Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość transfer
Ewcia83,dziękuje i zyczę tobie również takiego szczęścia pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
witam, nawet nie wiesz jak marzę żeby zostać mamą. Na razie mogę tylko tyle napisać ze okres mi się spóźnia już 3 dzień dopiero zaczynają pobolewać mnie troszkę piersi ale jakoś inaczej bo od zewnętrznych stron. tak bardzo bym chciała, och...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia83
no to już ma @ jakaś cienka ale jest. hmm... no trudno starania zaczynamy na nowo. pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sieka
no u mnie 17dc.i od dzis dzialam z testami na owulke mam nadzieje ze bedzie wszystko ok.pozdarwiamserdecznie i gratuluje blizniaczej ciazy:)buziaki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transfer
Sieka,dziękuję i tobie również zycze wszystkiego naj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
Żaneta nie bój się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Transfer - eh no co, GRATULACJE!!!!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
hej Transfer po pierwsze GRATULACJE!!! po drugie, czy moglabys napisac, jak zaszlas w ciaze? czy bylo to w sposob naturalny? i jakie leki przyjmowalas przed ciaza? buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem myśle że te badania, tabletki, zastrzyki,szpital i teraz ta laparoskopia to wcale mnie nie dotyczy, że to jakaś wielka pomyłka przecież jestem zdrowa, nic mnie nie boli, mam regularny cykl, nie chorowałam poważnie, nie miałam żadnego wypadku więc to wszystko nie powinno mnie dotyczyć. Tylko dlaczego nie moge zajść???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transfer
Hej Sycylijka79,moja ciąża jest po trzecim ivf,dwa pierwsze sie niestety nie udały,a zeby zajść naturalnie brałam luteine i dufaston oczywiście najpierw też kupowałam test na owu ale mi to nie pomogło i nie chciałam czekać dłużej i zaczełam walkę z ivf,bo do tego też trzeba sie uzbroić w cierpliwość u mnie trwało to ponad rok,ale dziś wiem ze było warto tego nie da się opisać słowami to trzeba przeżyć,jak się dowiadujesz ze bedziesz mamą,czego każdej z was życzę z całego serca.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co słyszałam to ivf kosztuje 8-10 tys. a ty Transfer miałaś trzy więc jeśli mogę spytać to te koszty są potrójne czy za pierwszym razem tyle kosztuje a następne mniej?? Szkoda jeśli mi się nie uda po laparo to mnie poprostu nie stać na bycie mamą w przyszłości :(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
Witam was dziewczyny po pierwsze chciałabym pogratulować naszej ciężarówce :) po drugie chciałabym się zapytać jak to jest z tymi testami owulacyjnymi od tygodnia czyli od mojego 14 dc mam dwie kreski ciemne ale temperatura jest różna raz mam 36.6 a raz 37 stopni a teraz od 2 dni czyli mój 20 i 21 dc mam tą drugą kreską T grubszą i ciemniejszą niż tą C ale temperatura mi dzisiaj spadła o 4 kreski i już sama nie wiem co o tym sądzić a czytałam w internecie że test owulacyjny też wykrywa ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transfer
Witam Zaneta83,tak ja miałam trzy razy ivf i koszty razy trzy tylko u nas we Wrocławiu koszty są wyższe niz 10tys,a mój organizm zle sie stymulował i musiałam brać więcej zastrzyków,i zebym nie miała za prosto to przy pierwszym ivf pobrano mi pięc jajeczek z czego zapłodniło sie tylko dwa,dwa mi podali i zadne sie nie przyjeło,więc musiałam odczekać trzy cykle i zaczynać od początku,po drugim ivf pobrali mi tylko trzy jajeczka z czego zapłodniły sie wszystkie podali mi trzy zarodki jeden był klasyB od począdku małe szanse na przyjęcie,ale i tym razem się nie udało,do trzeciego razu podeszłam po pieciu miesiącach,ponieważ lekarz nie bardzo chciał się zgodzić na kolejną stymulację,która bardzo wyniszcza nasz organizm,ale to wszystko jest niczym w porównaniu z tym strasznym bólem z braku dzidziusia,my jesteśmy w stanie znieść dużo więcej niż nam i wszystkim w koło sie wydaje zeby mieć to maleństwo,za trzecim razem pobrali mi trzy jajeczka z czego dwa się zapłodniły i podali mi dwa zarodki,dzięki nim mam dziś pod sercem dwie wymarzone kruszynki,i taką ja przeszłam walkę o te moje skarby.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Transfer za odpowiedź, dobrze piszesz że jesteśmy w stanie znieść więcej niż nam się wydaje ale ja się szybko załamuje. Mam takie dni że bym mogła góry przenosić a czasem nie widze sensu w tym moim życiu i nie chce mi się tak dalej żyć. A najgorsze jest to że nie potrafię sie "wyluzować" cały czas myśle o dzidzi czy jade samochodem czy gotuje obiad cały czas myśle dlaczego mi tak trudno i co jeszcze mnie czeka w tych moich staraniach. Już nawet myślałam żeby udać się może do wróżki może powiedziałaby mi że kiedyś będę mamą to chociaż lepiej by mi się czekało na ten moment bo jak narazie to czekam ale sama nie wiem na co? Czy to moje leczenia da jakiś skutek czy wręcz zaszkodzi zdrowiu?? Wszędzie tylko pytania i pytania w tym moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goskaw
