Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość aguuula2525
Lojajola gratulacje :-) ja sie zastanawiam bo we wtorek powinnam miec @ a do tej pory brak. Bole mialam niewielkie ale cos w takim stylu jak na @ lekkie biale upławy i tak samo cbodzilam z rana 2 razy do wc i w ciagu dnia tez, ale nie zeby to była biegunka. Nie wiem albo juz mam urojenia albo kupie jutro test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
oczywiście 1 krecha.. nie wiem na co liczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolajola
aguuula2525 nie martw się! Ja tez sie załamywałam i jak przestalam sie zamartwiac bec udalo sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psikusekxx
Słońce nie łam się, w końcu się pojawi, troszeczkę luzu trzeba. WIem co mówię. Przykro mi bo czekałam na Twój wpis, że jest druga. No ale czekamy aż wyczekamy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach jakie wieści rewelacyjne!!! Gratulacje gorące!!!! Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staramalutka
Jestem 23 dni po laparoskopii. Nie czekając do następnego cyklu, 4 dni po zabiegu postanowiłam spróbować szczęścia. Udało się, ale radość trwała niecały tydzień - była to ciąża biochemiczna :/ I znów zaczynam od początku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja jestem miesiąc po laparoskopii przy czym wycieli mi jeden jajnik. Dzisiaj zrobiłam test :( jedna kreska i wielki smutek. Już sama w to nie wierzę że kiedykolwiek w ciąże zajdę lecz nie umiem przestać myśleć o tym. Ostatnio mega ból w piersiach ból w podbrzuszu może to ciąża urojona :) hehe. 26.08 mam na badanie estradiol i progesteron potem 03.09 wizyta u lekarza który ma stwierdzić czy potrzebne będą leki by wspomóc zajść w ciąże. Ale to czekanie mnie dobija :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolajola
Dziewczyny poradzcie mi bo teraz mam stracha. Jestem w 3 tyg ciazy i dzis po siku zauwazylam lekko brazowy sluz na papierze, jakby byla minimalna domieszka krwi. W sobote mam lekarza ale moze cos podpowiecie?? Bo juz szaleje z nerwow :-( Biore 2x dziennie luteine i wit. matruelle 1x dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
Lolajoja, niestety nie pomogę :-\ Sylwunka, ja tez jestem ale ponad miesiac po laparo, robiłam test i tez 1 kreska ale @ brak juz 1,5 tygodnia. Na wizyte do gina ide dopiero w przyszlym tygodniu. Tez jak tak obserwowalam to mialam wszystkie objawy ciazowe ale to juz chyba psychika tak dziala... No obym sie myliła i gin po usg powiedzial mi to to chcialabym usłyszeć :-) bede robic jeszcze 1 test w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psikusekxx
lolajola gnaj na IP niech to sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aguuula2525 ciężkie jest moje oczekiwanie na wizytę lekarską a tym bardziej na @ tak jak napisałaś ja tez mam objawy ciążowe ale test negatyw nie chce robić następnego bo to jest dla mnie smutne. Poczekam może dostanę @ lepiej żeby nie ale oby była to dobra wiadomość czego się nie pojawiła @. Na razie wielki smutek :( powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolajola
Przeczytalam, ze poki to nie "zywa" krew to jest ok, ale mam juz umowiona wizyte u gina z medicover zeby dal mi skierowanie na podst. badania, sprawdzil czy jest ok dal ksiazeczke dzieki ktorej bede mogla robic badania bez skierowan a potem 31.08 mam wizyte u mojego gina. Sylwunka moja kolezanka miala wyciety jajnik podczas laparo i po jakims czasie zaszla w ciaze ale dopiero jak sie "odblokowala" wiem, ze to trudne ale zyj dalej, kochaj sie z mezem bez ustalania dni, znajdz lub odswiez jakas swoja pasje i zobaczysz ze sie uda! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
