Gość loris Napisano Maj 28, 2008 Odkąd przeczytałam te wypowiedzi WYBÓR to dużo myślę na różne tematy i dochodzę do wielu wniosków.Na razie pogodziłam się do pewnego stopnia z nadmiarem włosków.Zabiera mi to dużo czasu ale walczę z nimi.Nie wiem jak inne kobiety, ale ja nie pokazałabym się mężowi z włoskami na piersiach.Depiluję się wszędzie i mój mąż oczywiście wie, że walczę z nimi ale on tak naprawdę nigdy nie widział mnie w pełni owłosionej. Ja bym tego nie zniosła. I dlatego tak rozumię WYBÓR pod tym względem. I choć bardzo często może wyglądam jak kobiety, które nie mają tego problemu to jednak hirsutyzm bardzo zniszczył mi psychikę. Choć może wyglądam kobieco, ubieram się kobieco to w głowie mam bardzo zaniżoną samoocenę.I czasem myślę, że gdyby te problemy jeszcze bardzo mocno się nasiliły to nie wiem czy kiedyś nie zdecydowałabym się na taki lek, ryzykując zdrowiem.Ale chciałabym bardzo mieć jeszcze jedno dziecko i dlatego nie chcę w swoim organiźmie żadnej chemii i walczę z hir innymi metodami, bardziej naturalnymi. Nie wiem czy dane mi będzie mieć jeszcze jedno dziecko.Ale chciałabym spróbować, a potem ewentualnie będę myśleć o jakimś innym leczeniu.Najważniejsza jest dla mnie rodzina ale też ważny jest wygląd zewnętrzny.Kiedyś, dawno temu byłam gruba, nawet bardzo ale czułam się z tym okropnie, zmobilizowałam się, schudłam i taka chciałabym być przez całe życie, bo jednocześnie wiem,że nie czułabym się dobrze będąc grubą.Nie jestem chuda, bo chudość też mi się nie podoba.Uważam, że kobieta powinna szczupła, taka w sam raz.I dlatego rozumię WYBÓR, choć nie pochwalam jej wyboru. Ja na jej miejscu najpierw urodziłabym dziecko a potem myślałabym o takim leku. Ale z drugiej strony znam małżeństwo, które nie mogło mieć dzieci(może nie chciało, nie wiem) i zaadoptowało dwoje dzieci i kochają je jak swoje i są szczęśliwi a dzieciom u nich jest naprawdę dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loris Napisano Maj 28, 2008 depresiff - myślę, że u Ciebie ten finasteryd mógłby nie zadziałać, ponieważ Tobie dochodzą problemy nie tylko związane z nadmiarem androgenów.Ile Ty masz lat?Może Jesteś jeszcze za młoda na taka ingerencję? Kiedyś, mimo wszystko, że teraz może myślisz inaczej poznasz mężczyznę swojego życia i na wiele rzeczy możesz wtedy patrzyc inaczej i zmienić zdanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wybór Napisano Maj 28, 2008 Depressiff...u mnie zadziałalo, jestem od Ciebie troszeczkę starsza i nie mialam tak nasilonego problemu ale wiem że fiansteryd dziala na nadmiar androgenów. co do szczerosci...tak naprawdę tylko tu jest możliwa. Ja nigdy bym nikomu nie powiedziała, mam na mysli moje otoczenie. Jest tak, że kobieta nosząca 38 i wygladająca kobieco, naprawdę śliczna ma etykietkę "ta spora...". Moja koleżanka, zgrabna, szczuplutka dziewczyna za jaką oglądaja się mężczyźni została nazwana "ta z d...ą jak półka". Gdyby ktokolwiek poza lekarzem i moim Najdroższym widział to ja do końca życia byłabym "tą, która była owłosiona"... Nie mogłabym nikomu tego powiedziec. Kiedys jadę do M. po leki, to zawsze z moim Mężem, zawsze to wygląda tak, że najpierw leki, badania, wyniki a potem...a gdzie urlop a państwa salon a to a tamto...właściwie slowo HIRSUTYZM od M. nie padło...może mój Mąż z nim wcześniej rozmawiał...nie wiem tego... M. mówił "niedoskonałość", "przejściowy problem", "zły sen"... Z jednej strony slowo hirsutyzm brzmi okropnie a z drugiej nawet chiałam je usłyszeć, sięgnać dna smutku żeby się wydobyć... Z nikim poza moim Najdroższym nie mogłam porozmawiać a i z Nim nie tak wprost...to slowo sprawiało że płakałam...więc On mówił " Kotku to jeszcze troszeczkę i zapomnisz...". Moja Mama nie wie...Tata...Jego Rodzina... W Grecji żona mojego kuzyna powiedziała mi na plaży że to niesamowite, że mam tak gladkie nogi, bo ona ma te plamki, czasem wloski wrastają. To był komplement ale ja od razu ucięłam temat "Każdy ma jakie ma"...nie wiem czemu się przestraszyłam... Czytalam to forum ale był czas że tu przeważały glosy zaakceptujmy więc balam się pisać...potem był ten dzień kiedy zobaczyliśmy to dziecko na zakupach... Wcześniej było też takie zdarzenie...byłam na pogrzebie (nie osoby bliskiej) w katedrze. Siedziałam w jednej z ostatnich ławek kiedy podeszła zakonnica, starsza, ok. 60 lat uśmiechnęła się i powiedziała -pani taka piękna i ta katedra taka piękna...proszę przychodzić z Mężem z dziećmi (sic!)... Wtedy tu weszłam i napisalam. Chciałam żeby ktos wiedział , ktoś kto wie co się czuje. Balam sie co napiszecie...czy będziecie chciały ze mną rozmawiać... Czekałam na pierwszą odpowiedź... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Maj 29, 2008 depresif Tobie to powinen na początku albo równocześnie pomóc psycholog bo masz sądząc z postów problemy ze sobą, chyba bardzo młoda jesteś, sądząc z tonu wypowiedzi to boję się żebyś sobie coś nie zrobiła. Co do 17 OH to z takim wynikiem nie masz WPN ale radziłabym zbadać jeszcze DHEAS. Acha jeśli możesz to napisz mi swój wynik wolnego testosteronu. Mój wyszedł mi 3,20 przy normie 3,17 poza tym piszesz że z jajnikami masz ok ale nie masz owulacji więc coś jednak jest nie tak i być może że ten duży testosteron blokuje owulacje i tu może pomóc też podawanie progesteronu żeńskiego hormonu i klomifenu by owulację wywołać. Te leki też wpłyną na test i Twoją kobiecoś. Co do wyglądu i sposobu postrzegania nas przez facetów to ja napiszę tak: wiem że facetom podobają się piękne, szczupłe, gładkie kobiety ale jeśli facet widzi w kobiecie tzw. opakowanie to wybaczcie ale coś jest nie tak, gdzie tu miłość, bycie ze sobą w trudnych chwilach, wsparcie. I nie zawsze będziemy piękne i młode. Każdy się zestarzeje i co wtedy facet wymienia nas na lepszy model? Bo ten jest nieatrakcyjny i się zużył. Czytające te kilka ostatnich postów dziękuje Bogu że mam przy sobie kochającego męża który mnie kocha taką jaką jestem i jest ze mną na dobre i na złe. Dobrej nocy życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słonkoo 0 Napisano Maj 29, 2008 loris uważam, ze piszesz naprawde bardzo madrze i potrafisz wczuć sie w sytuacje :-). Ja także sadze, że mezczyźni uwielbiają kobiety piękne o gładkich ciałach i zadbane więc nie ma co się oszukiwać i plućjadem jak któraś jest świadoma swoich takich cech. Wiadoma sprawa, że wnetrze także sie liczy ale na wygląd zewnetrzny najpierw zwraca sie uwage. My także przeciez tak sie zachowujemy :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mpp Napisano Maj 29, 2008 ja kupilam wczoraj wierzbownice i mam zamiar pic. od dzisiaj zaczne. moze mi chociaz pomoze w likwidacji tej masakry, która mam na ciele:( bo wyczytałam, ze pomaga likwidowac zapalenie mieszków, wypryski, itp. o ooo jaka piekna dziewczyne wczoraj widziałam.....gładziusienkie ciałko...w krótkich spodenkach, lekkiej zwiewnej koszulce...az mi sie przykro zrobiło bo ja obabuchana w swetrze długim szłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meggie1982 0 Napisano Maj 29, 2008 gdzie podziala sie groosia? gdzie ppppp? ciekawa jestem jak u nich sprawa wyglada. zwlaszcza ppppp, bo ona miala te same objawy co ja. dziewczyny jak czytacie jeszcze forum to odezwijcie sie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wybór Napisano Maj 29, 2008 Depressiff...ja nie mogę podać żadnych namiarów. Pisałam o tym od początku, to jest jeden z warunków. Ale jestem pewna, że to nie jest jedyny lekarz w Polsce, ktory przepisuje to kobietom. Tylko aby znaleźć lekarza, który się zgodzi są potrzebne pieniądze na kolejne wizyty. Przez telefon jak się okazuje nie chce mówić o tym. Każdy chce wizyty i pewnie trafi się taki, który to przepisze. Ale ja naprawdę nie mogę podać informacji. Tak obiecałam a jestesmy poważnymi ludźmi i muszę sie tak zachować. Napisałam Wam co może pomóc, ale nie mogę zrobic nic więcej. Co do postu Ani...jasne, że uroda mija z czasem i ja nie łudzę się że jeśli dożyję 70 lat będę taka jak teraz. Mimo to uroda jest bardzo ważna i gdyby mysleć tymi kategoriami to nic nie trwa wiecznie. Inwestujemy kilka tysięcy zł w zęby, wybielanie etc...a przecież kiedyś nam wypadną, więc p oco;)? Takie pocieszanie się że kiedyś cos tam...nie ma sensu. Zreszta co do urody to jest też tak,że oczekiwania mężczyzny zależą i od jego wyglądu. Wiadomo, że mężczyzna który jest piękny, smukły, ma idealną skórę i twarz elfa ma jakby prawo....wymagać od wybranki urody. Co innego meżczyzna z brzuchem, łysiną, przeciętnej urody...on prędzej zaakceptuje niedoskonałości, bo sam je ma i to liczne. Ja sama dużą wagę przywiązuję do wyglądu i nie zaakceptowałabym u swojego boku mężczyzny, który mi się nie podoba fizycznie... Jako przyjaciela, dobrego kolegę tak, ale nie jako partnera i kochanka. Tu musi być zachwyt, szaleństwo, pożądanie graniczące z bólem... Wiem, że to brzmi okrytnie, ale samo wnętrze nie mogłoby mnie roskochać... Aniu piszesz, że ,masz u boku kochającego męża, ja też mam. On zapłacił bardzo wysoką cenę za moją urodę, ona jets Jego własnością, jesteśmy sobie bardzo oddani... Poza miłością i pożądaniem wiaze nas wspólna tajemnica, a jej dzielenie upewnia mnie o Jego miłości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wybór Napisano Maj 29, 2008 I On dał mi wsparcie, dał mi więcej niż wsparcie. Co wiecej kosztuje... .....powiedzieć "kochanie I TAK Cię kocham" patrząc na piękne kobiety na ekranie ......czy powiedzieć "będziesz idealna a ja za to zapłacę marzeniami o dziecku, bo twoje szczęscie i nasza miłość nie ma ceny" Moim zdaniem to drugie. Jest moim Najdroższym i jest dla mnie bohaterem. Co więcej mógłby dla mnie uczynić? Jego ojciec jest ciężko chory...nie wiemy czy dane mu będzie długo być z nami...Nigdy mnie nie lubił, nigdy nie uważał za ukochana synową... On chce przed śmiercią powiedzieć ojcu prawdę o nas, o dziecku na które tamten czeka... Czekają nas ciężkie najbliższe dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ppppp Napisano Maj 29, 2008 cześc :) u mnie chyba bez zmian... powiększył mi się trochę meszek na plecach i pod brodą :( staram się zaakceptować siebie i mam nadzieję że nie będzie gorzej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny... Napisano Maj 29, 2008 Jak czytam te posty to już naprawdę lekka przesada, co niektóre z Was piszą... Wybór - nie rozumiem Cię zupełnie. Moim zdaniem zepsułaś sobie życie i stworzyłaś sztucznie szczęśliwy świat, chociaż tak naprawdę szczęśliwa nie będziesz nigdy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chimerka Napisano Maj 29, 2008 Dziewczynki ja mogę Wam podać namiary na naprawdę dobrego i sławnego (hehe) ginekologa-endokrynologa. To doktor Wiesław Kurach, Warszawa, ulica Polna 10/14 Telefon 022 751 05 99 Nie jest to ktoś kto przepisuje WSZYSTKO aby tylko urodę ratować kosztem fasolki, ale to świetny i bardzo doświadczony specjalista, na forach o nim piszą, ma pacjentki za całej Polski, na wizytę trzeba zabrać badania i myslę, że to lepszy pomysł iść do takiego lekarza. Wybór...chcecie powiedziec o tym UMIERAJACEMU człowiekowi.....? Wpędzicie go do grobu... Gdyby mój syn mi cos takiego powiedział, że skazał na śmierć swoje dzieci dla kobiety i JEJ NÓG...w ostatnich słowach powiedziałabym mu, że NIE JEST JUŻ MOIM SYNEM...naprawdę przeklęłabym swoje dziecko...gdyby cos takiego zrobił mój syn... Więc Wybór przygotujcie się i na tę opcję. Może mu już tego nie mówcie...jeśli on naprawdę odchodzi...to okrutne... Tyle ludzi moze ucierpieć, Twoja rodzina wie??????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chimerka Napisano Maj 29, 2008 Do dziewczyny,....RACJA!!!!!!!!!!!!!!! Ona nie zrobiła tego jednak sama. On jej pomógł... Kto tam kim steruje nie mam pojęcia...teraz ten umierajacy ojciec... On pewnie wierzy we wnuki...kiedy mój teść umierał mówił o dzieciach, uśmiechał sie na myśl, choć nie było m udane widzieć ich juz nigdy, o nich a tu synalek oświadczy ojcu, że nogi jego ukochanej są warte...jak to ujął...wszystkiego... Co to jest jakiś święty Graal, za któty mają umierać ludzie????!!!!!!!!! Nie naprawdę ja bym przeklęła takiego syna a gdybym miala jeszcze siłę dostałby po buzi napewno... Co to za ludzie... Wpędzaja ojca do grobu...tak to ujmę. Dla mnie teść to była świętość a co dla tego smarkacza znaczy ojciec? NIC! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Maj 29, 2008 Witajcie, depresif jak jesteś z Poznania, to tam na ulicy Polnej jest bardzo dobra poradnia i klinika endokrynologiczna. Jest tam bardzo dobry lekarz, Alicja Warenik-Szymankiewicz (być może przekręciłam trochę nazwiska) ale tu na forum ginekologicznym było kilka postów o niej. Ona leczy zaburzenia hormonalne a hirsutyzm jest efektem tych zaburzeń i powiem wam coś lekarze endokrynolodzy przeważnie używają terminu"hiperandrogenizm" i to jest właściwa nazwa bo to jest nadmiar androgenów. Depresif przebadaj sobie dokładnie hormony, nietylko androgeny, ale także TSH tarczycowy, prolaktynę, estradiol, progesteron, FSH, LH, testosteron całkowity, wolny, DHEAS. SHBG i 17 OH to za mało. Tam w klinice na polnej ta pani doktor kładzie pacjentkę na oddział na 3 dni i robi jej wszytkie badania dokładnie i na podstawie profilu hormonalnego dobiera leki.I badania wtedy są na NFZ i nic nie kosztują. Ja do Poznania mam za daleko ale gdybym miała blisko a tym bardziej tam mieszkała to bym skorzystała . Wybór nie wszystkie piękne kobiety mają u swego boku bardzo "pięknych" facetów i nie trzeba tak wszystkiego uogólniać jak Ty to robisz. Acha, nie wiesz jak ja sama wyglądam ani jak wygląda mój mąż, niekoniecznie facet kobiety chorej na PCOS z hiperandrogenizmem musi być łysy i gruby. Chciałabym wiedzieć ile Ty masz lat bo te twoje wypowiedzi czasami sprawiają wrażenie niedojrzałych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny... Napisano Maj 29, 2008 Ja nie chcę być taka brutalna, ale dla mnie Wybór to jakiś potwór, to takie nieludzkie co ona robi :( a jak opisuje te wizyty po leki to wygląda jak załatwianie narkotyków... I jeszcze ten ojciec teraz, chcą mu zrobić coć takiego, to straszne, szkoda mi bardzo tej kobiety, że doprowadziła swoje życie do takiego stanu, i szkoda, że nie trafiła na normalnego, kochającego faceta tylko też na jakiegoś wynaturzonego. Ta choroba, te włosy - wiadomo - to nic przyjemnego, no ale bez przesady... Myślę, że u niej problem tkwi o wiele głębiej, ma jakieś zaburzenia psychiczne, stąd to wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meggie1982 0 Napisano Maj 29, 2008 PPPPP, u mnie podobnie. zauwazylam dluzszy (ale na szczescie jasny) meszek na brodzie i pod broda oraz policzkach. plecy tez sa pokryte dlugim jasnym meszkiem (nawet troche wyrywalam woskiem na karku i szyi od tylu, bo obcielam wlosy i mi sie caly kark odslonil). walcze z klaczkami w miare na bierzaco, zeby nie zarosnac i znow nie popasc w depresje. poza tym unikam bardzo jasnego swiatla i luster. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Maj 29, 2008 Chimerka, ile ten Twój lekarz bierze za wizytę? Ja na razie leczę się u ginekologa-endokrynologas, na razie mam zbijane androgeny za 3 miesiące powtórzone badania, jak wyjdą ok to jeszcze 3 miesiące Yasmin i koniec nawet jeśli test będzie nadal podwyższony lekarz zaczyna stumulację jajeczkowania, gdyż nie mam owulacji, monitoring i starania. U mnie ciąża prawie napewno bedzie zagrożona i bede musiała brać progesteron na podtrzymanie bo mam jego niedobór ale czegóż się nie robi upragnionego maleństwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wybór Napisano Maj 29, 2008 Mam 27 lat. Czy moje post brzmią dziecinne, nie wiem... Piszę co myslę nie zastanawiam się jak to ktoś odbierze. Nie oceniam Twojego wyglądu, bo może jesteś piękna ani Twojego partenra, napisałam tylko, że wygląd u mężczyzny jest dla mnie ważny i to, że naogół meżczyźni "piekni" wymagają więcej. Tak wynika zm oich obserwacji co nie oznacza, że jest to reguła bez wyjątku. Chimerka...jak możesz tak pisać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresssif Napisano Maj 29, 2008 czesc ania ja bylam w klinice na polnej 3 dni, lecze sie u dr nowakowskiej, miałam zrobione badania wszytskie z wyjatkiem dheas i dupa :( oni nie wiedza dali diane z androkurem i mówia ze taka uroda ze shgb i ze 17ohprogesteron i wolny testo i tyle!!! ja chce kogos powaznego, ostatnio dr pomyliła mi leki w karcie i nie moge dostac moich recept, czy rozumiesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresssif Napisano Maj 29, 2008 wybór a moze nie towjego lekarza ale obracasz sie w salonach, skorro wiele takich kobiet jest to moze któras zna kontakt, nie musisz podawac na forum, wiem ze nie popuszczam ale jestem zdesperowana:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek-opolski Napisano Maj 29, 2008 Nie przesadzajcie z tym ojcem... Naprawdę facet Wybór wydaje mi sie delikatnyc(i taki z wyczuciem) i powinien powiedzieć ojcu, a skoro jego ojciec nie lubi Wybór to trudno. Nie ma prawa nikogo przeklinać, to on byłby POTWOREM gdyby przeklął swojego syna za to, że kocha tę kobietę...do szaleństwa moze, ale uczucia nie są takie proste. Nie Wybór, nie bójcie sie mu powiedzieć...sądzę że to kropne ale przed śmiercia nikt nie będzie taki podły żeby odrzucić miłość syna. A NORMALNY dziadek pokochałby adoptowane wnuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresssif Napisano Maj 29, 2008 u mnie na plecach meszej jest czarnny i coraz dłuzszy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresssif Napisano Maj 29, 2008 hej a ty ppp sie leczysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chimerka Napisano Maj 29, 2008 Miłość syna...Co to za syn... Co to za meżczyzna jesli dla nóg czy tyłka a przeproszeniem odrzucił swoje dzieci... Oczywiscie pewnie Wybór i jej najdroższy odegraja slodka scenę, ale mam nadzieję, że ten biedny czlowiek im powie kim są, moze z jego ust to dotrze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresssif Napisano Maj 29, 2008 wybór ja bym nie mówiła w niebie dziadek sam sie dowie, po co go niszczyc teraz, niech umrze spokojnie!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek-opolski Napisano Maj 29, 2008 Skoro byłby gotów przekląć syna nie pójdzie raczej do nieba... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Maj 29, 2008 depresif no cóż ale jakieś to nieprofejonalnie masz prowadzone leczenie, tych parę hormonów to za mało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chimerka Napisano Maj 29, 2008 Jasne...w niebie poinformuje Go o tym Archanioł Michał... Te potwory muszą mu same powiedzieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresssif Napisano Maj 29, 2008 chimerka a jak u ciebie to wyglada leczysz sie i co było powodem choroby, jestes spoko babka ale mysle ze nie rozumiesz co to znaczy dla młodych kobiet. ile masz lat? gdybym miała meza i dziecko postapiłabym tak jak ty ale nie mam ich i boje sie ze nie bede miała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresssif Napisano Maj 29, 2008 aniu, ja miala zrobione wszytskie horomony tylko te 2 sa nie w normie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach