Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Manika w takim razie czekam na wieści, fajnie by było jakbyś zostawała na weekend bo wtedy spokojnie możnaby się umówić tym bardzije, że akurat słomianą wdową zostanę....chyba że w tym nieszczęsnym szpitalu będziecie do godzin popołudniowych to wtedy też zapraszam, ja zwykle jestem w domu przed 15, mogę się ewentualnie urwać jakś godzinkę wcześniej z roboty.

HEj! Ach ta nasze dzieciaczki, jak nie jedno chorubsko to drugie wisi nad nimi, ale my nie poddajemy sie w boju. Zawsze do dzieła ruszają amusie, tak trzymać! Ja dziś króciutko, pozdrowionka dla wszystkich. Pa

Manika trzymam kciuki za Majusie i za Ciebie , na pewno fałszywy alarm ale trzeba dmuchać na zimne , trzymajcie sie cieplutko a cieplutko na dworze cieplutko ach szkoda że nad morzem nie mieszkam przyjemniej , Manika Ty i Słoneczko bliziutko macie ach rzut kamieniem, i chyba przyjemniej niż w centralnej Polsce tu aż skwierczy jak na patelni . A u nas , spacerki z nianią spacerki z mamą i tak dzionek za dzionkim . Dziś trochę później w robocie bo barierkę montowali przy schodach i poręcz , trochę zmarudzili miało być 1,5 h a było 3,5h , a później mężuś na spotkanie wyjechał wiec jestem przez dwa dni słomianą wdową , achhh jaki spokój :) Słonko jak z Alusią czy wstaje już sama jak rehabilitacja i co ze stópkami nosi ortopedyczne buciki? a i jak z mężusiem co z jego nadczynnością i błagam Cię przypomni kiedy masz te urodziny . Manika jak z niania i z Tobą jak sie czujesz w te upały ? Dana a Ty kobieto gdzie jak fasolka sie rozwija ? Do zobaczenia Kobiałki do juterka muszę nadrobić robotę pa kochaniutkie

Miało być MONI jak z nianią i jak sie czujesz w te upały? Manika to jakaś wróżba może zafasolujesz? HIHIHIHIH :)

Cześć dziewczynki:) Izka ja wiem czy u nas przyjemniej, skwar jak diabli, wogle w mieście to chyba nigdy przyjemnie nie jest w upały. Do morza mam jakieś 100 km więc zbawienniego wpływu morskiego wiaterku nie odczuwamy...:( Ach Ty z tymi urodzinami...29 maja stuka trzydzieści latek, mam w nosie wszystko i nie robię kompletnie nic, rodzinkę wyciągnę na piwko do parku i kiełbaski pieczone a reszcie nie przypominam.... Co do Alki to wtsaje, ładnie chodzi przy meblach ale poza tym nic, na kilka sekund jest w stanie sama stanąć poza tym nie może zupełnie równowagi złapać, ja myślę, że jej z tą dużą głową ciężko i niewygodnie...butków nie nosimy, lekarz zakazał póki samodzilnie chodzić nie zacznie a i wtedy dopiero rozstrzygnie się czy będą konieczne ortopedyczne. Z męża nadczynnością nieciekawie, okazało się że ma uczulenie na leki, więc pozaostała jodoterapia. 31 maja dostanie radiojod i do naszego urlopu, czyli na 3 tygodnie musi się wyprowazić, bo nie może mieć kontaktu z dzieckiem. Cholera by to wzięła, nie wiem jak sobie dam radę, tym bardziej że 13 mamy ten nieszzcęsny rezonans:( poza tymnie bardzo powinniśmy po jodowaniu nad morze się wybierać ale trudno, na szcęście to nie nad samym morzem więc chyba przeżyje. Odsunęła też nam terapia staarania o drugie dziecko bo po tym musimy się wstrzymać przynbajmniej 4 m-ce a najlepiej 6, no i ytrochę doła w związku z tym załapałam, tym bardzije, że sytuacja w pracy coraz bardziej napięta i nie wiem czy za te pól roku wogóle pracować będę:( Poza tym jestem zmęczona jak cholera i jak zostanę sama to pewnie już tylko gorzej będzie więc mam wisielczy humor z deka. Manika wysłałam Ci na numer gg ze stopki swój numer telefonu. Mam nadzieję, że uda nam się chociaż kawkę spić razem. Miłego dnia Kobitki:)