Sylwunka- ja robilam test 3 dni po spodziewanej @ a od przytulanek to nie pamietam ile by to było :-) jutro robie kolejny test a wizyta pod koniec przyszłego tygodnia. Jeśli to jednak ciąża to gin juz cos zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolajola dziękuje za słowa otuchy na razie włączam luz tak jak umiem. Jak to się mówi co Bóg da. Życie toczy się dalej na razie moja panika mnie gubi może będzie ok. 03.09 mam wizytę i dowiem się co tam wyniki moich badań. Pozdrawiam i życzę zafasolkowania dla starających :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalola79
Hej dziewczyny, wczoraj mialam laparo po 10 miesiacach staran o dzidziusia. Wyszlo mi ze oba jajowody mam drozne. Moja gin kazala od razu przystapic do roboty, nie czekac do nastepnego cyklu. Zdziwilam sie bo mam po tym zabiegu lekkie krwawienia no i szwy maja mi zdjac dopiero za tydzien, ale skoro lekarz kaze, to faktycznie nie bede czekac az sie wszystko wygoi. pozdrawiam was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasmy
dziewczyny, a jak wyglada zabieg laparoskopii? Czy dlugo lezy sie w szpitalu przed i po zabiegu? Jak wyglada sprawa znieczulenia? Ile trwa sam zabieg? Dziekuje za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agasmy Na początek miałam dzień przygotowań do zabiegu czyli przeczyszczanie, głodówka no i lewatywa. Ja po laparoskopii w szpitalu leżałam 3 dni byłam na całkowitym znieczuleniu u mnie operacja trwała 1,5 h potem leżysz dzień na sali pooperacyjnej w moim przypadku z cewnikiem. Na drugi dzień przewożą na nadnormalną salę do innych pacjentek. Na drugi dzień zrywają do chodzenia, prysznic i oczywiście kleik. Po operacji rany zgoiły się momentalnie ( 3 małe nacięcia) lecz nie każą dźwigać. Potem po 7 dniu zdjęcie szwów i za 4 tygodnie kontrola. Nic strasznego ja jestem po drugiej laparo lecz po pierwszej nieudanej. Nie ma strachu :) Powodzonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że starałam być na luzie chociaż ciężko było może nie strach przed op lecz czy potem wszystko będzie ok operowana byłam z samego rana jako pierwsza ale na sali miałam przemiłe koleżanki od których dużo się dowiedziałam dzień oczekiwań przebiegł mi szybko i ciągle wołają na jakieś badania. Trafiłam do Prof. R. do wspaniałych rąk pisze tak ponieważ przez 8 lat byłam u wielu specjalistów którzy mówili mi że wszystko jest ok i z torbielem można żyć do tego stopnia doprowadziłam że urósł 15x10 i wycieli mi jeden jajnik ponieważ był zniszczony. Także czym szybciej tym lepiej jeszcze raz pisze bez obaw i strachu stres nie pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agasmy
Dziękuje Sylwunka za informacje, ja pewnie w nast roku poddam sie temu zabiegowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalola79
Sylwunka dziekuje: Agasmy, ja mialam zabieg podobnie do poisanego powyzej, poszlam do szpitala w srode rano, seria, badan krwi, usg, standardowe badanie gin, ekg, badanie czystosci pochwy, oczywiscie wszystko na czczo. W porze obiadu moglam zjesc tylko lekka szpitalna zupke a potem juz tylko woda do wieczora. Wieczorem pierwsza lewatywa. W czwartek 5 rano druga lewatywa, potem mialam sie wykapac, zdezynfekowac od brzucha do ud jakims specjalnym plynem, ubrac kaftanik operacyjny i do lozka. W lozku zalozyli mi cewnik (nic nie boli), podali mi jakas tabletke oglupiajaca do ssania pod jezyk, a potem juz pamietam tylko kilka kadrow. Pamietam moment jak mnie wywozili z pokoju na sale operacyjna, potem pamietam moment na sali jak szykowali narzedzia do zabiegu i ktos powiedzial: nic sie nie boj, zaraz bedziesz spala. Mnie juz wtedy bylo i tak wszystko jedno:) Podobno usypiaja dajac maseczke na twarz, ja juz tego moemntu nie pamietam. Pamietam natomiast jak mnie juz wybudzili na sali operacyjnej po zabiegu, i to bylo przerazajace bo powyjmowali juz ze mnie te wszystkie