Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Biała Dama 20

tabletki antykoncepcyjne...

Polecane posty

weronikka...\"ja biorę tabletki ( 2 opakowanie) i u mnie również okres sie skrócił tzn wcześniej trwał 5 dni a teraz 3\"--->Bo tabletki mają powodować, że okres się skraca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Dziewczyny!! mam pytanie i problem..moze ktoras z was miala cos takiego... bralam tabletki anty dosc dlugo, potem zmienilam je na takie o wiekszej liczbie hormonowzalecnie lekarza) i teraz znowu chcialam wrocic na takie o mniejszej..lekarka zalecila mi zrobic miesieczna przerwe i wziac nowe tabletki..i teraz mam problem..czekalam na okres jakies 31 dni, wczoraj pojawily sie malutkie plamki, bardzo malutkie a dzisiaj krew..wiec zabralam tabletke..niestety po godzince nie bylo sladu po okresie:(( i teraz nie wiem co robic..bo nie ma nic..poradzcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katchleen81...Weź dziewczyno ulotkę do reki to będziesz wszystko wiedzieć!!Przy 3 pierwszych opakowaniach okresu w przerwie możesz w ogóle nie mieć!! Weźcie się za czytanie ulotek, bo w końcu będzie tak, że będziecie brały tabletki, a potem zdziwko, że jesteście w ciąży, bo kompletnie nic nie wiecie, w niektórych przypadkach!!A wystarczy tylko przeczytać ulotkę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katchleen to jest normalne, czasem się tak dzieje że jak bierzesz tabletkę tą pierwsza w pierwszy dzień miesiączki to okres staje sie skąpszy,krótszy a czasem nawet zanika,także bez obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa dzieki, biore tabletki ladnych juz pare lat wiec nie pisz mi proze ze nie czytam ulotki..znam ja na pamiec...wiem ze okres moze byc baardzo skapy.. chodzi mi o to, czy te przedwczorajsze 2 kropelki krwi, chociaz chyba nie mozna nazwac tego krwia przyjac za okres czy dopiero ta wczorjsza krew, bo to bardziej juz krwia bylo, chociaz trwalo krociutko..czy zatem przyjac ze wzielam 1 tabletke 1 czy 2 dnia..i musze sie zabezpieczac dodatkowo t 7 dni...boje sie tez ze nie mozna tego w ogole nazwac okresem i nie jestem zabezpieczona do nast. opakowania...dzieki dziewczyny moze ktos mial cos takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole z tego co czytalam zmieniajac tabl. na mniejsza ilosc hormonow nie trzeba wcale robic przerwy a nawet zabrac nowe tabl. od razu po tamtych..mi moja gin. radzila ta przerwe miesieczna bo niby jak bym jej nie zrobila to bym sie wykrwawila jak to ona nazwala...wiecie cos o tym moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomne ze bralam tabl. pre lat, potem miesieczna przerwa i teraz jestem wlasnie na 2 tabletce...po tej przerwie..a okresu prktycznie nie ma juz wcale...wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bralam przez kilka lat Cilest. Potem sie rozwodzilam i tak od roku prawie nie zazywam srodkow antykoncepcyjych. Teraz chce znowu zaczac, tym razem Logest. Czy bede dobrze zabezpieczona? Dziekuje za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julaaaa
grejfruty oslabiaja tabletki i tez mam to w ulotce!!!! mam jeszcze jedno pytanie, czy jak wzielam tabletke o danej godznie i jakies 15min potem zachcialo mi sie kupe i bylam to czy ja wydalilam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editha jeśli weźmiesz pierwsza tabletkę z pierwszego opakowania w pierwszy dzień miesiączki to będziesz zabezpieczona! Wszystkie tabletki zabezpieczają tak samo, nie ma lepszych ani gorszych. julaaa nie wydaliłaś jej :O masakra :O:O:O tylko jeśli miała byś biegunkę to wtedy tak......albo wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za odpowiedz. Tez tak myslalam, w koncu to rok przerwy... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema... katchleen81...\"biorę tabletki ładnych już parę lat wiec nie pisz mi proszę ze nie czytam ulotki..znam ja na pamięć\"--->To po co zadajesz banalne pytania, na które odpowiedź masz w ulotce!? \"czy zatem przyjąć ze wzięłam 1 tabletkę 1 czy 2 dnia\"--->Ja pierwszy dzień czy to plamienia czy okresu biorę za pierwszy dzień okresu...Mnie okres przeważnie zaczynał się plamieniem i ja pierwszą tabletkę wzięłam w pierwszy dzień plamienia, nie czekałam do pojawienia się krwi... \"w ogóle z tego co czytałam zmieniając tabl. na mniejsza ilosc hormonow nie trzeba wcale robic przerwy a nawet zabrac nowe tabl. od razu po tamtych\"--->Ja zmieniałam z mocniejszych na słabsze i było tak, że wzięłam ostatnie opakowanie Cilest do końca, 4 dnia dostałam okres(to była niedziele), we wtorek poszłam do ginekologa i od razu we wtorek kazała mi zacząć Regulon... \"mi moja gin. radzila ta przerwe miesieczna\"--->Ja słyszałam, że przerwę jeśli się w ogóle robi to na co najmniej 3 miesiące, a jeden miesiąc to tylko namiesza w organizmie... \"a okresu prktycznie nie ma juz wcale\"--->To jest 1 opakowanie, masz na przyzwyczajenie po przerwie tak samo 3 miesiące... Editha...Jak to tym razem Logest?Sama sobie wybrałaś?Kilka lat brałaś tabletki i nie wiesz, że trzeba mieć badania i na ich podstawie się dobiera odpowiednie tabletki? \"Czy bede dobrze zabezpieczona?\"--->Nie rozumiem tego pytanie?Jeśli lekarz zalecił Ci je to znaczy, że najprawdopodobniej są dla Ciebie najbardziej odpowiednie...Jeśli będziesz przestrzegać zasad to będziesz \"dobrze zabezpieczona\", czyli w ponad 99 % i zawsze z ryzykiem 1 % przy przestrzeganiu wszystkich zasad... julaaaa...\"grejpfruty osłabiają tabletki i tez mam to w ulotce!!!!\"--->Nie osłabiają działania tabletek ogólnie, tylko jakiś rodzaj, jeden czy dwa, czy nawet 5, ale ogólnie tabletek anty nie. Masz działać tak jak masz w ulotce, u Ciebie o nim jest to ok, ale jeśli ja biorę Regulon i u mnie nie ma nic na ten temat to oczywista sprawa, że mnie nie obniża skuteczności jakiś grejpfrut...To, że Ty masz to w ulotce, nie znaczy, że grejpfrut osłabia działanie wszystkich rodzajów tabletek, bo moich na bank nie osłabia i większości też nie... \"jakies 15min potem zachcialo mi sie kupe i bylam to czy ja wydalilam?\"--->Rany!!Dziewczyno!!Co Ty jeszcze wymyślisz??Ja robię kupę średnio 5 razy dziennie i nie raz zrobiłam po 21, o której biorę tabletkę i że niby co?Miałabym od tej 21, o której zachciałoby mi się kupę czekać 4 h aż mi się wchłonie tabletka?To nierealne trzymać kupę 4 h i czuć się normalnie, nie sądzisz? BIEGUNKA osłabia działanie, a nie kupa!!O tym, że kupa osłabia działanie też masz w swojej ulotce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padlinka1313
Nienawidze Nienawidze Nienawidze !!!!!!!!! Skonczylam 3 opakowanie :( i ich nienawidze -YASMINELLE. Najpierw cudownie, pięknie, libido wspaniale, zero problemow. Od drugiego opakowania, sennosc, ciagle spie potrafie przespac w nocy 10 h i w dzien jeszcze z 3 :( zmeczona wiecznie, bez sil, ciągle płacze, straszne wahana nastroju,a najgorsze ze libido ponizej zera.;(((( Nie wiem kiedy oge je odstawic, nie chce isc do lekarza, moge je od tak zostawic? a co wtedy z okresem? ureguluje sie i w ogole? a co z waga, cera itd po odtsawieniu? Odstawiala ktoras z was tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlinka1313...\"nie chce isc do lekarza\"--->Czemu?Przecież i tak musisz iśc na kontrolę prędzej czy później! \"moge je od tak zostawic\"--->Ja nie preferuje działania jakiegokolwiek - typu odstawiania, zmienianie, itp. bez rozmowy z ginekologiem... \"a co wtedy z okresem? ureguluje sie i w ogole?