Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

hejka:D :D :D Izka, no właśnie myślałam że tylko moja bab jest taką sadystką:D gryzie, szczypie mnie najczęściej w szyję i robi sadystyczną minę, a to tak boli, też mam siniaki;) Chrzestny kupił Majce wózek dla lalki i my teraz chodzimy na spacery pieszo z wózeczkiem i lalą:D Uparła się też na zjeżdzalnię na placu zabaw i muszę ją spuszczać z połowy jej wysokości, ale bolą mnie od tego ręce:P a ona chce jeszcze i jeszcze, jest niezmordowana:D Soki pije wszystkie i w kazdych ilościach, wodę też, uwielbia sok z gruszką, marchwiowe też, ale ograniczam jej, bo ma ciemną karnację i jak przedawkuje ten sok to robią jej się dłonie i stopy, oraz nos żółte i okropnie wygląda:) Aurelko, mój mail przybyslawska@o2.pl, poproszę o linka do forum;) moni, oszczędzaj się kochana i wygoń tą paskudną niańkę z domu;) Słonko, w przyszły weekend wybieram się z Mają do Szczecina i mam zamiar zadekować się na tydzień u siostry:) Więc chyba tym razem uda nam się spotkać w realu:D :D :D Lecę na budowę, bo fundamenty wylewają, no i muszę pokwitować odbiór betonu:D Miłego dzionka kobitki🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wózków dla lalek to Krystian je uwielbia i podbiera koleżankom , żeby nie było kłótni pomiędzy dzieciakami to dziadki kupili mu kosiarkę i nią teraz ujeżdża . z kupami to jet jeszcze dodatkowa frajda , że małego rano w tym tyg. wsadzam do miski z małą ilością wody i przebywa na balkonie a ja w tym czasie mogę bezkolizyjnie chociaż umyć podłoge czy cokolwiek zrobić , mały jest wtedy na waleta i wchodzi do miski i wychodzi ma kaczuszki gumowe jakieś piłki i jest zabawa , ale wczoraj go przycisnęła kupa , poszedł do pokoju stanął na panelach zrobił co miał zrobić i mnie zawołał , doszłam ale w tym czasie również pukała do drzwi babcia i tak patrzyłam na małego czy brać go pod natrysk uguglanego w kupie czy otwierać drzwi , drzwi zostały otwarte a mały pod natrysk , dobrze że nie spróbował feeeeeeeeeeeeeeee bleeeeeeeeeeeeeeee, mam nadzieje ,że jak to czytacie to nie kosztujecie co nieco . za co przepraszam .:) czy wasze pociech też sa tak absorbujące , że nic się nie zrobi bez nich , ja jak podłogi myję to oczywiście z małym ja myję on wkłada do wiadra ręce jak odkurzam to mały ze mną i te czynności wydłużają się to niebagatelnych godzin , dramat , czami jestem już tym zmęczona ale chwalę małego pomocnika , żeby go nie zrażać a przy okazji ma mały zabawę ja mniejszą . Jak to przebiega u was ? no kochaniutkie będę kończyć Loiusiu dziękuję :) A urlopiki planujecie ? Aurelio, Loiusiu , Karolinko mam pytanko pracujecie czy jesteście na wychowawczych , nie to że ja jestem ogromnie ciekawska ale szczerze nie przeczytam tych 200 stron od przodu nie mam kiedy żałuję ogromnie. Pa kochaniutkie może uda mi się w weekend coś na pisać ale nie obiecuję , miłego weekendu Papapapapapap cmok cmok 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale gafa LONIUSIU nie wiem czemu Cie przechrzciłam sorrki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj iza chyba ten etap przechodzą wszystkie dzieci. Mój Szymon też by tylko wszędzie rączki pchał, odkurzanie nie może się bez niego odbyć już nie mówiąc o zamiataniu.....a spróbowalibyście mu zabrać miotłę...zawsze jest awantura :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniusia, Manika, Kijaneczka - sprawdźcie pocztę :) Iza - naturalnie poczekam na Twój adres :) Aleście się rozpisały, aż miło. Mój Kuba już śpi (już na nocny spoczynek się udał, bo był wyczerpany). Byliśmy na działce, pojedliśmy kiełbasek z grilla, wypiłam żubra (moje ulubione piwo, chociaż wieczorem podchodzi bardziej, a jakie