Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Aga28 - No to czekamy na efekty, może dołączysz do Vierki w wakacjowym "rzucie" :) Zaciskam kciuki!!!! Gratuluję decyzji o ślubie i życze udanych i radosnych wakacji nad morze, może już tam się okaże :P Andziagandzia - Masz minimalną endometriozę i moim zdaniem 3 miesiące "wolności od leków" to zdecydowanie za mało. Robiłyśmy tu kiedyś analizę i wynikało z tego, że 95% dziewczyn zachodzi dopiero po tych 3 "magicznych miesiącach" od laparoskopii. Mnie samej udało się po 8 miesiącach od laparo. Dziwne, że lakrz dał ci tylko 3 miesiące, to zdecydowanie za krótko, bo twoja endometrioza nie jest tak duża jak u Endopech i nie wymaga tak szybkiej interwencji po laparo. Ja bym ci radziła tak: 3 miesiące naturalnie, potem spróbuj insemek ze 2-3 razy, a dopiero potem włącz leczenie. Oczywiście kontroluj się u lekarza systematycznie! Będzie dobrze! endopech - Zazdroszczę wakacji!!! szkoda, że się nie monitorujesz... nie wiadomo co się dzieje z pęcherzykami, czy owulacja wogóle jest, czy pęcherzyki pękają, czy może się wchłaniają. ALe masz już plan, więc trzymam za niego kciuki :D:D AgaG - Nic nie mówiłaś, że zakończyłaś leczenie!!!!! kurczę, zasmuciłaś mnie :( Dlaczego nie chcesz spróbować w tej Klinice LN gdzie udało ci się z córą?? jak raz im się udało to może i teraz coś wymyslą?? Madziusiak - trzymaj się tej Kliniki, lekarze są bardzo kompetentni, mają super sprzęt i ta klinika ma najlepsze rankingi. Dla mnie najlepsze miejsce do jakiego mogłam trafić. Co do staranek, to jeśli tylko czujesz się na siłach możesz próbować. Ja się nie czułam i próbowaliśmy dopiero po 2 tyg jak już miałam pewność, że wszystko się zagoiło. Ale sama będziesz wiedzieć najlepiej :) Werka - No widzisz pęcherzyki się ładnie wchłaniają, więc nic tylko czekać na kolejną owulkę! Ale mnie zszokowałaś tą dawką.... z jednej tabletki wskoczył od razu na trzy??? Mam nadzieję, że wie co robi... tym bardziej, że CLO na Ciebie bardzo dobrze działa i pęcherzyki rosną! Taką dawkę daje się tylko kiedy nie chcą rosnąć po 1, 2 tabletkach. Ale zobaczymy, gdyby działo się coś złego od razu do niego dzwoń. No ja akurat miałam tą dawkę, ale wiesz na każdą działa to inaczej i może akurat u Ciebie to ma jakiś sens... Dawaj znać jak się czujesz! Sylwia - Organizm musi mieć czas żeby się zorganizować do pracy, owszem zdarzają się dziewczyny, którym udało się za pierwszym razem, od razu i wogóle... ale efekt laparo działa dużo dłużej niż te 3 miesiące... każdy organizm jest inny, więc nie popadajmy w paranoję, że te 3 miesiące to jakaś granica jest. Co do inseminacji to dla mnie ma ona sens, ale w przypadku kiedy np po pół roku od laparo nic się nie zmieniło. Najważniejsze to monitorować cykl, cieszyć się z seksu i nie myśleć podczas niego tylko o tym czy teraz się uda. A pogląd, że w te 3 miesiące są największe szanse może być uzasadniony tylko dlatego, że wtedy organizm jest w szoku i panuje w nim chaos i dlatego czasem się udaje, bo ktoś trafi na chybił-trafił :):) Każdemu bym tego życzyła :) Ale los bywa przewrotny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) dzieki za podpowiedzi, i chyba rzeczywiście tak zrobię. Teraz mam cykl naturalny( w weekned @), a w sierpniu idę na IUI, tylko mój mężoj uważa, że to za wcześnie, ale co tam przekonam go:) Mam już skierowanie do Poradni Niepłodności, moi znajomi tam robili są bardzo zadowoleni i udało im się za pierwszym razem, wiem że nam nie koniecznie