Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Dziewczyny, czy któraś z Was brała Clostilbegyt? Pomogło? Ja od następnego cyklu zaczynam i znowu mam nadzieję. Laparoskopię miałam pół roku temu z powodu endometriozy. Na szczęście jajowody okazały się drożne, choć wcześniej często miałam jakieś stany zapalne. Niestety po monitoringu cyklu i mierzeniu temperatury okazało się, że nie ma owulacji, więc może Clo pomoże. Jeśli któraś z Was może coś napisać na temat tego leku, będę bardzo wdzięczna. Udanego weekendu życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazadi 11
Viema jak brałam clo, metformax i bromergon ( mam wysoką prolaktynę). Zaciążyłam w drugim cyklu z Clo. W zeszłym roku też brałam ten lek chyba z 5 m-c, bez efektu, ale teraz wiem, że przyczyną była endometrioza i torbiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Czesc dziewczyny.Ja wczoraj wyszlam ze szpitala.Generalnie czuje sie bardzo dobrze po laparo-brzuch mnie nie boli ,ale bardzo boli mnie klatka piersiowa-krtan i lewe ramie -pewnie jak rurke zakladali,a ramie moze jak mnie przenosili z lozka na lozko. No i w sumie bylam i co moge powiedziec -wszystko w porzadku-drozne jajowody,nie ma zadnych cyst,torbieli,endometriozy,zrostow,nic nie znalezli wszystko w jak najlepszym porzadku-czyli poszlam troche na darmo.Wiem tylko ze jest ok-pewnie jakbym nie poszla to bym sie zastanawiala-Pobrali mi jeszcze wycinki z jajnikow hist-pat za dwa tyg.Jeden mialam powiekszony -ale najprawdopodobniej poowulacyjnie jeszcze .Troche mi smutno jak o tym mysle -bo mialam nadzieje ze cos wyjdzie-a teraz caly czas jestem w w tym samay punkcie.Jeszcze w nast. miesiacu idziemy sprawdzic z mezem przeciciala przeciwplemnkowe,no i diagnostyka bedzie zakonczona. Kasiu wielkie gratulacje.Szczesliwych 9 miesiecy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Widze ze wiecej dziewczynom sie udalo-gratuluje wszystkim...nie doczytalam-Bardzo sie ciesze:) Dbajcie o sienie i swoje pociechy pod serduszkiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martabz-dobrze że zdecydowałaś się na laparo,przynajmniej wiesz że wszystko oki a jak byś nie poszła to miałabyś tysiąc myśli na minutę.będzie dobrze...życzę Ci wszystkiego dobrego:) Kazadi 11-ja jadę w poniedz do ginka,już nie mogę się doczekać...dwa testy wyszły mi pozytywnie,ale ostatnie słowo chcę usłyszeć od lekarza,wtedy dopiero uwierzę.tak u mnie oki,czuję się dobrze.piersi bolą z dnia na dzień mocniej...no i ten brzuszek czasem za boli,takie skurcze mam.wierzę w to że wszystko będzie dobrze... Alissma-uda się!!!!!!!!!!!!trzymam za Ciebie i resztę dziewczyn mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulkaa kochana jesteś :) trzymaj te kciuki bo dosłownie ja już wątpie we wszystko. Viema ja przed laparo brałam chyba ok 4 cykli CLO i duphaston ale niestety nie pomógł.Tzn p Teraz miałam pierwszy cykl po zabiegu z tym lekiem i zobaczymy co będzie dalej. Ogólnie biorę jeszcze codziennie zastrzyk clexane i od 2 dni zaczęłam brać tabletki Norprolac a jutro rano jadę na zastrzyk z pregnylu. No trochę tego jest ale jak to się mówi co się nie robi żeby się doczekać maleństwa :) Jeśli chodzi o jakieś skutki uboczne to ja osobiście nie odczułam ale każdy ma inny organizm. Po tym norprolacu jestem zmęczona i senna ale może to minie po pewnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Dziewczyny wiem ze cos pisalyscie na ten temat,ale nie mam sily szukac-sluchajcie laparoskopie mialam w srode to byl 21 dc. Wyszlam w czwartek. W czwartek mialam takie skrzepy krwi geste i ciemne, w piatek na