Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

dziendoberek kobitki :) u mnie zapowiada sie uroczy dzien i na pewno wykorzystam go gdzies na swiezym powietrzu...jesli macie taka mozliwosc tez to uczyncie aurelko- nie daj sie i powodzenia - 3mam kciuki - wierze ze bedzie wszystko ok :) zrobie se jeszcze aktualizacje moich kilogramow ktore zaczynaja sie pojawiac w zastraszajacym tempie... w karcie wyszlo co prawda tylko 4 ale ja wiem ze jest o 2 wiecej ( to te ktore uzbieralam zanim zalozono mi karte) NICK.............TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY.....NABYTE KG........MIASTO amadzia.........01.03.2006...........19..........koło 3(chyba)...Tczew enka76..........01.03.2006...........19..............4..............Konin Aurelia22........01 (03).03.2006.....19..............8.............Gorzów Magda77........01.03.2006...........19..............5..........Warszawa Magda78........02.03.2006...........19..............5............Gdynia Niunia_77.......04.03.2006...........18..............1............Lublin Kamilla79........05.03.2006...........17..............4.............Gdańsk Mandzia.........05.03.2006...........13..............0.............Łódź fifi30.............06.03.2006...........13..............3..........Warszawa Kama.............07.03.2006............9...............???...........Kwidzyn Pyśka25.........10.03.2006...........18..............6.............Poznań Słonko1335.....17.03.2006. ..........17............-2,5..........Szczecin moni271.........18.03.2006..........16...............4.............Kraków Ola25............18.03.2006...........16..............0.5..........Dublin Paula78..........20.03.2006............8................0...........Wrocław mi28 .............21.03.2006...........16...............4..............Lublin Mysz_31.........21.03.2006.............11.............0........Warszawa moni78...........21.03.2006...........15...............2...........Lublin Marta76.........22.03.2006...........15................1,5........Rzeszów Aga28............27.03.2006...........15...............1.............Kutno Ania26 ..........30.03.2006............9................1,7........Rzeszów Magda31......... ........... ............. .......................................

NICK.............TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY.....NABYTE KG........MIASTO amadzia.........01.03.2006...........19..........koło 3(chyba)...Tczew enka76..........01.03.2006...........19..............4..............Konin Aurelia22........01 (03).03.2006.....19..............8.............Gorzów Magda77........01.03.2006...........19..............5..........Warszawa Magda78........02.03.2006...........19..............5............Gdynia Niunia_77.......04.03.2006...........18..............1............Lublin Kamilla79........05.03.2006...........17..............4.............Gdańsk Mandzia.........05.03.2006...........13..............0.............Łódź fifi30.............06.03.2006...........13..............3..........Warszawa Kama.............07.03.2006............9...............???...........Kwidzyn Pyśka25.........10.03.2006...........18..............6.............Poznań Słonko1335.....17.03.2006. ..........17............-2,5..........Szczecin moni271.........18.03.2006..........16...............4.............Kraków Ola25............18.03.2006...........16..............0.5..........Dublin Paula78..........20.03.2006............8................0...........Wrocław mi28 .............21.03.2006...........16...............4..............Lublin Mysz_31.........21.03.2006.............11.............0........Warszawa moni78...........21.03.2006...........15...............2...........Lublin Marta76.........22.03.2006...........15................1,5........Rzeszów Aga28............27.03.2006...........15...............1.............Kutno Ania26 ..........30.03.2006...........14................3..........Rzeszów Magda31......... ........... ............. .......................................

No cóż dziewczyny. :( Minęło południe i nic nie wskazuje na to, aby miał się zjawić. Nie zadzwonił, nie przyjechał...Wiem, wiem, ma jeszcze czas, ale ja tracę nadzieję i więdnę przez to czekanie. A gdzie jest Amadzia? Amadziu odezwij się. :)

Aurelko biedulko, pewnie się tylko denerwujesz tak czekając, mam nadzieję że jednak przyjedzie i jakoś się dogadacie, trzymam kciuki. Całusy