Hejka Dziewczynki Słoneczko dzięki za Twoją datę urodzinowa . Oj z mężusiem nie tego mmmmmm a może uda ci sie jeszcze przed terapią zafasolkować ? A dla czego podczas tej terapii musi być izolatka , jakieś opary są czy coś innego ? Oj współczuję Ci Słoneczko przez 3 tyg. bez drugiej połowy , praca dom oj dostaniesz pić ajajajaj , a co do pracy A patrz jeszcze nie tak dawno w pracy proponowali Ci awans to jakaś podpucha była czy coś się zmieniło w pracy. Wiesz co do odległości do morza to dla mnie rzut beretem bo ja do 100 muszę dodać średnio 350 km a 100 mam do pobliskich jezior , gdyby nie warunki można by było jeździć co weekend , ale pod namioty z małym mi sie nie uśmiecha . Słoneczko dobrze że że z Alusią sie uspokoiło z dolegliwościami żołądkowymi , i chodzi Ci przy meblach ale radocha to już sobie nie \"posiedzisz\" pisze to posiedzisz w cudzysłowiu bo przy dziecku posiedzieć to marzenie . A Illeli sie nie odzywa chyba własnoręcznie naprawia komputery :) Manika odezwij sie !!!!!!!!!! Prześlę kilka zdjątek z kwietnia jak macie ochotę pooglądajcie muszę kończyć dziś jakiś do d.....py dzień zaraz kogoś pogryzę nie lubie jak ktoś mam pretensję do \"garbatego że ma zdrowe dzieci\" bo coś leży w poprzek. Słonko trzyma kciuki za : Alusie i za Ciebie abyś dała sobie radę ze wszystkim i za fasolkę żebyś za owocowała kiedy będziesz chciała. pa dziewczynki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1cd08d7c6f113e1d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/696f8fc7e9af0252.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a4776f8899878365.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e450ecd9024173b.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8a91a30d1839aa6f.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7356a6342445849b.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/34dec68d7abb5228.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bde6bc5221f34ca9.html

Dziewczyni Życzę miłego sympatycznego beztroskiego weekendziku CUDOWNEGO DNIA MAMY , którego mamy zaszczyt obchodzić już drugi raz ,achh aż łza się w oku kręci ze wzruszenia wiecie uważam , że chyba jest to najcudowniejsze święto takie wzruszające, ciepłe takie kochane . Dziewczynki , życzę wielu cudownych chwil w ten weekend , pogoda ma dopisać to również smażcie sie dziewczęta . Paa Paaa kochaniutkie do poniedziałku chyba że będę miała kom.:)

Hej dziewczyny i maluszki.znowu wszyscy śpią a ja piszę, cóż właśnie niedawno wróciliśmy z grilka u znajomych i nie chce mi sie spać, a chłopaki dawno chrapią. Słonko nie wiem czy pamietasz kilka stron wcześniej pisałam o swojej nadczynności tarczycy, która ujawniła mi sie po porodzie. Endokrynolog dał mi na początku Metizol po którym myślałam że umrę - dosłownie. Głowa mnie bolała jak cholera nawet jak myślałam, co w pracy w szkole nie jest przyjemne, jak powiedziałam profesorowi o moich dolegliwościach: bólach kości, żył wymiotach, gorączce i głowie kazał mi natychmiast odstawić lek. Myślał od razu właśnie o jodoterapii tzw. izotopy promieniotwórcze na co ja nie godziłam sie i byłam skłonna szukać innego lekarza, tzn już znalazłam, ale wstrzymałam sie jeszcze chwilę, bo dał mi inny lek THyrozol + wit. B6, po którym czyję sie teraz b. dobrze, choć nie sprawdzałam jeszcze TSH. Najważniejsze, że kołatania serca, puls powyżej 120, bóle odeszły w zapomnienie a ja mogę cieszyć sie swoim słoneczkiem małym. Dlatego piszę, gdyż może warto spróbować właśnie innego leku, tak jak w moim przypadku, lub innego lekarza- chociaż skonsultować sie, w celu upewnienia lub nie co do diagnozy o izotopach. Mam nadzieję, że obejdzie sie mężowi bez nich i będziecie mogli być razem. Śpijcie dobrze, pozdrawiam wszystkie krasnoludki nasze. Pa

