Ciąża po laparoskopii !!!

amsdziękuje kochana wiem ze staje sie pomału nie do wytrzymania ;) nie mam sie komu wyżalic wiec tak Was męczę ;) to co sie teraz dzieje w moeje głowie.. wcześniej jak któraś z dziewczyn pisała że nie wierzy w pozytywny wynik testu to myślałam ze to lekka kokieteria, teraz mnie to spotkało, zrobiłam zdjęcie tych testów bo męzowi wysyłałam i co 5 min patrze czy to nie sen, w nocy nawet wstawałam żeby zobaczyc te moje testy, patrze i kręce głową skąd tak druga kreska jakim cudem.. ja sie jutro okarze ze beta zero to sie zastrzele :) przysięgam :) ams trzymam kciuki za Ciebie, nie wiem co sie dzieje na tym forum bo sledze kilka i niegdzie tak nie jest jak u nas ! szczeliwe forum :)

jeny79 to nie sen to ciąża :):) i masz racje te forum jet szczęśliwe oby tak zostało.

Jeny, Ty to zawsze musisz mieć problem :-) teraz wymyśliła torbiel i że testy pozytywne przez to... stuknij się tym kompem :-) ciesz się i nic już nie czytaj! Ja też nie wierzyłam, nawet po becie, dopiero jak ją powtórzyłam i też aż usg zobaczyłam, że jest!!! Wszystko przed Tobą kochana, super ze się udało!!!! ja też mam nadal swoje testy w szufladzie :-) Dziewczynki Staraczki głowy do góry, zobaczcie co się dzieje- takie cuda się tu zdarzają! Zobaczycie, że to się uda również Wam!

jeny kochana czytam i prawie płaczę, to cudowne po ostatnim dla Ciebie stresujacym czasie!!!!! cudo cudo cudo, ciesz się !!!! oby ten wątek był szczęśliwy też tak dla reszty, czego pozostałym nie licznym czekajacym życzę i nieskromnie sobie... u mnie straszny dół, niestety, już psychicznie nie wytrzymuje, wszystko nie tak :(((

asik asik kochana :) jak Ty mi cos napiszesz to ja od razu do pionu sie czuje postawiona ;) mi1979 nie smuc sie, uda sie, nie czuje sie jeszcze uprawniona do pocieszania bo do niedawna sama byłam pocieszana :) asik i justa wiedzą jaka ja panikara jestem i maruda ale przykro mi ze Ci żle, wiem ze to trudne ale za wszelką cenę radziłabym odwrócic myśli, zajac sie czyms, wiem ze teraz trudno bo pogoda nawet na spacer nie pozwala ale moze kino ? kurs tanca ? aerobic ? basen ? będzie dobrze, pamiętaj.. jesteś na szczęsliwym forum wiec wiesz ;) nie znasz dnia ani godziny, ja mam nadzieje ze po jutrzejszej becie nie bede tu ryczec ale mam plan, jak sie nie uda, wyjezdzam na wakacje, pierwsze w tym roku bo wiem ze od tego myślenia to można zwariowac ! a jak sie uda to nad morze, trząśc pupą z zimna ;)

Jeny Napewno jest trudno w to uwierzyc napewno kazda z nas by to na poczatku tak to przeżywala.Juz nie wyszukuj przyczyn fałszowania testow tylko lec jutro po bete i ciesz sie szczesciem jakie cie spotkalo:) rzeczywiście to forum jest szczesliwe i owocuje w nowe dobre wiadomosci:) Mi glowa do gory nie poddawaj sie i do nas usmiechnie sie szczescie w najmniej oczekiwanym momecie jak u dziewczyn widac to nawet teraz na przykladzie Jeny:) Wiem ze nie jest latwo bo ja tez mam chwile zwatpienia ale to fourm daje tyle nadziei ze mysle ze i nam sie uda... Ja jutro jade na wizyte do gin pierwszy raz po laparo zobaczymy co powie....

