Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Witam wszystkie nowe dziewczyny, które dołączyły do naszego topiku. Na zbliżające się święta Bożego Narodzenia życzę wszystkim zaciążonym szczęśliwego rozwiązania, a starającym się zafasolkowania :) a także ciepła, uśmiechu pomimo tych naszych codziennych trosk. Trzymajcie cię cieplutko i buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
Witam serdecznie dziewczyny życzę Wam szczęśliwych, kojących, przeżytych w zgodzie ze światem i z samym sobą, pełnych życia i miłości oraz niesamowitego, niezapomnianego, niepowtarzalnego Sylwestra. Oby ten Nowy rok zafasolkował, a oczekującym na pociechy życzę szczęśliwego donoszenia i rozwiązania, pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Dużo zdrowia, miłości i oczekiwanych fasolek dla wszystkich. Ten swiąteczny, magiczny czas napewno zaowocuje w upragnione ciąże. W nadchodzącym roku 2010 tym które już zafasolkowały szcześliwych rozwiązań. Życzę wszystkim dużo uśmiechu na każdy dzień i dużo wiary w powiększanie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula111
malawronka Czy podczas laparoskopii udalo powiedzeli Ci ze udalo sie im udroznic jajowody? Wiesz moze w ktorym miejscu mialas niedrozne? Ja mam dwa niedrozne w ujsciach mAcicy i jestem 5 tygodni po laparsokopii, ale powiedzieli mi ze nie udalo sie im udroznic, wlasnie ze wzgledu na mniejsce w ktorym sa niedrozne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula111
malawronka Czy podczas laparoskopii udalo powiedzeli Ci ze udalo sie im udroznic jajowody? Wiesz moze w ktorym miejscu mialas niedrozne? Ja mam dwa niedrozne w ujsciach mAcicy i jestem 5 tygodni po laparsokopii, ale powiedzieli mi ze nie udalo sie im udroznic, wlasnie ze wzgledu na mniejsce w ktorym sa niedrozne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula111 nie powiedzieli mi w jakim miejscu są nie drożne ale po laparoskopi dowiedziałam sie ze operacja udała sie jeszcze miałam minimalne zrosty przy jajowodzie chyba prawym. a z jakiej miejscowości jesteć dokładnie mnie interesuje gdzie miałaś operacje i ile płaciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula111
malawronka Ja mialam laparoslopie w Policach , mieszkam kolo Szczecina. Mi juz inny lekarz podczas hsg powiedzial ze jesli sie potwierdzi na laparoskopii ze mam nie drozne w ujsciach macicy jajowody to nie da sie ich udroznic. No i potwierdzilo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula ja miałam we wrocławiu. jak bardzo ci zalezy na ciąży to jak masz ochote podam ci numer do mojego lekarza ktory jest bardzo dobrym specjalistą od laparaskopi. spytasz sie jego czy jest szansa na udrożnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula111
malawronka Bardzo,bardzo mi zalezy, ale myslisz ez uda mi sie cos dowiedziec przez telefon? Taki jakis w porzadku jest ten doktor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
czesc kobietki!!! na wstepie wielkie gratulacje dla "zaciazonych" :-))) sorki, ze znow mnie nie bylo tyle, ale tym razem to po prostu problemy z netem :-< po tym jak ostatnio pisalam, bylam u lekarza. jak sie okazalo, to nie byl okres. lekarz zrobil mi usg dopochwowe i stwierdzil, ze jestem dopiero przed @, ale tez nie jest w stanie mi powiedziec, co to byly za plamienia :-( przepisal mi luteine na wywolanie i zestaw lekow na caly cykl. kazal mi rowniez mierzyc temperature, co robie codziennie. ale powiem wam szczerze, ze nic z tego nie kapuje. wszedzie pisza, ze temp. powinna sie utrzymywac mniej wiecej rowno, az do owulacji. a u mnie co jest??? ogromne skoki temp. od najnizszej do wysokiej i odwrotnie. i tak praktycznie przez caly czas. staranka sa caly czas i mam nadzieje, ze tym razem uda mi sie dolaczyc do "szczesliwych zafasolkowanych". chcialam wam jeszcze zyczyc wszystiego najlepszego w Nowym Roku, abyscie ( ze mna wlacznie) mogly sie cieszyc upragnionym macierzynstwem :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula111