musi sie udać ale warto spróbować.:)) Jeszcze pytanko miałyście jakieś skutki uboczne po tych lekach co wywołują menopauzę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 Kto wie :) ale przed wyjazdem jak nie dostane @ od razu robie test ;p Dziekuje pewnie beda udane ;p ale bede z wami na bieżąco dziewczynki bo biore lapa ze soba :) 3maj kciuki bardzo mocno ;p A co do slubu to tylko mamy takie plany,wiec jeszcze nic pewnego hehe ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Venaa raz że potrzebuje trochę odpoczynku dwa że lekarz który mnie prowadził nie pracuje już w tej klinice wiem że jak pójdę do kliniki to wszystko zacznie się od nowa badania leczenie i znowu nikłe nadzieje a może faktycznie mój organizm potrzebuje odpoczynku od leków na trochę moja lekarka jeszcze mam wrażenie nie postawiła na mnie krzyżyka ale liczę że wie co robi i ja sama zobaczę jak mój organizm prosperuje bez leków . Wiesz jakie jest moje podejście jak Bóg da to będę to drugie dziecko mieć jak ma wobec mnie inne plany to nic nie poradzę :-( Pozdrawiam i trzymam za szczęśliwą ciążę i dobre rozwiązanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Wena mam pytanie jak ty się czułaś bo takiej dawce clo?? wiem,że każdy ma inne odczucia ale chodzi mi o to co powinno mnie niepokoić a co powinnam czuć jeżeli dziaanie tabletek jest prawidŁowe? Czy mają mnie pobolewać jajniki brzuch cokolwiek?? Na razie nie mam takich objawów ale w razie czego pytam. Wtedy jak tworzył mi się torbiel wyczułam że coś jest nie tak jak powinno mam nadzieję,że teraz jak coś będzie się działo to poczuję. Nie chciałabym przechodzić tej hiperstymulacji co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech
Nie monitoruje owulacji bo odpuściłam faszerowanie lekami z lekka mam dość wolę trochę odpocząć i jeśli już coś mam brać to chciałabym mieć większe szanse na dziecko np. poprzez inseminacje może do głupie podejście ale po 4 latach i 2 operacjach takie już mam nastawienie co nie oznacza oczywiście że odpuszczę ! Jeśli chodzi o leki blokujące owulacje to brałam najpierw tabletki anty ...po operacjach Danazol ( stary lek ) i jeśli chodzi o objawy bólowe podczas @ to pomógł , efekty uboczne 3 kg więcej, w 3 miesiącu zaczęły mi włosy lekko wypadać ( ale nadal mam dużo włosów :D ) , próby wątrobowe podwyższone ale nieznacznie ...ja bym się nie zdecydowała dłużej go brać jak 3-4 miesiące ale wiem że dziewczyny biorą 6-8 m. Wszystko wróciło do normy z wagą itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka28 - Kiedy testujesz?? :) AgaG - Ja wierzę, że jeszcze zobaczysz 2 kreski na teście. Może akurat w Twoim przypadku odpoczynek zdziała cuda. Miej nadzieję i odpoczywaj. Ja cię mocno ściskam i całuję :* Trzymaj się dzielnie kobietko!!! i odwiedzaj nas tutaj ;) Może zrobisz nam jednak jakąś miłą niespodziankę :) Werko - Ja dawkę 3x1 miałam przed laparoskopią. Nie dała ona efektów w postaci pęcherzyków, bo żaden nie urósł, ale miała wpływ na moje zdrowie. Przy tej dawce miałam zawroty głowy, omdlenia, podwójne widzenie, wzmożone wypadanie włosów, zamgliło mi lewe oko i wogóle czułam się słabo. HIperstymulację miałam po laparoskopii po dawce 2x1. Zaczęło się od standardowych bóli jajników i podbrzusza (ale tym nie masz się co martwić, bo to normalne przy CLO), natomiast groźnie zaczęło się robić w momencie kiedy brzuch stał się twardy i napięty i większy o jakieś 3-4 rozmiary, nie mogłam zapiąć spodni, a potem to już poszło, okropne skurczowe