Stwórzmy sobie internetowy klub osób systematycznie ćwiczących.Kto dołączy???

ufff 32 dzień już za mną... też uciekam bo czasu nie mam

33 dzień:D a co nikt nie ćwczy w niedzielę?co za leniuszki :P

jak to nikt:P ja ćwiczę:D ale to dopiero 7 dzień...

czy w tydzien mozna schudnac 2 kilo? I jak?????/

kasiuleczka w tydzien schudniesz 2 kilo ale nie z tkanki tluszowej tylko stracisz wode z organizmu ktora jest niezbedna.przyglodzisz sie schudniesz zjesz za jakis cas pare razy normalnnie i efekt jojo gwarantowany.naprawde niewartto sie glodzic.

dzisiaj 34 dzień ale przyznam że jeszcze nie zdążyłam poćwiczyć.zrobię to za jakieś 30 min bo teraz cosik sobie pojadłam. zawsze ćwiczę rano ale dzisiaj wyjątkowe okoliczności sprawiły że nie miałam czasu.a jak u ciebie itha? co do chudnięcia 2 kg na tydzień to jest taka szansa.same warzywa i woda mineralna + dużo ćwiczeń dziennie.

ok.od jutra startuje z cwiczeniami:).3 majcie za mnie kciuki:)

majecka serdecznie witam i zapraszam do wspólonego ćwczenia:D i oczywiście trzymam za ciebie kciuki... ja na szczęscie jestem już prawie na końcu drogi.....;)

kwiaty we wlosach no na pewno nie zostane przy tych 42 dniach mysle e potem tak co 2 dien nie bede sie opuszczac szkoda by mi bylo.takie cwiiczenia musza byc systematyczne.musze cos o nozkach poszukac i ogolnie o calym cialku:). dzieki jescze raz;)

www.modeling.pl tam znajdziesz ćwiczenia poprawiające sylwetkę ciała, troszkę poszukaj i na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie...

u mnie 35 dzień, ale motywacji już naprawdę brak... ale i tak skończę bo tylko 7 dni do końca :)

kwiaty we wlosach.nie poddawaj sie!!!!!!!!!!!!nie ma efektow????ja dopiero dzis 1 dzien,ale jak ty nie widis efektow to moze sobie daruje i bede pos swojemu ćwicyc jak zwykle? juz sie pogubilam.:(.myślalam ze po tylu dniach to cos bedie widac?

przecież ja nie mówię żę nie ma efektów:Otylko że nie mam motywacji a to dwie różne sprawy....efekty są ale mi się już strasznie nie chce ćwczyć, ale wytrzymam do końca,i od września zaczynam trening od początku. więc nie zniechęcaj się, yteraz jest łatwo ale później jest coraz trudniej i możesz tego nie wytrzymać. naprawdę większość tutaj już nie ćwiczy... zostałam tylko ja z początkujących...

heeej:) wybacz kwiaty we włosach że się przez chwilkę nie odzywałam, ale robię sobie remoncik domku i poprostu padam na ryjek:D no ale ćwiczę oczywiście, jakże bym mogła przerwać:P co prawda dopiero 9 dzień, ale jest przyjemnie. no i zaczęłam Twoim sposobem ćwiczyć rano, bo wieczorami ciągle zapominałam i zazwyczaj zanim miałam czas to było już baaardzo późno. no a jak tam brzusio?:D miło poatrzeć?:) majecka - powodzenia!! będziemy trzymać za Ciebie kciuki!!:) pozdrawiam!!:D

Mój misiek mnie wyzywa co ja zrobiłam z moim brzuszkiem że takie chudziutki jest...a on lubił mój poprzedni bo był taki mięciutki a teraz jest twardszy i mniejszy, więc efekty widać. za tydzień kończę trening ale od 1 września zaczynam kolejną serię tego treningu. tylko że teraz robię po 22 powtórzeń a do jednej nogi 44 powt, dlatego nie wyrabiłabym się w 25 min, więc zmieniłam ćw 4, nie prostuję nóg po słonie tylko zostawiam zgięcte i zyskuję więcej czasu...mogę tak robić?bo wydaje mi się żę to nie ma zbyt wielkiego znaczenia...a jak ty myślisz? pozdr

nareszcie topik o cwiczacych dziewczynach-niewiele ich w kafeterii wiekszosc woli nie jesc.Co do cwiczen brzuszkow to moim zdaniem nie powinno sie z nich rezygniwac na zbyt dlugo,zreszta cwiczenie wchodziw krew.Ja od 6 lat cwicze przynajmniej co drugi dzien,ale 2,3 razy w tygodniu spokojnie wystarczy dla podtrzymania efektow .Treningi musza byc urozmaicone.przetestowalam na sobie przez tyle lat naprawde wiele cwiczen, mam tez znajomego trenera-i wierzcie mi roznorodne cwiczenia przynosza efekty.Idealem jest by wykonywac tyle powtorzen ile jestescie w stanie zrobic-czyli wiecej nie bo juz padacie,ale oczywiscie rzdako sie tak chce:) no i oczywiscie jakosc a ilosc.lepiej mniej a dokladnie.Jesli nie macie juz motywacji to znaczy ze cwiczenie nie sprawia wam przyjemnosci a to wazne by wytrwac w regularmym uprawianiu sportu.polecam kasety cindy crawford-mnie "zarazila " swoja pasja do cwiczen,czasem przy braku kompletnej weny dobrez sie zapisac na cwiczenia w grupie-to motywuje.Niekiedy gdy nie mam juz pomyslow i weny do cwiczenia zapisuje sie na rozne zajecia na 2,3 miesiace a potem cwicze to w domu sama.Aha!czy ktoras z Was jest z Wawy?poszukuje kolezanki z ktora moglabym chodzin na tance brzucha.razem razniej;)

kwiaty we włosach :D cieszę się, że widać efekty, bo dzięki temu możesz zobaczyć co osiągnęłaś swoją pracą... co do zmiany ćwiczeń, to myślę, że nic się nie stanie, zmiany są czasami potrzebne, troszkę urozmaicają ćwiczenia. ja np nie robię trzech serii tylko jedną, tzn zamiast 8 powtórzeń jednego ćwiczenia ja robię 3 razy tyle. dzięki temy nie denerwuję się, że za chwilę muszę znów robić wszystko od nowa:) teraz jest ok bo robię 24 i 48 ćwiczeń, ale ciekawa jestem co będzie jak będę musiała robić jednorazowo po np. 60 i 120:D no, ale jest ciekawie i odpowiada mi ten sposób ćwiczenia. tak więc, jeśli tylko masz ochotę na jakąś małą zmianę to śmiało, pozbędziesz się trochę monotonii. pozdrówki dla Ciebie!!!!!!! Fanatyczka begania witaj!! no fakt, niewiele nas, choć nie rozumiem dlaczego? w końcu bez ćwiczenia nie można wymodelować sylwetki:) co do różnorodności ćwiczeń to masz rację, poza fajnymi efektami, różnorodność pozwala nam nie wpaść w rutynę i nudę - a stąd właśnie bierze się brak motywacji i chęci do ćwiczeń:) no ja nie jestem z Wawy, tylko z Łodzi:) ale życzę powodzenia w szukaniu!!

dzisiaj 37 dzień, ale przyznam się bez bicia że jeszcze nie ćwiczyłam.... a zawsze to robię rano, ale dzisiaj nie byłam w stanie bo jestem cała \"połamana\" ale obiecuję żę za jakąś godzinkę poćwiczę.... Fanatyczno biegania także witam serdecznie.

u mnie 38 dzień i zaczęłam ćwiczyć tak jak ty czyli nie robię srii tylko wszystkie ćwiczenia od razu x 3 i chyba lepiej mi to idzie...bo zawsze ciężko się zagonić do następnej seriiii...

heeej:) remoncik prawie skończony, więc może uda mi się więcej pisać:D choć, znając życie zaraz zabiorę się do następnych przeróbek:D trzy serie na raz są wygodne, a jeśli ma się wyrobione mięśnie brzucha to nie są aż tak ciężkie do zrobienia. no ja jestem na 12 dniu, dziś mi się strasznie nie chciało, ale byłam twarda i wzięłam się do roboty:) ciekawe jak będę ćwiczyć jak wyjade nad morze...:D pozdrawiam

już 39 dzień za mną:) 24 i 48 powtórzeń i ledwo zmieściłam się w 25 min...ale jeszcze tylko 3 dni do końca... pozdr

Chodzenie po plecach i brzuchu innej osoby najlepiej faceta ze zrozumiałych względów poprawia poruszanie się młodej kobiety co jest dużym atutem u mężczyzn jak i odpowiednie kształtowanie się stopy kobiecej które będą lepiej dopasowane i odprężone aby znowu założyć buciki na wysokim obcasie. Ćwiczenia zalecane są dla kobiet noszące często buciki na obcasie w wieku od 20-30 lat kiedy noga jest szczególnie nasilona na przemeczenie. Czas i intensywność ćwiczeń: 1-2 razy w miesiącu po 1h (30 minut na brzuchu i 30 plecy z przerwa 20 minutową)

Odnosząc się do wypowiedzi Agnieszki służę pomocą wszystkim paniom które nie mają na kim sobie poćwiczyć.

kurzce a ja dzis nie cwiczylam caly dzien zabiegany oj wstyd aaz sie przyznac.pocwicze wieczorkiem chociaz niepowinno sie:P

14 dni za mną:D ale przyznam że tradycyjnie mi się nie chce... kwiaty we włosach - pięknie!!!! tylko 3 dni, teraz to już chyba ćwiczysz wręcz z przyjemnością:) mam nadzieję, że jak już skończysz, to zostaniesz jeszcze trochę, żeby mnie pilnować:D chodzenie po plecach i po brzuchu?:D a można poskakać?:D

Teraz właśnie powinnam sobie szczerze pogratulować....bo....? bo przed chwilą skończyłam 42dniowy trening \"A6W\" a jak u ciebie? jasne że będę tu zaglądać abyś nie traciła zapału...:) ja od wrzesnia zrobię kolejny cykl... teraz za kilka dni mała dietka ...i walka z pozostałością oponki... pozdr i trzymam kciuki

GRATULUJĘ!!!!!!! pięknie!!! to chyba teraz jesteś zadowolona:) ja jestem na 16 dniu i jak na razie nie jest to jakieś straszne, ale 26 sierpnia jadę nad morze na 10 dni i jestem ciekawa jak mi to wyjdzie z ćwiczeniem tam... bo to będą serie po 18, 20, 22 więc już konkretne... no ale jak coś to zacznę od początku i znów od początku i może kiedyś w końcu skończę całość:) co do kolejnej sesji to dobrze że robisz ok 2 tygodnie przerwy, mięśnie się zregenerują:) ale może pomyślałabyś o innym treningu, albo zmieniłabyś ten, żeby go urozmaicić... wiesz, czasami 50 ćwiczeń może bardziej zmęczyć niż 300, a 50 to przyjemniejsza liczba do zrobienia, przynajmniej dla mnie:) ponadto, rozmawiałam ostatnio z miom znajomym i powiedział, że często takie treningi na dłuższą metę służą spalaniu mięśnia anie tkanki tłuszczowej. pomyśl więc i może zmień trochę ćwiczenia, to nie będziesz się tak nudzić, bo kolejna sesja będzie jeszcze nudniejsza niż ta, bo ta była pierwszą i robiłaś ją jednak z zapałem nowości. na forum o tematyce sportowej z pewnością znajdziesz jakieś ciekawe ćwiczenia na mięśnie brzucha:) no kończę, bo rozpisałam się coś dzisiaj strasznie:) pozdrawiam Cię cieplutko i jeszcze raz gratuluję wytrwałości!!:D

ja staram sie cwiczyc tylko braklo mi juz pomyslow na cwiczenia macie jakies strony i pomysly ja jezdze na rowerze robie brzuszki itp.

bieg, ćwiczeń jest baaardzo dużo, niestety nie mam możliwości w tej chwili szukać stronek, ale jest to bardzo łatwe do znalezienia, na tym forum: http://www.sfd.pl będziesz tam miała dużo tematów i znajdziesz sobie z pewnością coś dla siebie... a jak znajdziesz coś naprawdę ciekawego to napisz...:D ja jestem na 19 dniu ćwiczeń na mięśnie brzuszka, jak na razie idzie mi to dobrze, ale zobaczymy... pozdrowionka dla wszystkich którzy pozostali... choć najpierw powinnam się spytać czy ktokolwiek tu jeszcze jest...?:D

Hej itha, ja jestem:)) u mnie dzis skonczone 14 powtorzeń (od jutra zaczynam 16... ech, ciekawe jak to bedzie..) :O juz nawet straciłam rachubę, który to dzień :P pozdrawiam!