Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magost

Dieta kopenhadzka?? Kto zaczyna ze mna??

Polecane posty

Gość Patka=
hej. zaczynałam ta diete już 2razy. wytrwałam tylko po 1 dniu... i zdecydowalam ze od jutra zaczynam od nowa. przeciez w wieku 17 lat waga 68kg przy wzroscie 170cm to jest strasznie duzo... wygladam jak słonica... takze jutro zaczynam prosze Was podtrzymujie mnie na duchu... musze uwierzyc ze dam rade.... buziaki dla Was wszytskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam
Patka= dasz rade!!! razem damy rade !!! dpowodzenia!Mysle ,ze byle do 3 dnia potem bedzie juz łatwiej:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was serecznie . zaczynam pierewszy dzien waga stratowa 70kg . miłam juz wczoraj zaczac ale nie wyszło ;( Ale dzis bedzie juz ok,zaraz wypije kaweczke i biegne na jazde bo jutro mam egzamin na prawo jazdy :( Pozdrawiam p.s mam nadzieje ze schudne do 64kg na tej kopenhaskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki zwazylam sie rano 62.5kg czyli waga nie drgnela od 5dnia :( Wczoraj wieczorem zjadlam pozno bo o 21.20 zjadlam salate i kurczaka z rozna bez skory ... byl pychotka.. Bylam glodna jak wilkkkk Ciekawe co bedzie dalejjj..... Teraz zapijam sie mineralnaaaa.. za 2godz obiadek... dzis nie jestam az tak glodna.... Pozdrwaiem serdecznie i trwajmy razem 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysiaczek na diecie
Cześć mam 158cm wzrostu i waze 51 kg, od dziś zaczęłam diete jak narazie jakoś się trzymam, boję sie tylko co będzie po obiedzie bo zwykle wtedy nabiera mnie apetyt... :/ jest ktoś kto tez zaczyna od dziś? kto chudnie ze mną? o 14 zjem obiadek- niedoczekanie :P buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysiaczek na diecie
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=342&w=846917&s=9 fajna stronka: Wegetarianie mogą zastąpić mięso przez tofu, ale muszą dołożyć L-karnitynę oraz cholinę + inozytol (typowy Fat Burner), zresztą te 3 spalacze tłuszczu może brać każdy, pragnący zrzucać wagę. Jeśli wykonuje się ćwiczenia fizyczne, obiad trzeba zjeść po treningu, żeby nastąpiła faza regeneracji, ale co najmniej po godzinie od zakończenia ( w tym czasie jeszcze spalany jest tłuszcz). Na to, co autorzy podają w uwagach, trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. W praktyce dieta ta umożliwia zrzucenie 4-5 kg wagi w ciągu 2 tygodni (20 kg jest nierealne), ale żeby waga nie wróciła, trzeba kontynuować dietę niskowęglowodanową, a co najmniej pozbawioną cukru i białej mąki. Nie warto się też sugerować tekstami typu 'tylko 13 dni...', 'po 6 m-cach...' Francuskie śniadanie np. to tradycyjnie kawa i 1 rogalik, a Francuzki to najszczuplejsze kobiety w Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysiaczek na diecie
jak ktos znajdzie diete south beach to prosze o przeslanie jej jest to dieta niskowęglanowa i zamierzam ja zrobić jak skoncze robic kopenhadzka pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam
Prosze,to znalazlam w sieci dieta plaz poudniowych: ETAP PIERWSZY - jesz inaczej i tracisz kilogramy Trwa 2 tygodnie. Jest najtrudniejszy, bo organizm musi się przyzwyczaić do nowego (często znacznie różniącego się od obecnego) sposobu odżywiania. Zdarza się, że chęć na ulubione produkty jest trudna do pokonania. Na talerzu powinno się teraz znaleźć dużo białka, ale mało węglowodanów. Zjadasz trzy główne posiłki i dwie przekąski. Komponujesz je sama - nie liczysz kalorii ani nie ważysz produktów. Wskazane: chude mięsa i białe sery, ryby, jaja, orzechy, grzyby, serek tofu, warzywa o niskim indeksie glikemicznym (poniżej 60). Niedozwolone: pieczywo, ryż, ziemniaki, makaron, tłuste sery, masło, tłuste mleko, jogurt, ciasta i słodycze, alkohol, owoce i soki owocowe. 