bóle jajników, potworne kołatanie serca miałam wrażenie że zaraz wyskoczy mi z piersi, hiper wysokie ciśnienie, ogólnie myślałam że zaraz dostanę zawału, nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Do tego ból przy każdym oddawaniu moczu - czułam parcie na pęcherz ale z bólu sikałam tylko kilka kropel. No jak już tego wszystkiego nie wytrzymałam to trafiłam do szpitala. Ale Werko spokojnie, hiperstymulacja jest na prawdę rzadka, jeśli jednak działyby się z tobą jakieś złe rzeczy sprawdż to za wczasu i kontaktuj się z lekarzem!! Enopech najważniejsze, że masz plan działania i jesteś cierpliwa. Ja nie należałam do tych cierpliwych i zawsze chciałam mieć wszystko od razu :):) W takim razie czekam na wieści kiedy już będziesz decydować się na inseminację, myślę, że w Waszym przypadku to bardzo dobre posunięcie! a może szybciej doczekasz bąbla, czego bardzo życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 Nie wiem czy bede testowała bo zaczynaja mnie bolec piersi wiec niedługo pewnie przyjdzie @ i znów kolejny cykl poszedł w komin :( juz mam dosyc ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska294
hej dziewczyny mam pytanie miałyscie moze jakies badanie w czasie @ chyba w 2 dniu cyklu je sie wykonuje ale nie wiem co to za badanie bo moja kolezank ma miec i musi 2 dni byc w szpitalu ale tez do kona nie wie o co chodzi Aga rzymam kciuki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ,ja we wrzesniu przygotowuje sie do pierwszej inseminacji,bo u mnie laparoskopia wykazala zero problemow zero endometriozy zrostow itd.ale u nas slabe nasienie bardzo ,podczytuje was dziewczynki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej straszna tu cisza, pewnie wszystkie siedzicie na urlopach i działacie :) Ja wczoraj byłam na USG i oba serduszka biją :) Już napewno będę bliźniaki :) Pozrawiam wszystkie Staraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viera - co za wieśći!!! bardzo się cieszę, no widzisz jak wszystko się pieknie układa!!! Powiedz kochana jak się czujecie, jak mąż zareagował no i wogóle poukładałaś już sobie to wszystko??? Gandzia - wrzesień już tuż tuż!!!! daj od razu znać jakie odczucia po insemce. Wiedza przyda się dla innych :) Zaciskam kciukasy!!! A u was dziewczyny nic się nie dzieje??? Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ten cykl stracony M wyjechał i wróci jak ja będę w 26dc wiec nic z tego, od następnego clo i wisiołek- badania i zobaczymy co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Dawno mie tu nie było i takie fajne wiadomości Gratulacje Viera blizniaki SUPER szczęściara z Ciebie Pogratuluj także mężowi NMY czekamy aż będzie owulka i pęcherzyk wytworzy się z lewego sprawnego jajowodu bo inaczej nie ma szans ...mamy jednak nadzieje że ten operowany jajnik się obudzi bo nie był tak szarpany mocno i powinien zacząć sobie radzić Pozdrowionka dla wszystkich starających się i zafasolkowanych 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
