Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Dziękuje Lolajola za wsparcie! Więc to parada co mówią że laparoskopia jest lecznicxza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś, laparo może być lecznicza :-) ja jestem tego przykładem. Przy laparo udrożnili mi jajowody, które były zupełnie niedrożne i 5 msc-y później zaszłam w ciążę :-) a wcześniej 4 lata się staraliśmy. Powodzenia i bądź dobrej myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie trochę z innej beczki, jestem po laparo, ciąża pozamaciczna w jajowodzie, jajowod został cały i nietknięta, zabieg miałam we wtorek, od wtorku plamie, dziś piątek, trzy dni po zabiegu, a mnie brzuch boli na okres i krwawie jak przy nim, do tego mega skrzepy, czy uważacie ze to normalne, czy powinnam zgłosić sie do lekarza. Dzięki za info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzien po laparo mialam miesiaczke,myslalam ze to beda plamienia bo byly skape ale jednak nie bo pozniej sie troszke sie rozkrecilo jak zawsze mialam miesiaczke wiec to byla miesiaczka. wiesz a czy masz sie tym martwic wydaje mi sie ze nie bo mi lekarz mowil ze po laparo moga byc plamienia albo ze miesiaczka nawet to moze byc. ale jak ci to spokoju nie daje zadzwon do lekarza i zapytaj...!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż mam nadzieję
Witam wszystkich mam 28 lat od kilku ładnych stwierdzone pco . Od pięciu miesięcy staramy sie z mężem o dzidzie. stymulacja CLO + dphastan , bez rezultatów. w ostatnim cyklu odrzuciłam wszystkie tabletki , okres sie spóźnil ale test wyszedl negatywny . dzisiaj wizyta u lekarza - i co? laparoskopia 20 listopada. jestem przerazona . czy komus sie udało po laparoskopi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolajola
Hej dziewczyny, mam pytanko do tych, którym udalo sie zajsc w ciaze przy endo. Czy podczas ciąży dostalyscie vigantoletten 500 albo 1000 do lykania 1x1? Od 16 tyg moj gin przepisal mi vigantoletten 1000 wczesniej byl vigantoletten 500. Jakie leki/suplementy dostalyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wciąż mam nadzieję, witaj :-) nie bądź przerażona, laparoskopia to bardzo dobry i bardzo duży krok. Jest tu nas sporo, którym się udało właśnie po laparoskopii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wziąz mam nadzieje
witaj asik , boje sie bardzo ze laparoskopia wykryje mi jakies niedrozności . brałam clo jajeczka były nawet pekały , to dlaczego nie moge zajść . brałam nawet dupka w drugiej części cyklu . i nic . lekarz mówi ze to diagnostyczna sprawa , ale jak coś wykarze . czy mozliwe za laparo mi pomoże . miałaś podobna sytuację . dziekuje ci z info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąz mam nadzieje
asik6 i gratuluje tobie dzidziusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki, to ja nie wiem czy mnie pamiętacie, Justa, asik i psikusek Wy powinnyscie mnie pamietac....dawna Lacrima. KOchane po długich staraniach wreszcie jestem w upragnionej ciąży w 16 tygodniu, martwię mnie jednak to ze od wczoraj pojawia się u mnie twardnienie brzucha, nie boli nic tylko jak leze na wznak to taka twarda kula nagdle na brzuchu się pijawia i trwa to kilka sekund. Nawet dziś wyladowalam na izbie przyjęć i Pani mi zrobila usg i sprawdzila szyjke( jest ok ma 5 cm) z dzidziem tez ok, kazala brac dużo magnezu i nospe doraźnie, co już robie od wczoraj i średnio pomaga. Pytala anwet czy chce zostać na oddziale to mi dadza kroplowke rozkurczowa ( chyba ten nieszczęsny fenoterol) ale powiedziałam ze skontaktuje się z moim lekarzem prowadzącym. A jak to było u Was? Doradzcie cos i pocieszcie, bo ja już wychodzę z siebie, najśmieszniejsze jest to ze wlasnie jak leze to mi staje brzuszek a jak siedze lub chodze to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felicita pewnie ze Cie pamietam...super ze w koncu i Tobie sie udalo... niestety nasze forum troszeczke umarlo, ale za to "widzimy sie"z dziewczynami na FB. Jesli masz ochote to rowniez zapraszamy. Ja nie poradze w tej kwestii twardniec bo nigdy tak nie mialam, ale to chyba dosc czesto sie zdarza ...lykaj wiecej magnezu i odpoczywaj jak najwiecej sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąz mam nadzieje
witaj Felicita81180 gratuluje ciązy , mozesz po krotce opowiedziec swoja historie, ja wlasnie czekam na laparoskopie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endometrii