\"--->To co będzie to się okaże, nikt nie jest w stanie tego przewidzieć, a eśli chodzi o przypuszczenia, to ureguluje się zapewne, ale to może potrwać...Różne kobiety, różne organizmy, różne reakcje...Jednej się ureguluje od razu i dostanie okres np. po 30 dniach, inna dostanie po 50 dniach... \"a co z waga, cera itd po odstawieniu? Odstawiała któraś z was tabletki?\"--->Jeju, nie wiesz, że to zależy od organizmu?Co Ci po tym co Ci ktoś napisze, jak Ty możesz mieć zupełnie inaczej...Nie sugeruj się kimś innym, bo Ty masz swój organizm, który działa po swojemu, a nie po czyjemuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyzia123
mam pytanie jesli przed wczoraj wziełam swoja pierwsza tabletke o godzinie 18 . NIe wziełam jej za pózno??? i juz jestem bezpieczna brałam regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katherine zene
hejpos wszystkim! mam takie male pytanie... niedawno musialam zazyc opakowanie escapelle, opoznilo mi ono okres o jakies 4dni... w pierwszym dniu miesiaczki wzielam pierwsza tabletke w moim zyciu antykoncepcyjna...yasminelle.. teraz jestem po 6 tabletce w wczoraj kochalam sie z chlopakiem bez zabezpieczenia jakiegokolwiek innego, co o tym myslicie? czy escapelle mogla miec jakis wplyw na yasminelle? czy kochac sie juz bez niczwego wiecej po 5 tabletce jest bezpiecznie?? co myslicie? mam sie czego bac?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyzia123...\"Nie wzięłam jej za późno???\"--->Jak to za późno?Nie rozumiem pytanie?Tabletkę możesz wziąć o której tylko Ci się zamarzy...Ja na przykład biorę o 21...Czytałaś w ogóle ulotkę?Widzę, ze nie, bo nie wiesz nawet tego, że godzinę wybierasz sobie sama... \"i już jestem bezpieczna brałam regularnie\"--->Jeśli przestrzegałaś zasad w braniu, to jesteś zabezpieczona w prawie 99 %...Przy przestrzeganiu zasad zawsze istnieje 1 % ryzyka... katherine zene...\"co o tym myślicie?\"--->A co mamy myśleć?Ryzyko 1 % jeśli przestrzegałaś zasad... \"czy escapelle mogla mieć jakiś wpływ na yasminelle?\"--->Ulotka w dłoń i porównaj skład(w interakcjach)... \"czy kochać sie już bez niczego więcej po 5 tabletce jest bezpiecznie??\"--->Jeśli zażywasz tabletkę w pierwszy dzień okresu to jesteś zabezpieczona po 4h... \"mam sie czego bać?\"--->Jedyna rzecz, której się można obawiać przy dobrze dobranych tabletkach to prawie 1 % ryzyka... Poza tym w czas się pytasz o to czy byłaś zabezpieczona, skoro masz wątpliwości to powinnaś się zapytać przed seksem a nie już po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa -> Dla ciebie to trzeba życzyć cierpliwości bo rególarnie odpowiadasz na wszystkie odpowiedzi .Ja wchodze i czytam ale nie mam sil odpisywac na TE SAME !!!!! pytania .Bo soslownie wyżej jest identyczne pytanie i dopowiedzi i dalej to samo ....... Nikt chyba nie cyzta , tylko wchodiz na to forum i od razu leci ze swoim pytaniem ..DZIEWCZYNY CZYTAJCIE !!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto moje zdaniee
Oto obiecana lista powodów odrzucenia antykoncepcji: – antykoncepcja niszczy osobowość człowieka (zwalnia z wysiłku rozum i wolę, jest zatem niewychowawcza, sprzyja za to degradacji człowieka); – powoduje dezintegrację (wewnętrzne rozbicie) osobowości (człowiek podejmuje działanie, ale jednocześnie odrzuca jego naturalny skutek); – niszczy zdrowie człowieka (płodność jest wyrazem zdrowia, nie choroby, tak więc każdy atak na płodność jest atakiem na zdrowie; mówienie o całkowicie nieszkodliwej dla zdrowia antykoncepcji jest z logicznego punktu widzenia wewnętrznie sprzecznym bełkotem); – degraduje pozycję dziecka w rodzinie (przestaje być ono upragnionym darem, a staje się zagrożeniem dla „miłości” jego rodziców; tu można by rozwinąć wątek negatywnych skutków postawy