malawronka podam Ci mojego amila, bo skeypa dawnoo nie uzywalam i juiz nawet hasła nie pamietam . paula-111@o2.pl napisz mi namiary na tego doktora jak mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mam do Was pytanie. Miałam wykonywaną laparoskopię 9 dni temu, a niestety po dziś dzień mam krwawienia. Dodatkowo po kilku dniach "urodziłam" coś niewiadomego pochodzenia (przypominało jakby kawałek jelita? nie wiem co to mogło być, ale brzuch mnie bolał, potem ból ustał, ale krwawienia pozostały). Miałam usuwaną ciążę pozamaciczną, stąd laparoskopia (jajowód był nacięty - tak napisano w wypisie). Staramy się o dziecko już klika lat, a jak już się udało, (w pierwszym cyklu po badaniu drożności jajowodów) to niestety źle się umiejscowiła. Mam także pytanie, ile trzeba odczekać by znów się starać i czy Wy starałyście się naturalnie czy może "ze wspomaganie" np. inseminacja? Różnie piszą, ciąża ektopowa grozi również następnym razem. Dzięki za wszelką pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula szkoda że nie masz skypa. powiedziałam bym ci wszystko co i jak jeśli chodzi o tego lekarza. napisze ci email napewno ale na pewno nie uda mi sie dziisaj ani jutro . ale na pewno to zrobie. pozdrawiam Iwonka u mnie po udrożnieniu 2-3 dni plamiłam a pozniej koniec, a jeśli chodzi o seks to prawie odrazu zaczeliśmy sie starać bo dobrze sie czuąłm i lekarz pozwolił. w połowie lutego miałam laparoskopie a 30 marca zobaczyłam na teście 2 upragnione kreseczki. wszystkiego naj z okazji Nowego roku 2010.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki malawronka za odpowiedź. Cieszę się, że u Ciebie się udało i to tak szybko. Nam lekarz powiedział, że 2 miesiące odpoczynku :( Ty też miałaś laparoskopią usuwaną ciążę? I u Ciebie krwawienie szybko ustało, natomiast u mnie trwa to już podejrzanie za długo :( No i następna kwestia czy podejmować próby naturalnego zajścia, czy może jednak wspomaganego. Nikt nie da pewności, że naturalnie się uda, a przechodzenie tego wszystkiego ponownie byłoby ponad moje siły. Najlepszego w nowym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa112
witam dziewczynki!!!! dawno sie nie odzywałam ,ale zaglądałam dosyć często....musze sie pochwalić,bo zdecydowaliśmy sie z mężem na ivf... jestem dobrej myśli ...pozdrawiam....a dodam ,że po laparo @ mi sie w miare uregulowała ,mam wydłużone cykle mniej więcej 34 dniowe...pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dipo
Witam!!!! My także zdecydowaliśmy sie na ivf.Za tydzień mamy pierwsza wizyte. Laparo nic mi nie dała.@ nie dostaje nadal. 3majcie za nas kciuki.Pozdrawiam wszystkie starające się i życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkein
hej dziewczyny wszystkiego naj w nowym roku obyśmy pomyślnie zaszły w ciąże:) jestem po laparoskopi 7 miesiecy staramy się o dzidzii nic czasem już brak siły i nadzieji ale o zrobić próbujemy dalej. Ja mam endometriozę i tyłozgjęcie macicy czy którejś z Was przy takich objawach udało się zajść w ciąże bo podobno jest bradzo ciężko, czasem nawet leczenie nie przyności żadnych rezultatów. Dziewczyny proszę Was o pomoc pozdrwaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna26