poczatku skrzepy takie same,a pozniej coraz wiecej krwi i wyglada to na okres czyli zaczal sie 2 dni po laparo w 23 dc,Dzis tak patrze i tez wydaje mi sie ze to okres.Normalnie mialam cykle 26-30 dniowe.Czy ktoras z Was tez dostala 2 dni pozniej okresu...?Juz nie wiem czy to moze byc okres czy jakies krwawienie z narzadow po laparo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Zapomnialam dodac jeszcze ze zawsze jak dostaje okresu to przestaja mnie bolec piersi,a teraz strasznie bola...czyli w ogole na opak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazadi - dzięki za info, tym cenniejsze, że Tobie się udało, a ja na laparoskopię trafiłam z podobnym problemem jak Twój czyli endometrioza i torbiel. Co do prolaktyny to lekarz nie mówił o żadnych badaniach, ale doczytałam że wysoka prolaktyna może być przyczyną braku owulacji, więc może sama zrobię badanie. martabz - dobrze, że masz już laparo za sobą i ciesz się, że wszystko jest ok. Co do bólu ramienia i klatki piersiowej to też to przerabiałam. Ból ramienia był tak silny, że spać nie mogłam, a łzy same do oczu napływały. Na szczęście po kilku dniach przeszło. Anestezjolog mówił mi że może boleć, bo podczas zabiegu wpuszczają gaz do brzucha no i potem on rozchodzi się po całym ciele, zanim się go nie pozbędziesz. Ja jakieś pięć dni po zabiegu dosłownie czułam jak mi ten gaz uszami wychodzi, cały dzień miałam uszy zatkane, a potem już było ok :) Co do okresu, to najpierw trochę plamiłam po zabiegu, a dwa dni po (jeszcze w szpitalu) dostałam okres, jakieś 3 dni przed terminem, więc może u Ciebie jest tak samo. Alissma - ja na razie będę brała tylko Clo, bez żadnych dodatkowych atrakcji w postaci zastrzyków, ale pewnie jakby lekarz coś takiego propownował,m to też bym się nie wahała. Masz rację, dla dzidzi możemy wiele znieść. Mam nadzieję, że ten lek nam pomoże i już niedługo będziemy cieszyły się z naszych fasolek, czego Tobie i nam wszystkim serdecznie życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazadi 11
Viema moja znajoma też z takim problemem jak my, zaszła w ciążę 1,5 m-c po laparo. Co do prolaktyny jeśli chcesz srawdzic, to zrób badanie z obciążeniem (dostajesz tabletkę w laboratorium i za godz znowu pobranie krwi). Kasiulka doczytałam, że @ miałaś 22 maja, a ja 21, tak więc terminy nasze pewnie będą takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądam tu co jakiś czas i co ja widzę coraz więcej zafasolkowanych :):) Kazadi 11 - GRATULACJE!!!!!! Życzę Wszystkim dziewczynom aby życie ich też tak miło zaskoczyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze radzic
Kasiulka! bylam tu ponad 6 tygodni temu i zajrzalam teraz specjalnie zeby sprawdzic co u ciebie slychac. No rewelacja! Gratuluje serdecznie i z calego serca zycze aby wszystko od tej pory juz zawsze bylo tak jak sobie wymarzysz! Wszystkiego dobrego i mocno trzymam kciuki zeby ciaza przebiegala bez zadnych dolegliwosci, zebys mogla cieszyc sie swym stanem blogoslawionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze radzic-dziękuję kochana:).dziękuje również za Twoje skuteczne rady.jak Ty się czujesz??jak maleństwo???pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodzinki:). Ja niedawno wróciłam od lekarza:)jest fasolka:)mam już pierwsze usg mojej kruszynki:).następna wizyta za 3 tyg:).termin na 26.02.11.Dziewczyny trzymam za Was kciuki,Wam też się uda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Viema obyś miała rację. Jestem już po pregnylu. We wtorek idę na monitoring zobaczymy czy pęcherzyk pękł. Nie nastawiam się za bardzo na ten miesiąc,bo nie miałam fajnych tych pęcherzyków :( ale może w następnym cyklu będzie lepiej i się uda. Kasiulkaa cieszę się,już masz pierwsze zdjęcie swojego maluszka :) Wszystkiego dobrego kochana, masz jakieś zachcianki :) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazadi 11