antykoncepcyjnej rodziców na wychowanie ich dzieci); – sprzyja decyzji o zabiciu poczętego dziecka w przypadku tzw. zawodu (potwierdzone badaniami, jest w pewnym sensie konsekwentną postawą: nie miało być dziecka, zawinił producent – nie my – trudno, „musimy dziecko usunąć”); – niszczy więź małżonków (w czasie intymnego spotkania boją się sami siebie i skutków swego działania, a lęk powoduje blokadę przeżyć wyższych, pozostawiając ich jedynie na poziomie przeżyć fizycznych, z czasem zresztą słabnących; przeżywają rozczarowanie i frustrację z powodu powierzchowności ich wzajemnego kontaktu); – zaburza przebieg współżycia i czyni je coraz mniej atrakcyjnym (zwłaszcza dla kobiety); – przyczynia się do rozpadu małżeństw (w USA 50% małżeństw stosujących antykoncepcję rozwodzi się, a w grupie nie stosujących antykoncepcji – 1,7%; antykoncepcja jest wyraźnie zauważalnym skutkiem rozpadu więzi również w poradnictwie małżeńskim w Polsce); – fakt, że jest odrzucana przez Kościół, powoduje konflikt sumienia u jej wierzących „użytkowników” i wpływa w sposób oczywisty na ich więź z Kościołem, sakramentami, Bogiem (nie postulujmy jednak, by w imię powyższego Kościół zmienił swe stanowisko – byłoby to sprzeniewierzeniem się misji troski Kościoła o prawdziwe dobro człowieka, z którym postawa antykoncepcyjna jest jednoznacznie sprzeczna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się uśmiałam, o matko, dawno takich bzdur nie czytałam, nastepna zwolenniczka radia Maryja itp się odezwała hahahahaha brałaś kiedyś tabletki???? bo to że rozbijają małżeństwo to mnie opwaliło na kolana, nie znam ani jednego przypadku z Twojej listy, dlatego tez nie zgadzam się ani z jednym Twoim argumentem. PS tabletki brałam długo i co nieco wiem o nich. a i nie ma nigdzie napisane że powodują niepłodnośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaak antykoncepcja to zło, lepiej mieć 13 dzieci nie planowanych i zero perspektyw do tego jak te dzieci utrzymać, niech będą głodne , brudne i niechciane.....no bo można było się zabezpieczyć,ale za to idzie się do piekła!!!!'' Prosze was, nie osłabiajcie mnie takimi artykułami. Ja rozmawiałam kiedyś z księdzem i nigdy mi nie powiedział tylu bzdur co tu czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto moje zdaniee
to są fakty nie wymyślone przeze mnie to najprawdziwsza prawda jeżeli w to nie wierzysz to twoja sprawa a wy które bierzecie te powszechnie reklamowaną antykoncepcje dajecie sie nabrac tym wielkim koncernom,które niezle na tym zarabiają Działanie antykoncepcyjne polega na: • niszczeniu plemników, • zablokowaniu owulacji, • tworzeniu barier mających uniemożliwić dostęp plemników w głąb narządu rodnego kobiety, • zaburzaniu współżycia. Niektóre środki, niesłusznie nazywane antykoncepcyjnymi, mają działanie poronne. Środki poronne nie przeciwdziałają zapłodnieniu, ale przeżyciu już poczętego dziecka. Działaniem poronnym jest: • spowodowanie zmiany ruchów perystaltycznych jajowodu, w wyniku czego poczęte dziecko nie dotrze na czas do macicy, aby się w niej zagnieędzić, i z braku substancji odżywczych oraz warunków odpowiednich do dalszego rozwoju po prostu obumrze; • spowodowanie zaburzeń w rozwoju śluzówki macicy poprzez uczynienie jej niezdolną do przyjęcia poczętego dziecka, w wyniku czego traci ono życie; • wyeliminowanie progesteronu będącego hormonem nieodzownym w utrzymaniu zainicjowanej ciąży. Wydaje się, że nie z powodu niewiedzy, ale ze względu na celowe działanie manipulacyjne niektórzy specjalnie rozmywają granice pomiędzy poszczególnymi środkami. Jest nieścisłością terminologiczną, mogącą prowadzić do wielu negatywnych następstw praktycznych, umieszczanie pod szyldem ANTYKONCEPCJI nie tylko rzeczywistych środków antykoncepcyjnych, ale także poronnych, a nawet naturalnego planowania rodziny. Służy to złudnemu zrównaniu działań poszczególnych metod i środków określanych jako świadoma prokreacja. Podkreślić należy, że pojęcie "świadoma" niekoniecznie musi oznaczać "odpowiedzialna". Odpowiedzialność jest znaczeniowo szersza. Oznacza bowiem, że z podjętych świadomie czynów gotowi jesteśmy zdać odpowiedę przed: sobą samym, drugim człowiekiem (dzieckiem), rodziną, społeczeństwem, Bogiem. Świadome czyny nie zawsze są odpowiedzialne. Człowiek bowiem potrafi świadomie podjąć zło. Wprowadzanie w błąd poprzez ukrywanie istoty proponowanych działań, jak zastosowanie jakiegoś środka, może przyczynić się do tego, że ktoś popełni obiektywne zło, nie w pełni świadomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto moje zdaniee
a NPR? to co to jest co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto moje zdaniee
i za to nie idzie sie do piekła po prostu kszywdzisz siebie i innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka... weronikka...Zawsze jak siadam na kompa, to zaglądam tu na forum i jak widzę, ze ktoś pyta to odpowiedam:)A jak widze jakie ktoś głupoty pisze albo o jakie głupoty pyta to tym bardziej wolę odpisać, żeby kogoś wyprowadzić z błędu jak najszybciej, no albo pomóc jak najszybciej:)... oto moje zdaniee...O nie, już to gdzieś widziałam (tylko Ty miałaś nik wawikaaaaa) i odpowiem Ci tutaj to samo... Obiecana??Pisałaś tu kiedyś o czymś takim, ze piszesz obiecana?? \"antykoncepcja niszczy osobowość człowieka (zwalnia z wysiłku rozum i wolę, jest zatem niewychowawcza, sprzyja za to degradacji człowieka)\"--->Co najmniej śmieszne... \"powoduje dezintegrację (wewnętrzne rozbicie) osobowości (człowiek podejmuje działanie, ale jednocześnie odrzuca jego naturalny skutek)\"--->To również śmieszne... \"mówienie o całkowicie nieszkodliwej dla zdrowia antykoncepcji jest z logicznego punktu widzenia wewnętrznie sprzecznym bełkotem)\"--->A kto tu powiedział, kiedykolwiek, że to jest całkowicie nieszkodliwe? \"degraduje pozycję dziecka w rodzinie (przestaje być ono upragnionym darem, a staje się zagrożeniem dla „miłości” jego rodziców\"--->Wiesz w ogóle co to jest antykoncepcja?To jest to, ze masz dziecko wtedy, kiedy jesteś na to gotowa i to wtedy właśnie najbardziej wiesz, ze go chcesz...Mówię tu głównie o młodych współżyjących, dla których wpadka to katastrofa, a antykoncepcja pozwala poczekać na odpowiedni wiek i na przygotowanie do roli rodziców... \"przyja decyzji o zabiciu poczętego dziecka w przypadku tzw. zawodu (potwierdzone badaniami, jest w pewnym sensie konsekwentną postawą: nie miało być dziecka, zawinił producent – nie my – trudno, „musimy dziecko usunąć\"--->Ja jestem rozsądna i odpowiedzialna i wiem, że ryzyko 1 % jest zawsze ryzykiem... \"niszczy więź małżonków(...)\"--->Totalna bzdura i nie wiem co to ma do antykoncepcji \"zaburza przebieg współżycia i czyni je coraz mniej atrakcyjnym (zwłaszcza dla kobiety)\"--->Nie zgadzam się... \"przyczynia się do rozpadu małżeństw\"--->Niby czemu?Jaki jest główny powód?Bo chyba nie to, że zawsze o tej samej godzinie kobieta idzie wziąć tabletkę... Co do Kościoła, to ja wierze bardzo mocno w Boga, jestem praktykująca i nie powoduje to u mnie konfliktu sumienia, nie wpływa to na moją więź z Kościołem...Po prostu się z tego spowiadam, tak jak z innych grzechów, np. współżycia... Skąd Ty to wzięłaś??Sama wymyśliłaś:o dowiedzcie się więcej...Niektóre rzeczy tam wypisane są co najmniej śmieszne... i to tez jest ciekawe...Kościół to indywidualna sprawa...Tabletki nie powodują poronienia...I wszystkie wiemy, że nie ma 100 % metody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×