witam wszystkie dziewczyny. Nigdy tu nie zaglądałam, ale od poniedziałku jestem po laparoskopii i stwierdziła, że poczytam trochę. Zabieg ok, jestem od wczoraj w domu, troche obolała, bolą mnie żebra i barki po dwutlenku węgla, ale to normalne ponoc. Miałam robiona lapa, bo mam podejrzenie PCO, ale podczas zabiegu okazało się ze nie mam zrostów, endom, ani też zbyt wielkich pęcherzyków. przy okazji zrobili mi drożnośc jajowowdów i też jest ok. Zabieg miałam robiony bo od pół roku staramy sie i nic. leki takie jak prawie wszustkie z was: clos potem dufaston, potem pregnyl, albo menopur i ciągle nic, mam nadziejeż, że ten zabieg się przydą, pozdrawiam wszystkie starające się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Goskaw powiedz mi który lekarz robił ci laparoskopie. ja ide na tą operację właśnie z tych samych powodow co ty tylko że ja miałam robione HSG w marcu a staramy się o dzidziusia od rok( w sierpniu). HSG robił mi lekarz Murawa w Sieradzu w szpitalu czy możesz mi napisać jakąś opinie i tym lekarzu, nie jestem pewna który będzie mi robił laparoskopie. A już wogóle to mam wątpliwości czy ona coś pomoże, czy będziemy mamusiami w końcu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zaneta. mnie te laparoskopie robili w Poznaniu, prowadzi mnie dr Olejniczak z Poznania, ale ma swój gabinet w Kaliszu, bardzo fajny dr, sa o nim dobre opinie, ma dużżżżżżo pacjentek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź, myslałam że jesteś z Sieradza lub okolic, sugerowałam się tą \"sieradzanką\" w emailu. A powiedz mi jeszcze jak się przygotowałaś do tej operacji, chodzi mi o to czy się zaszczepiłaś czy jakieś badanie robiłaś.Ja robiłam badania hormonalne kilka miesięcy temu jak trafiłam do lekarza bo jakoś długo nie moglam zajść w ciąże, potem tabletki hormony pregnyl i nadal nic. I teraz ginekolog skierował mnie na laparo. Nie wiem jak się przygotować powiedział mi tylko że badania będę miała w szpitalu( nawet nie wiem jakie) potem laparo i pobyt, w sumie ok 3-4 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba miec koniecznie juz oznaczona grupe krwi, trzeba miec wynikik (przynajmniej w poznaniu) i musisz sie zaszczepic przeciwko zoltaczce typu b, chcieli te szczepienia ode mnie, a w szpiotalu robia ci badanie krwi, oczywiscie usg, badanie ginekologiczzne, bada ci i robi wywiad anestezjolog i to wszytsko, mnie przyjeli w niedziele o 12.00 od tego momentu nic nie moglam jesc, dostała plyn na przeczyszczenie i czopek, a wieczorem wlew, trzeba przez ten czas wypic okolo 2 litrów wody, nic sie nie je do operacji i po. ja mialam zabieg o 7.00 w poniedzialek, wiec jadlam dopiero rano we wtorek i w południe byłam juz w domu::) nie ma sie czego bac, dostaniesz głupiego jasia i o bozym swiecie nie wiesz, na mnie zaczal dzialac juz w drodze na sale op. bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycylijka79
dzulka jesli chodzi o temperature, to moj lekarz dokladnie mi to wytlumaczyl. powiedzial mi, ze najpierw temp. lekko sie podnosi, a pozniej chwilowo gwaltownie spada. i w momencie, kiedy znow sie podniesie, jest owulacja. wiec jesli wtedy akurat podjelas jakies dzialania, to jestes na dobrej drodze, zeby zostac mamusia ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gośka wytłumacz mi prosze o co chodzi z tym "wlewem"?? Poza tym nie wiem co robić bo mi doktor nic na ten temat nie mówił a ja się nie szczepiłam przeciw żółtaczce a laparo mam już za 3 tygodnie??? :((( nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. mam pytanie do dziewczyn, które miały laparoskopie. Czy po zabiegu miałyście jakies powikłanie skórne, np. jakis rumień, bo taki dzisiaj mi się zrobił na prawej ręce i nie wiem co to? Ponoc to rumien polekowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Gośka nie umiem ci pomóc ale jak już będę po to może coś będę wiedziała. Dziś zadzwonie do mojego gina i zapytam o tę szczepionkę, a co do lewatywy to nigdy nie miałam ale to chyba bardzo wstydliwe jest :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlein20
hej dziewczyny mam pytanko czy po laparoskopi na 3-dzień pojawił mi się okres czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa112
to raczej nie okres tylko krwawienia po laparo. gdzie w jej trakcie wykonują tobie przeróżne badanka ,udrażnianie jajowodów ,a także zakładają " wziernik" chyba tak to sie nazywa ,i stąd to krwawienie ...u mnie tak przynajmniej było ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlein20
U mnie to mi raczej przypomina okres dość inrtensywne mam to krwawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!!!! Medlein20 a szwy masz już zdjęte, bo jeżeli nie to może warto zapytać przy okazji o to krwawienie. Z mojego doświadczenia wiem że krwawienie pojawia się zaraz po laparo. Jestem załamana i muszę się wyżalić. Już ponad dwa lata staram się o dzidzię i nic, rok po laparo i w tym miesiącu miałam nadzieję że może w końcu się udało a tu tempka znowu spadła i nic z tego. Brak mi sił, żeby dalej walczyć. Ciągle tylko wizyty u gin i leki a efektów brak. Wiem że nie jestem jedyna która czeka z niecierpliwością na te upragnione dwie kreski. Tak mi ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×