Witam, andzzia, piszesz że teraz masz pierwszą wizytę po laparoskopi. Możesz mi powiedzieć co u Ciebie stwierdzili? No i jak długo dochodziłaś do siebie? Rzeczywiście wraca się szybko do formy czy może jednak nie? Ja mam laparoskopie za dwa tygodnie i bardzo się boję:( Zarówno samego zabiegu jak i tego co u mnie stwierdzą.

kurcze strasznie sie boje przed ta jutrzejszą wizytą, bo nawet jeśli gin potwierdzi że to ciąża to jakoś sie boję. po pierwsze to ten guz w piersi a po drugie to jeszcze choruje na przewlekłe zapalenie migdałków i cały czas gardło mnie boli, bo mam tam jakiegoś paciorkowca. i strasznie się boję że ta bakteria może zaszkodzić. juz próboawałm różnych sposobów i nie da się jej wygonić. laryngolog mówił o wycięciu migdałków ale teraz w ciąży robic taki zabieg to chyba nie bardzo. dziewczyny jestem strasznie zdołowana bo niby jetsem w ciąży ale boje sie że przez te moje dolegliwości może byc niedobrze i zastanawiam sie czy wogole dobrze zrobiłam starajac się o dziecko.

lalkaa co Ty mówisz ?? na martw sie na zapas, czekam na wiesci jutro! jestem strasznie ciekawa :) wszystko będzie dobrze, wspólnie z lekarzem zaplanuj dalsze leczenie i głowa do góry :)

mi1979 kochana czy to nie razem pijemy ziółka? Jak Ci idzie? Ja też ostatnio załapuję dół bo mimo,że wierzę w działanie tej mieszanki to nie wiem kiedy miałabym niby zaciążyć bo tak jak wcześniej pisałam m przed 2 tyg. musiał mieć przerwę gdzie powiedzmy został jeszcze tydzień to jeszcze znów zaczęły się wyjazdy to o czym wam pisałam czego się obawiałam przy piciu tej niesystematyczności w współżyciu. I tak to wszystko mnie przytłacza a czas leci....

u mnie to naprawdę będzie cud jak by się trafiło w te dni. Ale na razie jakoś jest mi ciężko. Chciałabym,żeby trafiła się jakaś dziewczyna której m też jest rzadko w domku a mimo to się udało. Asik74 już trzecia seria i co na razie, żadnych zmian. Ale nie trać nadziej.

niunia Mnie skierowali na laparo z powodu wodniaka na lewym jajowodzie i zrostach na prawym u mnie wyszlo to po badaniu hsg. Wiec ja juz znalam przyczynę zabiegu ale bardzo sie balam zeby w trakcie zabiegu jeszcze cos nie wyszlo. Tez sie balam zabiegu ale to naprawde nic strasznego naprawde nie masz sie czego bac.Mnie bolal brzuch przez tydzien jak chcialam kaszlec lub kichnac musialam to robic delikatnie:) Najgorsze jest to przygotowywanie do zabiegu bo jak juz dostaniesz narkoze to sie juz budzisz dopiero po wszystkim. Naprawde nie martw sie bedzie napewno dobrze strach ma zawsze wielkie oczy jak mowia.... A juz ile czasu sie leczysz czy dopiero zaczynasz leczenie?

Jeny no i ???? jaka jest beta???

Andzzia, no więc lecze się już prawie 2lata:( Nie może źle powiedziane. Otóż mam już córeczkę 4latka, udało mi się zajść bez żadnych problemów mam namyśli wspomagaczy czy coś. Jak mała miała 2 latka zaczeliśmy starać się o drugie. Jak po roku nic nie wychodziło to zgłosiłam się do lekarza moja Pani doktor od razu chciala wysłać mnie na laparoskopie, aby zobaczyć co i jak. Jedank ja nie chciałam i poszłam do innego ginekologa ktory zaczą stylulacje clo duphsto itd. ale przez pół roku nic:( No więc wróciłam do mojej Pani doktor, która z miejsca dała mi sikierowanie na laparoskopie. Aby zobaczyć czy jajaowody są dróżne no i żeby jak to ona ujęła ,,ponakłuwać" pęcherzyki. Mam nadzije, że po laparo uda mi się zajść w upragnioną ciążę:) choć naprade umieram ze strachu:( Nigdy wcześniej nie miałam żadnej operacji.

Niunia a sprawdzaliście nasienie M???