jest Wasze? ;) ). Och, a moja nocnikowa radość była chyba przedwczesna, bo druga kupa już w pampera, nawet nie wiem kiedy. Też mnie okłamuje, łobuz ;) Jestem jednak dobrej myśli, a najbardziej mnie cieszy, że Kubuś nocnikowanie lubi. Iza ja od 16 miesięcy jestem w domu z dzieckiem, do porodu studiowałam dziennie. Teraz, powiedzmy, poszukuję jakiegoś zajęcia, ale możliwości mam ograniczone: raz, że jestem z nim sama i nie mam jak biegać po szkołach (zawód-polonistka) czy firmach, dwa w żłobkach nie ma miejsc (już w marcu nie było, bo pytałam :( ), trzy nie wiem jak znaleźć opiekunkę i czy ona nie pochłonie lwiej części moich ewentualnych zarobków. Narazie jestem w kropce. Poważnie myślę o wyjeździe za granicę, razem z małym, mam zaproszenie od dobrych znajomych pracujących w Anglii. Ponoć też samotne matki mają tam większe dochody. Miłego wieczoru Wam życzę 👄, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki:) Manika no to super, że będziesz w Szczecinie mam nadzieję, że dzieciaki żadnego przeziębieniowego nueru nie odwalą i uda nam się spotkać...a napisz kochana w jakiej dzielnicy czy na jakim osiedlu mieszka siostra to pomyślę gdzie by to spotkanie urządzić. Aurelko szkoda, że nie złożyłaś papierów do żłobka w terminie przyjmowania wniosków bo samotne mamy mają pierwszeństwo więc Kubuś napewno by się dostał. Eh.... u mnie w robocie coraz mniej ciekawie, cholerka obawiam się, że z drugą ciążą nie zdążę jak tak dalej będzie... Buziaki i spokojnej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak tylko na chwilę. imie Sebastian bardzo ładne, też jak Aurelia mam brata Sebastiana, zakręcony, ale w porzadku z niego facet. Pyza nie chce pić wody za bardzo, błąd zrobiłam, że jej nie uczyłam, za to uwilebia te gęste soki marchwekowe, przeplatam je kompotami domowymi. Paula strasznie się boi odkurzacza. Nie wiem czy ja ktoś nastraszył, bo pierwszy raz widze dziecko któe tak sie boi odkurzacza. Staje bidulka w najdalszym kacie i płacze. Jednie w łóżeczku czuje się bezpieczna. Ja pracuje odkąd Paula miała 5,5 mies. Wykorzystałam macierzyński i urlop jaki miałam i do roboty. Cieszę się ze pracuję, zawsze tojakas odmiana, ale tak tydzień na 6 tygodni by się przydało posiedzieć w domku. Pozdrawiam, Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczęta a właściwie dobrej nocy Aurelko mam nadzieję , że jednak zostaniesz w PL, dostaniesz fajną pracę , a dla Kuby miłą niedrogą panią lub może już przedszkole , bo moja znajoma puściła córkę od 2-go roku życia do prywatnego przedszkola kiedy tylko mała przestała siusiać w pampera , prowadzą takie przedszkole i w kaliszu i w Poznaniu siostry zakonne , nie wiem ile się płaci w normalnym przedszkolu ale tutaj 250 zł. Słonko , może jednak zdążysz z drugą ciążą , i tak szybko nie rozwiążą Ci zakładu pracy , kurczę ciągle jakieś problemy . Ja małego przekazałam niani jak miał 4 m-c z bolącym sercem , może też dla tego , że ja prawdziwego macierzyńskiego nie miałam bo i tak chodziłam prawie co dziennie do pracy od 2 do 4 godzin na ten czas moja mam lub teściowa przychodziły , w rodzinnych firmach tak jest ano coś za coś ale przy następnej ciąży to sie zmieni nie będę do 9 m-ca chodzić do roboty i robić na macierzyńskim , kogoś zatrudnimy , ale to też i moja winna bo jak czytałam te mądre pisma informujące że wszystko jest do zaplanowania , i po układania wzięłam sobie to do serca i mówiłam przed urodzeniem że z porodówki będę zus-y wysyłać . taki pierdyknięty człowiek jest , a później jak przyszło co do czego to ryczeć mi się chciało jak do roboty miałam iść . człowiek się uczy więcej takiego błedu nie po pełnie. no koniec przynudzania dobrej nocki kobietki i miłego dzionka 👄 👄 🌻 👄 🌻 :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, wyjeżdżamy dziś z Kubą na wieś, na cały weekend -UWAGA- do koleżanki z porodówki, której córa jest młodsza od Kubusia o zaledwie parę minut, i z którą później leżałyśmy 7 dni na jednej sali po cesarkach ;) Cały czas utrzymywałyśmy kontakt telefoniczno-smsowo-sieciowy, raz spotkałyśmy się przypadkiem na mieście, a teraz się spotykamy :D Dlatego nie będzie mnie na forum przez te 2 dni. 🌻Życzę Wam słonecznego, udanego weekendu! 🌻 A przy okazji zapytam: czy i Wy kontynuujecie znajomości z mamami poznanymi w szpitalach? Ja często je widuję i zawsze jest miło powspominać brzuchate dzieje i zobaczyć dzieci. :) Do napisania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki! :) Mnie to juz chyba w ogole nie pamietacie, odzywam sie raz na pol roku- wczesniej przeprowadzka i brak netu do lutego, potem praca przez internet po nocach jak Mlody zasnie i totalny btrak czasu na cokolwiek innego wlacznie ze zdrowa dawka snu :/ Ale ja o czym innym chcialam- tez jeszcze karmie! :) :) :) I zamierzam tak pociagnac do dwoch lat gdzies... Tez mi ciezko, Kacper budzi sie po nocach na cyca, zasypia p[rzy cycu...- myslalam ze tylko ja juz taka frajerka a tu i inne sa, czytam (uzupelniam braki- jestem na 138 str) Z nocnikiem tez nijak nie idzie, Mlody nie usiedzi ani chwili, boi sie - poczekam jeszcze ze 2-3 miesiace, niech skonczy poltora roku, to podobno taki okres kiedy dziecko DOPIERO ZACZYNA kumac o co chodzi, i bedziemy probowac... No nic, pozdrawiam, postraram sie zajrzec czasem... Buziaki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjjjj Złociutkie Kochaniutkie 🌻 Witaj Agutka zaglądaj do nas częściej 🌻 a i witaj w towarzystwie CYCUŚ Aurelko 🌻 co do dziewczyn z porodówki to mam kontakt z dwiema z jedną ścisły , rzadko sie widzimy ale dzwonimy dosyć często a z drugą jedynie kartki z życzeniami na święta ale są to kontakty nie tyle z porodówki co z patologi bo pod koniec ciąży ja byłam częstym bywalcem tego oddziału, i tam spotkałam dziewczyny które tam leżały ciągiem dłuższy czas a ja byłam dochodząca wypisywali mnie a za kilka dni powracałam już miałam swoje łóżko , tzn nie to że patologia był pusta i tylko na mnie czekali, ale tak mi sie udawało że to łóżko sie akurat zwalniało i wtedy dziewczyny werbowały mnie do swoje pokoju , bo ja przychodziłam z całym osprzętem TV itp. a i byłyśmy w tym samym okresie ciąży więc spotkałyśmy się również na porodówce i wszystkie miały cc . Jedna z dziewczyn bo było nas 4 była w niższej ciąży ona jeszcze po nas leżała z 3 tyg. ale urodziła w 26 tyg. i dziewczyna zmarła , była za malutka na 26 tydzień ważyła jedynie 0,50 0 kg. nie było szans na przeżycie z tą dziewczyną utrzymuję kont. tel . wiecie nie wiem jak sie z nią spotkać niby minęło już trochę czasu ale sytuacja jest taka zważona ja jestem monotematyczna tylko o dziecku a ona swoje straciła , przez tel. rozmawiamy o psach ona też ma york-a . Ale mam kontakt z dziewczyną i to ścisły ze szkoły rodzenia , czy chodziłyście do szkoły rodzenia ja tak i było suuuper suuuper towarzystwo zawsze uśmialiśmy się ohhhhhhhh a panowie jacy byli rozbawieni . Weekend minął w sobotę robiłam grila tak z głupia traf, a narodu było i przyjaciele z córcią ona ma 2 latka a mały za nią chodził i papugował ją a całowali się ohohoho . Dzieciaki kąpały się w basenie frajdy było co nie miara a i panowie odkazili organizmy też wleźli w basen skoki na główkę itp. (my mamy dwa basen dla dorosłych i dla dzieci z ciepłą wodą) A wczoraj byliśmy w Bajkolandzie , ja z małym wspinałam się po tych linkach i skoki na materace i ze zjeżdżalni w dół i w kulkach radocha