byłam wczoraj na wizycie i wiadomości nie za bardzo. Niby pęcherzyk się wytworzył ale clo na mnie nie działa bo mój estradiol jest poniżej normy czyli 60 dlatego wytworzyła mi się wcześniej torbiel. Dostałam zastrzyki które mają pomóc mi jeszcze w tym cyklu żeby pęcherzyk się ładny wytworzył i do dzieła W piątek czyli 12dc mam wziąć ovitrale My wyjeżdżamy z mężem na długi weekend i niech się dzieje co chce. Jak nie teraz to innym razem i tak już jestem znó krok do przodu bo wiem coś więcej. Pozdrawiam. Trzymcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vena, dziękuję, że pytasz. Ja czuję się dobrze, czasem mnie tylko jajnik lewy boli, ale lekarz na USG nic nie zobaczył, więc nie wiem co to :( I po 20 już kładę się spać, bo zmęczona jestem, ale i tak zawsze wcześniej się kładłam i wcześniej wstawałam. Mój mężczyzna najpierw był w szoku z resztą tak jak ja, ale teraz cieszymy się oboje. A ty jak się czujesz? Masz już jakieś wybrane imię dla dzidzi? Sylwia, też brałam clo i siemię lniane:) Bądź dobrej myśli. Werka mam nadzieję, że ten wyjazd Wam posłuży i dołączysz do grona zafasolkowanych. Trzymam za Was wszystkie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evimati - jajnik na pewno się obudzi i owulka też będzie w końcu z tej strony co trzeba. Teraz trzeba tylko działać, działać i działać, ale to chyba najprzyjemniejsze w tym wszystkim :D:D Werko - To nie są do końca złe wieści. Przynajmniej wiesz co i jak!!! zastrzyki powinny coś pomóc, a jesli nie lekarz powinien ci zaproponować terapie innym lekiem niż CLO. Ja też na niego nie działałam ale jest kilka innych możliwości!!! Przed wami super wyjazd. Będzie co ma być! co mogłaś to już zrobiłaś i chwała ci za to. Teraz o tym nie myśl tylko baw się dobrze na wakacjach! :) Vierko - Nic się nie martw. Jajnik boli, bo przez pierwsze tygodnie to on jest odpowiedzialny za utrzymanie ciąży. U ciebie musi utrzymac aż dwójkę, więc tym bardziej możesz odczuwać wszystkie dolegliwości. Dużo odpoczywaj, bo za niedługo mogą cię dopaść mdłości. Miej przy łóżku zawsze coś lekkiego do zjedzenia (np krakersa). U nas to już 17 tydzień, w środę jedziemy na kontrolę :) Zobaczymy jak tam się ma nasz Maksio :) Ja dalej trzymam kciuki za jakieś kolejne dobre wieści!!! Ciekawe która będzie nastepna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Czesc wszystkim Przepraszam za moja nie obecność......proszę o usprawiedliwienie :-) obiecałam ze się odezwę no i pisze... Wiec wczoraj byłam na punkcji (chyba tak to się nazywa) wyciągnęli 7 jajeczek,7 dobra liczba,tylko nasienie nie było wczoraj rewelacyjne,i nie wiadomo czy dojdzie do zapłodnienia,wiec jestem przygotowana na najgorsza wiadomość.Czekam na telefon. Ale lekarz pocieszył nas ze z takim nasieniem byłam w ciąży przy zabiegu inseminacji,wiec jakaś szansa jest ( niestety była pozamaciczna ) Dla nie wtajemniczonych podchodzę 1 raz do in vitro. Wszystko to samo prawie co inseminacja,naprawdę sam zabieg przebiega pod narkoza(punkcja jajników) trwa jakieś 15 min po ok 45 szliśmy już do domku. Nie zgodziliśmy się na mrożenie,postawiliśmy wszystko na jedna kartę!!! Wiec dziewczyny dziś jest ważny dzień dla nas,jej jak zadzwoni telefon to chyba zawalu dostane... Jak dojdzie do zapłodnienia to w poniedziałek jedziemy na transfer błagam trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gandzia24
Lindunia trzymam kciuki,mnie we wrzesniu czeka pierwsza inseminacja ale juz teraz mysle o in vitro,chociaz chyba pozyczke bym musiala wziac bo malo zarabiamy,domyslam sie ze cala jestes w nerwach,oby wam sie udalo:)I MAM PYTANIE do dziewczyn ktore mialy dla FACETA PRZYPISANE CLO macie moze jakies namiary na lekarza ktory taki lek przypisuje w poznaniu szczecinie i okolicach,bo moj bierze testosteron w tabletkach i nic to nie daje,bylabym wdzieczna za namiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lindunia, ale mnie zszokowałaś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To