Hej dziewczyny!U mnie tez stwierdzono zespól policystycznych jajnikow.Miewam miesiaczki co 3mies.Moja bratowa nie mogla zajsc w ciaze ,zrobila laparo a teraz jest mama 1,5rocznego przecudnego chlopczyka.poszlam do lekarza i uparl sie na leczenie tabletkami,przepisal clostilbegyt,niby miesiaczka sie normowala ale zle sie po nich czulam i przestalam brac tabletki i chodzic do lekarza ,bo mialam momenty zalamania.czy mam isc do niego i nalegac o ta laparoskopie?Pomozcie,co mam zrobic,bo trace nadzieje a staramy sie juz od 5lat i nic.........:(((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa112
kochana !!!bierz sprawy w swoje ręce i nie czekaj na cud,,,mnie też truto lekami nie wiadomo po co,masz ładny staż prawie mam taki sam,też jestem po laparo,ale na nią akurat skierowano mnie, jak trafiłam na odpowiednią panią doktor już na 3 wizycie,ustalałyśmy datę laparo....więc kochana idż na konsultację również do innego specjalisty nie trzymaj sie kurczowo jednego,jak bym tak robiła to bym dzisiaj nadal ćpała BROMERGONNNNN......pozdrawiam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna26
hej siwa!Wiesz on mowil,ze sa szanse wyleczenia tabletkami,ale po 5latach za bardzo cierpliwa to ja juz nie jestem i nie mam zamiaru faszerowac sie nimi przez kolejne latka i nic.A to co czytam o laparo to wiem,ze sa wieksze szanse po niej zajsc niz po kuracji tabletkami.Takze bede twardo napinac aby skierowali mnie na ta laparoskopie.No i nie bardzo rozumiem co to znaczy macica w tylozgieciu....czy to cos groznego?,bo ja wlasnie to mam.Ale dzieki waszym wypowiedziom bardziej zblizylam sie do tego tematu laparoskopi i ciesze sie ze tu moge z kims o tym porozmawiac kto to rozumie...MAM NADZIEJE,ZE WSZYSTKIE ZOSTANIEMY PREDZEJ CZY POZNIEJ MAMUSIAMI!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkein
hej dziewczyny wszystkiego naj w nowym roku obyśmy pomyślnie zaszły w ciąże jestem po laparoskopi 7 miesiecy staramy się o dzidzii nic czasem już brak siły i nadzieji ale o zrobić próbujemy dalej. Ja mam endometriozę i tyłozgjęcie macicy czy którejś z Was przy takich objawach udało się zajść w ciąże bo podobno jest bradzo ciężko, czasem nawet leczenie nie przyności żadnych rezultatów. Dziewczyny proszę Was o pomoc pozdrwaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkein
witam ponowni wszystkie dziewczyny mam taka prośbę czy możecie mi poweidzieć jak wyglada badanie na drożność jajowodów i czy jest bolesne? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! Madkein - poczytaj sobie wcześniejsze posty. Jeżeli chodzi o hsg to jest do wytrzymania, chociaż nie należy do najprzyjemniejszych. Zresztą wszystko zależy od lekarza, który to robi. Ja miałam w ubiegłym roku we wrześniu i dałam radę, bo czego się nie robi żeby mieć maleństwo. Niektórzy gin dają znieczulenie - ja takiego nie dostałam. Dasz radę!!!!!!!!! Jeżeli masz jakieś pytania to śmiało - w miarę możliwości odpowiem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkein
Hej Julka 73 dał Ci coś ten zabieg? A tak wogóle staracie się o dzidzi jesli tak to ile. Możesz mi napisać jak długo twa ten zabieg i jak on mniej więcej wyglada. Ja jak cos bede chciał mieć zabieg w Poznaniu.Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madkein - Cóz zabieg (nazywa się hsg) nie wniósł nic nowego. Przy laparoskopii miałam od razu sprawdzane drożność jajowodów i zarówno wtedy (wrzesień 2008) jak i ostatnio (wrzesień 2009 - hsg) jajowody drożne. Hsg to w skrócie prześwietlenie z kontrastem. Ja miałam hsg robione w szpitalu na NFZ - przyszłam rano ok. 9 i tak ok. 12 miałam robiony zabieg. Leżysz sobie na stole, a gin majstuje ci w pochwie :) - normalnie wkłada tam narzędzia żeby móc wstrzyknąć kontras, cały zabieg trwa nie za długo - chyba jakieś 30 