Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magost

Dieta kopenhadzka?? Kto zaczyna ze mna??

Polecane posty

Gość Liddy
Witam wszystkich. Dzisiaj jest moj 4 dzien diety kopenhadzkiej.Jest ciezko ale musze wytrwac. pozdrawiam i jest tu ktos kto ja teraz tez robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
hej... szczesciara z ciebie, dla mnie to dopiero 2 dzien... chyba ciezko to znosze, najbardziej brakuje mi sniadanie, to moj ulubiony posilek. Marze o rogaliczku francuskim z konfiturką i kawa z mlekiem...mhmh...... ale nie jestem silna i zmotywowana!!!! mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej... czekam na marchewke w 4 dzien:) najgorsze ze te posilki są takie..."suche" bez ketchupu, bez musztardy, i wogole ta salata z cytryna rosnie mi w ustach musialam ja troche przyprawic. ale dam rade. Juz nie chce mojej oponki! powodzenia dla wszystkich którzy stosuja te diete!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
hej:) ja zaczynam od jutra.. troche sie obawiam ze nie wytrzymam , bede pisala codziennie jak mi idzie.. mam nadzieje ze wytrwam.. ! czy jest tu ktos kto juz skonczyl ta diete..? chce sie ktos do mnie przylonczyc? zachecam razem bedzie razniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocer
Ja jeszcze nie skończyłam odchudzania ale mam już efekty. Odchudzam się od końca listopada i ubyło mi 10 kg. Jem sałatki ,które sama wymyślam z tego co mam . Oczywiściw warzywa a do tego sery pleśniwe w malutkich ilościach , albo indyk wędzony, czasem na słodko z bananem i suszonymi śliwkami . Na ciepło jem tylko mrożonki. Do sałatek dodję jogurt a gotowane mrożonki czasem umilam malutką ilością masła a najczęściej niczym. Nie jem wogóle chleba ani ziemniaków, makaronu, ryżu.Nie słodzę niczego. Najbardziej brakowało mi ciast. Ale jakoś przezwyciężyłam i teraz już jest dobrze.Powinnam jeszcze schudną 10 kg ale już czuję się dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
ja zaczelam wlasnie diete kopenhadzka.... zastanawiam sie ile ja przetrwam bo watpie zebym wytrzymala 13 dni ale nawet pare kilo mniej to dla mnie sukces:) zawsze jak zaczynam jakas diete to zawsze poddaje sie w pierwszych dniach ;( wielki ze mnie lakomczuch.. ale mam nadzieje ze ta dieta przyniesie efekty ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
ja zaczęłam 3 dzien z grzaneczką na sniadanie...:) ale mi smakowala! i postanowilam sie nie wazyc az do konca diety! wytrzymam, musze wytrzymac! kiedys odchudzalam sie glodujac i ubylo mi 12 kg, potem wrocilam do normalnego jedzenia ograniczajac slodycze i wszytskie zdradliwe produkty to przez jakis czas trzymalam wage ale potem przybylo mi jakies 4-5 kg. No i aktualnie waze jakies 68kg przy wzroscie 170cm. Moj cel 60 kg. dzisiaj ide biegac... do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
no wlasnie najgorzej jest z tym zeby po diecie ie wrocic do starej wagi.. ja bede robila wszystko zeby mnie to nie spotkalo.. wogole jak ten pierwszy dzien mi sie dluzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
Jestem z siebie taka dumna! własnie wrócilam z biegania! jeszcze 2 tygodnie temu jak sie ruszylam po kilku miesiacach zasiedzenia to po 10 minutach dostalam zadyszki... a dzis po raz 1 od bardzo dawna przebieglam ok 40 minut i tylko na światłach sie zatrzymywałam... jestem zmeczona i słaba, ale szczesliwa... zaraz sobie zapodam prysznic z masazem na cellulit:) moja kolezanka kosmetyczka mi poradzila taki masaz 2 razy w tygodniu: mieszanka soli morskiej albo zwyklej soli do kapieli, cynamonu i kawy( ale nie świeżej tylko juz takiej zaparzonej po prostu fusów z kawy ze sie tak wyraze!) rok temu przez 3 miesiace takie cos stosowalam i oplacalo sie a od czasu do czasu jeszcze drapiąca gąbka:) Nie mam za duzo tego cellulitu ale jednak go troszke widac wiec znow zaczynam walke moze to mnie zmotywuje jeszcze bardziej jak bede miala 2 cele: schudnac i pozbyc sie cellulitu... ok ide pod prysznic a potem wroce i opowiem cos jeszcze:) i powiem wam ze warto razem z dieta uprawiac sport!chociaz ja za nim nie przepadam... ale czlowiek taki potem z siebie dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
