Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

okej thx :)

buuu wszystkie przepisy sa boskie-zeby tylko moj mati chcial je jesc;)

Amadzia---- to ja pytałam o te litery.....dzięki....wiesz on jest owszem w przedszkolu ale w zerówce i oni tam normalnie się uczą liter, a niektóre dzieci to czytają i piszą jak stare..... coś bym jeszcze napisała, ale trudno mi z wijącym dzieckiem na ręku pozdrawiam

Pyska - ale swietna Larwa!!! a akcja pralka jest mi bardzo dobrze znana!!hehehe - własnie tam foty jeszcze nie ma ?:) Agutka - z tego co piszesz to faktycznie je przecietnie Twój smyk - zapewnij mu dużo ruchu i będzie ok - tak mysle - dzieci czesto wyrastaja z nadnmiernej wagi - a z drugiej strony czy ona taka znowu duza ta waga . hmmm no nie wiem - a i postaraj sie o regularnośc tych posiłków - to ważne! Oliwka np. wcale mleka nie pije!!!1 od 8 miesiaca rano i wieczór - 140 kaszki - bobowita lub hipp - na mleczku lub na wodzie - mleka nie tyka przez butle niestety. zupki lubi -je sporo - taki słoiczek po majonezie czy dźemie wsunie prawie cały, deserki lubi - banany, jabłka, marchew, - starte, kisiel owocoey - ostatnio to takie z paczki jej robie z wit. c i soczkiem, na to kleksik pysia, albo jabłko tarte czy baban rozciapociany. a własnie - ostatnio budyń chciałam, ale tylko zjarałam garnek - cholera jk buduń na mleku modyfikowanym??? może na kartonowym zrobić??co???cholera sama nie wiem - w końcu jogurty czasem wcina...,,,:P lubi też delicje podje śc - troszke daje Jej skubnąć, chrupki kukurydziane i ostatnio takie chrupeczki orzechowe - sama z miseczki wybiera i do buzi pakuje - ale 2, 3 sztuki i koniec...:)no jeszcze czasem parówke, jajecznicy nie bardzo lubi tio jej do kaszki jajko rozciapane wrzucam - oczywi ście uprzednio ugotowane. - i żółtko - bo mam wrażenie, ze po białku jakaś wysypke miała....oj dobra kończe....rozkreciłam sie:) Illeli dzieki za stronki Kijaneczka - sałatka brzmi sm,acznie - zrobie zrobie Aschonik - ciasteczka ...moze tez sie skusze...ale mój piekarnik cos ostatnio nawala niestety - w każym razie dzieki wielkie:) ok \"spadywuje\" - jak to w mojej szkole dzieci mówia:) :) przepisów ciąg dalszy nastapi mam nadzieje - głównie sałatki plissssssssssssssssssssss

witaj Julli:D Przedstaw nam swoją pociechę:) Amadzia ja robię budyń dla małej z mleka w kartonie tylko chude musi być, oczywiście nie codziennie. Nie ma żadnych niepokojących objawów, a rąbie ,aż się uszy trzęsą.

Amadziu, cos dla ciebie. SAŁATKA GRECKA WARSTWOWA (b. duża porcja) ½ sałaty lodowej porwać w strzępy na dno 6 pomidorów pokroić w ósemki 4 ogórki szklarniowe. pokroić w grubą kostkę puszka tuńczyka cienka warstwa majonezu 20 dag szynki pokroić w paski 6 jaj pokroić w ósemki puszka kukurydzy ½ sałaty zielonej / lodowej porwać w strzępy na dno cienka warstwa majonezu drobno starty żółty ser posypać na wierzchu Wstawić do lodówki na około 2 godziny, nie mieszać przed podaniem. Można użyć jogurtu nat. zamiast majonezu

