Kika4 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 Dzięki depressif udowodniłaś że nie jesteś taka jak Wybór.... choć tu nie o to chodzi żeby sobie coś udowadniać, To nie znaczy że zaraz przepuścimy szturm na klinikę tego pana, nie wiem nawet czy i kiedy zdecyduję się na wizytę w poznaniu bo prawdę mówiąc liczyłam że to bliżej. ...ale naprawdę wielkie dzięki....dobrze wiedzieć że jest jakaś szansa i są jeszcze prawdziwi nowocześni lekarze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia kubacka Napisano Czerwiec 19, 2008 matko co za dzien dzisiaj.......nawet nie wiem o czym napisac.. mam nadzieje ze ten lekarz pomoze......powodzenia zycze...szczerze dziwne....krzych przestal sie udzileac....choc w sumie to chyba wcale za nim nie tesknie......nic do niego nie mam ale jakos mi tu nie pasowal.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 Depressif widocznie pomyliłam się w ocenie. Dziękuję, że przywróciłaś mi wiarę w ludzi :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Czerwiec 19, 2008 Witajcie. Depresiff w Polsce na hiperandrogenizm lekarze przepisują dexamethazon.W ogóle aby uznać że to nadnercza to muszą być dokładne badania:usg nadnerczy, DHEAS, ACTH, profil dobowy stężenia kortyzolu we krwi, Androstendion, 17OH progesteron, Aldosteron. I ten lek się bierze do końca życia. W ciąży ten lek można brać ale tylko do momentu ustalenia płci dziecka. Jeśli to chłopiec to lek się bierze do rozwiązania, jeśli dziewczynka przerywa.Nadnercza to skomplikowana sprawa i to musi być dobrze zdiagnozowane. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Czerwiec 19, 2008 depresiff doczytałam przed chwilą na wcześniejszych stronach że TY piszesz że odstawiasz na 2 miesiące i już ciąża, a w ciąży to można brać? bo jakoś mi się nie wydaje by taki ciężki lek można było brać na chwilę przed ciąża. Tu gdzieś na stronach była opisana ulotka z tego leku i tam było wyraźnie napisane że jest to lek teratogenny dla płodu. Może wątroby nie uszkodzi ale nie sądzę żeby się organizm po roku oczyścił z hormonów w 2 miesiące. Nawet po zwykłych antykach organizm oczyszcza się 3, 4 miesiące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 Depressif pisałaś wcześniej, że masz zamiar wybrać się do psychologa a może nawet psychiatry.Myślę, że psycholog jak najbardziej ale z psychiatrą bym się na Twoim miejscu nie spieszyła.Nie wiesz na jakiego lekarza trafisz. Znam przypadki, kiedy lekarz psychiatra przepisał pacjentką tak silne leki, że wyrządziły im więcej szkody niż pożytku, po za tym od takich leków można się uzależnić i bardzo po nich przytyć.Tak że uważaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 Ania31 co do finasterydu i ciąży to myślę, że masz rację.Też wydaje mi się, że dwa miesiące to stanowczo za krótko by planować ciążę po takim leku.Ale nie zgadzam się, że na hiperandrogenizm lekarze w Polsce przepisuję tylko ten lek, który napisałaś.To zależy od lekarza, jaki jest poziom jego wykształcenia.Ci co się nie doszkalają proponują starodawne leki kobietom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 Jak po miesiącu to jeszcze bardziej tego nie rozumię.Naprawdę nie chce mi się wierzyć. To znaczy wierzę, że tak Ci powiedział tylko jestem przekonana, że to by na dobre dziecku nie wyszło.I powiem szczerze, że gdybym coś takiego usłyszała od lekarza to trochę straciłabym do niego zaufanie. Ale wierzę Depressif, że to dobry lekarz, ze względu na Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Czerwiec 19, 2008 Ten finasteryd to musisz brać z jakimś anty bo nie można zachodzić w ciąże, nawet przy Androcurze tak pisze. Więc jeśli będziesz miała kogoś albo już masz i będziesz chciała współżyć, a nie możesz brać antyków ze względu na stan zdrowia to musi sie partner zabezpieczać bo niestety gdyby doszło do zapłodnienia to