rurki, chcialam wziac oddech i nie moglam bo czulam ze mnostwo jakiejs sliny zalega mi w gardle. Mowili 'odkaszlnij' ale ja bylam totalnie bezwladna, jakby nie moje cialo, wszystko slyszalam i rozumialam, ale nie moglam w zaden sposob zareagowac, ani zakaszlec, ani ruszyc reka, ani wydusic z siebie zadnego dzwieku. Myslalam ze sie udusze, moze to trwalo kilka sekund i wlozyli mi cos do gardla i odessali ta sline kilka razy, nabralam poiwietrza, dostalam maseczke z tlenem na kilka glebszych oddechow i wiezli mnie z powrotem do pokoju. Wtedy zaczelam czuc jak bardzo boli brzuch tam gdzie zrobili trzy dziurki, jedna w pepku, dwie na wysokosci jajnikow. Siostra spytala czy bardzo boli, odpowiedzialam ze tak, i powiedziala 'zaraz przestanie'. natychmiast dostalam zastrzyk w d*pe i to chyba byla jakas morfina bo w sekunde bol zniknal. Potem do wieczora bez jedzenie, bez picia, na kroplowce. Wieczorem zdjeli mi cewnik i pozwolili zebym sprobowala usiasc a potem wstac. Strasznie kreci sie w glowie po narkozie i mdli jak probujesz sie pionowac. Ale do przezycia. W piatek rano lekarz na obchodzie powiedzial ze mam jajowody drozne i dostalam wypis do domu. Niestety jak zaczelam sie ruszac wiecej to zaczelo sie krwawienie. Po tym zabiegu moze byc lekkie plamienie, ale nie krwawienie. Po nocy spedzonej w domu (bez sexu oczywiscie) w sobote znowu pojechalam do szpitala w sprawie tego krwawienia. Zrobili mi znowu badanie gin, usg dopochwowe i pobrali mi krew, i stwierdzili jakis stan zapalny. Teraz biore dwa rodzaje antybiotyku domiesniowo no i krwawienie sie zmniejsza (odpukac). Także w tej sytuacji ze staraniami trzeba bedzie troche poczekac. We wtorek mam sie zglosic na zdjecie szwów i kontrole. Generalnie gdyby nie ta trauma po budzeniu z narkozy to calosc jest do przezycia, niepotrzebnie mialam tyle strsu przed, ale to byl moj pierwszy zabieg wiec balam sie okropnie. Pozdrawiam was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalola79
Sylwunka dziekuje: Agasmy, ja mialam zabieg podobnie do poisanego powyzej, poszlam do szpitala w srode rano, seria, badan krwi, usg, standardowe badanie gin, ekg, badanie czystosci pochwy, oczywiscie wszystko na czczo. W porze obiadu moglam zjesc tylko lekka szpitalna zupke a potem juz tylko woda do wieczora. Wieczorem pierwsza lewatywa. W czwartek 5 rano druga lewatywa, potem mialam sie wykapac, zdezynfekowac od brzucha do ud jakims specjalnym plynem, ubrac kaftanik operacyjny i do lozka. W lozku zalozyli mi cewnik (nic nie boli), podali mi jakas tabletke oglupiajaca do ssania pod jezyk, a potem juz pamietam tylko kilka kadrow. Pamietam moment jak mnie wywozili z pokoju na sale operacyjna, potem pamietam moment na sali jak szykowali narzedzia do zabiegu i ktos powiedzial: nic sie nie boj, zaraz bedziesz spala. Mnie juz wtedy bylo i tak wszystko jedno:) Podobno usypiaja dajac maseczke na twarz, ja juz tego moemntu nie pamietam. Pamietam natomiast jak mnie juz wybudzili na sali operacyjnej po zabiegu, i to bylo przerazajace bo powyjmowali juz ze mnie te wszystkie rurki, chcialam wziac oddech i nie moglam bo czulam ze mnostwo jakiejs sliny zalega mi w gardle. Mowili 'odkaszlnij' ale ja bylam totalnie bezwladna, jakby nie moje cialo, wszystko slyszalam i rozumialam, ale nie moglam w zaden sposob zareagowac, ani zakaszlec, ani ruszyc reka, ani wydusic z siebie zadnego dzwieku. Myslalam ze sie udusze, moze to trwalo kilka sekund i wlozyli mi cos do gardla i odessali ta sline kilka razy, nabralam poiwietrza, dostalam maseczke z tlenem na kilka glebszych oddechow i wiezli mnie z powrotem do pokoju. Wtedy zaczelam czuc jak bardzo boli brzuch tam gdzie zrobili trzy dziurki, jedna w pepku, dwie na wysokosci jajnikow. Siostra spytala czy bardzo boli, odpowiedzialam ze tak, i