Zapomniałabym WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MAMUSIE, RADOŚCI OD NASZYCH MALUSZKÓW, ZDROWIA I CIERPLIWOŚCI. KWIETUSZKI DLA wAS KOBIETY

Hej, hej Kobietki:) Wszystkiego naj z okazji Dnia Mamy:) Izka mój M dostanie jid promieniotwórczy i dlatego musi przejść kawarantannę. Przed tym jodem nie da rady bo miał już robioną scyntygrafię, żeby zobaczyć jak ten jod mu się będzie wchłaniał i wtedy też podają tyle że dużo mniejszą dawkę, nic to co ma wisieć nie utonie. Co do pracy to u nas nieciekawie dlatego, że firma będzie wystawiona na sprzedaż, obecnie jest własnością syndyka od kilku lat ale właśnie kończy się wycena i będzie ogłoszony przetarg. Nie wiadomo kto to kupi i co z nami zrobi, wcale nie powiedziane że wszystkich pozwalnia ale taka ewentualność istnieje, dlatego tak nieciekawie pod tym względem, cżłowiek nie wie co go czeka.... Smaczku okazało się że Grzesiek ma uczulenie na tearystyki, choelar nie pamiętam jak to jest a wszysrtkie leki na nadczynnośc to zawierają więc kicha. Ma chorobę Gravesa-basedowa a to jakaś wada autoimunnologiczna (nie jestem pewna czy dokłądnie tak) i lekarz mówi, że na 100 procent nie wyleczy się tego lekami, można było tylko opóźnić podawanie jodu ale ponieważ nie może brać leków to kicha. Terapii musi się poddać jakiejś bo po prostu fatalnie się czuje miał tachykardię serca, więc boierze i leki nasercowe teraz i lekarz boi się o to serce. Poza tym kobiety które nadczynność tarczycy dostają po porodzie to jest szansa, że zniknie to a u mężczyzn akurat z tą konkretną chorobą nie ma takiej. Nie wiem, może powinniśmy iśc do jeszce innego lekarza ale już miał to badanie na jodopodatność, jest ono ważne tylko miesiąc więc już idzie za ciosem i od razu to zrobi i tyle. Skoro po scynmtygrafii i tak przez misiąc,dwa nie mogę zajść w ciążę to nie ma co tego odwlekać tym bardziej, że jeszcze gorzej by było jakby musiał się wyprowadzić i zostawić mnie samą z Alką i w ciąży, nic to jakoś przeżyję te pół roku.... Pędzę kończyć sprzątanie Buziaki

sotki za literówki ale się śpieszyłąm, z gramatyką też kiepsko.....

hej dziewuszki ☺ My ostatni tydzień spędziliśmy na kampingu pod Nowym Sączem. Tak zupełnie niespodziewanie tatuś dostał urlop i niewiele się zastanawiając spakowaliśmy się do autka i w drogę :) trafiliśmy na super pogodę, chociaż przez 4 dzni zapowiadali u nas deszcz i burze to nie spadła ani kropla za to 34 st. w cieniu. Młody całymi dniami gonił po trawie i kwasił jak tylko mógł. ale tam jest bezpiecznie bo to mała wioska 4 domy odcięta od świata 100 m do dunajca, raz na dwa dni przyjeżdża samochód z pieczywkiem :). ale cisza i spokój wypoczęliśmy niesamowicie. wybieramy się jeszcze w lipcu na dłużej. co prawda pediatrę zaliczyliśmy :( Szymon pod koniec pobytu dostał w nocy 39.4 st. gorączki. stópki miał jak żelazka można było prasować. trochę nas wystraszył. co prawda zbiłam nurofenem ale rano znowu 38 st więc na nic nie czekałam tylko do przychodni. ale na szczęście okazało się że to od ząbków bo wychodziłam mu górna dwójeczka a oprócz tego równocześnie idą dwie czwóreczki. oj jazda z tymi ząbkami. no i wreszcie Dzień Matki.... i mój syn z tatusiem zabrali mnie na najlepsze lody w Nowym Sączu....mniaaaam Mam nadzieję że wy również miło spędziłyście ten dzień . Pozdrowionka dla wyszstkich mam i oczywiście spóźnione życzenia pociechy z waszych pociech :) wklejam link do albumiku z naszego wyjazdu: pa http://kijaneczka.fotosik.pl/albumy/198378.html

