Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magost

Dieta kopenhadzka?? Kto zaczyna ze mna??

Polecane posty

Gość Magost

Witajcie! Mam 24 lata i jakies 20 kg do zrzucenia. Moze ktos zna jakies sprawdzone sposoby, diety, moze ktos stosował tabletki które choc troche pomagały?? Co sądzicie o diecie kopenhadzkiej?? Moze ktos zacznie ze mna?? Pozdrawoiam Madzika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejeczka magost:) moge się przyłączyć? Mam 20 lat, 178cm wzrostu i waże 74kg. Do zrzucenia mam jakieś 9kg. Więc- skoro już tutaj trafiłam to moge mogę mogę z tobą zacząć? Będzie łatwiej. Czytałam te wszystkie topiki- dziewczyny ekstra sobie radzą wspólnie. A ja taka sama tutaj jestem. Ucieszyłam się kiedy przeczytałam że ktoś chce zacząc. Nie znam żadnej dietki:( cóż kiedyś schudłam jakieś 15kg...ale głodziłam się i tyle. Zaczełam normalnie jeść i waga podskoczyła w górę. Magost to co? Zaczynamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 18
jak chcecie to moge z wami sie wymieniac wrazeniami i was dopingowac ja juz mam 3 dzien dzisiaj tej dietki:) i1,5 kg mniej kiedys na tej diecie schudlam 5 kg mam nadzieje ze teraz uda mi sie wiecej a co po tej dietce planujecie? bo ja kapusciana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majeczko mysle ze mozemy zacząc, najlepiej od poniedziału ;) A Ty mysza 18 duzo kilogramow chcesz zgubic?? I jesli juz znasz ta diete to napisz czy ona starsznie rygorystyczna jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 18
no raczej tak i najlepiej nic nie podjadac ani nie zmieniac ciezko na niej wytrzymac ale warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadziaMadzik
:)No i kolejny topic o Kopenhaskiej:)Ja przerwałam jak pewnie wiecie z innych topiców,ale nie żałuję....Ta dietka uczy mniej jesc i o określonych godzinach:)Ja dziś jestem po jajecznicy tylko i nic mi się nie chce jeść... Dieta jets bardzo rygorystyczna i pierwsze 3 dni są trudne.Wkleję Wam "zamienniki" jakie znalazłam na innym forum: Co i jak mozna zastapic: Szpinak=brokul =szparagi Salata=kapusta=fasolka Albo kawa z mlekiem albo z cukrem ( w mleku tez jest cukier- laktoza) Pomidory=papryka Zamiast kawy=kofex,guarana (nie herbata-rano musimy dostarczyc organizmowi kofeiny- az do obiadu spala nasze dzien wczesniej zjedzonekalorie!!) Zamiast jajek=omlet (jednak dla kobiet bez zoltek- nadmiar estrogenu w nich zawarty nie pomaga pozbyc sie sadelka z kobiecych partii- tylka i nog) Kompot=duzy owoco na glod? Na glod- blonnik, otreby na wodzie (przy okazji pobudzaja naturalnie perystaltyke jelit) Przede wszystkim przynajmniej 2 litry wody Mozna pic herbate miedzy posilkami Kawa jako napoj miedzy posilkami ale nie pozniej niz 2 godz przed Rady: Unikamy soli- zatrzymuje wode w organizmie- wybieramy ewentualnie sol potasowa, np Salvite, smakuje tak samo. Woda moze byc z cytryna. (Ostre) przyprawy podkrecaja przemiane materii wiec sa ok Miesko moze byc np pieczone w rekawie foliowym/folii Miesko moze byc rowniez smazone na oliwie z oliwek Szynka to wiecej niz cienki plaster- mozna nawet do 10dkg Plussze, magnezy, multiwitaminy nie zaburzaja diety- witaminy sa wskazane Grzanka- to chleb razowy opieczony na teflonowej patelni bez tluszczu Gdy poranna kawa to koszmar dla zoladka najlepsza kawa Astra- dobra, b. dobrze zmielona, lagodna dla zoladka Jogurty- tylko naturalne, smakowe wzmagaja apetyt Na sadelko= ograniczyc tluszce do minimum, jogurt 0% tluszczu, piec w folii, a nawet wykrawac tluszczyk z mieska Może się przydadzą:)Bo jednak menu jest dosyć monotonne:) Ja nie mogłam jesć mięsa gotowanego bo wymiotowałam....więc je sobie grillowałam.Używałam tez przypraw i nie jadłam sałaty ale fasolkę szparagową zieloną. 3majcie się kochane:)Będę do was zaglądała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadziaMadzik
Ale to od Was zalezy czy wytrwacie bez zamienników:)Ja wiem,że nie wytrzymałabym nawet kilku dni z gotownaym mięchem i sałatą więc wolałam zmienić...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 18
o boze jem brokuly sa ochydne bleeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka 18
w innej wersij tej diety jest smazony seler w ten dzien wiedz zadowole sie nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te zamienniki sa dozwolone w tej diecie?? i powiedzcie czy ta kawa to obowiązkowa jest i koniecznie z cukrem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seler to chyba jest w żelaznej diecie a nie w Kopenhaskiej:) Co do kawy to jest obowiązkowa i koniecznie z cukrem....Zresztą...bez kawy ciężko tą dietę wtrzymać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ziemniaki tylko zamienniki. A o kawe pytam, bo ja wogóle kawy nie piję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Magost.....przepraszam:) Literówka:) Poczytaj tą stronkę,którą Ci dałam....dietetyk/kulturysta,który się zjamują tą ditę mówi,że można....:)Ja zamieniałam i schudłam 5kg choć nie dotrwałam do końca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alis
Jestem na diecie pierwszy dzień. Jest ciężko, bo zawsze coś podjadałam jak siedziałam w domu a dzisiaj nic! Wchodzę do kuchni i szukam ale nie jem. Nie wiem czy można aż tak zamieniać te składniki. Nie miałam dzisiaj befsztyku to zjadłam schab pieczony w folii z ziołami. Zawsze piję kawę z mlekiem ale bez cukru. Teraz chcę się pomęczyć i bez mleka pić. Zobaczymy może się uda. Czytałam o tej diecie na http://www.zyjzdrowo.pl/pages/prasa/prasa.php?link=view_single&genid=387bc8fff8b20ae8bcf92ca95304aedc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serwusik dziewuszki:) Magost masz rację- od poniedziałku ok:) A jakąś rozpiskę na dany dzien macie? Łatwiej byłoby mi sie wtedy pilnować. Tzn. fajnie gdyby ktoś objął tutaj prowadzenie i powiedział: - \"Słuchajcie zaczynamy od poniedziałku. W poniedziałek dietka wyglądać będzie następująco....\" To co dziewczyny? Pomożecie mi w ten sposób? Prosze!!!!Zjarze tutaj później. Pozdro kochaniutkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ 1+8 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy Lunch : 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, 1 pomidor Obiad : 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną (filet lub schab) DZIEŃ 2+9 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru Lunch: 1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 świeży owoc Obiad: 1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3+10 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka Lunch: gotowany szpinak, 1 pomidor, 1 świeży owoc Obiad: 2 jajka na twardo, 1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną DZIEŃ 4+11 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru Lunch: 1 jajko na twardo, 1 tarta marchewka, małe opakowanie twarożku (serek wiejski) Obiad: 1 mała puszka mieszanego kompotu z owoców, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego ( ugotować kompot ) DZIEŃ 5+12 Śniadanie: 1 duża tarta marchewka z cytryną Lunch: 1 chuda ryba z cytryną – sok z cytryny dodać do pieczenia Obiad: 1 duży befsztyk, brokuły lub sałata DZIEŃ 