naddia1 0 Napisano Październik 29, 2010 a ja zrozumiałam że aaa daj "Nie widze jakiś batów szczególnych w Twoja strone choc należą Ci się, nieakceptowane społeczne zjawiska-, my to społ tworzymy a dzięki takim jak Ty nigdy nie będziemy inaczej patrzeć na łysą czy owłosioną babę niż przez obrzydzenie." Dzięki takim jak ja? Dzięki takim jak ja społeczeństwo uważa, że kobiecość to między innymi piękne włosy na głowie i piękne ciało, odmienne od męskiego, czyli m.in. nieowłosione?! To jest śmieszne Ale jesli uważasz, że to pomoże, mogę nie pisać prawdy o naszych schorzeniach i ich odbiorze społecznym. Skoro uważasz, że to przez pisanie prawdy, rzeczywistość jest jaka jest, to brawo. Ale prawda jest taka, że możemy jedynie walczyć o jakąś tam akceptację, pomieszaną z litościę, ale NIGDY nie doczekamy się, że społeczeństwo uzna, że łysienie lub włosy są o.k. (bo to nieprawda po prostu!) i w sumie kobieta z nimi jest tak samo pełnowartoświową kobietą, jak inne. Ustępuję, bo robi się pyskówka, której nie rozumiem i której się nie spodziewałam. Z błahej sprawy (mojego postu do aaa) robi się jakaś afera. No ale w sumie to oczywiste: pod cienką powłoką spokoju macie tyle negatywnych, bolesnych emocji (co zrozumiałe), że musicie je od czasu do czasu na kogoś wylać, więc trafiło na "obcą", która nie rozumie waszego problemu, więc nie ma prawa się wypowiadać Szkoda tylko, że ja akurat rozumiem. Bezsensu :/ Napisałabym coś ale widzę że zupełnie nie ma sensu. Przeczytaj swoje posty, nie teraz. ZA miesiąc. A później moje :) Koniec. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Małpiatka Napisano Październik 29, 2010 OK, ok, to moze na sam poczatek ustalmy, ze tu nikt na nikogo personalnie nie najezdza, a tylko toczy sie dyskusja, ok? Bo inaczej nie ma sensu tu pisac. To forum spodobalo mi sie dlatego, ze piszą tu ludzie, ktorzy zetkneli sie z tym problemem i cierpią tak samo, jak ja. Czesto pisze sie tu pod wplywem chwili i wyrzucajac z siebie to, co normalnie czlowiek tłumi w sobie, bo nie chce/ nie moze nikogo ze swojego otoczenia obarczac takimi myslami. No a teraz kwestia kluczowa: "a ja zrozumiałam że aaa daj"- dalej nie moge zrozumiec, jak wedlug Ciebie powinnysmy postepowac. Wczesniej napisalas, ze wlasciwa jest ścieżka Naddi-czyli proby traktowania życia i siebie na luzie mimo tych niedoskonalosci. Dzis okazuje sie, że Naddia tez nie do konca dobrze postepuje. Naprawde nie chce sie klocic ani nie chce, zebys znikala z tego forum, ani nie wylewam mojej frustracji na Ciebie, ani nie jestem totalnie infantylna (przynajmniej tak mi sie wydaje;) ), wiec fajnie by bylo, jakbys odpisala bez tych podtekstow. Piszesz, ze naiwnoscią jest myslec, ze spoleczenstwo kiedykolwiek zaakceptuje włosy na twarzy, ze wyznacznikiem roznicy miedzy kobietą a mezczyzną jest wlasnie brak owlosienia, ze wlosy są tragedią, ktora oszpeca... Wszelkie proby dziewczyn, zeby odciąc się od postrzegania tego w ten sposob kwitowane są stwierdzeniem, ze sie same oszukujemy i jestesmy sztuczne i probujemy zyc na chmurce. Widzisz, caly problem polega na tym, ze z tą chorobą nie da sie nic za bardzo zrobic. Nie wszyscy są na tyle silni psychicznie, by pamietajac codziennie, ze spoleczenstwo sie ich brzydzi i ze wygladają tragicznie (skoro wlosy to tragedia) jednoczesnie zyc sobie przez nastepne 70 lat i nie sfiksowac. U mnie w okolicy mieszka kobieta po 50. z b. mocnym hirsutyzmem na twarzy, ktora chodzi po ulicach i gada sama do siebie, dziwnie sie usmiecha itp-jednym slowem cos z nią nie tak psychicznie. No i ciekawa jestem, czy przypadkiem jej psychika nie odmowila posluszenstwa wlasnie przez te wlosy i spoleczenstwo, ktore tego nie akceptuje. No i teraz pytanie: dlatego wiedząc to wszystko, jednoczesnie potępiasz nas, ze nie reagujemy gremialnym sprzeciwem na haslo o samobojstwie. Jak mam ją pocieszyc, jesli jednoczesnie sama piszesz, ze nas sie nie da akceptować? Gdy ktos napisze"nie przejmuj sie", okazuje sie, ze oszukuje sam siebie i jest sztuczny. Porada o szukaniu milosci życia tez bardzo pasuje do tego wszystkiego. W mmencie gdy ja sie sama siebie brzydze, gdy nie moge patrzec w lustro i nie chce mi sie wychodzic z domu, to mam szukac milosci mojego zycia!Jaaasssneeee.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Październik 29, 2010 Wiecie co z reguły używam pensety do na wąsa, wczoraj postanowiłam użyć plastrów bo miałam tyle kłaków że calą noc musiałabym rwać pojedynczo. No i mam spuchnięta ware jak zajenc, botox za 6 zł. I jeszcze jedno, myślicie że można spróbować rozjaśnić włosy na udach? Czy nawet nie ma sensu marnować tego drogiego rozjaśniacza sally. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Październik 29, 2010 I żeby nie było nie jasności, nie ma tak że jak ślepa krowa chodzę z brodą wąsami, wiem że są ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzi do was Napisano Październik 29, 2010 do a ja zrozumiałam że aaa daj : Ja cię nie straszę tylko stwierdzam fakt bo to co powoduje łysienie na głowie powoduje porost włosów na twarzy i może się okazać że twój książę z rózowej chmurki tego już nie zniesie... To w twoich wypowiedziach jest pełno agresji i skrywanej niechęci do osób z hirsutyzmem (może obawiasz się że to kwestia kilku lat a staniesz się jedną z nas...) do ide na tory: siedzisz w internecie i myślisz że jesteś anonimowa (a w internecie nikt nie jest anonimowy) ale pojudzanie kogoś do takich czynów stanowi przestępstwo i jak coś się stanie tej dziewczynie to możesz zostać pociągnieta do odpowiedzialności karnej, a zostanieniesz namierzona przez zarządzająch tym serwisem na życzenie policji. Więc ty się zastanów co ty wogóle robisz bo może się okazać że hirsutyzm będzie twoim najmniejszym problemem jak wylądujesz w więzieniu bez pięsety... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 Nie, oczywiście, że nie chciałaś mnie straszyć ;) Teraz dla odmiany straszysz "idę na tory", widocznie już tak masz. Jak Ci od tego lepiej... Cóż, każdy orze jak może. Wracam do księcia, bo oboje dzis mamy wolne (ach ta zawiść, co za wredne forum, myslalam ze fakt ze mnie np. ktos kocha jest pocieszeniem dla wszystkich, ale widocznie nie i trzeba wredne uwagi robić z zazdrosci). Spadam definitywnie, szkoda słów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doa ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 nie zamierzasz umierać samotnie? I co może przez to jesteś lepsza od nas bo my i tak sobie nikogo nie znajdziemy? Każdy tak naprawdę umiera samotnie... Jaką masz gwarancję że nie przeżyjesz swojego partnera? Z danych statystycznych wynika że mężczyźni żyją krócej więc raczej małe szanse. A może chcesz mieć dzieci i uszczęśliwić je łysinką przekazaną genetycznie i być może hirsutyzmem? Na szczeście nie ma gwarancji tak naprawdę i to jest niezależne od tego czy ma się jakieś problemy z wyglądem czy nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doa ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 Wracaj do księcia radujcie się twoją łysinką!!! To takie sexy... Miłość wszystko pokona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Październik 29, 2010 Nie moge już, do aa daj a ja myślała- wprowadziłaś zamęt. Wskaż wirtualnym paluchem który post Cię atakuje, wszyscy grzecznie z wisienka na wierzchu tłumaczą swoje