Dziękuję Julka 73, a u Ciebie jak samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madkein
Witam Dziewczyny czy wy jak macie zdjęcia usg swoich pociech to czy na nich są wymiary parametry dziecka. Bo ja nic takiego nie mam. Czy jest moze któras z Was z Poznania lub okolic. Szukam jakiesjś dobrej szkoły rodzenia w Poznaniu i ginekologa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazadi 11 - u mnie 19/20 tc. Czuję się bardzo dobrze, zresztą od początku. Żadnych mdłości czy wymiotów, trochę na początku brzuszek pobolewał, ale to wynik zmian - rozszerzająca się macica. Dzisiaj mam właśnie wizytę u gin. Trochę się boję bo mam wyniki badań "papa i beta hcg" z racji mojego wieku, ale wierzę że moje maleństwo jest zdrowe i tego będę się trzymać. Mam też nadzieję, że gin wkrótce wyznaczy mi termin usg i będę w końcu wiedziała czy chłopczyk czy dziewczynka, chociaż tak naprawdę chciałabym poprostu żeby było zdrowe. Kochana dbaj o siebie i maleństwo - i na początku musisz uważać żeby bardzo się nieforsować, dużo odpoczywać, kiedy masz ochotę na drzemnkę to nie żałuj sobie - to też jest potrzebne Twojemu organizmowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazadi 11
Dzieki Julka za dobre rady, u mnie zaczyna sie etap mdłości. Trzymam kciuki zaTwoje badania, muszą być dobre nie ma innej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilo555
cześć dziewczyny !!! Ja mama podobne problemy do waszych...mam stwierdzone policystyczne jajniki, problem z zaciążeniem-chociaż mam już jedno Szcęście, o które starałam się ok rok-wówczas się udało,o drugą dzidzię zaczełam starać się ponad rok temu za dwa dni czeka mnie laparoskopia i trochę się denrwujęm. Mam pytanie czy po laparoskopi któraś z Was zaszła w ciążę bez stymulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze radzic
moj synek jutro konczy 7 tygodni i jest fantastyczny. Jesli ktoras potrzebuje wsparcia i slowa pociechy przy ciazy z problemami i wywolywanym porodzie z prawie wszystkimi mozliwymi komplikacjami to sluze. Przerobilam prawie wszystko oprocz posladkowego polozenia dziecka. zaczelo sie od tego ze na poczatku ciazy mialam krwiak 2 razy wiekszy od zarodka, a skonczylo na tym, ze peklo lozysko i lekarka musiala wlozyc reke po lokiec, zeby wszystko porzadnie wyczyscic. Po drodze byl duphaston, 8 miesiecy zastrzyki z Clexane, wysokie cisnienie, cewnik Foleya, oksytocyna, spuchnieta szyjka, dziecko owiniete pepowina itp, itd... wszystkim przyszlym mamom wszystkiego dobrego, aby zadnej z was nie przytrafil sie ani jeden problem, poza lekkimi mdlosciami oczywiscie i wilczym apetytem ;) Kasiulka- trzymam za was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkanici
Wszystkim zaciazonym jeszcze raz skladam gratulacje!!! Takie mam wrazenie jakby bylo coraz wiecej zaciazonych niz tych czekajacych na laparo co bardzo, barzdo mnie cieszy :) Nie wiem komu sie wygadac wiec przyszlam tutaj :) Od wczoraj boli mnie jajnik, na ktorym mialam usuwwana edometrioze. Dzis zauwazylam ,ze doszedl do tego bol w pachwinie i w okolicy pepka. Takie mam uczucie jakbym wczoraj cwiczyla brzuszki. Nie wiem co to moze byc? Jajeczkowanie??? czy moze odradza sie endometrioza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Manikomio a Ty gdzie sie podziewasz po laparoskopii?Jak