14 dni bez cukru i mąki normuje produkcję insuliny. Dzięki temu maleje ochota na słodycze. Po 2 tygodniach powinnaś ważyć kilka kilogramów mniej i mieć płaski brzuch. Przykładowy jadłospis Śniadanie: sok pomidorowy, omlet z pieczarkami, chudy ser, herbata ziołowa lub kawa z odtłuszczonym mlekiem Przekąska (godz. 10-11): chudy biały ser Obiad: sałatka z szynki, chudego sera, orzechów, doprawiona sosem z oliwy z oliwek i octu winnego Przekąska (ok. godz. 16): pomidory z mozzarellą. Kolacja: pierś kurczaka z grilla, gotowane na parze brokuły, seler i świeże pomidory, sałata Deser: 100 g chudego twarożku wymieszanego z łyżką kakao, esencją waniliową, łyżeczką kawy rozpuszczalnej i odrobiną słodziku ETAP DRUGI - wzbogacasz menu, a waga nadal spada Sama ustalasz, jak długo potrwa - najlepiej do uzyskania wymarzonej wagi. Kilogramy będziesz teraz tracić nieco wolniej, powinnaś jednak swój codzienny jadłospis wzbogacić o nowe produkty. Wskazane: razowe pieczywo, niełuskane kasze, brązowy ryż, niektóre owoce, gorzka czekolada. Niedozwolone nadal są: ziemniaki, pszenny chleb, buraki, marchewka, kukurydza, lody, dżemy, z owoców: arbuz, banany, brzoskwinie, ananas. Cały czas obserwuj swoją wagę. Jeśli dłuższy czas stoi w miejscu, zredukuj owoce do jednej sztuki dziennie, a chleb zastąp owsianką (1/2 filiżanki płatków owsianych gotuj w filiżance wody lub chudego mleka mniej więcej przez 4 minuty). Przykładowy jadłospis Śniadanie: jogurt z truskawkami lub jagodami oraz otrębami, herbata ziołowa lub kawa z odtłuszczonym mlekiem Przekąska (godz. 10-11): jajko na twardo lub chudy serek polany łyżeczką miodu Obiad: pieczony pstrąg, mieszanka warzyw (np. brokuły, papryka, zielony groszek) polana 2 łyżkami sosu sojowego, pół główki dużej sałaty, przyprawionej oliwą i octem winnym Przekąska (ok. godz. 16): gruszka, kawałek chudego sera Deser: 4 truskawki polane łyżeczką rozpuszczonej, gorzkiej czekolady Kolacja: filet z indyka, kasza kuskus, sałata z pomidorami ETAP TRZECI - trzymasz wagę, ale uważasz na to, co jesz Tak naprawdę ten etap nie jest żadną dietą. Znowu możesz jeść prawie wszystko. Ważysz już przecież tyle, ile chciałaś. Teraz najważniejsze, żebyś odżywiała się według zasad, których nauczyłaś się w pierwszym i drugim etapie. Dania główne mogą być bogatsze, nie trzeba również rezygnować z deseru - ważne jest tylko, abyś posiłki komponowała z produktów o IG poniżej 60. Od czasu do czasu możesz nawet sięgać po złe węglowodany, ale powinnaś nauczyć się je neutralizować. Jeśli masz ochotę np. na bagietkę czy marchewkę, jedz ją z dodatkiem sera lub oliwy z oliwek - to spowolni przetwarzanie cukrów. Jeśli jednak zbyt często będziesz ulegała pokusie i zauważysz, że waga niebezpiecznie idzie w górę - wróć na tydzień do pierwszego etapu, a po odzyskaniu dawnej wagi łagodnie przejdź do trzeciego. Dla regularnej pracy trzustki (wydzielającej insulinę) trzy posiłki dziennie wystarczają. Aby jednak nie ryzykować, że między posiłkami poczujesz nieznośne ssanie w żołądku, miej zawsze pod ręką coś na przekąskę, np. kilka orzeszków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysiaczek na diecie
dzieki :) ale zaczynasz dzis kopenhadzka?? dzis 1 dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam
heh:)dzieki Bogu to moj 3dzien kopenh. przyznam ze dosc ciezko mi idzie, obok czeka tyle pokus:P mam zamiar po kopeh. prezjsc na south beach,moze pomoze mi zmeinic moje zle nawyki zywieniowe:) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysiaczek na diecie