Cześć dziewczynki, Co u Was? Jak spędziłyście ten najmilszy dzień w roku, dzień mamy? Ja od rana byłam na spacerku z Mariką a po południu zawiozłam małą do rodziców i poszliśmy z Irkiem na urodziny do szwagra. Ubawiłam się strasznie, wytańczyłam, nagadałam, pojadłam. Gorzej było rano wstać do pracy. Wróciliśmy o 2- giej a zegarek zadzwonił o 6- stej. Ale spoko, warto było, prosto z uczelni do rodziców na obiadek i po Mari i wieczorkiem ściągnęliśmy do domku. A dzisiaj znowu siedzę w pracy i tak w kółko. Czy wasze dzieci też próbują wymuszać? Moja jak się jej coś zabierze to zaraz zaczyna kwilić i kładzie się na podłodze. Ale po za tym jest kochana rozrabiaka. Iza, Krystianek jest fajowy, cudowne ma oczki, a to zdjęcie z kluską jest świetne. Kijaneczka z Szymonka to chyba nie zły rozrabiaka. Kończę i spadam do domku, pozdrowionka, pa

SłONECZKO DROGA JUBILATKO w dniu Twojego święta życzymy Ci tylko słonecznych dni , dużooooooo zdrówka , tylko radości, aby wszystkie smutki , zmartwienia poznikały, obfitych w pieniądze portfeli, spełnienia wszystkich marzeń, samej radości z bycia MAMĄ, zdrowej Alusi i mężusia, upragnionego Dzidziusia i naprawdę wszystkiego wszystkiego Najlepszego Życzą Krystianek. Iza, Jacek :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Chciałam Ci torta i bukiet wkleić ale sie nie udało Moc kwiatów i smacznego torcika w dniu Twoich nastu urodzin

słonko, wszystkiego naj w dniu okrągłych urodzin zdrówka dla córci i mężusia, jak najmniej problemów, spełnienia wszystkich marzeń i powodzenia wpracy Teraz już zawsze będziesz mieć 18 lat;) Co do mojego wyjazdu do Sz-a to nie wyjdzie nam spotkanie:( Majka sie przeziębiła i strasznie kicha i smarka. Mój mąż zawiezie nas na wizytę do poradni i zaraz wracamy.:O Tak więc wizyty towarzyskie musimy odłożyć na przyszłość, jeszcze by Majka Alusię zaraziła:O Zachowam Twój numer telefonu, bo zapowiada sie, że będę bywać w Sz-e , więć w końcu sie spotkamy:) Jeszcze raz dożo buziaków

Dzięki dziewczynki Kochane jesteście Manika co ma wisieć nie utonie....zdrówka dla Majeczki i do zobaczenia następnym razem....a może jak będziemy na wczasach to podjedziecie nad morze? od Was blisko chyba do Kołczewa, chyba że nie bo z geografia u mnie ciężko...