Witam kochane, od dłuższego czasu czytam Wasze historie i chciałabym podzielić się też moją. o dziecko staramy sie jakieś półtora roku, cykle jak w zegarku owulacja co miesiąc, w końcu nowa Pani doktor ginekolog skierowała mnie na laparoskopie ponieważ na usg zobaczyła "plamę". laparoskopia wykonana została miesiąc temu zaraz po zabiegu dostałam okres który trwał tydzień i wystarczyła grubsza wkładka higieniczna. Zabieg wykazał ogniska endometriozy na lewym jajniku ok 2 cm a na prawym dokładnie jedna centka, zostały one wypalone. teraz zaczynam drugi cykl i jestem pełna nadzieji że uda mi się zajść w upragnioną ciążę. będę na bieżąco informowała o moich postępach i czytała wasze :) życzę powodzenia a zabiegu nie należy się wogóle bać ! przy okazji miałam sprawdzaną drożność jajowodów i okazało sie że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz mam nadzieje
Endomertii cieszę się ze napisałaś. To może razem podzialamy i będziemy się wspierać. Ja mam laparo w środę stwierdzone pco i będą badać drożność. Staram się pol roku stymulacja cło itd monitory G cykli pęcherzyki są a ciąży brak. Masakra. Skąd jesteś bo ja z Wrocławia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endometrii
ja z Krynicy i tu miałam laparoskopie, fajnie że będziesz miała stosunkowo szybko zrobiony zabieg, ja musiałam dopiero zmienić lekarza także troche czasu straciłam, ale badźmy dobrych myśli, dużo czytałam o dziewczynach które przy stwierdzonej endometriozie czy PCO po laparoskopii zachodziły w ciążę, oczywiście jedne szybciej drugie musiały chwilę poczekać aby wszystko wróciło do normy ale ten zabieg to bardzo duży krok do szczęscia :) trzymam kciuki za Ciebie i głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż mam nadzieje
endomerii a ty na jakim jestes etapie ? trzymam tez mocno kciuki za ciebie . ja słyszalam ze dobrze tez jest zrzucic pare kilo i własnie od wczoraj zazuciłam diete niskoweglowodanowa , .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lacrima !!! Gratuluję Ci bardzo, naprawdę super !! Widzisz, warto było walczyć :) Z tym brzuszkiem... porozmawiaj z lekarzem, on będzie wiedział co robić. Ja nie godziłam się na zbyt dużo będąc w szpitalu, zawsze kontaktowałam się z moją gin. Super :) Ahh takie wieści :) Mój synuś jutro kończy 9m :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkkaa
wciąż mam nadzieje... a w ktorym szpitalu bedziesz miec laparo??? ja mialam w tamtym roku na Kamińskiego robil mi ja doktor Pająk. Bardzo milo wspominam pobyt tam.Kiedy masz laparo? ja mieszkam niedaleko wro okolo 20 km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lacrima, Felicita :-) co za wieści :-) i opirnicz sie należy... 16 tyg, a Ty dopiero sie chwalisz? :-) nieładnie! mi twardniał podobnie jak Tobie, w tym samym czasie, jak więcej pochodziłam to samo się działo. W 19 tyg miałam wizytę u gin i do końca ciąży brałam 3xdz: no-spa forte, luteina pod język, aspargin (magnez). Dalej się tak często robiło, ale Julian nawet w 39 tyg nie chcial wyjść- miałam planową cesarkę. I baaaardzo dużo chodziłam do konca ciąży ze względu na cukrzycę ciążową. Głowa do góry, powiedz oczywiście lekarzowi to. No i GRATULACJE!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąz mam nadzieje
hej aneczkaaa, fajnie ze napisałaś , ja mam laparoskopie w srode i szpitalu w Namysłowie u dr Gromka , jestem mega przerazona :(, a tobie udało sie po niej zajść w ciąże . Ja mieszkam koło Długołęki :) najbardziej martwi mnie ze stwierdza niedrozność jajowodów. a wtegy to chyba juz tylko invitro . staramy sie w sumie od niedawna bo od 6 miesiacy , ake stymulacje clo nic nie dały stad decyzja o laparoskopi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkkaa
wciąż mam nadzieje.. nie stety miął juz rok i w ciazy nie jestem:( mialam niedrozny prawy jajowod i wodniaka na lewym z tego powodu mialam laparoskopie.Ja przed laparo mialam robine HSG w ktorym sie wlasie okazlo ze mam tego wodniaka i niedrozny prawy jajowod. Mogli cie wlasnie skierowac na takie wlasnie badanie aby sie przekonac czy jest niedroznosc.Ja bede podchodzic do inseminacji tylko czekam na owulacje z prawego jajowodu. Nie zamartwiaj sie jezeli stwierdza niedroznosc to podczas tego zabiegu beda tez mogli usunac te zrosty:) lub usunac inne nieprawidlowosci przez ktore nie mozesz zajsc w ciaze. Sam zabieg nie jest straszny mnie troche ramiona bolay po ale ogolnie dobrze sie czulam:) badz dobrej mysli odezwij sie koniecznie po zabiegu.....a nie chcialas miec laparo we Wro????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciaz mam nadzieje