min. może mniej. Najgorsze jest to czekanie - leżysz na stole i czekasz aż radiolog sprawdzi czy zdjęcie wyszło. Później tylko czekasz na wypis i zdjęcie. Muszę powiedzieć że do przyjemności to nie należy ale jak pisałam wcześniej do wytrzymania. A moje starania to jakieć 3 lata. No niestety przy laparo wykryto u mnie endometriozę i dlatego te problemy. Co prawda ogniska zostały usunięte ale zawsze istnieje możliwość nawrotu choroby. Niektóre dziewczyny po hsg zachodziły w pierwszym cyklu no niestety mnie to się nie udało. Staramy się z mężem choć czasem to już sił braknie. Ale mam cichą nadzieję, że może i dla mnie zaświeci słoneczko!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkein
Julka 73 serdeczne dziękuję za odpowiedź. Widzę, że Wy też sporo sie starcie o dzidzi. Ja troszku mniej ale mama czasami dość ze nic z tego nie wychodzi (nie wspomne o mężu) tylko nadzieja nas ratuje. Mogę Cię tylko pocieszyć tym , że Ja też mama endomertriozę . Myslałam że po laparoskopi przejdą bóle podczas okeresu jak i przed ale nic ta operacja nieedała:(. Czy też masz bóle podczas okresu? ob ja mam okropne. Przy endometriozie podobno sa nikłe szanse na dzidzi ostatnio sie dowiedziałam:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madkein - nie załamuj się!!!!!! My z endo musimy się trzymać!!!!! Nie słuchaj osób, które mówią że przy endo są nikłe szanse, bo gdyby tak było już dawno bym zrezygnowała ze starań. Przede wszystkim myśl pozytywnie, bo cuda się zdarzają i ja mam nadzieję na taki mały cud z różową buzią :) Nie wiem czy czytałaś wcześniejsze wpisy na topiku - naprawdę dają nadzieję. Choć ja już nieraz się załamywałam, ale wyżalę się na topiku, dziewczyny mnie pocieszą i to wystarcza znowu na jakiś czas. Zaglądaj tu często bo tutaj możesz uzyskać wsparcie od dziewczyn, które tak jak ja czy Ty mają ten sam problem - problem zajściem w ciążę. A co do bólu przy endo - zawsze miałam regularne cykle, dość bolesne i długie (czasami musiałam brać dzień wolny bo nie mogłam wstać z łóżka, a bez tabletek to w ogóle nie funkcjonowałam). Teraz jest trochę lepiej przynajmniej przy stosunku, bo okres mam taki sam, no może trochę krótszy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
Witam dziewczyny wiem ze łatwo powiedziec nie przejmujcie sie, nic na sile ale to jest prawda. U mnie podczas laparo tez wykryto endometrioze i jeszcze niedrozne jajowody i to obydwa.niestety nie udrozniono ich podczas laparo tylko za miesiac po HSG. I co teraz jestem w 20 tygodniu ciazy. Lekarz ktory teraz prowadzi moja ciaze powiedzial ze jajowody byly napewno drozne tylko kontrast nie wyplynal( tak czasmi sie dzieje) i ze na pewno nie mam endo bo po 6 mcach majac ja, napewno nie zaszlabym w ciaze. po laparo przyjelam primolut-nor 2 opakowania na dwa cykle i to wszystko, dalam sie na spokoj. Szczerze mowiac to od hsg dopiero poszlalm do gina jak juz wiedzialam ze jestem w ciazy. balam sie ze cos znowu wykryja i znowu tablety. Musze powiedziec ze lekarze w Bialymstoku to tylko naciagacze i stawiaja tylko na In Vitro. Mnie tez straszono ze tylko to mi pozostalo, ale czy tak czy tak to jak nie podeszlabym do In Vitro, taka decyzje podjelismy z mezem. powiedzielismy sobie ze jak Bozia da dzidzi to bedzie a jak nie to znaczy ze nie jestesmy godni byc rodzicami. Teraz jestem w ciazy i tylko to dla nas sie liczy, Bog dal nam to szczescie. Aby tylko zdrowiutkie bylo, teraz to buszuje i kopie ja tylko sie da. Moje drogie caly czas czytam wszystkie Wasze posty, jestem z Wami i trzymam kciuki za zafasolkowanie, uff powiedzialam co wiedzialam, pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×