dziecko urodzi się z ciężką wadą. Takie leki lekarze zawsze przepisują z antykami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KrzychuBB 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 dobranoc moje kudłatki ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Czerwiec 19, 2008 Jeśli mogę coś doradzić depresiff to spirali się raczej nie stosuje u kobiet młodych, które nie rodziły a Ty masz dopiero 23, 24 lata jeśli dobrze zrozumiałam. Może u Ciebie by zdały egzamin plastry albo taki zastrzyk hormonalny który się daje raz na pół roku ale przy nim nie występuje okres i mogą być powikłania gdy się będzie chciało mieć normalne cykle. Ja też Wam życzę dobrej nocki. Do jutra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sirkowa 0 Napisano Czerwiec 19, 2008 a ja mam pytanie czemu sa zalogowane dwie loris z czego jedna to Loris a druga to loris?:) dobranoc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffffff Napisano Czerwiec 20, 2008 żeby się trochę dowartościować... ;) Madonna też na początku kariery miała potężne baki ;) Amy Winehouse ma. http://www.pudelek.pl/artykul/10874/wasy_kasi_cerekwickiej/ http://www.pudelek.pl/artykul/5306/wasy_ewy_szabatin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ewuśka 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 a ja sobie dziś zobaczyłam siew pełnym świetle w lustrze i faktycznie jestem brzydka i płacze bo sama nie wiem ze ktoś w ogóle chce ze mną być jestem obrzydliwa mam taki wstręt do siebie i nie mówcie mi ze potzrbuje psychologa bo kazda dziewczyna cgyba chce wygladąc noormalnie jeszcze tak paskudna nie byłam te oblesne włosy nawet na nosie mam mech i na szyi zwłasza teraz po tych 3 zarwanych nocach wygladam jak potwór nie moge znieśc ludzkich spojrzeń nie wytrzymuje zwłaszcza ten chamski komentarz w pociągu nikt juz mi nie musi mówic ze jestem oblesna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KrzychuBB 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 Głowa go góry Ewuś. Nie możesz brać wszystkiego so siebie. Nie przejmuj sie jakims burakiem z pociągu. pozdrawiam ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Czerwiec 20, 2008 Cześć dziewczyny. depresiff jak miałaś badania w klinice na Polnej to nie robili Ci hormonów nadnerczowych, tomografii, rezonansu czy usg nadnerczy? Bo czytałam, że w klinikach robią badania wszystkich hormonów i metabolitów. To chyba na Polnej co taka sławna klinika powinni Ci właściwe leki zaaplikować. I plastry dla Ciebie będą ok i są modne bo widuje dziewczyny jak idą nieraz z plastrem przyklejonym w widocznym miejscy i ich to cieszy jak się im niektóre starsze panie przyglądają hehe. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 Nie mam pojęcia dlaczego tak jest ale jak pisze pierwszy raz w danym dniu to wpisuje się loris małą literą a każdy następny wpis jest już dużą.Nie rozumię tego ale nie zam się za dobrze na komputerach więc nie będę już nic zmieniać. Chyba nie będzie to nikomu przeszkadzać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kika4 0 Napisano Czerwiec 20, 2008 Cosik tu dzisiaj pusto... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gandziolinka Napisano Czerwiec 21, 2008 depressif mam pytanko czy ten Pan doktor to jest endokrynolog? Bo ja zaczelam sie leczyc na polnej u innego lekarza i jest endokrynologiem, niestety musialam czekac rok az podlecze troche tarczyce, nadwage i zmniejsze ilosc insuliny w organizmie :( Wczoraj robilam badania, TSH spadlo mi i to bardzo :):) nadawge stracilam metformaxem :) 10kg przez poltora miesiaca, nie wiem jak z insulina ale na wizyte kontrolna sie juz zapisalam :) Pytam sie bo moze zmienie lekarza na tego u ktorego leczysz sie Ty. Jestem z Poznania wiec mialabym blisko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gandziolinka Napisano Czerwiec 21, 2008 