aneczkkaa mój lekarz pryzmuje w namysłowie i tam robi wlasnie te zabiegi . Kurcze przykro mi bardzo ze nadal musisz walczyć, ale trzeba byc dobrej mysli na pewno sie uda. ja mam stwierdzone pco wiec przy tej laparoskopi beda mi nakłuwać jajniki i przy okazji zprawdza drozność . przy usg nie stwirdził mi zadnych torbieli ani widniaków itd wiec obawiam sie ze własnie mam problem z droznościa - a tego obawiam sie najbardzij . oczywisie odezwe sie po laparoskopii :)a ty skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endometrii
wciąż mam nadzieje... ja rozpoczęłam właśnie drugi cykl po laparoskopii, ale chciałam sie z Wami czymś podzielić, czytałam ostatnio o ziołach o. Klimuszko, podobno przynoszą pozytywne efekty. Poszłam więc do sklepu zielarskiego i zakupiłam je i sama zmieszałam, tak podobno jest najlepiej, pije juz trzeci dzień i czekam na efekty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkkaa
wciaz mam nadzieje nie wiem czy slyszalas o takim miasteczku jak sroda slaska to jedziesz od wroclawia w kierunku lubina. To wlasnie mieszkam w poblizu tego misteczka ;) napewno laparo Ci pomoze badz dobrej mysli i oby tobie udalo sie w niedlugim czasie zobaczyc dwie kreseczki :) Endometrii byly tu dziewczyny ktorym sie udalo po ziolkach ja tez pilam mieszanke na zrosty i pobudzenie jajnikow do pracy ale u mnie nie przyniosly efektu ale zmiany zauwazylam w sluzie plodnym bylo go wiecej wiec napewno dzilaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wciąż mam nadzieje
dziewczynki - ja już spakowana jutro rano ruszam , oczywiście dam znać jak poszło . chwilkę mnie nie będzie :( zioma Klimuszko hm,, tez czytałam ale nie mam pojęcia czy działają , nie znam osobiście nikogo . środa sląska hmmm to faktycznie niedaleko . chodziłam kiedyś z koleżanka do szkoły właśnie ze środy . \endomertii i aneczka trzymajcie kciuki za mnie jutro , a wam zycze by ten rok zaknczył sie dla nas pomyślnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endometrii
trzymamy mocno kciuki za Ciebie i nie martw się, wszystko będzie dobrze !! jak wrócisz do domku to napisz co i jak :):) powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczkkaa
wciąz mam nadzieje strach ma zawsze wielkie oczy ale bedzie dobrze tez to przechodzilam przez ten zabieg jak wiekszosc dziewczyn tutaj... jasne ze trzymamy kciuki i czekamy na wiesci :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiek6, Justa, psikusek przepraszam ze napisałam tak pozno o moim dzieciatku ale naparwde caly czas przezywalam schizy czy aby wszystko jest dobrze...zresztą nadal tak jest. Niestety po laparoskopii nie udało nam się zajść w ciaze,pomimo niezidentyfikowanego problemu, dwie inseminacje jak wiecie nie udaly się, dopiero zabieg in vitro udal się za pierwszym razem...Teraz jestem w 17 tygodniu i lęki mi towarzysza na codzien. W piątek dowiedzieliśmy się ze to chłopczyk;-) Wczoraj znowu przezylam panike bo brzuch zaczal mnie bolec dość mocno, wzielam no spe i przeszlo ale caly czas się zastanawiam jak miewa się nasz synek, jeszcze ruchow nie czuje dokładnie, czasem wydaje mi się ze to kopniaczki delikatne a może ruchy jelit sama nie wiem. Zastanwaima się nad detektorem tetena, czy ktoras z Was uzywala tego? Boje się ze nie będę umiala odnaleźć tetna i dopiero wtedy spanikuje...;-/ Porazdzcie cos Waszej spanikowanej koleżance. Calusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endometrii
Felicita... ja też jestem już ponad miesiąc po laparoskopii i jeżeli nie uda mi się zajść w upragnioną ciążę to będę myślała o in vitro...czy mogłabyś mi powiedzieć ile czasu zajęło Ci całe przygotowywanie do in vitro i co było powodem przeprowadzenia laparoskopii, oczywiście obniżona płodność tylko czy lekarz dopatrzył się czegoś niepokojącego co chciał sprawdzić przez laparoskopię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endometri laparoskopie miałam robiona bo nie zachodziłam w ciaze przez rok, nic nie wykazala, jajowody drożne, brak endometriozy, jedynie usunęli mi wtedy małego mięśniaka który i tak nie stanowil problemu. Potem były wizyty w klinice nieplodnosci, dwie inseminacje, bez rezultatu...teraz wiem ze za długo zwlekałam z in vitro, balam się nie wiem czego, teraz wiem uwierz mi ze to NIC STRASZNEGO, a naprawdę może się udac, ja jestem tego przykładem i wiele kobiet które podchodzily razem ze mna. Oczywiście ze jest strach caly czas ale wynika on z tego ze tak długo trzeba było walczyc o to dzieciatko, i tak wiele lez wylac.Jak będziesz chciała jeszcze cos wiedzieć to pisz. Co do przygotowan to bylam dwa mieisace na antykoncepcji wcześniej, w trakcie drugiego mieisac zaczelam brac zastrzyki na wyciszenie jajników i po @ wlasciwa stymulacja która u mnie trwala 9 dni, dwa dni później punkcja i po kolejnych pieciu dniach transefer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×