wiecie co wam powiem... po tym prysznicu czuje sie jak nowonarodzona:) zmeczenie odpłynęlo i tylko czuję mięśnie ud ale to nawet przyjemne uczucie i przypomina mi o moim dzisiejszym wyczynie. Mysle ze takie forum jak to jest bardzo motywujące, za kazdym razem jak mam ochotę cos schrupac to sobie wchodze i czytam wasze wypowiedzi i to mi pomaga. Opowiem wam pewną historię. Otóż jeszcze 3 lata temu ważyłam ok 82 kg przy wzroscie 170cm. Zawsze bylam okrąglutka i zawsze mialam ten kompleks - za duzo kg. Wszystko pogorszyło sie jak pojechalam do Francji podczas wakacji jako fille au pair, czyli taka opiekunka do dzieci ktora mieszka z rodziną, w celu podszkolenia jezyka francuskiego. Zycie we Francji a w szczególnosci w tej rodzinie wygladalo inaczej niz moje. Ja i 2 dzieciakow zostawalismy sami przez 5 dni w tygdniu i objadalismy sie slodyczami i wszystkim na co mielismy ochote... wszystkiego bylo wbród a ja bylam oczywiscie chetna na wypróbowanie wszystkich nowych smakołykow. Po powrocie opamietalam sie ze przybylo mi ok 8 kg i takim sposobem wazylam 82 kg. To byl horror. Oczywiscie nie obylo się bez złośliwych uwag ze strony mojej rodzinki i niektorych znajomych a czasem nawet i obcych ludzi. Popadlam w lekka depresję.. nie mialam ochoty wychodzic z domu i tym sposobem oblalam prawie wszystkie egzaminy. Musialam je potem zaliczac w sesji poprawkowej. Ale pewnego dnia cos we mnie wybuchlo i z dnia na dzien zmienilam radykalnie moje zycie. Powiedzialam sobie KONIEC! no i zaczelam od wyeliminowanie slodyczy, chleba chipsow i tego typu produktow... po miesiacu zrezygnowalam z kolacji. wkoncu jadlam bardzo malo np na sniadanie 2 kromki wazy z twarozkiem potem obiad ok 14-15 w miare normalny(polowa tego co w czesniej)... ale bez przesady. Pilam zieloną herbate litrami i duzo kawy bo to ona po 2 miesiacach takiego jedzenia trzymala mnie na nogach. 3 miesiac byl praktycznie głodówką i zyciem na gotowanym miesie i warzywach i owocach. Takim sposobem w ciagu 4 miesiecy wazylam 66kg. Wszyscy byli w szoku a ja szczesliwa. Znów wyjechalam do francji... tym razem z zamiarem nie przytycia. Trafilam do innej rodzinki i wyjechalismy razem na wakacje nad ocean. Tam po raz pierwszy wlozylam moj kostium 2 czesciowy i bylam happy! w tym samym czasie poznalam mojego terazniejszego chlopaka. To bylo 1,5 roku temu. Spedzilismy ze sobą 3 cudowne tygodnie i kazda wolna chwile poswiecalam jemu. Niestety on byl francuzem, a ja polką. I czas wyjazdu nadszedl. Po moim powrocie codziennie do siebie pisalismy... i gadalismy na msn. Az wkoncu zapytalam go co z tego bedzie i jak o widzi ten zwiazek. ( ja ktora zawsze byla przeciwko zwiazkom na odleglosc...) Odpisal mi. I to byl dla mnie kolejny cios. Napisal, ze te 3 tygodnie ze mna byly cudowne i ze ma naprawde ochote poznac mnie bardziej ale jest cos co mu przeszkadza. Napisal ze napewno bede smutna jak to przeczytam ale nie chce mnie oklamywac i chce byc ze mna szczery. "Masz kilka kg za duzo" - napisal mi w mailu. Mi ktora tak walczyla o to zeby schudnac i zwyciezyla ze swoja nadwagą...