Manika uściski dla Majusi i ucałowania od Krystka i wirtualnej cioci . niech dziewczę wraca do zdrowia . Kinia dzięki !!!!!!!!! musisz pochwalić sie Mariką tak ją w ukryciu trzymasz :) a co do upartości to płacz też jest a czasami i szczypanko i przysiady i tp. ale co tam każdy orze jak może One też muszą pokazać że coś im sie nie podoba , acha Ty ostatnio pisałaś o słownictwie Marusi to Ci powiem ma bardzo rozbudowane my na tym etapie nie jesteśmy ucałowania i pozdrowionka mam nadzieję że do juterka jeżeli tepsa coś nie poplącze to będę miała łącze hihi ale rymowanka :)

Masnika - no pięknie pieknie!!!! ach co to był za slub....hehe jeszcze raz wszystkiego najcudowniejszego na nowej drodze życia:) Oliwia truskawki je - pociapane widelcem i bananem - smakuja jej, albo pocięte na małe kawałeczki i widelczykiem - lubi i alergii nie ma. w nocy czase budzi sie bo pić sie chce - 10 pietro i te upały robią swoje...a ja to zasnąć nie moge = taka duchota!!1 ale dziś popadało i powietrze ruszyło, przyjemniej:) koniec roku wiec pracy sporo, ale żyje sie juz zbliżającymi wakacjami. Oliwia biega jak przeciąg - buju buju i oczywiście Zosia Samosia - ucieka i nie chce za rękę - tylko z dziadkiem za raczkę chodzi - tak sobie ustalili:) pozdrawiam wszystkie mamusie i bobaski spadam .papa

hej. nie odzywam sie dlugo bo mi glownie moj malay mati na to nie pozwala:) malo sypia i on i ja ostatnio:/ zabkuje. wychodzi mu nadal kilka zabkow na raz wyszly mu juz wszystkie 4 trzonowe i ida nastepne-nastepne7. wiec mam przesrane za przeproszeniem nocki. spi do 4 i sie budzi z rykiem, zasypia tylko na naszym lozku:) ale oprocz tego jest swietny, ale wytrzymuje z nim caly dzien chyba tylko ja bo moja mama ostatnio jak ja z nim zostawilam na 3h to po powrocie miala dosc:) no ale ona mu duzo zqabrania, a wiadomo , ze to go wkurza. ja jak mam matiego troche dosc to zabieram go na dwor, zawsze znajdzie sie sasiad przy ktorym on sie wstydzie, a przez to jest spokoj!:) w piasku czy basenie tez spokoj jest:) no i generalnie jak moze sam gdzies pobladzic to tez nie jest zle. Bylismy na szczepieniu. tydzien +- po nim mati dostal kataru i lekkiej goraczki, noc byla wtedy straszna. ale szybko na szczescie mienlo. w dniu szczepienia w ogole nie bylo milo.mati ma zle chwile ale na szczescie prszeplataja sie z dobrymi:) qrde przy szczepieniu dowiedzialam sie ze zniknelismy z rejestru w przychodni:/ przenosili sie do innego budynku i im sie dane w kompach pokasowaly. moja deklaracja byla wiec niewazna i musialam z mayim na krzesle od nowa wypelniac. no ale nie bylo az tak zle. poszlo gladko. ze slownictwem u nas ciezko. mati tak raz na miesiac palnie cos sensownego a tak to w kolko to samo. co kupujecie pociechom na dzien dziecka?a moze gdzie wyjezdzacie pozdro i nowe fotki: http://fotoforum.gazeta.pl/u/izabela833.html