to widze ze podobne plany mamy- ja tez chce na south beach przejsc po kopenhadzkiej.... Patka a ty zaczelaś dzisiaj??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecina
ja już dziś dzień 12...i przyznam że dziś mam mały kryzys...naszczęscie jeszcze tyolko jutro i koniec...troche to dziwne ze własnie na koniec mam takie chwile...bo tak to było ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! dzis 5 dzien i w biodrach spadlo mi 4 cm!! troche to malo prawdopodobne mi sie wydaje....ale wlasnie sie zmierzylam i to prawda. a na wadze to nie wiem bo nie mialam odwagi sie zwazyc przed dieta. teraz waze 67 kg, chce dobic do 63

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kozong dzieki..... wiesz jak takie słowa wspieraja??!! ja 1 dzień i normalnie zjadłabym wsyztsko.... a do tego rano pocwicdzylam na uda- i ledwie chodze... ale bedzie ok jutro dzień 2 musi się udać pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiaczek! ja nie cwicze bo teraz nie mam czasu duzo sie ucze i wogole (wiem ze to tylko wymowka usprawiedliwienia mojego lenistwa) i dlatego cie podziwiam!! trzymaj sie!! powiem ci ze wczoraj i przedwczoraj to taka glodna bylam ze az mi sie snilo jedzenie!! Ale dzis jakis przelom mam. NIE JESTEM GLODNA hurra!! chyba radosc z tych 4 cm w biodrach daje mi sily! jak mi sie udalo to i Tobie sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spicie juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pysiaczek17
1 dzień za mną :] jeszcze 12 dni t6ylko musze zamienić troche rzeczy w sensie zjesc dzis rybke z dnia 5 i np lunch z dnia 3 bo piatek sie nie je miesa i staram sie to przestrzegac mam nadzieje ze to nie zrobi ogromnej roznicy poniewaz zaznaczam ktory posiulek juz mialam i tylko dni zamienie najwyzej nie wiem jak myslicie.... chcialam dlugo pospac zeby o tym nie myslec ale sie nie da :/ a mi sie snily dzis bary- z emialam tam pracowac :) w barze z jedzonkiem hehe odpiszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamarusia
Zaczęłam dietę 3 lipca z wagą 76 kg (170 cm)- same pomidorki, sałata i arbuzy. Zakończyłam ją w poniedzialek 10 z wynikiem 73/74 kg, od wtorku katuję kopenhaską waga 71. Zobaczymy co dalej, bo to dopiero 4 dzień. Zastanawiam się jaką następną dietkę po tej zastosować. Mam jakąś, w której 1,3 i 6 dnia je się wyłącznie owoce i warzywa, 2, 5 to samo, ale dokłada się mięso, 4 nabiał, a 7 głodówka. Co Wy na to? Jest realna szansa na zgubienie sadełka do tych 64, czy nawet 60 kg ( w miarę szybko)? Jakbym spadła mi waga do poniedziałku do 69, a do końca dietki do (np. 67), to do sierpnia jestem laska:( Myślicie, że się da? Wiecie co jest najgorsze, że nie mam warunków do ćwiczenia (i sił ostatnio!). Spacerki co prawda do pracy zjmują mi godzinkę, potem mam rehabilitację, przychodzę do domu, sprzątam, robię zakupy i obiad mojej połowie i... o 7 jestem już tak zmęczona, że padam. A gdzie tu ćwiczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki 8 dzien !! :) Wczoraj zalozylam jensy w kore nie wchodzilam od rokuuuuu !!wooowwwwwwww I nastepna pare spodni w ktorych wygladan dobrze !!! Jest mi troche ciezko bez poraneggo sniadania ale trwam dalej.. Troszkie boli mnie glowa - tak delikatnie nie przyjemnie :( Rano waga wskazywala 62kg ale jest chyba ok bo wchodze w stare spodnie bez problemu!! Trwam nadal Pozdrawiam I Trzymajcie sie MOCNO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma-ja
czy ktoś się orientuje, jak to jest z tym przyspieszeniem przemiany materii?? czy faktycznie się polepsza? bo wczoraj w gazetce super linii napisali, że to normalna dieta głodówkowa, organizm się przestawia na minimalne użytkowanie energii... a po końcu diety kaplica... ja już 8 dzień, odliczam dni do końca, czuję się rankami strasznie, jakbym była chora na coś poważnego. Nie jestem głodna tylko po prostu klapnięta... jak Wy macie?? pozdrawiam wszystkie się trzymające...;) ja też wytrzymam, nie ma problemu, ale najchetniej bym przespała tą dietę a w perspektywie mam b. ważny egzamin... i powiem Wam, organizm potrzebuje tej dawki energii zeby funkcjonować... z drugiej strony - są ewidentne efekty i to cieszy. Tylko żeby były trwałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam
ma-ja = > wydaje mi sie ,ze w tej diecie chodzi glownie o przeczyszczenie jelit i skurczenie zoladka. fakt , ta dieta to glodowka :/ dzis jest moj 4 dzien od rana mysle o tym serku/twarogu:P dzisiaj w nocy dretwiały mi nogi , pernie przez wyczerpani i brak mineralow. czarnamarusia=> mysle ze ten spacerek do pracy mozesz potraktowac jako cwiczenia. 1h spaceru to ok 200 spalonych kalorii. do tego praca w domu to kolejne spalone kalorie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslicie ze moge zamieniac posilki z innymi dniami???? o 14 zje4m obiadek- rybke o niczym innym nie mysle nie wiem za co sie złapać dopiero drugi dzien masakra schudlam prawie 1kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamarusia
Jejku ja juz dawno po lunchu... Teraz do obiadku. Stosowałam kiedyś dietkę norweską ... kopenhaska w porównaniu z nią to... raj na ziemi! Schudłam sporo fakt. Zaczęłam tyć dopiero jakieś 3-4 lata później - jak zaczęłam pracować "na tyłku". W norweskiej napisali tak: nie ważne ile jesz - ważne CO jesz! Ciekawe na ile to jest współmierne z kopenhaską?? Hmmm... Ależ jestem zmęczona - nie uwierzycie:) Ze skutków ubocznych mam tylko zły nastrój (poprawa następuje po porannej kawce:)) i wieeeeelki, wzdęty brzuch:( Nie wiem co na to poradzić. Herbata typu Figura, etc. jest zabroniona (podobnie jak i inne herbatki) i dlatego jest jak jest. A odnośnie tej sałatki z owoców, to co proponujecie - i w jakiej ilości? Mam ogromną ochotę na duuuuuużo arbuza (może z melonem) i jogurtem. Co Wy na to? No i... myślicie, że zejdę do 60??? (I do kiedy?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety co do owocowej salatki nic ci nie poradze ale mysle ze to same owoce bez jogurtu. Co ty ja lunch o 14 a obiadek- kolacja ok 18 bo tak do 14 wytrzymuje potem popoludnia sa najgorsze... hmmm a moze lepiej zjem dzis wczesniej bo skoro pisze obiad to moze naprawde chodzi o to by wieczorkiem tzn o 18 nie jesc bo za pozno??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnamarusia
Jogurcik jest normalnie na dziś - owoce (sałatka czy też kompot) i jeden jogurcik. A to czy się zje normalnie, czy razem, to... chyba obojętne , co:) Ja mam problemy z wielkim brzuchem. Niedawno był płaski, teraz wieeeeeeelki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam
no mi tez sie wydaje ,ze nie am to wiekszzego znaczenia . juz nie moge sie doczekac obiadku!!!! jeszcze tylko godzinka:) czarnamarusia => obie dzisiaj mamy ten przepyszny kompocik, jogort i twarozek...:P az mi slinka cieknie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz sie przestraszylam ze masz fajniejsza diete:) ja mam napisane puszka kompotu owocowego i 2/3 szklanki jogurtu w niektorych dietach pisze 2-3 i sobie mysle po co mi tyle szklanekjogurtu naturalnego a to tylko 2/3 szkl :( ja narazie dzien drugi ide prezyrzadzis rybke na lunch (bo piatek to zmienilam z 5dniem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×