Amadzia może coś takiego nie znasz: SAŁATKA Z KURCZAKA Z ANANASEM 1 pierś z kurczaka(ugotować i pokroić w drobną kostkę) 1 woreczek z ryżu(ugotowanego) 1 papryka czerwona 1 puszka czerwonej fasoli 1 puszka kukurydzy 1 puszka ananasów 3 ząbki czosnku(rozgnieść) wszystko wymieszać, dodać majonez, sól, pieprz, curry SAŁATKA Z KURCZAKA I PEKINKI(WARSTWOWA) -2 piersi z kurczaka(pokroić w kostkę i poddusić na patelni w małej ilości oleju do miękkości, można dodać gyros-lepszy smak, wyłożyć na dno miski) -4 ogórki konserwowe(pokroić w kostkę i położyć na kurczaku) -puszka kukurydzy( wysypać warstwę na ogórka) -majonez(położyć na kukurydzę cienką warstwę) -keczup pikantny(pokropić na majonez) -kapusta pekinka( pokroić wymieszać z sosem Vinegreat Dressing w słoiczku i wyłożyć na wierzch sałatki) całość musi stać 2 godziny w lodówce przed podaniem. SAŁATKA Z MAKARONEM I TUŃCZYKIEM -ugotowany makaron takie małe gwiazdeczki(pół paczki) - puszkę tuńczyka w sosie własnym(rozdrobnić) -świeża papryka czerwona,żółta, zielona (pokroić w kostkę) -puszka kukurydzy - 4 ogórki konserwowe lub świeże(pokroić w kostkę) wymieszać wszystko z majonezem i keczupem i jeszcze taki OWOCOWY ŚMIETNIK dowolne ilosci rozdrobnionych owoców: gruszki, melon, ananas, kiwi, mandarynka, winogron biały i czerwony,banan, wymieszać. Można dodać jogurt naturalny.

Słonko, ja też chciałam mojej gwieździe wprowadzić oglądanie bajeczki. Parę minut dziennie, nie za dużo. Teletubisie przecież są adresowane dla takich maluchów. Niestety Maja nie wykazuje dłuższego zainteresowania bajką, jakby nie mogła się skupić. Za to ogląda z bratem Vivę. Ma ulubione teledyski i reklamy. pozdrawiam wszystkie mamy i całuję dzieciaczki:D

Manika74-> prosze cie bardzo www.miszka1303.bobasy.pl

Hmm, i ja mam ochote czasem sie zlamac i wlaczyc Mlodemu tv zeby choc chwila spokoju... Dzis na przyklad. Mialam totalny kryzys, moze ze dwa razy mi sie taki trafil do tej pory, nawrzeszczalam do sciany i skopalam szafke w kuchni :D Mlody zabkuje i jeczy caly dzien, czepia sie moich kolan, nie moge spokojnie przejsc, ciagle na rece, z rak do szafek i innych gadzetow \"na wysokosciach\" i ja mam tak stac i go trzymac bo on ma ochote pokontemplowac klamke okienna bo mu sie juz znudzily wszystkie zabawki oraz szafki i szuflady dostepne na jego poziomie przypodlogowym... kibel by sobie, owszem, poogladal, a nawet pogrzebal w srodku albo kosz na smieci albo mokry mop ale skoro mama nie pozwala... A ja na dodatek dostalam dzisiaj @, dopiero druga i wstalam przez to rano polamana jak przy grypie i tak sie zastanawiam czemu kobieta musi sie pol zycia meczyc z takim badziewiem zeby urodzic jedno czy dwoje dzieci..? Nie mozna by tak z 10 razy, raz na rok np w okresie \"rozplodowym\"? :) Marzenie..! Ide spac bo bredze, ale czasem naprawde czuje sie dobita bezsilnoscia- tym ze dziecku zawsze trzeba ustapic, nie mozna mu przylac (a chcialaoby sie czasem tak z calej sily...), wytlumaczyc- bo nie rozumie jeszcze, poklocic sie chocby... Eech, ja baran i on baran, ciezkie zestawienie, a co bedzie potem..?! No nic, koncze bo wyjde na jakiegos brutala sadyste i wyrodna matke i mnie z forum usuna :) Przeciez nasze malenstwa sa takie slodkie... :D

Ten krzywy usmiech na samym dole przy Kacperku to nieporozumienie, juz sie poprawiam... :D