idę na tory jesli depressif leczy sie prywatnie u tego lekarza a badania robi na polnej to napewno lekarz ten przyjmuje na kase chorych. Tam prawie kazdy specjalista ma swoj prywatny gabinet na terenie Poznania :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania31 Napisano Czerwiec 21, 2008 Cześć dziewczyny, depresiff podwyższone 17OH to może świadczyć o nieklasycznym przeroście nadnerczy, chorobie która się zaczyna w wieku dojrzewania. To się leczy dexametazonem albo cortefem. Jednak to trzeba zbadać wszystkie hormony nadnerczowe, bo sam 17OH nie daje obrazu, bo on może być podwyższony również przy PCOS, przeważnie bada się jeszcze ACTH i robi test z synacthenem ale to w warunkach szpitalnych, synacthen to jet sztuczne ACTH i jak 17OH wyjdzie 3 razy podwyższone to jednak jest przerost nadnerczy. To sie robi jak 17OH wychodzi między 2, a10. Nadnercza to skomplikowana sprawa, dziwne że Ci nie zbadali na Polnej dokładnie. Do tego musi być dobry endokrynolog ale chyba takiego znalazłaś.Życzę Ci abyś się wyleczyła i zaczęła cieszyć życiem bo napewno szczęśliwa będziesz kiedyś. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania moze ty lekarzem Napisano Czerwiec 21, 2008 powinnas zoatac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
witamina C 0 Napisano Czerwiec 21, 2008 wydepilowałam sobie te ręce ostatnio po raz 3 i cholera ciemniejsze odrastają co mnie podkusiło, żeby to zrobić ja to mam chyba na całym ciele włosy takie jak na głowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Wybór oraz do Chimerki Napisano Czerwiec 21, 2008 Wybór, ja nie mam hirsutyzmu, mam łysienie androgenowe. Z mojej wiedzy wyniki, że finasteryd pomógłby również na to. Czy to prawda? Widzę, że masz porządną wiedzę. Zaznaczam, że mam idiopatyczne, czyli nadwrażliwość mieszków włosowych na KAŻDĄ ilość testosteronu, więc trucie się diane, czy innym badziewiem nie da nic (jak już się truć, to z efektem chociaż). Ja własnie nigdy nie słyszałam, by przepisywano ten lek kobietom, słyszałam też nawet głosy, że on na kobiety nie działa. A jak wygląda sprawa libido? Istnieje jeszcze w ogóle po finasterydzie? Ja się raczej na pewno i tak nie zdecyduję. Łysieję od 10 lat i nauczyłam się z tym jakoś funkcjonować. Gdyby ktoś mi zaproponował taki lek 10 lat temu, to bym się na niego rzuciła z pazurami, bez względu na konsekwencje. Wtedy zrobiłabym wszystko, by zahamować łysienie. Teraz jakoś przywykłam, godzę się z peruką w przyszłości, ale szczęśliwa do końca nigdy już nie będę. Ta sprawa zabrała mi całą młodość, LATA depresji i nikt mi ich nie wróci (a może Święta Chimerka od Płodności mi je odda? :O ) Poza tym teraz już niewiele mam na głowie, więc właściwie nie ma już co ratować, bo ze zminiaturyzowanych mieszków włosowych i tak już nic nie wyrośnie, są martwe. To już za późno, chyba szkoda zachodu. Ale jednak jeszcze się upewniam: czy finasteryd zahamuje także łysienie androgenowe? Chimerka, do Ciebie mogłabym napisać całe wypracowanie, bo jesteś tematem-rzeką. Po pierwsze jesteś kompletną fanatyczką, a fanatyzm zawsze jest żałosny, ergo: jesteś żałosna, kobieto. Jak Cię widzę oczami wyobraźni, to staje mi przed nimi rubaszna, męska, toporna baba (głównie mówię tu o cechach osobowości, nie wyglądu), zafiksowana na religii, płodzeniu dzieci i wmawianiu sobie i światu, że wcale nie jest nieszczęśliwa do bólu z tym, jak wygląda i że wcale nie zazdrości innym piękna i kobiecości. ZAZDROŚCISZ i tyle, moja pani. Tyle Ci powiem. Ja też zazdroszczę, bo moja kobiecość została w dużej części zrujnowana, ale ja umiem się do tego przyznać przed sobą i innymi Po drugie: polecam chociaż naukę czytania ze zrozumieniem, bo na naukę logicznego myślenia, jest już chyba za późno, to wyższa szkoła jazdy. Przekręcasz słowa Wybór, wmawiając jej coś, czego ona w ogóle nie napisała. Może