po świętach - jeśli do tego czasu nas maleństwa przetrzymają - czeka nas wizyta w szpitalu. I Nowy Rok przywitamy na oddziale. Też fajnie :( Dzisiaj czuję, że mi mały jakoś tak opadł nisko, bo czuję takie parcie. Dziwne uczucie. Już mam małą nadzieję, że to coś znaczy, chociaż z drugiej strony to się boję porodu i wolę, żeby to jeszcze nie dzis. Tak źle i tak niedobrze... Z jednej strony się chce już urodzić a z drugiej strony ma się lęk przed bólem itp. i chciałoby się jak najdalej to odłożyć w czasie. I tak mi dzisiaj się rusza maluszek, że szok. Ja już od dawna nie spaceruję, bo mi nogi tak spuchły, że żadnych butów nie mogę założyć. Więc siedzę non stop w domciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jeszcze jestem spakowana 2w1:) Na 16:00 mam wizyte u lekarza - zobaczymy co powie.Jak mi tak kaze co kilka dni do siebie przychodzic i placic to zbankrutuje:) no ale kazdy chce zarobic przed swietami:) Ja tez nie czuje zadnych skurczow tzn. ostatnio twardnieje mi brzuch,ale nic nie boli...ja juz nic nie wiem:) i tez mam bardzo silne parcie na pecherz takie,ze momentami mam wrazenie,ze popuszcze...i kość łonowa mnie boli - chyba od tego napierania na dół brzucha.Tak sobie mysle,ze lepiej urodzic 2 tyg, przed terminem z zaskoczenia,niz czekac w nieskonczonosc,bo wtedy glupie mysli czlowieka nachodza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
...w sumie to tez nie spaceruje za bardzo...jedynie wychodze jak juz musze...w prawdzie nogi mi nie puchna, ale ciezko juz chodzic...plecy...zebra ....bola....I chyba nici nawet z tego sprzatania...nie chce mi sie....Tez macie takiego lenia strasznego??? http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×