Oj Agutka a ja balam sie przyznac do takich skrajnych uczuc. Pociesza mnie to ze nie jestem sama:) Moj maly zachowuje sie dokladnie jak kacperek. W chwilach kryzysu ide z nim na dwor, bo tam jest troche spokoju, ale ilez mozna. Zreszta przewijanie i ubieranie rowniez nie naleza do najprzyjemniejszych. Mati uspakajalsie zawsze w kibelku albo na pralce, ale odkad wchodzenie do lazienki stalo sie dozwolone juz go to nie pociesza. Pralka nadal skutkuje, ale on siedzac na niej chcialby np. proszku sprobowac, sciagnac cos z polki, pogrfzebac w gniazdku, wyciagnac rurki, zakrecic wode itp. Na dodatek ja tez mam od wczoraj@:(

jakas epidemia @. Ja tez mam :Z

okres@wki lacczmy sie.Niech moc bedzie z nami:) Moj MAti spi-cudnie, bosko, mozna wypic kawke,napisac cos, a nawet obiad zjesc bez ciagniecia za nogawki i wrzaskow;) Ee kocham go ale szczegolne w takie dni miewam zle chwile, wszystko mnie wkurza. Na dodatek mieszkam z rodzicami, my na parterze, oni na pietrze+babcia, mamy wspolny bojler. Grosze kosztuje, wvczoraj po raz x sie rozwalil, pol dnia woda ciekla, trzeba bylo sprzatac. A dogadac sie w sprawie kupna nowego ciezko, jak zawsze. Co z tego ze mymamy kase, nawet pozyczyc im mozemy, ale oni nie chca. Teraz prawdopodobnie w garnku bede na kapiel gotowac prxzez 10 sni. buuuuuuuu jak ja nienawidze@

Iza i tak nie masz zle skoro choc troche odgrodzeni jestescie od pozostalej czesci rodziny, my sie gniezdzimy w jednym pokoju 2,5x4,5 w trzy osoby, oprocz tego jeszcze w mieszkaniu mama i 2 moje siostry. masakra. praktycznie codziennie zaliczamy jakas domowa awanturke. bajkowo. nie wspomne nawet o kasie, choc przyznaje moja laskawa siostra zaczela sie ostatnio dokladac. łaskawie oczywiscie i robi tym wszystkim wielka przysługe

Hello:)) Ja kupilam kiedy Jona sie urodzil taki program edukacyjny hotel botel..domek a w nim sa pudelka i kukielki..pudelka tematyczne kolory ..liczby ..literki..zwierzeta czesci ciala itp..w kazdym pudelku jest dvd i cd..z muzyka i filmem..puzle i rozne takie zabawki..swietna sprawa..kolory ..jedzenie ..czesci ciala..ubrania..sa od 6 miesiaca..Jona nawet czasami na tym sie skupia...staram sie znim codziennie ukladac gigantyczne piankowe puzzle..sluchac muzyki i tanczyc..oraz bawic sie zestawem zwierzakow zrobionych z roznych materialow i kolorow(z tego domkowego zestawu)..oraz duzym Ernim z ulicy sezamkowej i pokazywac uszy nos rece itp.. licho umie pokazac na ucho i nos i oczy ale tylko na mojej buzi na swojej nie..hihih fajne i latwe danie to makaron ze szpinakiem i ryba..ladne kolorystyczie..mozna dodac smietanki. biszkopckiki z yogurtowymi danonkami albo dzieciecymi galaretkami z owocami.. lodowe-yogurciki... banan z sokiem pomaranczowym posypany takimi lukrowanymi granulkami z zabaw miska z woda i wylawainie pileczek..ale trzeba miec ceratke..Jona i jego mala kolezanka to uwielbiaja.. basen taki mniejszy wypelniony pileczkami..mini plac zabaw..dzieci lubia nurkowac w tym a ze miekkie to nic zlego sie nie dzieje kolko graniaste i takie zabawy..mozna juz z dziecmi ktore chodza :)) hemn jest tyle zabaw ale tak naprawde to na 2 latka;) caluje mocnooo

cześć kobietki:D u mnie też @. i nie najlepiej z samopoczuciem. Gwiazda ostatnio daje mi w kość. Myślałam że to tylko moje takie nie dobre. Najlepiej położyć się na podłodze, a ona wtedy się po mnie wałkuje, przełazi, ale jest cicho!!!;)

Uff, zostalam zrozumiana, nikt mnie nie zjechal za nocne wynurzenia udreczonej matki.. :) Czasem jest mi naprawde ciezko bo maz b. duzo pracuje i calymi dniami jestem z Mlodym sama (ja jeszcze nie pracuje) wiec jak przychodzi gorsza chwila to nawet wyjsc z pokoju nie moge bo Mlody leci za mna i ryczy, wiec ja sie lituje i biore go na rece bo nie moge sluchac jak tak placze ale we mnie az sie gotuje i nic nie moge z tym zrobic, nijak odreagowac, bo Kacper... Ech, czasem mam wrazenie ze mnie to przerasta! I wiecie co, niesamowicie podziwiam samotne matki, zwlaszcza takie ktorym zupelnie nikt nie pomaga, zadna rodzina, a przeciez sa takie. A propos nosa i innych: jak mowie pokaz nosek, gdzie jest nosek?, to Kacper otwiera buzie i gryzie miski w nos :D Poza tym, nie potrafi nic jeszcze pokazac, ale fakt ze ja go za bardzo tego nie ucze... Pozdrowionka! :)

Yo, i znowu ja. Z desperacji bylam dzisiaj na 2 2godz spacerach-relacje na: http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/0,75408.html . Potem cos tam jeszcze pewnie dorzuce. Bylo fajnie dopoki nie wrocilismy;) Ale juz jest niezle bo gonimy sie po podlodze. Raz ja malego araz on mnie. Ja zawsze na czworaka. On startuje na nozkach ale po kilku razach biegania tam i z powrotem tak sie zakreca ze i tak konczy na czworaka. Prawda-gdy ktos lezy MAti raduje sie chodzac po nim, ciagnac za guziczki, metki itp. Wiem ze nie mam takzle majac swoje pieterko choc z rodzicami. Ale mam @ i ciezko mi fiz. i psych. aco dopiero gdy trzeba sie z kims dogadac w jakis wspolnych sprawach, na dodatek kazdy ma inne zdanie. Ale wkoncu wyszlo na moje. @ gora:) Pzdr

Tez podziwiam samotne mamy albo mamy wielodzietne..wczoraj zostalam z dwoma..Jona i 6 miesieczna Sofia i byl cyrk..ladnie sie bawily zabierajac sobie rzeczy ..itp..gulgaly ale jak jedno zacz ryczec to drugie tez i bylo strasznieee...uffff dzis leze i sie ucze Jona codziennie zadziwia mnie czyms nowym..ale jest strasznie ropuszczony i tez nic nie chce jak mnie nie ma ...a jak jestem to chce ciagle uwage 24 h na dobe..mam nadzieje ze kiedys sie wezme w garsc bo innaczej bedzie malym tyranem a ja jego niewolnica;) Slonko jak sytuacja z Alka? Ja odkad mam zalozona spiralke to miewam super bezbolesne i dwudniowe @ i jestem szczesliwa jak nie wiem:)) mysle nad prezentem dla Jony na rok..ludzie tez sie pytaja..jakies ciekawe propozycje?? pappa

Hej Obżeracie sie już pączkami?, ja wciągnęłam trzy a czwarty się już do mnie na biurku uśmiecha..... Illeli jak sytuacja z Alką?, nijak w zasadzie, jeździmy do bioenergoterapeuty, obserwujemy czy w rozwoju się nie zatrzymuje, mierzymy obwód główki i na ćwiczenia chodzimy. Tyle. We wtorek mamy oropedę, w czwartek neurologa. 1 marca wiytę u naszego neurochirurga i liczę że wtedy więcej się dowiemy. Co do roczku,u nas wielkiej imprezy nie będzie tylko teście, moja mama i chrześni ale mam ochotę na balony, czapeczki, trąbki i serpentyny tylko nie wiem czy ma to jakiś sens. Z dzieci będzie tylko dwuletnia bratanica męża. Z prezentów to chcemy jeździk,pchacz ale dla Johny się nie nada bo on już chodzi my z tym jeszcze daleko w tyle. Alka póki co nawet nie staje co mnie oczywiście strasznie stresuje...... Dostałam podwyżkę:) HURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to od 1 lutego :)