JUUUUŻŻŻŻŻŻ!!!!!!!!!!!!!!!! ja myślałam, że dopiero przygotowujecie się się na to in vitro, a Ty już jesteś po całej kuracji i po punkcji !!!!!!!!!!!! Matko kochana, ale się stresuję, chyba mi się udzielił Twój nastrój. Czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń. 7 jajeczek to nieźle!!! ja myślę, że będzie dobrze i telefon lada chwila zadzwoni, że się udało :D:D:D Skoro z takim nasieniem zaszłaś w ciążę po inseminacji, to tym bardziej przy in vitro powinno się udać. Ja w to mocno wierzę!!!!!! kochana daj od razu znać jak zadzwonią, bo chyba umrę z ciekawości :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
zadzwonili.....ok 9 rano,sama nie wiem,ale serce mi stanelo. Zapłodnione jest tylko jedno jajeczko,moja nadzieja,nasza... w poniedziałek jedziemy do klinki na transfer do brzusia. Prosiłam Boga o chociaż jeden zarodek,jej zeby się udało..A tu jeszcze taka długa droga. Najgorsze to czekanie,później za 2 tyg na test,jak pozytywny,to znowu czekanie na usg czy wszystko na swoim miejscu,wiem co moze sie stac,wiec narazie patrze na to wszystko trochę inaczej. Ale mam sile,i cholerna nadzieje ze się UDA.Wiara dziewczyny to tylko mnie trzyma Wam wszystkim tego również życzę,duzo wiary i szczęścia tego potrzebujemy wszystkie U mnie w ogóle wielkie zmiany,dostałam propozycje super pracy,dziewczyny czy to nie jakiś znak?mój nowy przyszły szef wie o wszystkim uprzedziłam go . ze jest taka możliwość ze możliwe ze będę w ciąży,po mimo to mnie zatrudni,w poniedziałek podpisuje umowę!!!! i w poniedziałek rezygnuje z tamtej pracy,na razie jestem na zwolnieniu. Do poniedziałku kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lindunia - kurczę, już jutro Twój transfer!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wyobrażam sobie co sie kotłuje w twojej głowie!!! Teraz najważniejsze żeby zarodek zagnieździł się prawidłowo w macicy, a wszystko już potem będzie dobrze!!! Ta praca to na pewno jakiś znak!!! Bo po nocy zawsze przychodzi dzień!!!! W ogóle co za szef!!! tylko pozazdrościć. Nie musisz się już o nic martwić, tylko teraz dzielnie czekać te 2 tygodnie na wyniki. jejuuuu, jak ja bym chchiała żeby się udało, żeby to jedno cudne jajeczko było silne i przetrwało!!! Masz duże szanse. Ja też nigdy nie traciłam wiary, chociaż mówiłam sobie, że nie mam już siły... to gdzieś z tyłu głowy zawsze tliła się iskierka nadziei i wiara, że może kiedys jednak sie uda. I udało się. Teraz trzymam kciuki żebyś do mnie dołączyła i cieszyła się tą upragnioną fasolką tak jak ja. Dziewczyny Wy też nie traćcie wiary, wiem że jest ciężko ale trzeba iść za ciosem i robić wszystko co w naszej mocy, bo za którymś razem znajdzie się na was sposób :) Tym optymistycznym akcentem kończe swoją przydługawą przemowę i czkam na kolejną letnią fasolkę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Hej kobitki:-) Juz mam moje malenstwa w brzuszku,wyobrazcie sobie ze dzis sie dowiedzialam ze jednak sie 2 zaplodnily,super co Modlilam sie o jeden silny,i dostalam 2 :-) Teraz 2 tygodnie czekania... Trzymajcie kciuki Powiem wam ze wszystko jest prawie identyczne jak inseminacja,tylko ze jest punkcja pod narkoza,..Nic nie boli wiec naprawde jak sie zastanawiacie to nie ma nad czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
cześć dziewczynki, wróciłam wczoraj z długiego weekendu było super i oby też były takie wyniki. Poradzie mi tylko jedno bo chcę iść teraz w piątek na usg ale nie prywatnie tylko państwowo żeby tylko zobaczyć czy pęcherzyk pękł żeby znów czasem nie wytwarzała się torbiel. A będzie to 19dc więc można już to stwierdzić, czy mi odradzacie. Pozdrawiam. I gratuluję Tobie Lidunia, tym razem musi się udać i na pewno się UDA! A wy trzymajcie za mnie kciuki gdzieś tam jest iskierka nadziei że nie wróciliśmy sami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jestem 6 dobę po laparoskopii. Byłam w ciąży pozamacicznej. Mój jajowód został uratowany, zarodek wyłuskany, a jajowód natomiast zaszyty. Marzę o drugim dziecku, ale lekarz zaleca roczną przerwę, ponieważ sytuacja może się powtórzyć. Bardzo się tego boję. Zastanawiam się czy rok wystarczy. czy któraś z Was miała podobny przypadek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Grzywa ja tez bylam w ciazy pozamacicznej,lecz niestety jajowodu nie udalo sie uratowac,lecz u mnie calkiem inna historia byla. Mi lekarz zalecil in vitro,bo moje jajowody byly niestey nie sprawne i ryzyko bylo bardzo duze ,ciazy pozamacicznej.Ja mialam inseminacje. Mi zalecil lekarz poczekac 3 miesiace min,aby wszystko sie ladnie zagoilo poczekalam 5 miesiecy,bo w glowie tez musi sie zagoic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lindunia 2 zarodki, ale cudnie!!!!!!!!!!!!!!! niech tam sobie oba spokojnie rosną i mocno zaadaptują się w macicy - to najważniejsze!!! Teraz 2 pewnie ciągnące się w nieskończoność tygodnie i będziesz wiedziała co i jak :D:D:D ja trzymam mocno kciuki, mam dobre przeczucia!!!!!!!!!!! Werka - nie wiem czy w państwówce robią monitoring tak po prostu, ale możesz spróbować. Powinno już być coś widać, a w zasadzie brak pęcherzyka :) Grzywa - Rok to długo, ale chodzi o to żeby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie jajowodów. Bo co z tego, że je pozszywają lub przepłukają, jeśli one nie będą działać poprawnie (nie będą działać np witki które pchają pęcherzyk dalej). Po roku czasu powinny już wrócić do dawnej formy. I radziłabym starać się na pęcherzyku, który bedzie jajniku przy nieoperowanym jajowodzie. Zawsze to bardziej bezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki. Wróciłam z wakacji, teraz czeka mnie pierwsza inseminacja, jutro ide na echo.Jestem stymulowana puregonem.Sprawdza jak urosły pęcherzyki.Potem zastrzyk na pęknięcie i inseminacja.Jakie ja mam myśli w głowie i dziwne sny.Wszędzie czytam , że za pierwszym razem nie udaje się, no cóż musze czekać, zobaczymy... Lindunia, wspaniała nowina , życze Ci aby twoje cuda zadomowiły się w twoim brzuszku na 9 miesięcy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
byłam dziś państwowo na usg, i szczerze chyba nic z tego nie będzie. Choć Panoi dr która zresztą była przemiła powiedziała,że jeszcze by nie wykluczała ciąży ponieważ jest widoczny płyn i dwa pęcherzyki które mogą być szansą na ciąże mnogą ale mnie zaś martwią mnie pecherzyki wlewym jajniku. Napisze Wam mój opis:i napiszecie co wy na to. Macica w prodozgięciu o wym. 51/32, równe obrysy i jednolite echo. Endometrium 10mm, Jajnik prawy o prawidłowej wielkości z widocznymi dwiema echoujemnymi strukturami o średnicy 15mm. Jajnik lewy o wymiarach 38/23mm, z widocznymi kilkoma (7)echoujemnymi cienkościennymi strukturami o średnicy od 15 do 10 mm W zatoce Douglasa ślad płynu 7mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
A i powiedziała,że widać że jajniki zadziałały na stymulację. Hm.... zobaczymy czas pokaże. :)I tak już kolejny krok do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×