bylo u Ciebie?Jak sie czujesz?Wszystko w porzadku?Odezwij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Witajcie dziewczyny KAZADI I KASULKA GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA!! Marta ja dopiero wczoraj wyszłam ze szpitala, leżałam tam kilka dni w oczekiwaniu na zabieg bo było ogromne przepełnienie. Laparoskopię przeszłam koszmarnie, wszystkie to czego się naczytałam w internecie na temat tego bezbolesnego i bezinwazyjnego zabiegu w moim przypadku się kompletnie nie sprawdziły. Operowali mnie aż dwie i poł godziny, mój lekarz powiedział że jajniki były w stanie tragicznym, jeden wielki zrost, złóg i zrogowacenie, napracowali się przy nich bardzo, wbrew temu co przewidywał lekarz było tylko jedno małe ognisko endomertiozy i to co mnie ucieszyło najbardziej - drożne jajowody, czułam jak kamień spada mi z serca. Powiedział że zrobili wszystko co w ich mocy i teraz już nic nie powinno przeszkodzić mi w zajsciu w ciąże. Mimo wszystko przeszłam horror ale to z winy lekarzy, po wybudzeniu z narkozy myslałam że skonam z bólu, zawiezli mnie na salę pooperacjną i podłączyli do pompy i dwóch kroplówek bo nie wiedzieli co mi jest. Wszystko co mi podawali od razu zwracałam,pielęgniarki patrzyły na mnie tak jakbym udawała powtarzając, że codziennie komus robią laparoskopie i ból po operacji przechodzi tuż po podaniu tramalu. Męczyłam się pół nocy aż w koncu wpadł mój lekarz zobaczył ten brzuch i okazało się że mi zle załozyli dren i uszkodzili otrzwną ! To było zródło tego bólu, kazał to naj najszybciej usunąć i ulżyło mi trochę tylko ze strasznie zaczełam krawić, przez co pobyt w szpitalu się niestety przedłużył.Może to faktycznie nie boli ale ja miałam niestety pecha, na drugi dzien po zabiegu juz mnie zwlekli z łózka i kazali zrobić kilka kroków, zwymiotowałam i dwa razy prawie straciłam przytomnośc więc dali sobie spokój. Wczoraj już było lepiej przeszłam cały korytarz ale wręcz skulona w kłębek, teraz jestem już w domu dostałam jeszcze miesiąc zwolnienia i mam leżec jak najwięcej jeszcze przez kilka dni a pozniej co raz więcej się ruszac. Boli mnie strasznie dziewczyny i powiem Wam że nawet radość z tego że wszystko jest dobrze i że będę mogła mieć dzieci nie jest w stanie przebić tego jaki przechodze koszmar. Mało tego, jak zakładali mi cewnik to wręcz rozszarpali mi cewkę moczową, nie mogłam po zabiegu wyrobić z bólu, pielęgniarka smarowała mnie żelem znieczulającym i klnęła że oni nie używają go kiedy zakładają cewnik, dawało mi to małą ulgę ale jak mi go wyciągali to myslałam że skonam, nadal jak mam iść siku to mi się słabo robi bo wiem jak będe cierpiała. Troszkę plamię ale lekarz powiedział że to normalne, za 6 dni zdjęcie szwów...a pozniej już tylko oczekiwanie na okres i pierwszy cykl po laparo... Zadnej z Was jesli czeka Was laparo nie chciałam przestraszyć tym co napisałam bo Wam się to pewnie nie przytrafi ale to dowód na brak wyobrazni i kompetencji lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Oj widze biedulkuo,ze duzo przeszlas, u mnie jesli chodzi o sama laparo i samopoczucie po niej to bylo super-na drugi dzien smigalam wszedzie,tak jak przed.Wiem ze teraz Cie boli,ale pomysl sobie ze przejdzie i bedziesz miala swoje malenstwo .A laparo zapomnisz:) JA wczoraj sciaglam szwy-wszystko fajnie sie goi. Ciekawe kiedy dostaniesz okresu-ja dostalam w piatek po wyjsciu-wczoraj mi sie skonczyl.Trzymaj sie kochana i szybciutko dochodz do siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Jezu Marta aż Ci zazdroszczę tego samopoczucia! No ale jestem dobrej myśli, dziś zdjęłam opatrunki bo mi kazali ściągnąć i myć raz dziennie szarym mydełkiem, ranki są faktycznie malutkie ale te nitki tak mocno związane ze boje się ściągania szwów , pewnie będzie bolało, jak było u Ciebie? Zerknęłam dziś dziś dokładnie na ten wypis ze szpitala i tez mi pobrali ten wycinek do badania histo-patol. kurcze zeby tam nie daj Boże coś mi nie wyszło złego... No teraz będę czekać na okres, niby mam plamienia ale to za mało na okres więc pewnie nie, będę pisać o wszystkim ŚCISKAM MOCNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
JA tez myslalam ze gorzej zniose laparo...ale w moim przypadku czulam sie super-nawet lepiej niz przed-jeli chodzi o szwy- to w srodku mam rozpuszczalne,wiec sie rozpuszcza,a te co trzymaly skore-to wystarczylo pociagnac u mnie bo nie wizali ich tylko przewlekli-wiec ja nie mialam z tym problemow zadnych.Jesli chodzi o higiene to kazali mi brac prysznic rano wieczorem i po prysznicu przemywac sola fizjologiczna i sterylnymi gazikami-myc kazali sie w mydle bialy jelen-ale smierdzialo mi-wiec bralam prysznic z luksja zelem na wygladzenie skory:P nie zrobilo to duzej roznicy bo wszystko sie ladnie zrasta:)Hist-pat tez mialam pobrany z obu jajnikow mam do odebrania za tydzien...ale poki co nie mysle o tym.Na drugi dzien tez mialam plamienie takie dwa geste ciemnoczerowone skrzepy- w piatek sie powtorzylo rano-a na wieczor zaczal sie okres-przynajmniej o 4 dni za wczesniej liczac od mojego najkrotszego cyklu:) Mam nadzieje,ze szybko dojdziesz do siebie i ze to co najgorsze masz juz za soba,oby juz teraz bylo tylko lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obolała
Hej dziewczyny, właśnie dzisiaj miałam robione badanie na drożność jajowodów i jestem cała obolała, a na dodatek załamana, bo wyszło że mam niedrożne jajowody. Lekarka powiedziała, że chyba jeden jajowód ma minimalną drożność, a drugi wcale.Teraz czekam na opis. Dziewczyny napiszcie mi czy za udrażnianie jajowodów laparoskopią się płaci ? Czy tego typu zabiegi wykonują państwowo ? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martabz
Nie nie placi sie-twoja lekarka powinna dac Ci skierowanie do szpitala i tam normalnie robia Ci to na kase chorych-u mnie nie bylo problemu ani z terminem ani z niczym.Kiedy powiedzialam mojemu lekarzowi ze mi pasuje wtedy mnie wpisal,wiec popros swojego lekarza o skierowanie do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manikomio strasznie ci współczuję, mogę sobie tylko wyobrazić jak cię to bolało i to mało w porównaniu do rzeczywistości. Na pocieszenie mogę napisać, że kto wie, może w kolejnym cyklu uda Ci się i zapomnisz o tym wszystkim co przeszłaś! Powiem Ci tylko jeszcze że ja też miałam straszne zrosty i małe ognisko endometriozy, no i oczywiście z czego bardzo się cieszę obydwa jajowody drożne :) Pozdrawiam Cię serdecznie i niech Ci się wszystko szybko goi :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Dzięki dziewczyny, Boże nikt nie potrafi wesprzeć bardziej i lepiej niż osoba która też przez to przeszła. Nadal nie jest dobrze, boje się o tą cewkę bo ból jest nie do wytrzymania, dziś rano jak próbowałam sie wysikać to krzyczałam z bólu, a nawet miałam wrażenie że z tej cewki też krwawię ! Mój mąż stwierdził że nie można tego tak zostawić i zarejestrował mnie do lekarza, może mi coś doradzi, przepisze jakieś leki bo się po prostu wykończę.Krwawię strasznie ale na okres mi to nie wygląda bo nie czuję się tak jakbym miała okres. Brzuch mnie trochę pobolewa ale nie jest źle.Oby do przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×