Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noma

Samotni 20stoparoletni - są tacy?

Polecane posty

Gość filifionka
Dobry wieczór! Dotarłam do domku. HespSJ --> Dzięki za słowa otuchy, szkoda, że tak wcześnie wyszłam z pracy :D bobym je odczytała tam. Widzisz - ja już się co prawda od jakiegoś czasu szykowałam na przeprowadzenie zmian, ale wstępnie, spokojnie i nieśpiesznie. A tu okazało się, że muszę z kopyta i to ktoś inny narzuca timing... W tym największy problem! aseko --> faktycznie, niestety jak marazm to ogólny, trzeba się zabrać za siebie całościowo :) Co też zamierzam wkrótce uczynić, tylko najtrudniej się ZEBRAĆ. pj --> jestem ze stolicy! ściskam po warszawsku i trzymam kciuki za Twoją obronę! Jeśli chodzi o letnie spędzanie czasu, to ja też zawsze sobie wyrzucam, ile razy siedzę w domu w taki śliczny czas. Bo właściwie należałoby latem cały czas być na dworze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spiochy poszly spac a topik spadlby do drugiej ligi ;) ja sie wyspalem wiec moge teraz zastanawiac sie nad moja samotnoscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, że rozmowy się rozkręcają. cieszę się :) gosc juz się tyle nie zastanawiaj bo Ci tak zostanie :) lepiej książke poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor dziewczyny....i chlopacy ;) Ale duuuzy topik, przeczytalem czesc na razie :) Zadumana nie chce na razie sie ze mna spotkac :( hehe ok, zartuje :) Serio w głebi duszy nadal uważam, że to obciach poznać kogoś w sieci - jakby to świadczyło o tym, że nie radze sobie w realu. Wiem że to nie prawda, to sposób dobry jak każdy inny, ale skądś nadal mam takie myśli Dlatego pewnie nie mam w zwyczaju ciagnac znajomosci do reala, zdarzylo mi sie 2 razy. Nie bylem rozczarowany, bylo ok. W sumie nie mialem zadnych oczekiwan, same mnie potem prosily o kolejne spotkanie (chyba jestem dobrym facetem ;)) ale nic z tego nie bedzie wiadomo. Czegos mi brakowalo zawsze, ale nie potrafie tego zdefiniowac (albo nie chce zanudzac ;) teraz sobie siedze, slucham Finding Neverland OST zasadniczo, pobocznie szelestu drzew i spiewu świerszcza. Bardzo przyjemnie, choć chyba można by takie ładne chwile z kimś podzielić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka 21
ja wypiłam małe "bezalkoholowe" i też postanowiłam wrócić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka
o, ożywacie :) ja mam w głośnikach Mazzy Star, a w szklance tonik, ale zamienię na piwo niebawem. Właśnie umyłam podłogi :D Wiesz, gosc, najlepiej zabrać się za sprzątanie i od razu przestaje się człowiek zastanawiać nad samotnością ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys cos pisalem o sprzataniu ;)) w moim przypadku to nawet nie kwestia zastanawiania sie nad samotnoscia ile wszystko mi sie kojarzy z byla. wiec sprzatanie tez. wniosek : nie moge sprzatac :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka
hmm... na tym topicu o tym pisałeś? no to się kajam, bo nie pamiętam, muszę doczytać. Swoją drogą bardzo wygodny wniosek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalem ale nie wiazalem tego z byla :)) tylko z koniecznoscia zachowania artystycznego nieladu i zachowaniu pozorow zamieszkiwania w moim pokoju osoby studiujacej ufff :) tak mi sie wydaje. a teraz doszedl drugi powod wiec tym bardziej nie sprzatam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka
A! To pamiętam, że pisałeś :) Zupełną nowością było jednak dla mnie skojarzenie sprzątania z byłą. Hahaha! A mi się z kolei z byłym kojarzy gotowanie! Jak się rozstaliśmy, to z ulgą wyrzuciłam wszystkie przyprawy do wołowiny i innych mięs, co to mi facet nagromadził :D Myst 20 --> no jeśli nie ma się z kim dzielić nocy pełnej świerszczy, szelestu drzew etc., to dobrze ją jakoś spożytkować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka
niepotrzebne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spożytkować tylko jak? o tej porze to ja tylko siedze sobie, żadne aktywne czynności nie wchodza w gre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka
Weź przykład ze mnie i umyj podłogę ;) Albo zabierz się za książkę. Bo nie ma nic gorszego niż tak siedzieć biernie do drugiej, trzeciej w nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialem powiedziec wszystkim dobranoc. tzn chcialem dac znak ze nadal sledze topik by nie wypasc z tematu, ale generalnie jak nie praca to sennosc przeszkadzaja mi w aktywniejszym uczestniczeniu. teraz tez jestm zbyt senny by powiedziec cos madrzejszego niz \"dobranoc\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka
Jako dyżurny nocny marek niniejszego topiku spieszę podziękować HespSJ za powyższy wyraz zaangażowania. Możesz iść spać bez wyrzutów sumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze juz dwoch nocnych markow ma ten topik. wiec moge isc na zasluzona emeryture ;) widzisz a ja tylko o odpoczynku hahahah:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filifionka
"Dopóki młodość w nas", nie możemy iść na emeryturę :) Czuwaj, gosc! No, może niekoniecznie aż do rana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
późno się zrobiło, ale jak to mówią studenci noc nie jest od tego, żeby spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawiązując do mojej poprzedniej wypowiedzi noc co prawda nie zawsze jest od tego zeby spać, ale krzesło przed kompem nigdy nie jest tego zeby sapć. Rozmawiam sam ze sobą. :-) Czas do łózka. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze niespiacy sa tutaj jeszcze wiec ja ide czytac ksiazke ;) niech kompik odetchnie troche i tez pospi :) dobranoc wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mi sie nie chce isc do pracy...z drugiej strony pracujac zapominasz o wielu rzeczach jak np o samotnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:)🌻 jestem w pracy, ale checi do robienia czegokolwiek są zerowe:( Myst 20 nie rozumiem dlaczego uważasz, ze poznanie kogokolwiek przez net to obciach, wydaje mi sie, ze jestesmy takimi samymi ludźmi, które chodzą po ulicach, albo bawia sie na imprezach, no chyba, że sie mylę, to mnie uświadom!! Jak dla mnie net jest miejscem na zapoznanie dobrym jak każde inne!! Miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich, no cóż, widze że zawsze najlepsza zabawa tu jest, jak mnie nie ma:( ale śledzę topic na bieżąco a basen był wczoraj boski, no, może troche zbyt tłumny, ale barki dziś bolą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadumana pisalem, ze gdzies dociera do mnie argument, ze internet to miejsce dobre jak kazde inne, licza sie ludzie a nie sposob. Ale jak mam traktowac to z wlasnego punktu widzenia nadal uwazam, ze to sposob dla osob (zwlaszcza mezczyzn), ktore nie radza sobie w realu, przynajmniej tak ja bym sie czul. Podczas 2 godzinnego wyjscia na miasto mozna poznac kilkanascie dziewczyn, z czego jakis procent mozna blizej poznac. Jak ktos tak robi codziennie to chyba nic innego w zyciu nie robi ;) Internet to pojscie na latwizne, jakby alternatywa dla niesmialych. Uwazam, ze lepiej walczyc z niesmialoscia, a nie kozystac z czegos co ja poglebia IMHO. Wiem, ze to sa poglady dosc staroswieckie, jak na moj mlody wiek, ale nie wyobrazam sobie bym mogl byc z kims z neta. Nadal uwazam, ze jak powiem znajomym i rodzinie ze poznalem np. zone przez siec - to to swiadczy ze nie umiem se w realu znalezc partnerki, a tak nie jest. Moje subiektywne zdanie tylko PS Widzisz zadumana - masaz na jesien nie bedzie mial podtekstu zadnego, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Małgosia :) Jak się czujesz? 79 lat to podeszly wiek zdrowia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myst 20 już nie chodzi o podteksty tylko o Twoje dziwne poglady, ja w tym momencie czuje sie gorsza, ponieważ korzystam z sieci!! i co dlatego, że tutaj mnie poznałeś to od razu z góry jestem skreślona?? no naprawdę zachowujesz sie jakby ludzie korzystajacy z sieci byli gorsi!! co to za wstyd powiedzieć, że poznało sie Ukochana osobe przez net?? dla mnie żaden!! może mam takie podejście, bo wśród moich znajomych jest wiele par, które poznały się przez net, jedna to juz stanęła na ślubnym kobiercu, a dwie juz po zaręczynach, jak widać, to ze poznali sie w sieci nie stanowi przeszkody ku temu aby byli ze soba szczęsliwi!! a Ty po prostu takim nastawieniem wprowadzasz sam sobie bariery!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do poznawania ludzi przez neta to kiedyś spotkała takich ludzi, którzy poznali się przez internet i teraz są małżeństwem:) i tego się nie wstydzili, wręcz traktowali to jako ciekawostkę i coś wyjątkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona0101
witam was dziewczyny!! czy ja tez moge sie do was dołączyc. Mam 25 lat (w pazdzierniku skoncze) i od ponad roku jestem sama...kazdy mi mowi, ze napewno spokam kogos i to w miejscu w ktorym najmniej sie tego spodziewam, ale jakos w to nie wierze. Wszystkie moje kolezanki sa juz mezatkami i maja dzieci, a ja tylko wysłuchuje o dzieciakach i problemach w rodzinie. Czasmai przez to łapie okropnegodoła, ale z drugiej strony jesli miala bym sie meczyc z kims to wole zeby bylo tak jak jest. Robie sobie co chce, spotykam sie z kim chce i nikt mi nie mowi co mam robic. chyba powinnysmy sie cieszyc tym ze jestesmy zdrowe, wesole, mamy prace albo studiujemy i poprostu wierzyc w to ze dla nas tak samo zaswieci jeszcze sloneczko i bedziemy szczesliwe, ze i do nas zapuka milosc...ale kiedy? poczekajmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×