Hej Asik, mąż nie sprawdzał nasienia, bo jeszcze przed pierwszą ciąża lekarz stwierdził, że mam liczne pęcherzyki bez dominującego, bolesne i nieregularne miesiączki wszystko typowe dla PCO, ale jak się okazało z zajściem nie było nawet najmniejszego problemu. Zaraz po slubie raz zaszaleliśmy i od razy się udało:) Teraz jak mnie moja lekarka badał to był ten sam problem brak dominującego pęcherzyka. Więc z góry jakby wiadomo, że problem leży po mojej stronie. Nawet nie wiem gdzie się uda aby zbadać jego nasienie?

niunia u mnie tez mam dzidziusia i podejrzewali PCOS ale jedno z pierwszych badan jakie kazali zrobic to wlasnie nasienie ... u kobiet sie zmiania i u facetów tez moze

Niunia, my też mieliśmy jako pierwsze z zaleceń badanie nasienia. Czasem jest tak, że dziewczyny się leczą, wychodzą "na prostą" i teoretycznie nie ma przeszkód i nagle się okazuje, że z M coś nie tak i znowu kilka miesięcy w plecy. Możecie zbadać dla świętego spokoju. W ciągu roku i nawet pół roku może się dużo zmienić w nasieniu. Musisz popytać w najbliższych laboratoriach. My robiliśmy kiedyś prywatnie, niedaleko domu więc można było żołnierzyki z domku przywieźć :-) 50 zł to kosztowało. Lepiej zrobić i mieć czyste sumienie i pewność :-)

dziewczyny, przekonałyście mnie aby zbadać również męża, powiedzicie mi tylko jak się nazywa fachowo albo w skrócie badanie nasienia, o japierw muszę zadzwonić aby się zapytać czy wogóle wykonują takie badanie.

Ja mojemu M robiłam w laboratorium diagnostyka pełno maja swoich oddziałaow w całej Polsce , badanie nazywa sie seminogram JENY odezwij sie :))

My po prostu mówiliśmy badanie nasienia i już :-) też czekam na wieści od Jeny. AMS robiłaś test??? no i Lalka jak po wizycie u gina?

Anusia, jak tam u Ciebie dziś? Masz nadal plamienia? Ja tylko słyszałam, że zamiast okresu pojawiają się takie plamienia implantacyjne... że zagnieżdża się jajeczko :-) bądź dobrej myśli. Środa już za chwilę.

jetsem po wizycie, ciąża potwierdzona , 6 tydzień, serducho bije, termin 3 czerwca. odnosnie guza umówiła mnie na wizyte do onkologa i na usg piersi. powiedziała żeby sie nie przejmowac bo to raczej nic bardzo poważnego nie będzie ale lepiej dmuchać na zimne, wizytę mam za tydzień.

Plamienie jest ale takie naprawdę słabe, brzuch na razie nie boli więc nospy nie biorę, ale poza tym to jakoś zwątpiłam w to że to ciąża wczoraj załapałam doła i już sie nie nastawiam na dobrą wiadomość w środę żeby sie nie rozczarować, nie mam zupełnie żadnych objawów no oprócz braku okresu no i że na teście wyszły 2 kreski, ale myślę sobie ze to moze torbiel albo zaburzenia hormonalne....

KOLEJNY NIEDOWIAREK ;))

lalka a ty masz jakieś typowe objawy? to pewnie musialo byc super uczucie uslyszec potwierdzenie od lekarza ze to ciaza... we mnie tli sie taka mala iskierka nadziei ze tez uslysze to w srode, ale jestem raczej bardziej nastawiona na zla wiadomosc....

juz bym wolala wymiotowac od rana wtedy byloby to bardziej pewne, a jak czlowiek nic nie czuje to trudno wierzyc... jeszcze tyle sie naczytalam w necie ze az mnie glowa rozbolala... w srode po 18 powinnam znac prawde

lalka to juz poltora miesiaca ma twoje malenstwo super gratulacje.

Anusia Badz dobrej mysli sroda juz po jutrze lakarz napewno potwierdzi ciaze nie moze byc inaczej. Nie zamartwiaj sie juz bo w srode napiszesz tu do nas i bedziesz przeszczesliwa po wizycie zobaczysz:)

asik u mnie to jeszcze za wczesnie na testowanie - dopiero tydzien po zastrzyku jestem wiec musze jeszcze tydzien zaczekac :) a jeny dalej milczy :( llalka super :) moja córka jest urodzona 3 czerwca :))