powiedziala 'zaraz przestanie'. natychmiast dostalam zastrzyk w d*pe i to chyba byla jakas morfina bo w sekunde bol zniknal. Potem do wieczora bez jedzenie, bez picia, na kroplowce. Wieczorem zdjeli mi cewnik i pozwolili zebym sprobowala usiasc a potem wstac. Strasznie kreci sie w glowie po narkozie i mdli jak probujesz sie pionowac. Ale do przezycia. W piatek rano lekarz na obchodzie powiedzial ze mam jajowody drozne i dostalam wypis do domu. Niestety jak zaczelam sie ruszac wiecej to zaczelo sie krwawienie. Po tym zabiegu moze byc lekkie plamienie, ale nie krwawienie. Po nocy spedzonej w domu (bez sexu oczywiscie) w sobote znowu pojechalam do szpitala w sprawie tego krwawienia. Zrobili mi znowu badanie gin, usg dopochwowe i pobrali mi krew, i stwierdzili jakis stan zapalny. Teraz biore dwa rodzaje antybiotyku domiesniowo no i krwawienie sie zmniejsza (odpukac). Także w tej sytuacji ze staraniami trzeba bedzie troche poczekac. We wtorek mam sie zglosic na zdjecie szwów i kontrole. Generalnie gdyby nie ta trauma po budzeniu z narkozy to calosc jest do przezycia, niepotrzebnie mialam tyle strsu przed, ale to byl moj pierwszy zabieg wiec balam sie okropnie. Pozdrawiam was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalola79
Sylwunka dziekuje: Agasmy, ja mialam zabieg podobnie do poisanego powyzej, poszlam do szpitala w srode rano, seria, badan krwi, usg, standardowe badanie gin, ekg, badanie czystosci pochwy, oczywiscie wszystko na czczo. W porze obiadu moglam zjesc tylko lekka szpitalna zupke a potem juz tylko woda do wieczora. Wieczorem pierwsza lewatywa. W czwartek 5 rano druga lewatywa, potem mialam sie wykapac, zdezynfekowac od brzucha do ud jakims specjalnym plynem, ubrac kaftanik operacyjny i do lozka. W lozku zalozyli mi cewnik (nic nie boli), podali mi jakas tabletke oglupiajaca do ssania pod jezyk, a potem juz pamietam tylko kilka kadrow. Pamietam moment jak mnie wywozili z pokoju na sale operacyjna, potem pamietam moment na sali jak szykowali narzedzia do zabiegu i ktos powiedzial: nic sie nie boj, zaraz bedziesz spala. Mnie juz wtedy bylo i tak wszystko jedno:) Podobno usypiaja dajac maseczke na twarz, ja juz tego moemntu nie pamietam. Pamietam natomiast jak mnie juz wybudzili na sali operacyjnej po zabiegu, i to bylo przerazajace bo powyjmowali juz ze mnie te wszystkie rurki, chcialam wziac oddech i nie moglam bo czulam ze mnostwo jakiejs sliny zalega mi w gardle. Mowili 'odkaszlnij' ale ja bylam totalnie bezwladna, jakby nie moje cialo, wszystko slyszalam i rozumialam, ale nie moglam w zaden sposob zareagowac, ani zakaszlec, ani ruszyc reka, ani wydusic z siebie zadnego dzwieku. Myslalam ze sie udusze, moze to trwalo kilka sekund i wlozyli mi cos do gardla i odessali ta sline kilka razy, nabralam poiwietrza, dostalam maseczke z tlenem na kilka glebszych oddechow i wiezli mnie z powrotem do pokoju. Wtedy zaczelam czuc jak bardzo boli brzuch tam gdzie zrobili trzy dziurki, jedna w pepku, dwie na wysokosci jajnikow. Siostra spytala czy bardzo boli, odpowiedzialam ze tak, i powiedziala 'zaraz przestanie'. natychmiast dostalam zastrzyk w d*pe i to chyba byla jakas morfina bo w sekunde bol zniknal. Potem do wieczora bez jedzenie, bez picia, na kroplowce. Wieczorem zdjeli mi cewnik i pozwolili zebym sprobowala usiasc a potem wstac. Strasznie kreci sie w glowie po narkozie i mdli jak probujesz sie pionowac. Ale do przezycia. W piatek rano lekarz na obchodzie powiedzial ze mam jajowody drozne i dostalam wypis do domu. Niestety jak zaczelam sie ruszac wiecej to zaczelo sie krwawienie. Po tym zabiegu moze byc lekkie plamienie, ale nie krwawienie. Po nocy spedzonej w domu (bez sexu oczywiscie) w sobote znowu pojechalam do szpitala w sprawie tego krwawienia. Zrobili mi znowu badanie gin, usg dopochwowe i pobrali mi krew, i stwierdzili jakis stan zapalny. Teraz biore dwa rodzaje antybiotyku domiesniowo no i krwawienie sie zmniejsza (odpukac). Także w tej sytuacji ze staraniami trzeba bedzie troche poczekac. We wtorek mam sie zglosic na zdjecie szwów i kontrole. Generalnie gdyby nie ta trauma po budzeniu z narkozy to calosc jest do przezycia, niepotrzebnie mialam tyle strsu przed, ale to byl moj pierwszy zabieg wiec balam sie okropnie. Pozdrawiam was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalola79