Hej Dziewuszki Powymierałyście czy ogólne wczasy wykupiłyście bez netu i mnie nie zabrałyście i chyba drugą Izę również . Prawda Iza :) Izabela Mati jest suuuuuuper śliczny bystry basenik ma prześliczny takiemu to dobrze . Zal , ze Twoje słoneczko tak sie męczy z tymi ząbkami , musi go to pieruńsko boleć , z tymi zakazami to moja mama też chodzi jak generał a jaj jej mówię wyluzuj kobieta Kris jest wychowywany bezstresowo ma sie dziecko bawić jak wyrzuci ziemie z kwiatków to co ,do góry ta ziemia nie poleci prawo grawitacji to sie ja zmiecie a nie zakazuje tego nie dotykaj tego nie rusz litości , z czegoś wiedzę musi czerpać jak nie dotknie to nie będzie wiedział jaka ma strukturę czy jest mokre , zimne itp. ale koniec marudzenia My byliśmy na szczepionce wczoraj na zaległym MMR maluch mój po raz pierwszy płakał ale był już spiący znudzony czekaniem jak zwykle prawie godzinę albo ponad , zwróciłam uwagę, to pani dr. sie obraziła jej strata , bo wkurza mnie babok przyjmuje chorych dorosłych obok w gabinecie , pielęgniarki ja informują , że małe dzieci czekaja tylko na zbadanie bo idą do szczepień a ta glizda każe czekać maluchom ponad godzinę w dusznym nudnym pomieszczeniu na siebie dzieci płaczą itp. koszmar Mały miał lekki stan podgorączkowy zobaczymy jak dzisiaj , ale dziś rano było wszystko na NIE Co do wstydzenia to wstydzi się wszystkich obcych facetów , i nie których babek , i raczej nie lubi nie znanych mu dzieci i wtedy chowa mi się za nogami lub łapie sie mojej nogi i za diabła nie odejdzie , za to w domu dokazuje jak pijany zając Hihihih :) A jak u Was moje drogie z zawstydzaniem dzieci . Pozdrowienia i odzywajcie sie bo co będzie jak przyjdą wakacje ? CMOK

Kochane ja tylko na chwileczkę bo mam huk roboty...początek miesiąca..... W domu chwilowo nie mam netu, wiec nie ma jak do Was zaglądać, postaram się w przyszłym tygodniu więcej napisać. Miłego weekendu Dziewczynki:)

hej:) my nigdzie w zasadzie nie jeździmy na dłuższe pobyty, ale dzisiaj z okazji dnia dziecka moj maz wzial wolne:P fajnie nawet :) Mati w towarzystwie właściwie każdego obcego, albo każdego kogoś, kogo rzadko iwiduje wstydzi się i mjjest wyjątkowo grzeczny, to jedyne chwile gdy może siedzieć na moich kolanach bez ruchu z 10 min.:) ale faktycznie nie potrafi sie zbytnio z dzieciakami bawic-po dluzszej z nimi znajomosci to ew zostaja one obdarzone jakimis prezentami z jego strony, czasem przyniesie im jakas zabawke. papa ide sie moim solenizantem zajac i2im \"dzieckiem\"

Iza zpomnialam dodac ze moj maz to raczej bez neta sie nie ruszy, on bez niego jak bez nogi, wszedzie musi byc albo jego tam nie ma:P basen matiemu faktycznie sie pofdobal, ledwo zdazylam nalac do niego wode, a on juz byl w srodku/ ale chyba dzieciaki i woda to jjedno:)

hejka dziewczyny:D melduję, że po wizycie u hematologa i gruntownym badaniu, pan docent stwierdził brak podstaw do jakiejkolwiek paniki:) kontrola za dwa miechy. Majka ma coś takiego, że wszystkie dzieci od razu ściska i całuje:) Nawet obce , spotkane na ulicy, w piaskownicy, ale tylko takie do 3 lat. Większymi sie nie interesuje:) Do dorosłych których nie zna jest zdystansowana, ale sie nie wstydzi:) Wszystkim robi papa, nawet rowerzystom mijanym na ulicy. W domu to istny grandziaż, ciągle robi to czego nie wolno i tylko patrzy czy będę krzyczec, czy jej pozwolę;) Za to jak jesteśmy u kogoś to jest grzeczniutka:) Spadam organizować miły dzień moim dzieciakom:) Wszystkim naszym pociechom życzenia wszystkiego naj z okazji Dnia dziecka

Hejjjj Kobitki Manika cudownie , że z Majusią OK i że był to zbędny popłoch . Kris nie jest tak chętny do przesyłania całusów każdemu, lub robienia papa chyba że go natchnie i ma dobry nastrój . Od dwóch dni ma dzień mamy i jak tylko przyjdę do domu to chce na rece aby go nosić . złapie się wtedy za szyję i przytula to takie słodkie i kochane , szkoda że ogranicza ruch i obiad gotuje sie dwa razy dłużej , ale co tam , od poniedziałku zrobił ogromne postępy w ruszaniu sie biega jest wszędzie i wszędzie wchodzi, nic go nie ogranicza i wszystko jest do zdobycia a jak trzeba uważać ochooooo , acha i jak powiem nie wolno to działa jak płachta na byka robi to na przekór i byle szybciej i sciga sie ze mna lub z Jackiem a śmieje się przy tym i patrzy na reakcje im jest szybsza tym radocha jest większa i mowa niu niu i palcem grożenie to dla Krisa jest jak dla nas najlepszy kawał uśmiech od ucha do ucha . No Dziewuszki życzę Waszym Słonkom dużo uśmiechu radości, moc prezentów i nie marudzących starych , dużo zdrówka w DNIU DZIECKA Wam również życzę wszystkiego naj ....

Witam, Za często się nie odzywam, ale za ładna pogoda była i czasu mało. Teraz czeka mnie tragiczny okres, bo zazęliśmy budowę, a mąż wypływa na 5 miesiecy. Budowa, praca i dziecko na mojej głowie. W między czasie mieszkanie muszę sprzedac i sie wyprowadzic. Trochę za dużo jak na jedna osobę. Zobaczymy czy dam rade. Co do wymuszanie to moja Paula widzę nie odstaje, też stosuje dzicęce wypróbowane sztuczki z kładzeniem się na ziemi, wyginaniem w łuk itp. A co do kontaktów z obcymi to uważałam ją za dzikusa do niedawna, bo w towarzystwie obcych wisiała u nogawki moeje albo męża, ale okzało się, ze wstydzi się głównie dorosłych. Byliśmy u znajomych ostatnio, którzy mają synka 2 letniego. I po chwili wachania poszła do jego pokoju, bawili sie razem całkiem ładnie, bez wyrywania zabawek itp. Muszę częściej prowadzać Pyzę między dzieci bo nie ma za dużo takich kontaktów. Wklejam linki do aktualnych zdjęć, między innymi z wycieczki do zoo. Najbardziej podobały sie ptaki, bo sie dużo ruszały i były kolorowe. Zresztą już Paula umie je nazywć, mówi \"tak\" zamiast ptak ipokazuje wyraźnie na ptaka. W ogóle ścina wyrazy, ale staje się coraz bardziej komunikatywna. Moja koleżanka urodziła 31 maja bliźniaczki, 2 dziewczynki, obie naturalnie rodziła i ważyły 3500 i 3600, także ponad 7 kg dzieci nosiła. Zuch kobieta. http://images21.fotosik.pl/353/07dad32958bb4b0e.jpg

I jeszcze zdjęcia: [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=eaebc0f058bdda14]http://images12.fotosik.pl/52/eaebc0f058bdda14m.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6f6d50cfadbbd69c]http://images21.fotosik.pl/353/6f6d50cfadbbd69cm.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d1b70db3252f7a1f]http://images21.fotosik.pl/353/d1b70db3252f7a1fm.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=11c188962809c0bf]http://images22.fotosik.pl/124/11c188962809c0bfm.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=39d7bfca06cb3a36]http://images22.fotosik.pl/124/39d7bfca06cb3a36m.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=98e6fbb3b09c0ed5]http://images12.fotosik.pl/52/98e6fbb3b09c0ed5m.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=cbe0f305169b52d1]http://images22.fotosik.pl/124/cbe0f305169b52d1m.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=77ca972c28f20fbc]http://images22.fotosik.pl/124/77ca972c28f20fbcm.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=89e8c4017045cfbf]http://images22.fotosik.pl/124/89e8c4017045cfbfm.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=671bd8468f5c9744]http://images21.fotosik.pl/353/671bd8468f5c9744m.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=cf9b07f60ec6962c]http://images22.fotosik.pl/124/cf9b07f60ec6962cm.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ba4916916722d1cd]http://images12.fotosik.pl/52/ba4916916722d1cdm.jpg Ok wystarczy bo Was zanudzę. Pozdrawiamy.