(on oczywiscie o tym nie wiedzial). Wtedy ciagle wazylam w granicach 66 kg. Oczywiscie ja zrozumialam to calkiem inaczej niz on chcial mi to powiedziec. Myslalam ze on chce zebym schudla zebysmy byli razem ale jak sie potem okazalo on chcial byc ze mną ale chcialby tez tebym stracila kikla kg. oczywiscie przestalam z nim rozmawiac podczas kilku tygodni ale widac zalezalo mu, a ja wkoncu zrozumialam... poza tym opowiedzial mi ze on tez kilka lat temu wazyl o 15 kg wiecej wiec mnie rozumie i wie co to znaczy bo sam byl w takiej sytuacji. no i przez rok widywalismy sie rzadko, raz on przyjechal do polski potem ja tam pojechalam. schudlam dla niego. On mnie motywowal:) po roku jak zakonczylam 3 rok studiow przenioslam sie do francji i tu je kontynuuję. Ciągle jestesmy razem, ale teraz juz blisko siebie:) znowu mi przybylo tych kg... dlatego znowy biore sie za siebie bo wiem ze to mi przeszkadza i jemu tez. Opowiedzialam wam to bo wiem ze warto schudnąc. Niby sie mowi ze wygląd nie ma znaczenia. Ale to nie jest prawda. Pierwsze wrazenie to zawsze wyglad fizyczny a bądźmy szczerzy w relacjach damsko meskich napewna wiecej jest tych facetow ktorzy oglądają sie za zgrabnymi dziewczynami niz za grubaskami z oponką:). Ja mialam szczescie ze spotkalam Jeremiego i ze ta historia potoczyla sie tak a nie inaczej:) Ojej ale sie rozpisalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
vivamorka zycze ci szczescia z chlopakiem :)i w 100% zgadzam sie z tym ze wyglad jest bardzo wazny.. a ja wlasnie jestem w trakcie 1 dnia trzynasto dniowej diety ;D ale jest ok myslalam ze bedzie gorzej ;P bede pisala codziennie o postepach:) o ile jakies beda .. i mam prosbe jak ktos zna jakies naprawde skuteczne cwiczenia na wyszczuplenie ud to bardzooo bym prosila zeby napisal :) do jutra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
ja mysle ze na uda i zreszta na wszystko jest najlepsze bieganie. A oprócz tego tzw nożyce... ale na to trzeba zawziecia i wytrwałosci ja np. naleze do tych osób ktore za sportem nie przepadają... i ciezko mi sie zmotywowac. Brzuszki robiłam max przez miesiac a potem tracilam motywacje... mam nadzieje ze teraz bedzie lepiej zwlaszcza ze moj chlopak regularnie biega!!! czesto zabiera mnie ze sobą ale ja szybko z nim wymiekam bo on biegnie szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
aha... ja zakonczylam dzis 3 dzien i jestem bardzo glodna jakos... wlasnie zapodalam sobie dzbanek zielonej herbatki. Mam nadzieje ze pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gehirn
Witam :) Od jutra przyłączam się do tej diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
hello:) jakims cudem obudziłam sie rano i nie jestem głodna:) chociaz wczoraj o 23;00 przed zasnieciem az sie skrecalam na łózku z głodu... byslalam o nalesniczku z nutellą... hihi ale jestem rzeźniczka co??? oczywiscie go nie zjadlam bo przed rozpoczeciem mojej diety pozbylam sie wszystkiego co moglo by mnie kusic a ze mieszkam sama to nikt mi tu nie robi smaku na jakies tuczace portawy:) hihi no czasem moj chlopak ale to tylko zeby mnie podenerwowac bo normalnie to mnie motywuje:) i mi mowi Teraz jestes piękna ale po diecie to bedziesz top model:) hehe jaki on jest kochany:)na szczescie dzis caly dzien wypełniony zaraz ide na 3 godzinne zajecia z łaciny a potem do pracy az do 17. Jak fajnie ze u mnie jest cieplutko, to mnie motywuje do maszerowania:) pozdrawiam wszystkie nowe uczestniczki diety!!! Dla mnie to 4 dzien! do usłyszenia wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
no to juz 2 dzien diety.. i jestem bardzo zdziwiona bo .. nie jestem glodna o.0 oczywiscie to jest zdziwienie pozytywne bo bylam nastawiona na jakies straszne meczarnie ;D wiem ze to dopiero 2 dzien ale chcialabym bardzo widziec juz jakies zmiany a narazie ich nie ma najbardziej nie moge przebolec tej kawy bo za nia nie przepadam ;/ ale dam rade czego sie nie robi dla super figury :P bede jeszcze pozniej narazie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
ojej a ja wlasnie kawe uwielbiam:) a glodna zaczelam byc w sumie wczoraj bo sie nudzilam i myslalam o jedzeniu. Dzis caly dzien biegalam to tu to tam to nie myslalam o glodzie. Wlasnie zchrupalam moja marchewke:)i jajko mi sie ugotowalo na miekko.. ale to chyba nie szkodzi... wlasciwie o co chodzi z tym jajkiem dlaczego musi byc na twardo??? ktos wie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