Sylwunka dziekuje: Agasmy, ja mialam zabieg podobnie do poisanego powyzej, poszlam do szpitala w srode rano, seria, badan krwi, usg, standardowe badanie gin, ekg, badanie czystosci pochwy, oczywiscie wszystko na czczo. W porze obiadu moglam zjesc tylko lekka szpitalna zupke a potem juz tylko woda do wieczora. Wieczorem pierwsza lewatywa. W czwartek 5 rano druga lewatywa, potem mialam sie wykapac, zdezynfekowac od brzucha do ud jakims specjalnym plynem, ubrac kaftanik operacyjny i do lozka. W lozku zalozyli mi cewnik (nic nie boli), podali mi jakas tabletke oglupiajaca do ssania pod jezyk, a potem juz pamietam tylko kilka kadrow. Pamietam moment jak mnie wywozili z pokoju na sale operacyjna, potem pamietam moment na sali jak szykowali narzedzia do zabiegu i ktos powiedzial: nic sie nie boj, zaraz bedziesz spala. Mnie juz wtedy bylo i tak wszystko jedno:) Podobno usypiaja dajac maseczke na twarz, ja juz tego moemntu nie pamietam. Pamietam natomiast jak mnie juz wybudzili na sali operacyjnej po zabiegu, i to bylo przerazajace bo powyjmowali juz ze mnie te wszystkie rurki, chcialam wziac oddech i nie moglam bo czulam ze mnostwo jakiejs sliny zalega mi w gardle. Mowili 'odkaszlnij' ale ja bylam totalnie bezwladna, jakby nie moje cialo, wszystko slyszalam i rozumialam, ale nie moglam w zaden sposob zareagowac, ani zakaszlec, ani ruszyc reka, ani wydusic z siebie zadnego dzwieku. Myslalam ze sie udusze, moze to trwalo kilka sekund i wlozyli mi cos do gardla i odessali ta sline kilka razy, nabralam poiwietrza, dostalam maseczke z tlenem na kilka glebszych oddechow i wiezli mnie z powrotem do pokoju. Wtedy zaczelam czuc jak bardzo boli brzuch tam gdzie zrobili trzy dziurki, jedna w pepku, dwie na wysokosci jajnikow. Siostra spytala czy bardzo boli, odpowiedzialam ze tak, i powiedziala 'zaraz przestanie'. natychmiast dostalam zastrzyk w d*pe i to chyba byla jakas morfina bo w sekunde bol zniknal. Potem do wieczora bez jedzenie, bez picia, na kroplowce. Wieczorem zdjeli mi cewnik i pozwolili zebym sprobowala usiasc a potem wstac. Strasznie kreci sie w glowie po narkozie i mdli jak probujesz sie pionowac. Ale do przezycia. W piatek rano lekarz na obchodzie powiedzial ze mam jajowody drozne i dostalam wypis do domu. Niestety jak zaczelam sie ruszac wiecej to zaczelo sie krwawienie. Po tym zabiegu moze byc lekkie plamienie, ale nie krwawienie. Po nocy spedzonej w domu (bez sexu oczywiscie) w sobote znowu pojechalam do szpitala w sprawie tego krwawienia. Zrobili mi znowu badanie gin, usg dopochwowe i pobrali mi krew, i stwierdzili jakis stan zapalny. Teraz biore dwa rodzaje antybiotyku domiesniowo no i krwawienie sie zmniejsza (odpukac). Także w tej sytuacji ze staraniami trzeba bedzie troche poczekac. We wtorek mam sie zglosic na zdjecie szwów i kontrole. Generalnie gdyby nie ta trauma po budzeniu z narkozy to calosc jest do przezycia, niepotrzebnie mialam tyle strsu przed, ale to byl moj pierwszy zabieg wiec balam sie okropnie. Pozdrawiam was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalola79