na całego a byłam mokra to jest lepsze niż aerobik, i młody padł zjadł i padł. No koniec trochę Wam popisałam mam nadzieję , że nie przytrułam . A cha dziś pierwszy dzień po urlopie jest niania , Kris chodził i wołał mama aż serce bolało jak musiałam iść do pracy, mam nadzieje , że młody będzie sie dobrze bawiła , Kris uwielbia dzieci dużo się od nich uczy papuguje i jest śmiały trochę schudł i mu lżej to śmiga wszędzie ach bystrzak mi rośnie :) no kończę 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobitki🌻 weekend miałam do dupy:( w sobotę cały dzień myłam okna i pastowałam podłogi, dopiero wieczorem poszłam z Majką na spacer. całą niedziele lało, prawdziwe oberwanie chmury, cieszyłam się bo nie musiałam chodzić na budowę i podlewać fundamentów, za to całą niedzielę byłam uziemiona z dziećmi w domu:O a małż pojechał sobie na wieś Dziś byłam na budowie i wróciłam przerażona, katastrofa, po wczorajszych deszczach trzy ściany wykopu się obsunęły i zalało go do połowy. Fundamenty legły pod wodą i ziemią, nic nie widać, załamka, ile trzeba pracy, żeby to naprawić Słonko, siostra mieszka na Starym Krzekowie, rozmawiałam z nia i zaproponowała, żebyś przyjechała do niej do domu, bo ona ma ogródek z trawnikiem i dziewczynki mogłyby sie tam bawić, ale jak wolisz, ustalimy sobie, mam jakby co Twój numer telefonu:) A to Majka w ulubionych formach zabawy: http://im.bobasy.pl/f/d/347557.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347558.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347563.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347564.jpg http://im.bobasy.pl/f/d/347553.jpg miłego dzionka babeczki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjj Manika o Boziu mam nadzieje ze nie jest tak źle jak opisałaś i jak opadnie woda , to sie okaże że fundamenty nie naruszone , ale z tego co piszesz to ulewisko było nie wąskie . Majusia boooooska, ta pierwsza forma zabawy mojemu też nie jest obca , a na takiej huśtawce jeszcze nie był , muszę go na to zabrać . Dziewczyny a Was też zalało , hej tam bo po kopniaku będzie dalej w ubiegłym tyg. taki ruch a dziś taki zastój jedynie my z Maniką na posterunku . dalej i wymieniam Loniusia 🌻 do raporu Sabcia 🌻 j.w. kijaneczka 🌻 j.w. Karolina 🌻 j.w. Renacia 🌻 j.w. Izabela 🌻 j.w. Magda 🌻 j.w. Moni 🌻 j.w. Słoneczko 🌻 j.w. Aurelia 🌻 j.w. i szczególne kwiatki dla podłamanej Maniki bez kopniaków oczywiście 🌻 🌻 🌻 :) :) :) 👄 👄 👄 do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem tylko w pracy roboty mam tyle, że ...... Ja do pracy wróciłam jak Mateusz skończył 5 miesięcy, ale ja jestem taka matka polka i do tej pory mam wyrzuty sumienia że musze go zostawiać - ja ciagle nie mogę sie nim nacieszyć. w domu to ciągle go przytulam i całuję:) ze szpitala z nikim nie utrzymuję kontaktów bo w zasadzie nie mam z kim. Po cesarce na sali pooperacyjnej leżałam z dziewczyną tylko jedna dobę, z drugą na zwykłej sali też, więc czasu żeby sie zaprzyjaźnić było mało ale za to mam kilka koleżanek, które mają dzieci w wieku Mateosia - jedna mieszka w mojej klatce - ma na imię Oliwka i jest dwa tygodnie starsza od mojego synka Aurelka, dzięki za maila:):):) Manika oj kiepsko z tymi fundamentami - ale co nas nie zabije to nas wzmocni - dasz radę, a Majeczka słodka dziewusia i rozkosznie wygląda z tym wózeczkiem....taka mała mamusia Izka raport zdany pani Kierownik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem tylko w pracy roboty mam tyle, że ...... Ja do pracy wróciłam jak Mateusz skończył 5 miesięcy, ale ja jestem taka matka polka i do tej pory mam wyrzuty sumienia że musze go zostawiać - ja ciagle nie mogę sie nim nacieszyć. w domu to ciągle go przytulam i całuję:) ze szpitala z nikim nie utrzymuję kontaktów bo w zasadzie nie mam z kim. Po cesarce na sali pooperacyjnej leżałam z dziewczyną tylko jedna dobę, z drugą na zwykłej sali też, więc czasu żeby sie zaprzyjaźnić było mało ale za to mam kilka koleżanek, które mają dzieci w wieku Mateosia - jedna mieszka w mojej klatce - ma na imię Oliwka i jest dwa tygodnie starsza od mojego synka Aurelka, dzięki za maila:):):) Manika oj kiepsko z tymi fundamentami - ale co nas nie zabije to nas wzmocni - dasz radę, a Majeczka słodka dziewusia i rozkosznie wygląda z tym wózeczkiem....taka mała mamusia Izka raport zdany pani Kierownik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jestem tylko w pracy roboty mam tyle, że ...... Ja do pracy wróciłam jak Mateusz skończył 5 miesięcy, ale ja jestem taka matka polka i do tej pory mam wyrzuty sumienia że musze go zostawiać - ja ciagle nie mogę sie nim nacieszyć. w domu to ciągle go przytulam i całuję:) ze szpitala z nikim nie utrzymuję kontaktów bo w zasadzie nie mam z kim. Po cesarce na sali pooperacyjnej leżałam z dziewczyną tylko jedna dobę, z drugą na zwykłej sali też, więc czasu żeby sie zaprzyjaźnić było mało ale za to mam kilka koleżanek, które mają dzieci w wieku Mateosia - jedna mieszka w mojej klatce - ma na imię Oliwka i jest dwa tygodnie starsza od mojego synka Aurelka, dzięki za maila:):):) Manika oj kiepsko z tymi fundamentami - ale co nas nie zabije to nas wzmocni - dasz radę, a Majeczka słodka dziewusia i rozkosznie wygląda z tym wózeczkiem....taka mała mamusia Izka raport zdany pani Kierownik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie obstrajce się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie obstrajce się
te koszulki to badziew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Manika współczucia. Mam nadzieję, ze słońce na dłuzej zagości i wam osuszy wykop. Ale włożonej pracy szkoda. Pogoda fatalna. Ale udało nam sie odbyc spaer na plażę położona najlbliżej nas, na naszej dzielnicy. Plaża malutka, coraz mniejsz. Jak pamiętam z dzieciństwa to była dużo wieksza. Ale bylo fajnie, bo byliśmy na niej we trójke. Nogi pomoczyliśmy (na moczenie czegokolwiek wiecej było za zimno). Pyzie sie podobało. A oto koka fotek z tego spaceru: http://images29.fotosik.pl/35/9312bcdc962a94bc.jpg http://images27.fotosik.pl/35/ee723f6462645158.jpg http://images23.fotosik.pl/35/a9c67e9bdadeda04.jpg http://images27.fotosik.pl/35/9d94ada13f9e8763.jpg Pozdrawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, Manika, twoja córcia bedzie łamać serca. Fajnie jakk oczy są ciemne a włosy jasne, lub an odwrót. U kogokolwiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Slonka1335: Slonko, czytalam o leczeniu Twojego meza jodem. Moja mama miala dokladnie to samo pod koniec maja- nadczynnosc tarczycy, jod, 3 tygodnie separacji od ludzi... Tylko ze jej lekarka powiedziala ze dobrze ze nie jest mloda (w wieku rozrodczym :) bo tacy tzn starajacy sie o dziecko ludzie powinni odczekac przynajmniej rok z ciaza bo ten jod ma dlugi okres rozpadu. Ty pisalas o pol roku. Dowiedz sie jeszcze dokladnie, moze jakis inny lekarz albo internet, szkoda by bylo narazic Waszego przyszlego malucha, wiem ze chcesz jak najszybciej dzidziusia ale czasem sa rzeczy wazniejsze, sama wiesz jak to jest ze zdrowiem a raczej problemami z nim. Przy okazji- ciesze sie bardzo ze Ala ma dobre wyniki, czytalam wczesniej z przykroscia o Waszej walce a tu takie dobre wiesci- super!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejj ja po nocy na dobry sen Loniusia :) Manika a może to tylko tak źle wygląda bo jest dużo wody jak wyschnie to wyłonią się fundamenty w całej okazałości . mam nadzieję, l duża buzia 👄 będę trzymać kciuki . Dobranoc dziewczynki pchły na noc karaluchy pod poduchy . Pa do rana Apsi apsi apsi hrap hrap hrap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej Marcóweczki i nie tylko:) jestem i żyję, choć wczoraj stracha miałam. Alka od kilku dni jakoś mało siusiała więc na wszelki wypadek zarejestrowałam ją wczoraj do lekarki a że ta przyjmowąła tylko rano to była z nią moja mama i to chyba poważny błąd był bo nie mam pojęcia co ona tam biednej pani doktor nagadała w każdym razie , uradziły że to zakażenie układu moczowego i Alka dostała skierowanie do szpitala, matko z pracy musiałam wyjść o 10 (pewnie w końcu mnie zwolnią bo wiecznie się urywam a sytuacja w firmie coraz mniej ciekawa) popędziłam do tego szpitala a tam wszyscy na mnie jak na wariatkę. Dali nam woreczek na mocz i kazali czekać aż nasika, myśłałam że tam zwariuję siedziałymy 4 godziny, Alka szału dostawała a sików zero, w końcu chyba pielęgniarki zmęczone dzikimi wrzaskami mojego dziecka zadzwoniły po lekarza i ściągnęli jej mocz cewnikiem, wyniki ogólne wzorcowe, więc wysłali nas do domu a dziś mam zadzwonić jak wyniki posiewu. Kuźwa ciągle coś... Byłam na splywie w niedizelę, tak tak w tą ulewę i burzę płynęłam sobie kajaczkiem. Było fantasyucznie i jakimś cudem chora nie jestem, bo mokre miałam wszystko łącznie z majtkami......męczyły mnie tylko okropne wyrzuty sumienia, że mam cały dzień wolny a nie spędzam go z dzieckiem, bo wyjeżdżaliśmy raniutko a wróciliśmy jak młoda już spała. Manika mama ndzieję, że woda jednak nie poczyniła tak ogromnych szkód i jak trochę przeschnie to będzie ok.... Co do Krzekowa to ok, mam całkiem niezły dojazd, dawaj znać:) Agutko co do jodu to wywiedzieliśmy się dokładnie, roczny okres karencjii dotyczy kobiet, w zasadzie nawet nie jest on roczny tylko półroczny a ten rok to na wszelki wypadek zalecają, jeśli chodzi o facetów to miniimum 4 m-ce a najlepiej 6, więc te 6 musimy poczekać. Buziaczki i miłego dzionka Dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Ale wczoraj pojechałam z tym postem - 3 razy mi się wysłał hihihi Spadam dziewczynki bo lecę na szkolenie, alez mi sie nie chce:( Miłego i pogodnego dzionka Wam życzę:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochaniutkie 🌻 Dzisiaj króciusieńko, roboty mooooooc Mój Miniu dziś poraz pierwszy nie zrobił siusiu w nocy w pampersa był suchusieńki , po zdjęciu pieluszki posadziłam go na nocniczek ale efekt prądu chyba przeszedł po pupci bo tak szybko jak go posadziłam tak szybko zszedł z niego a następnie obsiusiał mi podłogę . Pogoda paskudna pada i pada , mam nadzieje że u Maniki słońce świeci a w razie deszczu przesyłam całuski 👄 i uśmiechniętą buzię :) kończe moje Drogie do pracy rodacy :) Loniuś z czego Ty masz te szkolenia ? jeżeli możesz napisać oczywiście .:) papapappapapappapa cmok cmok cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Słonko to Ty wczoraj przeżyłaś , biedna Alusia , tak ja piguły wymęczyły , dobrze że wszystko OK . Alusiu duża BUZIA :) Trzymaj sie Słoneczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rewelacja , to Ty Pani Nauczycielka suuuuuper Witam Panią Profesor :) Loniusiu co do tzw patek polek mam to samo zawsze czuje się winna że niedostatecznie poświęcam Miniowi swojego czasu i że niania czasami mni e informuje co mały osiągnął co zrobił itp, a też go ciągle bym tuliła tylko mały coraz częściej mnie odpycha bo są lepsze fajniejsze sprawy niż tulenie sie z mamą , ale jak tylko mały ma chęć to sie tulimy całujemy głaszczemy ach i sie rozpływam . no pa kończę i spadam do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×