Aurelio jestem z Tobą...!!!w Tobie jest tyle pokładów ciepła i miłosci - wiec przelej to na maleństwo!!to dziecko bedzie dla Ciebie największym szcześciem i przyjacielem!!! a facet , no cóż , mam nadzieje, że przyjedze choćby po to bys mogła mu wyganrnąć, co o tym, wszystkim myślisz!!!! a jak Twoje nerwy??? jak rodzice? własnie dziewczyny - chyba przechodze jakiś kryzys, nie moge do diabła spać!!! jak nadchodzi wieczór i kładziemuy sie do łóżeczka, to ja zaczynam myślec, analizowac - i mysleć , żeby jak najszybciej zasnąć - i tak o tym myśle, że nie moge zasnąć i całą noc sie kotłuje!!! cholera - zaczyna mnie to irytowac!!!!!!!! co robić????? Niunia masz coś na takie dolegliwości w tej mądrej książeczce? a własnie , jak to jest z tą hydroksyzyną - ile ja brałas? jakie dawki - bo mam w domu, ale nie wiem , jakoś nie moge sie przełamac, żeby ja wziąśc. ale pije melise - czy mozna? jak macie jakąś fachową pomoc to błagam pomóżcie, bo sie boje, że Maleństwo moje też sie denerwuje.... a moze piwko? powinnam sie po prostu zrelaksować - ale jak???!!! a właśnie zapomnieałabym byłam w piątek u doktorka - i mam zdjęcie mojej Kruszynki . powiedziałam mu ze żle sypiam - on powiedziła że dla swiętego spokoju powinnam zostać na zwolnieniu - dał mi 3 tyygodnie - wiecie ja sie też bardzo boje, żeby była piękna, cała i zdrowa!!!!od takich myśli nie sposób uciec!!!! cały czas Was uspokajałam, a teraz sama wpadłam w ten wir wątpliwości i obaw!!!! jak sobie z tym poradziłyście??/

Nie ma go, oczywiście. Ale przynajmniej zadzwonił, zapytał jak się czuję, powiedział, że ma dużo pracy w domu i w związku z tym nie wie czy zdąży na ostatni do mnie pociąg, ten o 18. Ja jestem zdania, że to kolejny wykręt z jego strony, że wieczór sobotni woli spędzić z kumplami przy piwie niż na rozmowie ze mną, ale patrzę przez palce na to, bo chociaż zadzwonił, a to już jakiś postęp. Mimo dalszych przeczuć, że zawiedzie- bardzo chcę wierzyć, że jednak dzisiaj się spotkamy. Proszę Was Marcówki o dalsze kciuków trzymanie. A w ogóle: to co tu dziś tak cicho???

Amadziu kochana, pisałyśmy posty jednocześnie :D Miło Cię znów widzieć, dzięki za wsparcie . Ja kłopotów ze snem nie mam (odpukać), ani fachowej literatury. Zaraz pogrzebię w sieci, może coś znajdę (i będę miała zajęcie). Tymczasem musisz Amadziu czekać na naszą Niunię. :) Nie martw się, bo martwisz maleństwo w brzuszku. Każda z nas marzy o zdrowym i ślicznym dzieciątku- wierzę, że wszystkie takie będą, że nasz topic przetrwa porody, a my będziemy utrzymywać kontakt i pokazywać nawzajem fotki chłopców i dziewczynek marcowych. Na ten lęk o zdrowie dziecka nie sposób znaleźć radę. Wiara, to przede wszystkim. Dbamy o siebie, do lekarzy chodzimy, tyjemy ;), więc i z dziećmi wszystko być muis ok. :D Nie martw się. Pozdrawiam i pozostałe dziewczynki! :D

http://www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,238 Amadziu przeczytaj to, choć wątpię, by lektura tego artykułu była konieczna, bo generalnie wszystko wiemy: unikać stresu, zamartwiania itd.itp. Musisz po prostu zapytać lekarza. Dobrze, że masz zwolnienie. Spróbuj może założyć nowy topic na kafeterii, co? Trzymaj się ciepło.

Aurelio ten Twój to prawdziwy łaskawca - zadzwonił!!! prosze prosze - mamusia chyba dała na telefon! nie przejmuj sie kochana - ty masz swój skarb, a on - WOLI KUMPLI!!! ja TY z nim wytrzymywałaś wczesniej - chyba , że był wówczas miły i czarujacy? ale podziwiam twoj spokój i opanowanie!!! tak trzymaj!!!! a dziecko Ci wszystko wynagrodzi!!!!a on niech płaci alimenty, a co!!!

Ech Amadziu, ech Marcówki moje. I co ja mam zrobić? Jego pkp do mnie (ostatnie dzisiaj) już odjechało. Gdyby się do mnie wybrał- uprzedziłby wcześniej, zadzwonił. Tymczasem zmilczał. Wątpię, że do mnie jedzie, z pewnością jest już na piwku z kumplami. Bardzo mi przykro, bardzo. :( Co ja mam zrobić??? (mimo wszystko tego dziecka pragnę jak niczego na świecie i choćbym miała sama je wychowywać- nie zamieniłabym się z nikim)

Cześć Marcóweczki :) Aurelia - tak czytam Twoje wypowiedzi i przyznam szczerze, że nie wiem co Ci doradzić... Ci faceci są naprawdę.... no właśnie nawet trudno to określić. Jedno jest pewne Ty zachowujesz się bardzo mądrze i dojrzale w przeciwieństwie do niego. Trzymaj się tak dalej, na pewno dzieciątko Ci to wynagrodzi. A on z czasem pewnie zrozumie i będzie chciał naprawić wszystko, ale taka prawda, że to co teraz traci nie wróci mu. Myślę, że musisz być stanowcza i pokazać, że bez niego też sobie poradzisz, nic na siłę... Wiem, że taka postawa działa na facetów, miejmy nadzieję, że na niego też podziała. Trzymaj się :)

Uwaga Marcówki! Możecie być ze mnie dumne!!! :DPostawiłam na swoim, choć łatwo mi nie jest, nie było i nie będzie. Wczoraj zadzwonił przed 20. Stwierdził, że \'nie zdążył na pociąg\'. Tak się zeźliłam, tak bardzo, bo wiedziałam, że nie można mu ufać, przeczuwałam, że cały dzień czekam na próżno. Obiecał, że przyjedzie jutro, czyli dzisiaj, czyli w niedzielę. I wiecie co ja na to? Że nie. Że nie chcę go widzieć, bo zepsuje mi urodziny. Poza tym jak widzę i co właśnie udowodnił: jeszcze nie dojrzał, nie dorósł. Ma przyjechać wtedy, kiedy zmądrzeje, i to na cały weekend, a nie na jedno niedzielne popołudnie!!! Poczym rzuciłam słuchawką. :D I co Wy na to? Bo ja byłam z siebie zadowolona. I tak się zdenerwowałam, że nawet mi przykro nie było i nie jest. Nie mogłabym dziś na niego spojrzeć, po tej sobocie pełnej czekania. A wiecie co jest najdramatyczniejsze w całej tej sytuacji? On powiedział: teraz już na pewno przyjadę jutro (czyli dzisiaj), bo i tak muszę (w poniedziałek byłoby mu łatwiej dostać się z miasta do innego miasta, gdzie czekają go sprawy zawodowe. Chciał sobie z mojego domu zrobić noclegownię i idiotycznie, bezczelnie się do tego przyznał). Śmiech na sali. Wczoraj podjęłam decyzję: mam go dosyć, dosyć, dosyć. Wolę samotnie spędzać weekendy w niż tym napięciu: przyjedzie-nie przyjedzie. po raz kolejny zawiódł, rozczarował. Dziewczyny! Ja już NIE CHCĘ z nim być. Nie mogę. Mam tylko nadzieję, że w moim brzuszku wszystko w porządku, że dzidzia nie przejmuje się aż nadto problemami rodziców, że rozwija się zdrowo. W poniedziałek zapiszę się na drugie usg, już połówkowe, za które zapłaci moja mama, bo ojciec mojego dziecka jest totalną świnią, co pewnie przyznacie Marcówki. A jak Wy się czujecie? wczoraj tak mało nas tu było, pewnie wszystkie na piknikach, z mężczyznami swojego życia. Super. Cieszę się Waszym szczęściem, bo świadczy ono o tym, że może i mnie jest kiedyś pisane. A dzisiaj pogoda ma być nijaka, jesienne (przynajmniej u mnie), może choć część z Was spędzi fragment niedzieli przed komputerem i odniesie się do mnie/nas. A moi rodzice stwierdzili, że mam się nie martwić, tylko po narodzinach Maleństwa pozwać go o alimenty. A teraz skupić się na sobie i poznawaniu nowych ludzi (czytaj: pięknych i bogatych, dobrych, mądrych ciepłych młodych mężczyzn). ;) Buziam wszystkie Marcówki. Trzymajcie się ciepło. (rany, traktuję forum jak pamiętnik ;) ).

dziendoberek kobitki :) aurelko - jestem z Ciebie dumna. moze teraz nie bedzie Ci latwo ale zobaczysz z czasem ze podjelas dobra decyzje. jestes mloda, ciepla osoba i zaslugujesz na faceta w dojrzalego ktory bedzie sie wami opiekowal. co do rozwiazan prawnych. nie musisz czekac az dziecko pojawi sie na swiecie zeby dostac od niego jakies pieniadze. jesli zlozysz stosowne pismo w sadzie to domniemany ojciec ma obowiazek placic na dziecko 3 m-ce przed porodem i 3 m-ce po porodzie a pozniej to juz leca alimenty. ponoc takie sprawy z reguly rozpatrywane sa na korzysc matki. wiec do dziela. w koncu chodzi o Toje i dziecka dobro. radzono mi abys zbierala wszelkie rachunki np. na wyprawki dla dziecka bo ojciec ma obowiazek uczestniczyc finansowo po czesci. na Twoim miejscu poszlabym do najblizszego sadu i dowiedzialabym sie szczegolow. aurelko - jestes silna i twarda babka i wierze ze ulozy Ci sie w zyciu :) a co u mnie?? moj maz wrocil dzisiaj w nocy do domku i jestem baaardzo szczesliwa. wlasnie ciesze sie jego obecnoscia bo mi go brakowalo. mam pytanko: w ktorym tygodniu lekarze zalecaja wam usg polowkowe?? bo ponoc mozna je wykonac miedzy 18-24 tygodniem ja bede miala w 21 a jak to u was wyglada?? marcoweczki gdzie wy sie podziewacie?? cieplutko pozdrawiam

aurelko- jeszcze najlepsze zyczenia z okazji urodzin. aby spelnilo sie wszystko o czym marzysz, aby dzidzia dala Ci wiele radosci i aby zawsze otaczali Cie zyczliwi i serdeczni przyjaciele. jeszcze raz wszystkiego naj...naj... :)

cześć!!! witam kochaniutkie!!! witam szczegolnieradosnie, bow końcu wyspana!!!!! ale nie o mnie - to pikus... AURELIO!!!! BRAWO!!!!! jestem z Ciebie taka dumna!!! wiesz , postapiłas wspaniale!!! tgeraz zobaczysz jak on to wszystko traktuje - przeciez nie zabroniłaś mu przyjechać - a gdyby nawet - to i tak powiniem sie w końcu zjawić!!! ylko nie analizuj - bo sie złamiesz - wiesz tak czesto jes, mnajpierw dumna a potem tęsknota zmiekcza człowieka....ale TY nie możesz być miekka - nie ma miekkiej gry!!! teraz niech on sie martwi!!!! i gimnastykuje, a co! poza tym wiesz jak to jeet - faceci lubia zdobywać, a jak juz Cię złapia to troche odpuszczaja...no nie??? a wiec niech "goni króliczj\ka" - czyli Ciebie! myślal, że jak treraz Dzidzia w drodze - to będziesz mu z reki jadła i zgodisz sie na wszystko , żeby Cie nie zostawił....- żałosne!!!! a tu - prosze!!!! nono, niech sobie mysli, a facetów pieknych i bogtych sporo!!!! a z Twoją urodą i milym usposobieniem - wykształceniem, pieknym dzieckiem, - -faceci patrza jak kobieta traktuje dzieci - swoje, czy inne - (czy jest ciepła, czy chetera) - masz ogromne możliwości!!! a jego niech skreca zazdrość!!!!i pije smutki z kupplami opowiadajac jakie te baby sa wredne, hehe!!!!!!!!!!!!! 100 LAT!!!!100LAT - ŻYJ W SPOKOJU I MIŁOŚCI!!!i mocno ucałuj swoich rodziców - sa wspaniali - to od nich bierzesz siłę!!!

Aurelio - wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Twojej kruszynki:)) A co do chłopaka - to może i dobrze, że nim trochę potrząsnęłas - może jednak zrozumie, że nie będziesz wiecznie czekac i w końcu na coś się zdecyduje:). A ja niedawno wstałam bo wyobraźcie sobie wczoraj wróciliśmy od mojej koleżanki o 1 w nocy. Juz nie pamietam kiedy tak późno poszłam spać:) Pozdrawiam:)

cześć Madzia - a już sie stęskniłe, a Ty sie po nocach zabawiasz - ładne kwiatki! hehe ale to bardzo dobrze - korzystajmy puki czs, potem to nie będzie szans....a nawet jesli ktoś sie Małym zaopiekuje, to i tak nie wiem czy będzie nam sie chciało... a właśnie jak te suwaczkki wstawiacie - prosze o podpowiedzx - taka dokładną - krok po kroku buziaki

To przepis na suwaczek:) Wejdź na strone- http://www.tickerfactory.com/ezticker/ticker_designer.php - , zaznacz opcje pregnancy, pokażą Ci sie paseczki - wybierz którys - jest tam kilka stron tych pasków do wyboru.kliknij next i wybierz ludzika (kurczaka itp.). Póxniej next - wpisz datę porodu na górze a niżej datę dzisiejszą i godzine, znów next i pokażą Ci sie ramki. Nad pierwszą bedzie Done! Your Ticker URL is - i jej zawartość musisz skopiowac i wkleić np. w stopce.. Pozdr:).

Pysiu 21 tydzień to bardzo właściwy czas na badanie! ja już miałam u swojego nowego lekarza, ale zapisuje sie do specjalisty do Gdańska - ma super sprzet i pieknie opisze i obejrzy kazdy narząd mojego Maleństwa. właśnie zrobie to w 21 tygodniu - to własciwy czas. narządy są juz wykształcone, płeć równiez jest widoczna! wiec jak pozwoli sie obejrzec to moze sie dowiemy.....hmmm, a czuje ze to chłopaczek rośnie...moja Kruszynka Słodka...

Madziu jesteś niezawodna, dziekuje, próbuje - ojjj to dla mnie wyzwanie - komputer mnie chyba nkie lubi! mój maż jest taki obcykany w tych sprawach, ze zawsze mnie wyreczał, ale teraz basta - ja nie moge być przeciez komputerową analfabetka - no nie!!! no zobaczymy jakl mi pójdze. a gdzie nasza Niunie wckieło? masz konkretnych kandydatów? wiesz jam mam takie doswiadczenia z rodzicami dzieci w szkole - siedzą w domach - w szkole dzieci jedzą, dostaja pieniadze na opieke nad dziecmi - opieka!!! chcąc icch motywowac do nauki mówie czsem do dzieci: uczcie sie, to wasa przyszłosc, leprze oceny -wieksze prawdopodobieństwo na znalezienie pracy...a one na to: \"panoi, po co! opieka da, a ja tam dla zadnego frajera pracowac nie bede!!! a taki bezrobocie, nie!!!!kpina! a te pieniądze które oferujesz to całkiem niezłe na poczaterk - w biedronce maj a połowe??/ a własnie jak Twoje uczulenie? jak zab? pozdrawiam i da znak życia - martwimy sie!!!

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/1;20716;51/st/20060301/dt/-6/k/c5b7/preg.png

Mgda a co to jest stopka??? wiem ze to śmieszne , ale nie wiem gdzie to wkleic? a czy ciagle bede musiała kopiowac i wklejac i będzie sie ukazywać automatycznie?

Amadziu - musisz wcisnąć np. odpowiedz na temat, pokaże Ci się to okienko do wpisywania i na górze masz: Spis tematów itd. na końcu Preferencje. Klikasz na nie - wpisujesz pseudonim i hasło. Pokazuje Ci się stronka na dole której masz: Sygnatura, stopka - wklejasz to tam, klikasz potwierdzam i już będzie:)). Pozdr.

Aurelko, wszystkiego naj, naj, naj dla Ciebie i Twojego Maleństwa:)

uwaga próba generalna mojego suwaczka!!!! dzieki Magda za wskazówki.

Cześć:)). Skonsumowałam obiadek, odpoczęłam, obejrzałam \"Na dobre i na złe\";).. i moge popisać:)) Moje wczorajsze spotkanie z koleżanka oprócz stron sentymentalno przyjacielskich;) miało jeszcze ten skutek, że np. wanienkę oraz trochę niemowlęcych rzeczy dostanę od niej. Po za tym ja już od jakiegoś czasu zastanawiałam się lekko jaki wózek kupić. I moja psiapsióła była kolejną osobą, która poradziła mi kupno najpierw jakiejś taniutkiej gondolki na pierwsze miesiace, a potem porządnej spacerówki. Podobno te wózki wielofunkcyjne sa mało praktyczne w używaniu i ciężkie. No i kosztują odpowiednio. Chyba już po woli będę musiała się tym solidniej zająć. A Wy myslałyście już o wózkach?:) Co do USG połówkowego - to w piatek idę do mojej gin - to pewnie mi poradzi kiedy je najlepiej zrobić. Boję się nieco tego USG - bo to jest ten moment, kiedy można wykryć wszelkie wady u dzieciatka i w związku z tym się martwię czy wszystko z moją dzidzią będzie OK. Amadzia - a wiesz, że mnie też się wydaje, że chłopiec?:) A teraz trochę zabobonów;):). Sposób naszych pra, pra - babć na odgadnięcie - chłopiec czy dziewczynka;) (nie wiem niestety jak jest ze statystyką sprawdzalności wyników). Birzemy obrączkę-swoją własną- i przez nią przekładamy swój włos. Takie wahadełko kierujemy nad brzuch pod pępkiem- leżymy i patrzymy. Jeśli \"wahadełko\" wykonuje ruchy koliste-dziewczynka, jesli góra-dól{ kreska}- chłopiec.:) Ciekawe co Wam wyjdzie:)). Ja też sobie zrobię i napiszę o wynikach:)). Zobaczymy same jaka jest skuteczność tej metody;):). Pozdr.:)

Hej dziewczynki, jestem, jestem :-D Najpierw AURELIA: wszystkiego najlepszego kochana dla Ciebie i Twojego Maleństwa, zdrówka i spełnienia marzeń. Brawo za odwagę, jeśli chodzi o Twojego faceta. Nadal chce wierzyc w bajki i miec nadzieje, ze facet zmadrzeje, ale wiesz co...nie wierze, ze nie mogl wczoraj przyjechac. Jak jest sytuacja podbramkowa i komus zalezy, to sie na glowie stanie, by sie wyrwac z pracy i dojechac chocby stopem, albo taksowka, albo kumpla poprosic o podwozke. Ja mu nie ufam i brawo, ze Ty tez. Wiesz co, przez jakis czas naszego narzeczenstwa ja mieszkalam jeszcze we Wroclawiu, a mezus w Lublinie, to 450 km, byl jak tylko go poprosilam, co weekend, gora dwa, a czasami po prostu wsiadal i jechal jak mi bylo zle. I nie jestesmy jakimis tam wyjatkami, teraz identycza sytuacje ma mezusia siostra (z Lublina) i zeswatany z nia przeze mnie moj brat cioteczny (z Wroclawia), oboje studiuja w swoich miastach i kasy nie maja, dorabiaja sobie jak tylko moga, by do siebie jezdzic i ...widza sie ciagle, co dwa tygodnie najrzadziej i tak juz funkcjonuja od ponad roku. Nie wierze, ze nie ma sposobu przyjechania do zalamanej, ciezarnej narzeczonej, ktora sie kocha, jesli sie kocha, gdy ma sie do tylko 30 km, rowerem w godzine by przyjechal gdyby tylko chcial, a nie od tygodni sie nie pokazuje. WSTYD!!! A Ty badz dzielna, do d... z takimi facetami...Niestety

uff... amadziu, poczytalam w madrej ksiazce, ale tu radza rzeczy ktore Ty juz pewnie wiesz o bezsennosci, typu: -zrezygnuj z drzemki w ciagu dnia, jedz spokojnie posilki, aby nic w zoladku nie zalegalo, uloz sie wygodnie, wczesniej przewietrz pokoj, uspokoj umysl, nie kladz sie dopoki sie nie poczujesz zmeczona, staraj sie codziennie wstawac o tej samej porze, jesli nie mozesz zasnac to wstan i zajmij sie czyms....Wiesz co, wez sobie jedna hydroksyzyne, jednego dnia, godzine przed spaniem....jedna to bardzo malutka dawka a pomoze Ci na pewno. Jak przeczytasz ulotke, to zobaczysz, ze normalne dawkowanie jest o wiele wyzsze, wiec jedna tabletka to nic. Ja mam zawsze pod reka, juz dawno nie bralam, chyba z dwa tygodnie, ale wiem, ze jakby cos to wezme i po stresie, wyspie sie elegancko. W tym tygodniu mnie to czeka, bo mezus wyjezdza na dwa dni do poznania i wiem, ze bez niego nie zasne, wiec pomoze mi hydroksyzynka:-) Magda, nie boj siepolowkowego usg. Ja tam sie nie boje. Pewnie juz kilka razy mialas robione usg i jesli doktor badal przeziernosc karku i sprawdzal serduszko i takie tam, to wiekszosc wad moglby juz wykryc, na pewno wszystko jest ok. Ja mialam ostatnie, dokladne usg w 16 tyg i skoro, wtedy wszystko bylo ok z dzidzia, to dlaczego 5 tyg pozniej ma nie byc...i ten test Pappa robilam....mam tylko nadzieje, ze na polowkowym wyjdzie, ze lozysko sie podnioslo i plec juz bedzie widac:-) A zdjecie wkleje jak nas nauczylas, tylko mezus musi mi zrobic aktualne, z 19 tygodnia:-) Wiecie co, ja naprawde juz czuje ruchy, od dobrych kilku dni, tak 5 cm pod pepkiem po bokach lub na srodku i na pewno to nie sa jelita, tylko takie pukanie, jak bicie serca, tylko oczywiscie pojedyncze. Wczoraj maz przez przypadek tak nagle glosno wlaczyl komputer, ja sie wystraszylam halasu i poczulam rowniez, nagle pukniecie w brzuszku, dzidzius sie przestraszyl :-( dzis w kosciele, jak grali na organach tez sie wiercil....Czesto czuje to tez w nocy, mimo, ze spie:-) jeszcze uaktualnienie tabelki:-) NICK.............TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY.....NABYTE KG........MIASTO amadzia.........01.03.2006...........19..........koło 3(chyba)...Tczew enka76..........01.03.2006...........19..............4..............Konin Aurelia22........01 (03).03.2006.....19..............8.............Gorzów Magda77........01.03.2006...........19..............5..........Warszawa Magda78........02.03.2006...........19..............5............Gdynia Niunia_77.......05.03.2006...........19..............1............Lublin Kamilla79........05.03.2006...........17..............4.............Gdańsk Mandzia.........05.03.2006...........13..............0.............Łódź fifi30.............06.03.2006...........13..............3..........Warszawa Pyśka25.........10.03.2006...........18..............6.............Poznań Słonko1335.....17.03.2006. ..........17............-2,5..........Szczecin moni271.........18.03.2006...........16...............4.............Kraków Ola25............18.03.2006...........16..............0.5..........Dublin Paula78..........20.03.2006............8................0...........Wrocław mi28 .............21.03.2006...........16...............4..............Lublin Mysz_31.........21.03.2006...........11...............0........Warszawa moni78...........21.03.2006...........15...............2...........Lublin Marta76.........22.03.2006...........15................1,5........Rzeszów Aga28............27.03.2006...........15...............1.............Kutno Ania26 ..........30.03.2006...........14................3..........Rzeszów Magda31......... ........... ............. .......................................

acha i jeszcze slowko o mnie, rzeczywiscie wczoraj jeszcze rekrutowalismy pracownikow, nie bylo nawet tak najgorzej, jakos nam sie udalo wybrac 5 osob, wiekszosc po szkolach srednich, tylko w sumie malo kto zna komputer, choc w cv wypisuja cuda dziwy...Straszny mialam zgryz, bo mielismy takie mlodziutkie malzenstwo, ona 20 on 22 lat, bez pracy oboje i maja czteromiesieczne dziecko...Chcialam zatrudnic jedno z nich chociaz, choc ta dziewczyna byla bardzo niesmiala, bez znajomosci komputera i zadnego doswiadczenia w handlu, a chlopak zupelnie sie nie umial wyslowic, zachowac, oboje bardzo speszeni, no coz nie oszukujmy sie komunikatywni i otwarci, jak dobrzy sprzedawcy to nie byli. O malo nie wzielam tego chlopaka, ale maz mi uswiadomil, ze i tak pewnie odpadl by w centrali, gdzie jeszcze jedna osoba z tych pieciu odpadnie. Ale caly czas mysle jak im pomoc. Moje uczulenie blednie, smarowanie mascia pomaga, ale jeszcze swedzi. Z zebem troche gorzej, dentystka nie moze go zamknac, o caly czas podchodzi gazami i ropa, straszne, ale jeszcze powalcze. Buziaczki Tyle ode mnie dzisiaj Jak tam aurelio??

Niunia dziekuje za odzew!mam nadzieje, ze przejdzuie -dzis spałam dobrze bez pyli i melisy nawet. aureio chyba niezła bibka!!! powiedz cos..