Sylwunka dziekuje: Agasmy, ja mialam zabieg podobnie do poisanego powyzej, poszlam do szpitala w srode rano, seria, badan krwi, usg, standardowe badanie gin, ekg, badanie czystosci pochwy, oczywiscie wszystko na czczo. W porze obiadu moglam zjesc tylko lekka szpitalna zupke a potem juz tylko woda do wieczora. Wieczorem pierwsza lewatywa. W czwartek 5 rano druga lewatywa, potem mialam sie wykapac, zdezynfekowac od brzucha do ud jakims specjalnym plynem, ubrac kaftanik operacyjny i do lozka. W lozku zalozyli mi cewnik (nic nie boli), podali mi jakas tabletke oglupiajaca do ssania pod jezyk, a potem juz pamietam tylko kilka kadrow. Pamietam moment jak mnie wywozili z pokoju na sale operacyjna, potem pamietam moment na sali jak szykowali narzedzia do zabiegu i ktos powiedzial: nic sie nie boj, zaraz bedziesz spala. Mnie juz wtedy bylo i tak wszystko jedno:) Podobno usypiaja dajac maseczke na twarz, ja juz tego moemntu nie pamietam. Pamietam natomiast jak mnie juz wybudzili na sali operacyjnej po zabiegu, i to bylo przerazajace bo powyjmowali juz ze mnie te wszystkie rurki, chcialam wziac oddech i nie moglam bo czulam ze mnostwo jakiejs sliny zalega mi w gardle. Mowili 'odkaszlnij' ale ja bylam totalnie bezwladna, jakby nie moje cialo, wszystko slyszalam i rozumialam, ale nie moglam w zaden sposob zareagowac, ani zakaszlec, ani ruszyc reka, ani wydusic z siebie zadnego dzwieku. Myslalam ze sie udusze, moze to trwalo kilka sekund i wlozyli mi cos do gardla i odessali ta sline kilka razy, nabralam poiwietrza, dostalam maseczke z tlenem na kilka glebszych oddechow i wiezli mnie z powrotem do pokoju. Wtedy zaczelam czuc jak bardzo boli brzuch tam gdzie zrobili trzy dziurki, jedna w pepku, dwie na wysokosci jajnikow. Siostra spytala czy bardzo boli, odpowiedzialam ze tak, i powiedziala 'zaraz przestanie'. natychmiast dostalam zastrzyk w d*pe i to chyba byla jakas morfina bo w sekunde bol zniknal. Potem do wieczora bez jedzenie, bez picia, na kroplowce. Wieczorem zdjeli mi cewnik i pozwolili zebym sprobowala usiasc a potem wstac. Strasznie kreci sie w glowie po narkozie i mdli jak probujesz sie pionowac. Ale do przezycia. W piatek rano lekarz na obchodzie powiedzial ze mam jajowody drozne i dostalam wypis do domu. Niestety jak zaczelam sie ruszac wiecej to zaczelo sie krwawienie. Po tym zabiegu moze byc lekkie plamienie, ale nie krwawienie. Po nocy spedzonej w domu (bez sexu oczywiscie) w sobote znowu pojechalam do szpitala w sprawie tego krwawienia. Zrobili mi znowu badanie gin, usg dopochwowe i pobrali mi krew, i stwierdzili jakis stan zapalny. Teraz biore dwa rodzaje antybiotyku domiesniowo no i krwawienie sie zmniejsza (odpukac). Także w tej sytuacji ze staraniami trzeba bedzie troche poczekac. We wtorek mam sie zglosic na zdjecie szwów i kontrole. Generalnie gdyby nie ta trauma po budzeniu z narkozy to calosc jest do przezycia, niepotrzebnie mialam tyle strsu przed, ale to byl moj pierwszy zabieg wiec balam sie okropnie. Pozdrawiam was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wizyty zostało jeszcze dużo czasu wiec może ktoś się zna na tych wynikach. Progesteron Wynik w surowicy < 0,15 ng/ml Faza folikularna:0,33-1,2 Środek cyklu:0,48-1,72 Faza lutealna: 4,5-17,8 Po menopauzie < 1 Ciąża: 1 trymestr:9,3-33,2, 2 trymestr: 29,5-50, 3 trymestr: 83,1 - 160 Podane normy uwzględniają wiek i płeć pacjenta. Estradiol Wynik w surowicy 36,02 pg/ml Faza folikularna:19,5-144,2 Owulacja: 63,9-356,7 Faza lutealna: 55,8-214,5 Nieleczone po menopauzie:0-32,2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
A w którym dniu cyklu było badanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 24 dniu cyklu ten dzień wyznaczył lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuula2525
Bylam u gina. @ brak, ciąży tez. Muszę poczekac do 2 tygodni, jesli sie nie pojawi to bede brac luteine a od pazdzkernika znowu zaczynam stymulacje jajników z clo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×