robisz to celowo, a może powinnaś się cofnąć do podstawówki i pierwszych elemantarzy. Przykład: GDZIE Wybór napisała, że mąż myślał o tym, by ją opuścić? Jej tekst o innych kobietach dookoła niego, o zostawianiu kluczy w przedpokoju, o tym jak odchodzi, to był opis gry jej wyobraźni, jej lęków, a nie faktów. Jesteś wyrachowana i stosujesz manipulację, czy po prostu jesteś głupia? Po trzecie: z niektórymi poglądami naprawdę zamilknij, bo nie zostanie nikt, kto uznałby Cię za zdrową psychicznie osobę. Jakie ciałka dzieci mają się śnić Wybór? JAKICH dzieci?! Nie wiedziałam, że fanatyzm obrońców życia posuwa się już poza płody oraz zapłodnione kokórki i sięga do hipotetycznych, nieistniejących bytów (by było jasne: uważam aborcję za zło, choć dopuszczam w niektórych sytuacjach). Ja np. raczej nie planuję w ogóle dzieci z różnych powodów. Czy też mają mi się śnić jakieś ciałka po nocach? Każda kobieta, która nie decyduje się na dzieci, jest zabójczynią? Zdrowa na głowę jesteś, Chimerko? Twój fanatyzm religijny boli, po prostu boli. Posunęłaś się nawet do słów w obronie inkwizycji. Ludzie wtedy konali w mękach w płomieniach, wiesz? Torturowani, niewinni, często wolnomyśliciele i ludzie nauki. Popierasz masową zbrodnię, o obrończyni życia poczętego (a nawet nie poczętego)? Chyba tak, skoro nazwałaś Wybór czarownicą, którą powinien czekać stos, a na pewno czeka piekło. Jesteś chora, przerażasz mnie. Po czwarte: kobiecość to nie tylko zdolność płodzenia. Nie jesteśmy krowami na farmach rozpłodowych (ja przynajmniej nie jestem, a Ty?) Ty swoją kobiecość ograniczyłaś do aspektu płodności, rodzenia i wychowywania potomstwa, bo nie miałaś wyboru, po prostu nic innego Ci nie pozostało. Ale ktoś inny może jeszcze ma wybór i prawo, by z niego skorzystać. Bez względu na poziom Twojej zazdrości, którą maskujesz atakiem. Po piąte: Nie mów za innych, bo NIKT prócz Ciebie nie wyrzucał stąd Wybór. Ja (choć jestem obok tematu ze swoim schorzeniem) proszę Wybór, by wróciła. Ciekawią mnie jej wypowiedzi, nie tylko ściśle dotyczące tematu włosów i androgenów. Dziewczyny, przepraszam za to jednak wypracowanie. Wiem, że się trochę wyrwałam jak filip z konopii, bo sprawa już przycichła, a większość tego co napisałam, już została powiedziana. Ale po prostu jednak chciałam się wypowiedzieć, bo mnie coś trafiło normalnie. Też cierpię i cierpiałam, choć akurat nie mam hirsutyzmu (jeszcze), a tu wchodzi taka... i wygania stąd kogoś, kogo ja doskonale rozumiem, bo też byłam kiedyś na psychicznym dnie. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Wybór oraz do Chimerki Napisano Czerwiec 21, 2008 depressif - jeszcze słówko do Ciebie. Nie zachęcam do poddania się, broń Boże, ale bądź rozważna, jeśli chodzi o tego lekarza. Rozważa w przypadku młodziutkiej dziewczyny taki lek i nawet nie wyjaśnia uczciwie o skutkach ubocznych? Nie niepokoi Cię, że on twierdzi, że po miesiącu po odstawieniu, już mogłabyś się starać o dziecko? Decyzja należy do Ciebie, ale nie ufaj ślepo temu lekarzowi. Wiem, jak to trudne, bo on dał Ci nadzieję (mnie nikt jej nie dał), ale... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Ania31 Napisano Czerwiec 21, 2008 Masz ogromna wiedzę na temat badań. Proszę, napisz całą możliwą listę badań, które powinno się zrobić by wykryć przyczynę tych niechcianych włosków. Podobno na niektóre badania trzeba pójść do szpitala ale ja nie mam takiej możliwości - nie mogę się doprosić skierowania :( a nie mam nikogo znajomego kto mógłby mi pomóc. Chcę zrobić to prywatnie. Do tej pory robiłam badania tarczycy, testosteron, androsterdion, DHEAS - wszystkie wyniki są w porządku. Niepokojąca jest tylko prolaktyna - po obciążeniu bardzo wysoka. Proszę, napisz jakie jeszcze zrobić badania (łącznie z tymi tomografiami, itd) Bardzo dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hopeless.. Napisano Czerwiec 21, 2008 Pisałam pod nickiem "do Wybór oraz do Chimerki" depresiff - nie mów do mnie na "pani"! :D Nie chciałam Cię straszyć :( Po prostu o tym leku piszą, że kobiety w wieku rozrodczym nawet nie powinny nawet dotykać tych tabletek! Więc jak to musi strasznie mocno działać. Dlatego jakoś się boję, że ten lekarz to jakiś konował może być. Nie dlatego, że bierze ten lek pod uwagę (bo w przeciwieństwie do chimerki, uważam że każdy ma prawo wyboru), ale dlatego że nie wie albo uczciwie nie mówi wszystkiego. Ja bym raczej ufała temu, co mówi Wybór jeśli o to chodzi - czyli, że finasteryd oznacza koniec z dziećmi na zawsze. Ja bym się przynajmniej już nigdy nie odważyła na ciążę, bo nie wierzę, że to się nie kumuluje w organizmie przez lata stosowania. Nie wierzę, że odstawienie na jakiś czas spowoduje oczyszczenie organizmu. Wówczas to zresztą widzę tylko jakieś podwiązanie jajowodów, bo wyobrażacie sobie wpadkę?! I poczęcie chłopca? O matko... Dzięki za odpowiedź w sprawie androgenowego. Dla mnie rzeczywiście raczej jest za późno, szkoda już zachodu na ratowanie tych resztek na łepetynie. Może i dobrze, że nikt mi tego nie zaproponował lata temu, bo pewnie bym się zdecydowała i nie wiadomo, co by z tego było. U mnie z dziećmi jest tak, że boję się je mieć i nie uważam do końca, że są dobrym pomysłem w moim przypadku. A jednocześnie zabezpieczamy się z mężem raczej słabo, więc chyba podświadomie liczę, że los zdecyduje za mnie. Ech, trudne to wszystko... Przepraszam, że piszę tu, a na "łysieniu". Ale tam nie umiem się odnaleźć, bo dziewczyny tam żyją w świecie fikcji, wcierając jakieś gówniane loxony i łudzac się, że nastąpi cud. Tu jakoś wydaje mi się, że bardziej twardo stąpacie po ziemi. Uważam, że potrzebne są takie osoby jak Wybór, bo one przynajmniej mówią prawdę, że większość z nas się łudzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hopeless.. Napisano Czerwiec 21, 2008 * a nie na "łysieniu" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hopeless.. Napisano Czerwiec 21, 2008 depressif - Nikt nie chwali Wybór, jej droga jest kontrowersyjna, ale ona wybrała świadomie. Tylko o tym mówię: decyduj świadomie, ten lekarz ma obowiązek Cię zapoznać ze wszystkim. A on tak się zachowuje, jakby witaminę C miał przepisać. Dziwne... Poza tym Wybór mówiła, że płaci kilkaset zł. miesięcznie i rozumiem, że lwia część tego, to łapówa dla tego lekarza. A ten Twój tak po prostu, lekką ręką Ci chce dać ten środek? Nie dać się oszukać po prostu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hopeless.. Napisano Czerwiec 21, 2008 No właśnie nie! Z finasterydem nie jest tak, że najwyżej się odstawi! To wybór do końca życia, po odstawieniu ja bym wyłysiała na pałę, a Ty zarosła jak małpka :P To jedno z konsekwencji - jak odstawisz jest gorzej niż wcześniej. W przypadku łysienia chodzi o to, że mieszki włosowe już kompletnie tracą zdolność radzenia sobie z DHT, kiedy się go drastycznie obniża, w przypadku hirsutyzmu pewnie jakoś podobny mechanizm. Dlatego część kobiet łysieje np. po odstawieniu tabsów ant. Nie noszę żadnej peruczki. Wiążę włosy, radzę sobie takim środkiem maskującym nanogenem. Na ulicy nikt nie wie, co jest grane. Ludzie z bliższego otoczenia pewnie coś tam wiedzą. Problemem jestem ja, moja samoocena, moja przyszłość, moja praca która się wiąże ze dużymi wyjazdami i spaniem w jednym pokoju z innymi oraz aktywnością fizyczną (jak to robić z peruką?!), mój mąż który bardzo mnie kocha, ale przecież jest tylko człowiekiem, jest mężczyzną... TO jest problem. Dlatego mnie wkurza taka chimerka, która sobie zbudowała iluzoryczny światek i wmawia sobie, że mąż jej pożąda, a nie tylko kocha. I na stos wysyła te, które nie chcą być pośmiewiskiem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach