Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magost

Dieta kopenhadzka?? Kto zaczyna ze mna??

Polecane posty

Gość tiffa
dzis rano nie wytrzymalam i stanelam na wadze(obiecalam sobie ze zrobie to dopiero w niedziele ale ciekawosc zwyciezyla).i wiecie co??BYLO O 3,5 KG mniej na poczatku trzeciego dnia!!!to mnie zmotywowalo ale wczoraj to mialam kryzys...bylam bez zycia...jak flak...dzis na szczescie mi przeszlo choc rano bolala mnie glowa-to z brako weglowodanow.jakos zyje a ubytek wago motywuje.NIE PODDAWAJMY SIE DZIEWCZETA!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to staje codziennie, bo ianczej to bym to chyba rzucila w cholere :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalkka
hej! postanowiłam i od dzisiaj jestem na diecie!!! w sumie to czuje się normalnie, ale najgorsza była sałata z cytryną!!!! bleeeeeeeeeeeeee, okropieństwo i wkońcu jje nie zjadłam bo nie mogłam przełknąć!! to źle jak czegoś nie zjem zgodnie z rozpiską? pozdrawiam i trzymajcie kciuki, żębym dotrwła do końca!! buźka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kończę wlasnie 4 dzień. Dzis zjadlam wszystko zgodnie z planem, (nawet marchewkę poslusznie starlam i kompot wypilam!) :D Wczoraj tylko sniadanie i lunch. Zamiast obiadu - pol arbuza malego, bo mnie ząb bolal i nie moglac nic, co się gryzie :-0 A Wy czesto coś zamieniacie, czy nic? Jak wtey z efektami diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Changes
dzień 5 , głodny nie jestem wogóle ... cięzko mi tylko jeść to co jest w rozpisce ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agisss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agisss
hey wszystkim:)) tak czytam i aż mi raźniej ,ja dietę otrzymałam z samego szpitala w Kopenhadze stosowałam ją w zeszłym roku i schudłam 5 kg ( dużo więcej się nie da jesli się nie ma nadwagi lub ma się niewielką) ćwiczyłam i efekty były rewelacyjne więc skuteczniej połączyc ją z ćwiczeniamiu gdyż pięknie zmieniasię ciało i cellulitis zniwelowany:) minusem jest częste złe samopoczucie,ale lekarze twierdzą,że nie jest to niebezbieczne (niech przyjadą do polski znam przypadki trafień do szpitala w trakcie stosowania diety) ale zaleca się by kiedy jest nam zwyczajnie słabo i kiedy boli głowa najzwyczajniej w świecie położyć się,kompres na czoło i przetrzymać,:)no i ten efekt jojo który niestety się pojawia:(( ale niema co się smucic niech to mobilizuje do zdrowego i racjonalnego odżywiania,nie polecam przechodzenia z diety do diety strasznie obciążaja organizm,a po latach się odbija w straszny sposób:(( Ja swoja druga misje z dietą kopenhadzką rozpoczynam jutro achhh:)) powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agisss
acha,lepiej jeśli jecie wszystko zgodnie z zaleceniami bez odejmowania badź dodawania jedzenia:(( ja napszykład jak zjadłam 2 dnia szpinak z jajkiej zwymiotowałam naszczęscie to drugi dzień był węc dietę zaczełam po przerwie dwóch dni (ale mozna szpinak zamienic na inne warzywo kapustne-wiec wcinałam moje kochane brokułki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 26
Dziewczyny ja trochę z innej beczki ale mam nadzieję że mi pomożecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki 26
Otóż w życiu nie stosowałam żadnej diety , po prostu sie do tego nie nadaję a to z tego powodu że jestem uzależniona od jedzenia , kocham jedzenie i nic na to nie poradzę , chciałabym żebyście mi doradziły - powiedziały co jest najgorsze do jedzenie czyli najbardziej tuczące bo sie na tym nie znam , z całą pewnością mogę zrezygnoać ze słodyczy ale juz chipsy ? a gdzieś słyszałam że to jest świńtwo , ziemniaki , makaron , pizza , słodzone napoje , mięsko smażone itd , bardzo proszę o odpowiedz jesli by sie komuś chciało napisać , wskrócie co jest najgorsze , najbardziej kaloryczne . Zastanawiam sie też nad kupnem orbitreka bo mam okazję kupic po okazyjnej cenie , doradzcie coś błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zamiar zaczac od jutro i tez się boję. Jam Wam powiem ile ja ważę to :(:( Ale powiem mam 174 cm i ważę 80 kligramów. Naprawdę wyglądam fatalnie a schudłam juz 8 kilo, co niestety jest praktycznie niezauważalne. Nie wiem co mam robic, boje sie tego, czy wytrzymam i czy dam rade. Tez uwielbiam jeść to jak nałog. Czytam od rana to forum i wdzę , że są osoby którym się udaje. Wiec dlaczego nam ma się nie udać/?? Jednak myślę, że bede w stanie jutro to rozpocząć, zrobię wszystko by się udało.. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do orbitreka, bez zmiany stylu jedzenie to można sobie schować te przyrządy... ja zakupiłam takie dwa : steper i taki na brzuch , ale co z tego jak dalej podjadam:( Wiec trzeba ćwiczenia połączyć ze zmianą stylu odżywania. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej diecie raczej nie radze nic zamieniac ani z niczego rezygnowac. Chodzi tu o polaczenie skladnikow,dzieki czemu organizm wchodzi w sklad ketozy. Dlatego trzeba zjesc chociaz troszeczke. Ja szpinak zastepuej brokulami i to wszystko. Agiss powaznie dostalas te diete z tego szitala? Ja czytalam ze to tylko plotki, ze ta dieta pochodzi ze szpitala w Kopenhadze, czy z kliniki Mayo. Kiki 26 porad dla Ciebie jest uhuhu albo wiecej. Proponuje zajrzec na www.sfd.pl do dzialu zywienie czy atrakcyjny wyglad nie pamietam dokladnie, sa tam naprawde fajne, skuteczne porady. Do wszystkich powatpiewajacych w swoje sily: Nie ma rzeczy niemozliwych. Zebyscie Wy wiedzialy ile ja potrafie zjesc! Nie uwierzylybyscie patrzac po moim wygladzie. To byl pewnego rodzaju nalog. W koncu zaczelam tyc (mialo to tez zwiazek z lekami ktore musialam brac). Trzeba sie tylko mocno nastawic psychicznie, stanac przed lustrem i wychwycic tylko swoje niedoskonalosci. To jak kubel zimnej wody. Mocne samozaparcie mozna w sobie wyrobic, a jeszcze zagladajac na te forum to juz w ogole pesteczka! :p Zbierzmy sie w kupe, kupy nikt nie ruszy :p I w kupie razniej :) I po kazdej diecie grozi jojo. Chodzi o to ze organizm potrzebuje duzo czasu zeby przyzwyczaic sie do nowego stanu, do nowej wagi. Jeszcze kilka slow o sobie. Dzis mam 7 dzien. 5kg mniej. Ale jest fatalnie. Jak przez caly dzien czulam sie ok, wszystko bylo w najlepszym porzadku az sie dziwilam to dzis jest okropnie. Nie mam sily sie poruszac (a mieszkam wbloku wiec meiszkanie jest niewielkie), jak wstaje mam mroczki przed oczami, nie mam w ogole sily w konczynach, rece mnie bolaly keidy sie czesalam. W lazience sie poryczalam, bo mialam wyjsc z psem a nie mialam sily. Ale moja siostra mowi ze to mija po 7 dniu. Tak samo reagujemy wiec wiem ze jutro juz bedzie w porzadku. Ale chrzanie dzis zalecenia diety (bez wzgledu na to co napisalam na poczatku) i zjem jeszcze dzis kilka plasterkow szyneczki, bo inaczej wieczorem zemdleje. Dzis juz zjadlam miesko, malutki kawalek. I poczulam jakbardzo mam brzuch zacisniety, bo czuje sie pelna! Najgorsze dla mnie w tej diecie nie jest walczenie z pokusami (ze mi sie chce czegos) bo jakos w ogole mnie do jedzenia nie ciagnie, tylko wlasnie to oslabienie. Dzis mi kolega zaproponowal rower. Gdziez! A kilka dni temu bylam jeszcze na stadionie zeby pobiegac! Jakie macie cele? Przy jakim wzorscie jaka waga? I jeszcze jedno, chociaz wiem, ze i tak juz sie rozpisalam. Pytanie do tych, ktorzy juz kiedys mieli te diete. Mi sie wydaje ona w tym roku jakas inna jesli chodzi o sklad. W tamtym roku to pamietam ze codziennie jadlam taki mix: jajko pomidor brokuly, i chyba czesciej owoce. A teraz na kazdej stronce wydaje mi sie ona jakas inna, jakby ubozsza. Jeszcze jedno juz ostatnie :p justine Bańka Chińska jesli tyle wazysz to na tej diecie mozesz schudnac naprawde duzo. Ja przy wzroscie 1,72 wazylam 65 kg (normlnie waze 60 kg a te 5 to dosc szybko mi nalecialo, w ciagu niecalego miesiaca, bralam leki tuczace, jadlam tez co tylko chcialam i nigdzie sie z domu nie ruszalam, bo mialam okropna depreche) i dalej chudne. Wedlug BMI nie mam nadwagi, i uwazam ze 5 kg w nieclay tydzien to duzo. Dlatego Ty z wiekszym BMI schudniesz na pewno wiecej niz ja w ciagu tej calej diety. Naprawde mozna! Trzymajcie sie dziewuszki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje marzenie to 64 kilogramy czyli prawie 15 do tyłu... Dzięki za słowa pocieszenia i nadzieji. :):) Tylko moja obawa to to, iż borykam sie jeszce z jednym problemem : roztępy. Dlatego boje sie takich diet, które drastycznie obniżają kaloryczność posiłków co ma wpływ na stan skóry. Dlatego nie wiem czy nie lepiej powinnam sie odchudzac tak jak teraz to robie : czyli powoli , dietą Mało żreć;):) Sama nie wiem chociaż bardzo mnie to kusi, gdyż za 3 tygodnie jadę na upragnione wakacje. Caluski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agisss
Gonius: koleżanka z która studiowałam na roku miała problemy ze zdrowiem sprawy hormonów i rózne towarzyszące,a przy tym ogromną nadwagę,problemy z przemianą materii,jej siostra mieszkająca za granica szukała specjalistów,którzy pomogliby przezwyciężyć jej otyłość Specjalistów-u nas w Polsce lekarze okazali się partaczami większymi lub miejszymi,mieli już poddac ją operacji zmiejszania zołądka,ale wiadomo za duże ryzyko i wtedy dostała informacje od jakiejs lekarki czy dietetykaz która wcześniej się kontaktowała,iż istnieje taka "metoda" ze szpitala rządowego w kopenhadze i tak dostała namiar instrukcje itd,także to chyba jednak z kopenhagi:) a ponieważ efekty były dobre mimo minusów jak wiadomo bo i takie są po rezultacie jaki osiągnęła tez się skusiłam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajnie ze to jednak nie plotka :) Faktycznie ta dieta dobrze sciska zoladek Koniec 7 dnia-bardzo skromnego. Czulam sie okropnie co juz pisalam, ale w sciagu dnia mijalo. Ok 16.00 powiedzialam sobie, ze chrzanie te diete (choc nie tak do konca) i zjadlam kilka plasterkow wedliny cieniutkiej, bo gdybym tego nie zrobila nie moglabym usnac z glodu; a poza tym bylam juz tak wycienczona, ze wstajac z krzeszla, czy lozka obawialam sie ze zemdleje. Nie zjadlam zadnych warzyw ani owocow, dodalam troszke (doslownie troszke) mieska wiec mysle ze nie nabroilam w tej diecie, normalnie trzymam sie jej bardzo rygorystycznie. Kawy dzis nie pilam jak bylo zalecane. justine Bańka Chińska jesli obawiasz sie rozstepow to kup sobie zele -anty. Do 20 zl mozna znalezc naprawde dobre. Dietka i smarowac sie 2 razy dziennie :) oprocz tego masaze gabka, typowa gazeciarska porada ale cos daje. Balsam po takim masazu duzo lepiej sie wchlania. A jesli nie jestes zbyt odporna na diety to proponuje zaczac od diety z zupa kapusciana (prezydencka). [ http://dietakapusciana.a3d.pl/ ] zupe mozesz sobie sama ugotowac albo kupic mrozonke. Mi ogolnie diety nie pomagaja, tylko te dwie (z zupa prezydencka i kopenhadzka) daja efekty. Wiecej schudlam kiedy sama robilam zupe (wyszla mi taka, ze prawie sama kapusta byla :P) miesiac czy poltora pozniej (szczerze przyznam ze przybylo mi troche kg bo sie nie kontrolowalam ale przyszla Wielkanoc, ciasta... eh wstyd sie przyznac ale hyba rozumiecie) powtorzylam diete ale nie mialam zapalu na gotowanie wiec kupowalam mrozonki i wtedy schudlam troszke mniej niz wczesniej ale to moze nie ze wzgeldu na sposob przyrzadzania zupy ale na mala odleglosc w czasie. Jeszcze jeden plus kopenhadzkiej-znika pomaranczowa skorka :D Powodzenia zycze i trzymam kciuki bo impossible is nothing :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wcisnelo sie \'c\' w ~chyba~ :P Jeszcze jedno do diety z zupa prezydencka: jest dobra bo zupe mozna jesc keidy sie tylko chce, glodna-zupa, wiec sie nie meczysz. Im wiecej zjesz-tym wiecej spalisz-tak jest napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana177
Witajcie!!!! od dzis postanowilam zaczac;/okropnie sie boje tym bardziej ze15 mam egzaminy na uczelnie z plywania. jestem przerazona ale chce schudnac i zrobie wszystko zeby mi sie to udalo,prosze was wszytskich piszcie do mnie i mnie wspierajcie bo sama nie dam sobie rady.please!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecina
hey...ja zaczełam wczoraj.czyli dzisiaj 2 dzien. nie cwiczylam nic dzisiaj bo po prostu nie moge...mam mroczki przed oczami i wogóle tak w nogach jakoś dziwnie... do kawy powoli sie przyzywczajam, bo normalnie wcale nie pije... i zobaczymy mam nadzieje ze mi sie uda... głód zapijam wodą i jakoś idzie...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka181
zaczełam jakie dwa tygodnie temu..ale nie moge jej dalej toczyć...dla mnie najgorszy jest szpinak...to bariera nie do przebicia...gdyby możnabyło go jakoś zmienić???piszcie proszę.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecina
możesz zamienić na brokuły!! ja tak robie i podobno jeszcze kalafior...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja slyszalam ze kalafior to tak nie bardzo ale nie pamietam gdzie. A brokuly to ja wcinam caly czas :) Szpinaka nei ruszylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agisss
Pulka:szpinak mozesz zastabic np broułłami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agisss
ja dziś drugi dzień:)) no cóż idzie gorzej niż za pierwszym razem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecina
ja dzisiaj dzień 3. powoli brzydzi mi sie sałata... na szczęście jutro już bez niej... a dzisiejszy tost...to było coś pięknego...już dawno nie jadłam pieczywa ale "teraz" jak to jest mi surowo zabronione to brakuje mi tego najbardziej...wczoraj babcia "mnie przyłapała" na wąchaniu bułeczki:) ale jestem twarda...dzisiaj było ok nawet nie jestem zbytnio głodna...a dokładnie teraz to wogóle... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka181
kurczę...chyba od poniedziałku zacznę znów..jeszcze nie mogłam przetrwać 2 dnia, ale jak mozna szpinmak zamienic na kalarior to się bardzo cieszę, moze będzie lepiej, to przynakmniej ruszę..dzięki za rady...i wszystkim życze powodzenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka181
nie będe czekała do poniedziałku zacznę od jutra...tylko zamiast szpinaku będę jadła kalafior...a nie wiecie czy można jeść tylko lunch albo tylko obiad...bo ja nie wiem czy ja zjem dwa naraz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam :) Ja mam dzis 10 dzien (juz 10!) minelo jak z bicza trzasnal Ten tydzien jest juz zupelnie latwiutki. Potrafie nie jesc 8-9 godzin i nie czuc glodu, tak mi sie zoladek zacisnal (i mozg chyba tez tak przyjal) Wlasciwie to jestem pewna, ze wytrzymalabym i dluzej, gdyby bylo trzeba. Juz raczej nie chudne. Wczesniej bylo 5 kg (bez kilku kreseczek) a teraz jest troszene za 5 kg. Ogolnie rzecz biorac jest mnie 5 kg mniej. Chcialabym schudnac jeszcze 5, wiec przejde na diete z zupa prezydencka. Ale to za jakis czas, bo nie mozna z diety do diety przechodzic. Chcialabym wazyc 55kg przy wzroscie 1,72 cm. Teraz jest 59,5-60 nie wiem dzis sie nie wazylam. Brzuch jest plaski, uda chudsze, ramiona znowu szczuple i widac mi moje kosci polikowe U mnie to wlasciwie kazdy kilogram mniej juz widac. Aha-zasad diety nie zlamalam ani razu. Ale wydaje mi sie, ze w tamtym roku byla ona nieco inna :| Trzymac sie Dziewczyny! Nie kuscie sie na nic myslac ze organizm \'nie zauwazy\' bo radar wybada wszystko! Kiedy mnei do czegos kusilo myslalam sobie o tym, co mam juz za soba i nie pozwolilam sobie tego zaprzepascic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×