Hop, hp, jest tu kto? Już 2 dni nikt sie nie odezwał. Nasza córka skończyła dzisiaj rano 15 miesięcy. Ten malutki mój Pyzik. Ciekawe kiedy przestanę wspominać przy każdej okazji o tym co spotkało mnie 4 marca 2006 o godz. 4.55. Cisza taka, obejrzałam sobie ponownie fotki Waszych maluchów z ostatnich dni. Jeny jakie śliczne okazy:) I to całe towarzystwo takei duże już. Niby cały czas obstaję przy modelu 2+1 ale jak sobieoglądam takie maluszki to czasami pomarzę. ale jak wspomnę mega kolki Pyzy to mi się odechciewa. Pozdrawiam,

Hej, ja jestem ale niestety rzadko:( Mężulo cały czas nie oddał komputera a w pracy mamkupę roboty. Magda Pyza cudna jest, świetne zdjęcia. Wypatrzyłam, że macie fotelik rowerowy, my właśnie kupiliśmy na allegro taki z regulacją oparcia, ciekawe jak będzie się sprawdzał i czy Alce będą się podobać wycieczki rowerowe. Wczoraj Alka dostała swoje pierwsze buty, to normalnie masakra z tymi butami bo ona ma nóżkę malutką i wszystko na nią za wielkie, skończyło się na sandałkach z Bartka, jeden model ma zawyżony rozmiar trochę i 19 jest dużo mniejsza od pozostałych 19 i w miarę mogą być choć mogłyby i tak być trochę mniejsze, tylko cena trochę załamka, w końcu to buty na 3 m-ce....no ale trudno na pierwszych bucikach chyba nie warto oszczędzać...

Hejjjj Kobitki Magda Paula jest super prześliczna panna , ach jak te dzieci rosna Ty pisałaś , Pyza skończyła 15 m-cy a mój skończył w niedziele 15 i tez wspominałam ,że rok temu miał zaledwie 3 m-c był tyci a teraz kawał chłopa . wczoraj byłyśmy z koleżankami jak rok temu, na pewnej magicznej polnej drodze i wspominałyśmy ohhh Boziu rok temu to ja mogłam być na spacerze tylko do 2 godzin bo jak mały sie obudził i nie był w domu a dokładnie nie dostał dydusia to w jego wykonaniu to nie był płacz to był ryk z zanoszeniem sie robił się purpurowy i broda mu chodziła wtedy marzyłam o dnu kiedy ja będę mogła wyjść na spacer po ludzku spokojnie dalej niż 2 km od domu . i nadszedł ten czas tak szybko i nie postrzeżenie przyniósł ogromną radość ale też lekki smutek że te chwile już nie powrócą , będą ale inne jeżeli myślę o drugim dziecku bo Krystianek już jest i wtedy uczuciami trzeba będzie sie dzielić , mam nadzieje, że się tego nauczę i nie skrzywdzę kiedyś w przyszłości Małego , ale o czym ja mówię to daleka przyszłość a teraz mój skarb jest całym światem , ale nie wiem jak wy ale pamiętam jak do roku ryczeć mi się chciało że mój skarb tak szybko rośnie rozwija sie i bałam sie że czegoś nie uchwycę nie zapamiętam i że małe dziecko jest naprawdę maluteńkie tak krótko . To tyle mojej refleksji i przynudzania .:) Słonko to cudownie , że Alusia ma nowiutkie buciki firma Bartek , kulde ma dosyć drogawe masz racje noooo firmówki . Słonko a kiedy idziesz na rezonans i jak Alusia sie czuje i puść jak możesz jakieś zdjęcia jak maleńka sie zmieniła bo ostatnio to chyba z marca ja widziałam . ucałowania dla Słoneczka Słoneczka Manika kulde ja Ciebie opierniczę Ty się nie meldujesz , musze Cie podglądać na innych topikach , to nie do pomyślenia Babo Kosiana Pochwal się co tam u Ciebie . Jak Majusia jest prześliczna dawaj jakieś info . No Babeczki dzielcie się informacjami o sobie i Maluchach i o planach na wakacje Magda jak budowa i jakie plany w tym roku , a po za tym nie sprzedajesz swoje mieszkanie w którym mieszkacie ? Manika a jak Twoja budowa idzie dalej chwal się ? Pozdrowionka CMOK