wlasnie tez sie zastanawiam czemu jajko na twardo.. ;/ ale nic mi nie przychodzi do glowy.. oj jak ja bym chciala zeby mi sie chcialo biegac tak jak tobie:) no ale niestety do biegania raczej sie nie przekonam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
wlasnie tez sie zastanawiam czemu jajko na twardo.. ;/ ale nic mi nie przychodzi do glowy.. oj jak ja bym chciala zeby mi sie chcialo biegac tak jak tobie:) no ale niestety do biegania raczej sie nie przekonam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
no ja tez za tym nie przepadam ale wiem ze jak juz sie zmotywuje to potem jest lepiej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
no to zaczyna mi sie 3 dzien genialnej diety ;P niewiem czemu ale jak rano wstalam to wydawalo mi sie ze jestem grubsza aleto pewnie tylko moje glupie wyobrazenia . mam wielka chec ustania na wadze a musze sie powstrzymac bo postanowilam sobie ze zwaze sie dopiero po skonczeniu.. to do uslyszenia wejde jeszcze pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
to trzeci dzien powoli dobiega konca ;D ja juz chyba nie bede ogladac tv tam jest mnostwo reklam o jedzeniu czekoladach itp.. poprostu coraz trudniej jest mi wytrzymac.. a to dopiero 3 dzien .. ;/ do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei
ehh.. no to chyba tylko ja zostalam na tym forum ;/ ale i tak mam zamiar pisac ;D no to malymi krokami konczy mi sie 4 dzien mozna powiedziec ze zostalo jeszcze 9 . ;/ ale nie mam zamiaru sie poddac.. chyba :P do jutra xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivamorka
pełna nadziei 3 mam kciuki ja juz rozpoczęlam 7 dzien.... jeszcze 6:) chyba juz nie czuje glodu. Dzis poszlam pobiegac tak sie teraz fajnie czuje. Ubyło mi z brzuszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny chcialabym sie do was przylaczyc jezeli nie macie nic przeciwko:-) mam 65 kg i 163 cm wzrostu, planuje rozpoczac kopenhaska od poniedzialku, wiem ze bardzo oslabia dlatego chcialabym brac jakies witaminy, myslicie ze to duze odstepstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehoppe
hej slyszlam ze wrecz powinno sie zarzywac jakies witaminy podczas tej diety ja takze dzis zaczynam wiec nie jestes sama. Ja waze 64 przy wzroscie 163 takze bardzo podobnie bedziemy ciagnac to razem aby sie tylko udalo pozdrawiam i do dziela:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjja20
hey dziewczynki:) ja tez od dzis zaczynam...kiedys probowalam wytrzymalam 6 dni i to ledwo, narazie sprobuje wytrzymac chociaz 7 dni jak zobacze ze nawet mi idzie wtedy pomysle zeby wyrztymac calosc.bede pisac jak mi idzie i was tez o to prosze,razem razniej|:_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie to troche sie boje, naczytalam sie o skutkach ubocznych, dlatego tez mysle ze 7 dni na poczatek bedzie ok, a potem zobaczymy lece teraz na zakupy, wezme jeszcze jakies witaminki mam nadzieje ze bedzie dobrze, wspierajcie mnie prosze :-) a bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjaa20
pierwszy dzien mija,nie jest najgorzej ale zjadlabym cos slodkiego:)))mmmm..... a jak dziewczyny u Was??? po ilu dniach widac juz jakies efekty:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem po pierwszym dniu, jakos się trzymam nie czuje głodu wiec jest dobrze zobaczymy jak bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak tam dziewczyny 2 dzien nie odzywacie sie? Nie żartujcie ze juz wymiekacie? ;-) ja jakos daje rade ale jest nie lekko, szczegolnie gdy zaczynam jeść to wtedy mam straszna ochote na to zeby sobie dołożyc jakąś pyszność na talerzyk ale nie... na pewno nie 2 dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×