Słonko, gratulacje z powodu podwyżki! ;))))))

Hej. Sprawozdanie z wczorajszej wycieczki na plac zabaw oczywiscie znajduje sie pod adresem:http://fotoforum.gazeta.pl/u/izabela833.html. Poprzedni link jak ladnie zauwazylmoj maz odnosil sie do gry majacej na celu wyrzucenie jak najwyzej szefowej. Polecam, fajna. Dzisiaj po tych spacerach Mati spal jak susel. Pobil swoj rekord. Zdarzylo mu sie kiedys spac do 8 ale dzisiaj spal do 8.59:P Az glupio mi byc taka wyspana, ale calkiem to przyjemne. Pozdro

Sloneczko:) gratuluje podwyzki!! rozumiem doskonale dylematy dotyczace pierwszych urodzin..przeczytalam gdzies i bardzo mi sie spodobalo ze te pierwsze urodziny to bardziej dla mam i np babc niz dla dziecka..Jona pomimo ze chodzi sobie i robi sie malym chlopcem nadal wszystko tylko chce jesc i walic tym gdzie popadnie..lyzka czasami znajduje sie w buzi ale najczesciej to dookola albo na osobie karmiacej..ma tyle ladnych zabawek..i tylko jak z nim usiade to moze je docenic bo tak sam raczej woli zepsuc kolejny bezprzewodowy tetelfon albo pilot alo komorke.Jona pokazuje i rozumie ale z mowa w por do wielu innych dzieci tragedia..mama i papa i nie..koniec i kropka..od wczoraj zaczol piszczec smiesznie jak dziewczynki ktore boja sie zaby.. Tesciowa ktora jest w innym miescie hhehhe i z ktora juz nie mam klopotu oczywiscie dostala juz podniecenia na mysl o urodzinach JEJwnuka i jak to ma byc..ze zlosci albo nic nie zrobie albo zrobie cos w stylu nie jej,nie wiem skad mam w sobie tyle zlosci. Mam nadzieje ze Alus obejdzie sie bez operacji ..ja wierze w magika:)))) pchacze to fajna sprawa..sa takie ladne chyba fishera..a z przodu maja albo telefon i cymbalki albo takie rurki do wpychania klockow..ale pewno jest tysiace innych pchaczy (ja mam dwa drewniany i plastikowy i sa nadal przydatne bo wtedy poruszanie sie staje predkie jak swiatlo;) Ja nie wiem tak naprawde..myslalam o laptopie bo on szaleje za moim ale z drugiej strony...hemn...ksiazek ma tysiace..zabawek w stylu samochodziki i domki z serii litlle people tez...bylam w wielkim sklepie kilka dni temu i bylo tysiace zabawek..ale tak naprawe to wszystkie podobne do siebie..plus ja jakos mam tak ostatnio widzac ze Jona zaczyna sie zmieniac i rozumiec wiecej ze nie chce juz go napychac plastikowym kolorowym..chce cos\"ambitniejszego\" tylko nie wiem czy jest sens..jestem otwarta na propozycje..ja malych dzieci miala bym kilka..z mojego starego maista i z amsterdamu dwoje...i pomyslalam ze dla kazdego kupie takie odbicie lapki w gipsie..czy stopy ..i poodbijamy sobie..z data urodzin Jony..ostatni raz odbilam jego lapke i stopke kiedy sie urodzil..ciupenka byla a teraz ma nr buta 22..hihi Ostatnio nie moge dosjc z Valem do porozumienia..i mam ochote znowu na odrobine samotnosci bez niego..on ma takie napady ze dziala normalnie i potem bum na jakis czas sie staje okropny..nie sprzata..wszystko zostawia rozwalone..nie wywala smieci..lezy na kanapie i gapi sie w pilke albo lyzwy..nie chce mu sie nic..i ja to rozumiem ale nie jestem jego mama ani sluzaca grrrrr..coz pomarudzilam sobie.. tutaj nie ma dobrych paczkow:((( piekne slonce ..ide z Lichem na spacer podziwiac kaczki i zajace:)) Caluje wszystkie mamy

buuu a u nas nie ma slonca, na dodatek jak wyszlismy z matim na dwor zaczelo padac:( Mam nadzieje, ze jak sie obudzi (ma dzisiaj senny dzien) cos sie zmieni w pogodzie, bo chcialam isc do x zamowic msze na roczek. u nas tez bedzie malo ludzi:my, tesciowie i chrzestni. Z dzieci bedzie polroczna Joasia, coreczka chrzestego. Ostatnio widzialam ja pol roku temu. Ciekawe czy mati sie z nia zaprzyjazni tak, jak wtedy, gdy sie urodzila;) Pozdro

A co do prezentu to planowalismy z moim marcinem kupic matiemu (jeszcze zanim sie urodzil maz sie napalil:P takiego pieska w smyku z gumowym noskiem, wysuwana szyjka itp. zajefajny, choc podobno od 18m:)

dzieki za przepisy!!! z pewnoscia wykorzystam - jak nie teraz to później ja juz zakupy mam zrobione - kochana przyjaciółka pomoze mi z kurczakami bo nasz piecyk coś nawala - a juz kupiłam i chciałam piec - ale poprosiłam Memeemi - i spoko spoko - - to dla Ciebie Mamoemi - wiem,że nas poczytujesz:) samotna matkas - cos o tym wiem - mój maż ostatnio zasuwa jak dzika świnia - 8 goidzin w pracy a w domu dodatkowo swoje projekty trzepie. wczoraj podpisał duzy projekt hotelu nad morzem - ogromne przedsiewziecie, ale mam nadzieje, ze kasa tez będzie wymierna do czasu jaki temu poswieca - no i przechodzi na działalnosc - o własnie co mozna od tego podatku oodpisywac - moze wiecie??? maż jest architektem - wiec co moze - kredki, ołówki??programy komputerowe - co jeszcze???aw dodatku ja będe jego \"ksiegową\" - oj zeby sie nie pogubić - bo wtopa bedzie hehe;) Agutka - spoko - kazdy ma takie dni - ja tez czsem trace cierpluiwość - ale oczywiście nie wyżywam sie na Małej 0 czasem krzyknę - a potem mam wyrzuty sumienia - ale tłumacze to tak -0 że w końcu krzywda Jej sie nie stała ....tylko kilka siniaczkóww hehehehe:) ;) - oczywiście gópi zatr z tymi siniakamihihi a my kupilismy Olwce na roczek takie małe kino domowe - jak to dumnie brzmi - w zasadzie to 5 głosników niewielkich i dvd z mozliwoscia odczytu i dvd i muzyki i filmików z komputera....Ona lubi pioseneczki - a za Bisiami przepada - lubi oglasdac i czasem nawet 20 min ładnie wysiedzi - kiedys lubiła same teletubisie, a teraz to juz bardziej interesuja Ją dzieci wystepujace chqwlke w każdym odcinku. - i wiecie co wcale nie sadze ze to złe - te bajeczki - no nie przez cały dzien- ale 1 odcinek dziennie....w końcu żujemy w takich czasach, że wszelkie telewizory , komputery sa na dniu powszednim - i nie ma co sie wzbraniac - no niby opóźnia soie mowa - ale czy ja wiem - jak dużo sie z dzieckiem rozmawia, przegląda i czyta ksiażeczki to tv - nie przyczyni sie zbyt do ogłupiania dzieci:) ok narka - Oli spi - ide choć kości rozprostowac na wyrku..papappa

oczywiscie głupi - a nie gópi - znowu wtopa upsss;) :P

a podczytuje;) pozdrawiam wszystkie mamy i dzieci

Yo. Moj MAti przed tv potrafi wysiedziec max.5min. Chyba ze jest \"jaka to melodia\" to wtedy moze dobije do 10:) Ale najbardziej lubi Teletubisy