6+13 Śniadanie: 1 kubek czarnej kawy z 1 kostką cukru, 1 grzanka Lunch: 1 cały kurczak (gotowany), sałata z olejem i cytryną Obiad: 2 jajka na twardo, 1 duża marchew DZIEŃ 7 Śniadanie: 1 kubek herbaty bez cukru Lunch: 1 kawałek zgrilowanego chudego mięsa, 1 świeży owoc Obiad: nic Chuda ryba – dorsz lub pstrąg Gruby plaster – 10 dkg wędlina musi być chuda Kawa może być rozpuszczalna lub z ekspresu, zaleca się pić 2 litry wody dziennie. UWAGA: Lunch i obiad można zamieniać miejscami jeżeli będzie to miało miejsce tego samego dnia. Dieta zmierza do zmiany przemiany materii co sprawia że po dniach można jeść normalnie bez efektu tycia, przez pierwsze dwa lata. Nie jest to więc żadna dieta odchudzająca lecz dieta zwiększająca przemianę materii dlatego spokojnie działa nawet po zakończeniu kuracji. Jeżeli kurację przeprowadza się niewolniczo zgubisz nadmiar tłuszczu 7-20 kg. Kurację przeprowadza się przez 13 dni ani 1 dzień mniej ani więcej. Jeżeli podczas kuracji wypijesz lampkę wina, piwo, zjesz słodycz, albo żujesz gumę jesz dodatkowe jedzenie to od razu przerywasz kurację i w związku z tym ginie efekt. Jeżeli kurację przerwiesz przed upływem 6 dni można ją powtórzyć od nowa po 3 miesiącach. prosze bardzo....i 3mać się dzielnie rozpiski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyziolek
To ja sie przylaczam;) choc nie wiem, jak wytrzymam rano bez sniadanka... ale dam rade. potem ide na pielgrzymke od razu prawie po zakonczeniu, znaczy 6.07 wiec na pielgrzymce bede jesc 800kcal i mam nadzieje, ze schudne jeszcze troszke, bo chodzenie 30-40km dziennie...:D Musi sie udac... czy jak po diecie moj jadlospis bedzie wygladal np tak: sniadanie: jogurt+twarog chudy 2sniadanie:jablko Obiad: paczka warzyw, kawalek miesa/ryby Kolacja: jablko czyli jakies 700kcal, to bede chudla dalej, w ogole jak jesc po diecie, by schudnac jeszcze z 10kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jeżeli ktoś nie je mięsa? Jestem wegetarianką od 2lat- to mogę troszeczkę zmodyfikować dietkę? W zasadzie to oprócz słodyczy i białego pieczywa to wszystko w moim jadłospisie jest ok. No i ładuję w siebie żarełko wieczorkiem:( Też tak macie? MadziaMadzik- merci bien za rozpiskę:D. Czyli kopenhadzka dieta eliminuje kolację tak? To by się zgadzało i tłumaczyło szybki i konkretny spadek wagi w tej diecie. To co mam zrobić- ani mi się śni jeść mięsko i szyneczki???? Dziewczyny- trochę się boje, chciałabym wytrzymać...pokazać sama sobie, że potrafię coś zmienić!!!Udowodnić sobie że jestem w stanie zapanować nad reakcjami. Tak bardzo nie chcę, aby to było takie czcze gadania, wiecie taki słomiany ogień- który szybciutko zgaśnie. Och...tyle we mnie rozterek. Ale warto chyba się pomęczyć, zrobić coś dla siebie prawda kochane???? Zobaczycie- rozkwitiemy, zrzucimy sadełko i każdy facet będzie pożerał nas wzrokiem:) Boże nie sądziłam, że tak dietka ma takie rygorystyczne zasady MadziaMadzik- bez żadnych gum do żucia o boże. I tylko 3 posiłki w cągu dnia??? o boże. Ale dziewczyny poradzimy sobie prawda- powiedzcie że sobie poradzimy please:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, a może by tak poprostu jeść mniej??? może tak dietka nie jest dla wszystkich?????? Boję się, że nie będę potrafiła się skoncentrować, że będzie mi cały czas słabo, albo niedobrze. Hej jesteście tam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka18
O kurcze dziewczyny bardzo mnie ta dietka kusi!! ale nie wiem ile schudne i czy wogóle wytrzymam. chociaż z drugiej strony to tylko 13 dni zawsz warto spróbować tylko żeby później nie było uczucia że wszystko poszło na marne bo wróce do swojej wagi.... może jednak lepiej ograniczyć troche żarełko.... sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dieta jest rygorystyczna ale do przebrniecia:)Możecie spróbować ale jesli będziecie się źle czuły to przestaniecie...warto zobaczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto zastosować dietę pod warunkiem, że po zakończeniu nie rzucisz się na jedzenie, tylko wykorzystasz fakt obkurczenia zołądka do bardziej racjonalnego odzywiania. Pozdrawiam! Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie dieta jest bardzo rygorystyczna, bo przeważnie jem wiecej... niestety sporo więcej. Mam nadzieje ze wytrzymam, i bede sie starała. Czy ktos wie o jakich godzinach najlepiej jesc te posiłki?? Ja mam problem bo nie pije wcale kawy. MadziaMadzik napisałas w zamiennikach, ze zamiast kawy=kofex,guarana? Mozecie mnie oświecic co to jest?? bo nie mam pojecia?? Tak w ogóle to co zaczynamy jutro?? Kto zaczyna??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyziolek
Ja zaczynam:) jutro ok 12 przyjde:P napisac jak mi idzie, chociaz nie wiem, czy mi do cholerty neta nie odetna,... glupia neostrada, robi komplikacje... najwyzej pojde do kafejki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyziolek
to moze napiszemy, kto ile wazy i ile chce wazyc i ile mierzy. i co zamierza robic po dietce. Ja zaczne wiek-15lat wzrost-180cm waga:(-80kg cel-58kg:P(no, ale najpierw do 65kg juz bedzie ok:)) juz pisalam, ze ide na pielgrzymke i bede na niej jesc jakies 800kcal, chyba, ze bede slabla, mdlala, to wtedy 1000, bo 30-40km dziennie drogi. pozniej po powrocie, jeden dzien glodowki na oczyszczenie- 4.07 i dalej tak 700-800kcal, z ograniczeniem we, glowodanow. i tak sobie pojade do konca lipca, w sierpniu zrobie sobie maly detoks przed dalszymi wyjazdami, tak z 3-5 dni, jakis samych owocow, warzyw... i potem bede jesc dalej 800, po 2 tyg przejde na 1000 i na 1000 pociagne tak dlugo az nie schudne do konca mojego celu. Pozniej jakos wejde by jesc 1500, z czasem moze 1600, zeby po prostu nie tyc. Osoby, ktore podejmuja sie tej diety musza wiedziec ze po niej czeka ich takze dosc dluga droga, by wrocic do normalnego jedzenia czasem ono tez nie do konca jest normalne, raczej trzeba sie nastawic, ze do konca wakacji sie slodyczami nie najesz, czasem jakis lodzik czy cos...... ale ja dzis pierdoly piszee, jestem po imprezie i spiaca troche jestem wiec blubram jak stary dziad... sorrY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inka18
byłoby miło od jutra ale musze się troche do niej nastawić psychicznie i fizycznie więc ja zaczynam za 3 dni czyli w czwartek- zdecydowałam się i koniec. mam do zgubienia 5 kg a narazie tzn przez trzy dni troche się ogranicze żeby przyzwyczaić organizm do tej katorgi... waga 69 wzrost 180

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem prawie po drugim dniu. Jest ciężko ale się zawziełam. Boli mnie tylko głowa. Jutro powinno być lepiej. jak już pisałam jestem trzeci raz na tej diecie. zawsze wracałam do swoich kilogramów ale tylko przez siebie. Za dużo jadłam. Jak tylko kończyła się dieta to było ok. Żołądek się skurczył i nie chciało mi się tyle jeść. No a później to same wiecie z dnia na dzień więcej to jakiaś impreza imieninowa itp. No może teraz mi się uda. Idę na wesele 23 lipca i chcę mieć sukienkę w rozmiarze 40 o 38 nie myślę. Mam 174 cm i wagę 72. Damy radę, trzymajcie sie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×