Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

Gość Lena25
Kolejna nieprzespana noc! Na dodatek małemu zebrało sie na marudzenie między 1 a 3, a od 6 znów jest pełen energii. Wczoraj w dzień też prawie nie spał. Jestem wykończona psychicznie i fizycznie! Kolejny plan mający sprawić ze Kacper bedzie spał choć z 4 godzinki spełzł na niczym. Co robić? Macie jakieś spomysły? Emi jakie maleko dajesz synkowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena, moja mala przesypia max 2,5 godziny w nocy. podobno nie ma na to rady. trzeba przetrwac i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marcówek
Dziewczyny, czy ktoras z was cierpi na hemoroidy po porodzie? urodzilam 6 tygodni temu i z 10 dni temu zauwazylam krew z odbytu. do lekarza nie mam czasu leciec. wiecie moze co mozna na to brac przy karmieniu piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Bebilon 1, niby najbardziej zbliżone do kobiecego, ale zastanawiam sie nad zmienieniem. Może nie podchodzi mu ten pokarm i dlatego jest taki marudny, a może szukam dziury w całym ze zmęczenia. Dopiero teraz zasnął od 6ej rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, najlepsze i najbezpieczniejsze do leczenia infekcji pochwy jest lactovaginal (sa to bardzo pozyteczne bakterie kwasu mlekowego) albo nystatyna. Nic innego za bardzo nie polecam. Emi, Twoj maly to juz duzy gosc:-) Rosnie rowno z MAKsiem:-) Magda - super, ze juz po zabiegu, teraz juz wszystko bedzie dobrze. Mateusz w ogole nie bedzie pamietal jakiejs tam dziurki;-) Pisz do nas. \"Do marcowek\" - ja tez cierpie na hemoroidy. Mi lekarz kazal przede wszystkim unikac zaparc i pic laktuloze (to wszystko sie zagoi), albo kupic hemorol w czopkach. Jedz tez duzo jablek. Jak krwawisz, to musisz robic nasiadowke w chlodnej wodzie i minie:-) Zycze zdrowka. My wybieramy sie z MAKSEM na pierwszy urlop, na weekend do Krasnobrodu, do parku krajobrazowego z mikroklimatem. Mam nadzieje, ze sie mu spodoba. Bedzie duzo spacerkow. Zapomnialam wam powiedziec, ze moj maly gdzies od dwoch tygodni smieje sie cala geba. Rano jak jest wyspany, to sie wrecz zasmiewa. Oczywiscie szczegolnie jak widzi mame lub tate (ale szczegolnie mame;-) )....no i naprawde pieknie gaworzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenko a probowalas wsadzac go w beciki albo kocyki i ciasno obwiazywac..niektore dzieci takie unieruchamianie bardzo uspokaja.. sa takie specjalne kocyki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Nie sądze żeby to pomogło. Jak się go obwija nawet lekko to dopiero pokazuje co potrafi! Łapki latają mu na wszytkie strony. Jedyne co go uspokaja to butla z jedzonkiem! No cóż, trzeba się wziąć w garść i jakoś to przetrwać. Dobrze że już pojutrze długi weekend, pogonie męża do roboty, a sama odeśpie i może nawet wyrwe się na zakupy. Nowa kiecka jest dobra na wszytsko:) Jak naładuje troszke akumulatory to na pewno bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie!! Obiecałam że napiszę o porodzie a właśnie mój Michaś słodko śpi więc mam chwilkę. Zaczeło się od tego że na kilka dni przed porodem okazało się że mam holestazę i zrobiono mi badania krwi żeby to potwierdzić. Lekarze stwierdzili że i tak jestem tydzień po terminie więc nie ma na co czekać tylko mam się zgłosić do szpitala na wywołanie. Tutaj wywołanie porodu zaczyna się od tabletki Prostin ( prostaglandyny ) która ma pomagać w skurczach i rozmiękczać szyjkę macicy. Zaaplikowano mi właśnie taką rano i miałam czekać na efekty.Owszem ból pleców był ale na monitorowaniu niestety żadnych rewelacji skurcze słabe i nieregularne. Następnie już wieczorem stwierdzono że nie podają mi następnej i że mam pojechać na oddział i przespać noc żebym była wypoczęta na następny dzień. Byłam wściekła !! czułam się jakbym zmarnowała kompletnie dzień. O 5 rano odeszły mi wody. Pomyślałam sobie super !!to teraz już pójdzie szybciej. Rano położna zakładała mi kolejną tabletkę i myślałam że ją zgryzę tak mnie bolało. Chyba nie miała wprawy bo wbijała mi się palcami w pachwiny i krocze usiłując ją jak najwyżej założyć a mnie łzy leciały strumieniem po policzkach. Już myślałam OK no to ją założyła a ona ze smutną miną oznajmiła że jej się złamała i musi ją wyciągnąc i zaaplikować drugą!!!!!! całe szczęście że do tej drugiej tabletki przyszła inna położna. Po około 6 godzinach nie było żadnych postępów porodu i zdecydowano że teraz kolej na Oxytocynę. Po kroplówce ( po 6 godzinach) tak samo żadnych efektów 1 cm rozwarcia główka dziecka wysoko i zero bóli. No to w tym momencie razem z mężem się zdenerwowaliśmy i zapytaliśmy jak długo jeszcze będą eksperymentować ze mną i dzieckiem bo skoro nic nie działa to my widzimy tylko jedno rozwiązanie cesarkę. Lekarka była zaskoczona bo ona jeszcze chciała próbowac. Powiedziała że może następna kroplówka by podziałała. Ale my byliśmy uparci zarządaliśmy cesarki. Lekarka nam na to że już jest noc i oni mają za sobą 2 cesarki i są zmęczeni i żebym się przespała a poranna zmiana lekarzy się mną zajmie. Znowu poczułam że kolejny dzień stracony. Rano zrobiono mi cesarkę mąż był ze mną i kontrolował sytuację. W końcu urodził się nasz Michaś z wagą 4.620 g owinięty pępowiną .(pewnie dlatego główka nie schodziła) Teraz z perspektywy czasu nie żałuje że byliśmy uparci i postawiliśmy na swoim bo kto wie jakby to się skończyło gdybym słuchała lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Iwi30- gratuluje maluszka. Dziwi mnie że tak długo trzymali Cię po tym jak odeszły Ci wody- zwłaszcza przy tak dużym dziecku. Podobno dzidziuś może być bez wód do 2godzin. Mi jak wody odeszły i przez godzine nie mogłam urodzić, a kroplówka nie pomagała to dostałam oxyto strzykawą i zaczeli mi wypychać dziecko. Poza tym co to za szpital gdzie lekarze mówią, że są zmęczeni i nie zrobią cesarki? Jak już pisałam wcześniej "wspaniała" polska służba zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny . Iwi ,ale mi narobilas pietra ja mam termin na 9 czerwca i tez rodze w Anglii.Slyszalam pare histori ,ale niestety powoduja one tylko obawe jak to bedzie . Polozna umowila mnie na maj do specjalisty ze wzgledu na duzego dzidziusia i mozliwosci porodu ,ale znajac ich tutaj powiedza ,ze i tak wszystko w normie. Zobaczymy jak to bedzie mam wrazenie ,ze maz coraz bardziej sie boi oj jestem chyba przerazona. Buziaki dla maluszkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyobrazam sobie Lenko ze lapki latajka...ale sa takie kocyki specjalne na miejsce gdzie mozna wsadzic lapki(mam taki nazywa sie magick blanket) na pocztaku Licho bylo okropne i tylko to go uspokajalo no i jedzenie) smoczek(polecam kauczukowe bo miekkie i dla wybrednych dzieci dobre(Licho nic innego nie chcialo wsadzic do ust a teraz prosze ciagle cmoka) Podobno noszenie dziecka przy sobie..w nosidelkach..tez daje efekty.. picie przz mame rumianku... moze spytasz sie lekarza czy mozesz ty pic jakies ziola..witaminy..magnez itp..sa roznego rodzaju herbatkowe mieszanki..ale tylko po rozmowie z lekarzem.. nie wiem czy masz mozliwosc pochodzic na basen regularnie..woda dzila kojaco.. ech rozumiem ciebie naprawde..pierwsze dni z Lichem byly horrorem..a teraz zaczyna byc super(tylko od czasu do czasu kolki ale i z tym lepiej)..niestety to nie dzieki mnie wszystko idzie lepiej..a dzieki poradom..roznych specjalistwo no i stworzeniu planu dnia(oczywiscie nie z zegarkiem w rku..ale karmienie co 3-4 h..potem spanie potem spacerki..zabawa itp..ja wszystko robilam chaotycznie na poczatku i zapanowal chaos.. dzis wbilam sie w jedne z wiekszych spodni i jestem radosna!!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Niestety nie mam nosidełka, właśnie dziś chciałam kupić, ale nie było takich dla maleństw. Co do rumianku to ja mam uczulenie i trochę się boje dawać małemu, a na cherbatki z hipp sie chyba uczulił. Ja robie wszytsko w miare regularnie, jedynie nie karmie co ileś godzin ,a wtedy kiedy mały chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie mozesz smoczkiem starac sie przedluzac nawet o kilka minut chwili karmienia..moze tak malymi kroczkami uda sie malenstwo troszke oszukac..bo on raczej nie moze byc glodny caly czas..chyba ze twoje mleczko nie syci go do konca...o tym mi powiedziala moja pielegniarka..czasami nasze mleko nie syci do konca i dlatego maluch chce tyle jesc..ale chyba ty bys to zauwazlyla no bo waga by pokazywala.. ja licho smoczkiem doprowadzilam do tych 3-4 h bo innaczej bym chyba padla trupem tylko siedzac i karmiac..a teraz on juz sam chce tylko co 3-4 godziny..wiec wszysyc sa zadowoleni;) nosidelko to jedno ..sa tez takie torbo-chustki w ktorych malenstwo jest w zwinietej pozycji..to podobno tez jest fanastyczne..chcialam kupic kiedy bylo koszmarnie ale na szczescie ten okres juz jest przeszloscia..teraz tylko czekam na noce przespane;);) Lenko trzymaj sie:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie zestresowalas z ta historia o psie i LUMINALu sprawdzilam - pytalam , doczytalam - luminal nalezy do grupy lekow jakby wielofunkcyjnych, bo i ma dzialanie uspokajajace i p-padaczkowe jest bezpieczny, bo podaja go w ciazy na przystopowanie skurczy i co najwazniejsze WIAZE BILIRUBINE wiec pomaga wytracic ja z organizmu moj maly ma 10,9 Bili.. w 5 tygodniu/ waga 3030g wiec luminal niezbedny - bez obnizenia tego poziomu nie zaszczepia mi malego pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
W końcu się wyspałam!!!:)Zmieniłam mleko i chyba pomogło (odpukac).Troche zaczęło mu sie po nim ulewać, ale może to zbieg okoliczności. Co do tych toreb do noszenia dzieci to nie jestem przekonana. Nie wiem czy to dobre dla kregosłupa. Wole nosidełko z twardą podpurką na plecy i główke. Herbatki oczywiście przez "h":) Macie mamusie jakieś plany na długi weekend? Ja niestety chyba będe musiała zostać w śmierdzącej warszawie:( To koszmar mieszkać z takim maleństwem w mieście, zwłaszcza w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Pysia a nie dali małego w szpitalu pod lamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuski 🖐️ Lena na jakie mleko zmienilas? I ile zjada Twój brzdąc imiennik mojego :D Mooj maly tak ulewa tzn nie bardzo ale czasto nawet z 2 godziny po jedzieniu i widze ze sie meczy bo go kreci w brzuchu i nawet jak przysypia to go t budzi....to chyba nie jest normalne...pomozcie. Lena sama zmienilas bez porady z pediatra...bo kurcze ja tez bym zmienila ale niewiem czy tak mozna....napisz prosze Madziu tak sie ciesze ze juz jestescie po!! I najwazniejsze ze jest wszystko ok ❤️ Duza wirtualna buzka dla Mateuszka 👄 Iwi no to malas galancie...mogli wczesniej decyzje o cesarce podjąc...to sie bidulko umeczylas. Pysiu ale 10,9 miesci sie w normie, bo norm jest do 12......to jeszcze za wysoka bililurbina?? Moze zapytaj o fototerapie.....z 4 godzinki lezenia pod lampami i bedziesz miala z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Sama zmieniłam. W końcu chyba mleko nie może zaszkodzić, to już trzecie jakie mu daje. Zmieniłam na nan1. Nan 1 jest też takie specjalne dla dzieci które ulewają. Troszke drogie, bo 300g kosztuje ponad 20 zł , ale może warto. A jak układasz małego? Może potrzebuje wysoko leżeć. Albo pochodz z nim troche żeby pożądnie mu sie odbiło. Mojemu czasami odbija się po pare razy, co kilka minut. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
porządnie, ale robie byków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny !! Ja chcialam tylko wypowiedziec sie w kwestii luminalu. Otoz musicie zdawac sobie sprawe ze luminal silnie uzaleznia.Jak narkotyk.Zapytaj Pysiu lekarza to Ci powie , tylko nie tego ktory kazal go podawac :)) Moj starszy syn po operacji , mial podawany luminal ale tylko 2 razy do momentu kiedy nie zorientowalam sie co mu daja.W szpitalach to normalne , zwlaszcza po jakis zabiegach , dzieci sa po narkozach , cale we wszelkiego rodzaju rurkach itp, no i trzeba je wyciszac zeby sobie tych rurek np nie powyrywaly.Ale kiedy dzieciaczki sa z rodzicami ktorzy jak wiadomo dopilnuja wszystkiego , to lekarze sami proponuja zeby nie podawac bo luminalu ze wzgledu na to wlasnie ze uzaleznia i potem po powrocie do domu sa problemy.No , to tyle co chcialam powiedziec.:)) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie !!! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ Nie było mnie dłuższy czas, bo miałam troszkę problemów ze starszym synem. Jak już pisałam 3 tygodnie temu zachorował na anginę. 10 dni brał antybiotyki. Na drugi dzień po ostatniej dawce dostał gorączki i tak miał ją przez 5 dni. Lekarz zaczęła podejrzewać mononukleozę (miał wszystkie objawy). Dała skierowanie na badania, no i 2 dni nerwów. A jeszcze martwiłam się o Kubusia , żeby się nie zaraził... Na szczęście okazało się, że to jakiś inny wirus, ale do dzisiaj kaszle i kicha. Wczoraj byłam zaszczepić małego, ale nie udało się, bo ma katar, pewnie od Szymka złapał. Kubuś ładnie przybrał na wadze przez te 6 tygodni ok. 1,7 kg. Oprócz kataru to wszystko ok. Jest coraz fajniejszy, a najbardziej lubię jak się uśmiecha od ucha do ucha :) Jak zrobię jakieś nowe zdjęcia to Wam podeślę, bo przez te dni nie miałam siły nawet myśleć o zdjęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Emi a może Twój synuś po prostu za szybko je. Zmień smoczek w butelce, są takie w których mleczko leci tylko wtedy jak maluch ssie. Mój Kacperek zjada różnie. Czasami 120, a czasami 30. Wczoraj na wieczór zjadł 150. Sama już nie wiem ile mu robić. Ale raczej je mało a często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena ukladam go wysoko i odbija mu sie galancie, ale moze faktycznie za szybko je, bo az mu boczkami leci...sprobuje z tym smoczkiem i z mlekiem zobacze, mam nadzieje ze pomoze. Moj tez je czesto i tak 90 - 110 ml. Ale przybiera dosyc ladnie wiec o to sie juz nie martwie.....on byl wczesniakiem i tak mnie nastraszyli ze musi ladnie przybierac ze przez to nie karmie piersia bo kazali dokarmiac bo spadl az do 2470g i mam przez to takiego nerwa wrrr i juz nie chcial cyca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Może coś jest z tym mlekiem, mój już przestał ulewać ,a teraz widze ze znów zaczyna. Pewnie firma chce zwiększyć sprzedaż tego na ulewanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te worko-chustki sa bezpieczne choc rozumiem,ze mozna nie byc do nich przekonanaym,kiedy widzi sie dziecko zwiniete jak robaczka;) ale kobiety na calym swiecie nosza dzieci w takich pozycjach i sadze ze maja one mniej problemow niz my ciagle o cos sie obawiajaace;) Ja mam i nosidelko i chustke..kiedy kolki byly okropne i maly byl ciagle poddenerwowany nosilam go w chustce i bylo ok..zwiniety,cieplo..moje serce..moje cieplo..ale teraz zaczynam wychodzic z nosidelkiem..i chuste zostawiam tylko na kataklizmy;) Dziewczyny czy wy myslicie ze ulewanie sie to cos zlego? tutaj pielegniarki i leikarze..mowia ze to i normalne i zdrowe9oczywiscie nie straszne ilosci) co wasi lekarze naulewanie? Pamietam ze moj tata nawet jak tutaj byl mowil mi ze maly nie ulewa duzo i byl szczesliwy kiedy ulalo sie mu od czasu do czasu.. ale nie wiem wszystko jak juz zauwazylam zalezy od kraju..tutaj jest zupelnie innaczej od ubranek do karmienia..w polsce innaczej w stanach itp..i badz tu czlowieku madrym;) Jona tez je za szybko..ale wtedy delikatnie odrywam go od piersi i uspokajam go..innaczej lyka tyle powietrza i potmem walczymy z kolkami:) dziewczyny czy jak wasze pociechy ida spac np po wypiciu mleka ..to kladziecie je do lozka..Licho niecierpi lozka i chce zasypiac nawet na poduszce do karmienia byle nie w lozku..cholera wczoraj mialam znowu lekarza (oni tutaj przychodza w odwiedziny) i on powiedzial ze powinnam przyzwyczajac dziecko do spania w lzoeczku i w innym pokojuniz ja jestem..dzis chcialam to wykonac ale Licho poryczalo sie strasznie i bylo nieszczesliwie po czym zasnelo biedne i zmeczone w lezaczku ech my tutaj w weekend mamy tzw urodziny krolowej i sa imprezy na ulicach i kiermasz..i cale dwa dni zabawy(normalnie szlam balangowac) ale teraz bede pomykac po miescie z moimi facetami..jednym za reke drugim w nosidelku..i siedziec w sloncu oraz grzebac w rzeczach sprzedawanych na ulicy:) buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena25
Ja na szczęście nie miałam problemu z kolkami. Mały nie miał ani razu. Co do spania w łóżku to Kacper śpi mi bez problemu. Na początku spał z nami w łóżku, ale teraz kładziemy go do łóżeczka. W końcu dla siebie tez musimy mieć chwilke:) Co do przyzwyczajania dziecka do innego pokoju, to nie wiem. Ja osobiście uważam, że to jeszcze za wcześnie. Takie maleństwo potrzebuje czuć że ktoś jest blisko; a gdyby coś się stało...? Ależ ja mam dziś czasu na pisanie. Moje Kochanie cały czas prawie śpi. Aż mi sie nudzić zaczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny my dzis mamy kiepskie popoludnie.....dalismy malemu inne mleko tz. tez nan tylko AR przeciw ulewaniu i maly chyba dostal kolki bo straszni krzyczy az sie zawiesza. No i nieweim co mam robic chorobcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja a
witam wszystkich gorąco dawno mnie tu nie było ale to z braku czasu, moje maleństwo nie śpi w dzień prawie wcale jesli chodzi o moj poród który odbył sie 1.04 to była męka na oddział trafiłam o godzinie 9 rano bez bóli i rozwarcia (moj lekarz stwierdził ze powinnam zostać) o 9 z minutami załozono mi kroplówkę z oksytocyną i zaczeła sie jazda mniałam takie bóle ze szok o 14 skońzyła sie kroplówka wody odeszły a bóle zostały chodziłam tak kilka godzin zwinięta w kłebek przy badaniu okazało sie ze mam rozwarcie na 3 wiec podali mi nastepną kroplówke bóle były nie do wytrzymania ale tylko troszkę spłyneło kroplówki i zaczeły sie bóle parte szybciutko moj skarbek wyszedł i było po wszystkim . rodziłam 12 godzin koszmar. podsumowując ból ból ból i jeszcze raz ból i nie miły personel tyle pamiętam ale mam wspaniałego synka i to wystarczy było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi a czy brzuszek twardnieje> a dziecko kurczy nozki i zaciska piastki? jezeli tak to chyba kolka..masaz..mozesz polozyc swoje kochanie na reku..brzuszek w dloni..i chodzic z nim..albo glaskac plecy..ruch zegara albo jak kota;) mozesz tez polozyc go na swojej piersi brzuszkiem do ciala i masowac..Licho to bardzo lubi...mam nadzieje ze to tylko przejsciowy problem..jezeli nie to same masaze nie wystarcza..kapiel!!oklady z cieplej pieluchy..trzymam kciuki ja dzis ..bylam u fryzjera i z ukochanym bylismy na zakupach rozpieszczajac sie nawzajem..troche teraz mysle ze przesadzilismy ale co nalezy nam sie;) uzywacie samoopalaczy?.. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×