postępowanianie, Małpiatka w piękny i elokwentny sposób objaśnia sprawę, pomarańczki bez ników również, a Ty czujesz się zaszczuta, przez kogo? Jeśli bierzesz udział w dyskusji, to wiedz że jednej racji nie ma i jedynej, nie możesz się oburzać że nikt nie napisał ,, kurczę, jednak masz racje'' dla mnie jej nie masz, dla innych może masz. Blog jest od jednostronnych prawd, a tu ilu ludziów tak głosów. Doprawdy, nigdzie nie widzę ataku, nikt nie powiedział że pleciesz. Każda z nas napisała co i jak sądzi, kierując post do Ciebie jako jednej z uczestniczek dyskusji. Na dyskusji można stowrzyć coś wspólnego, nowego nie można wiecznie siedzieć w jednym schemacie, my chcemy iść do przodu-a dotychczasowe sposoby nie pomagały, szukamy innych. Czy to ciężko pojąć, zrozumieć? Mimo wszystkiego najmocniej pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doa ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 chyba się dziewczyno zaplątałaś w swoich teoriach bo z jednej strony wyziera strach i obrzydzenie przed hirsutyzmem a z drugiej chciałaś wyjść na "dobrą samarytankę" niestety wyszło ci chyba zupełnie coś przeciwnego bo jak się w to wczytać to jest dokopanie leżącemu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 "Wracaj do księcia radujcie się twoją łysinką!!! To takie sexy..." Jest to dno, po prostu DNO. Przejrzyj się w lustrze, dziewczyno, kimkolwiek jesteś i przemyśl sama siebie, bo niedobrze się robi i to bynajmniej nie chodzi o Twój wygląd. Jestem przerażona tym poziomiem. Porażka, żenada, dno i 3 metry mułu. Jest mi Ciebie żal strasznie. Litość bierze po prostu. Do innych dziewczyn - przemyślcie sobie to forum i same siebie, czy naprawdę utożsamiacie się z takimi wypowiedziami jak też biednej zawistnicy powyżej. Ciekawe, czy naprawdę takie chcecie być. Jest to straszne po prostu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 naddia1 - nawet chętnie bym podyskutowała nad tym wszystkim, nad tym jaki stosunek do tego wszystkiego najlepiej obrać, jak żyć... Ale nie chcę się denerwować osobami, których problem z psychiką jest już naprawdę duży i które się kompletnie utopiły w żółci. Dzięki za pozdrowienia, również pozdrawiam i powodzenia życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 "Doprawdy, nigdzie nie widzę ataku" Spójrz na post tej gwiazdy powyżej, popisała się koncertowo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Październik 29, 2010 Tak, zanim napisałam nie było aż tak ostro i nisko. ..... To nie temat i powód do żartów i głupich przytyków jakkolwiek by się na forum działo. Dyskusja- pomyjami nie oczyścimy tej chorej atmosfery która tu zapanowała. Zmykam weekendowo. Warto przemyśleć co nieco, aa ja pomyślałam, tak czy inaczej wpadaj może wszyscy każdy ze swoją teorią stworzymy jedna uniwersalną dla wszystkich najlepszą- jeszcze takiej nie ma, ale będzie ;) Pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
naddia1 0 Napisano Październik 29, 2010 Musze wam coś napisać nim pojadę- kumpel wpada do pracy, a on ooo wąsika wyrywałaś, ja mówię skąd to wiesz a on ,,bo moja żona tez ma takie czerwone po wyrywaniu, ale spoko jutro juz sie wyrówna i nie będzie czerwone :D tak czy inaczej pudruje swą zajęczą wargę ;) Pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ja wam powiem! Napisano Październik 29, 2010 ze przez ten poj*** problem rodzice wyrzucili mnie z domu. A zaczeło sie własnie od tego że moja mama (która nie ma włósów nawet na nogach) nazwała mnie idiotką! bo rosną mi włosy przez to ze gole (rozmowa zaczeła sie od tego ze mam mało maszynek do golenia i musze dokupić ) a ona ze takie maszynki powinny mi conajmniej na miesiac starczyć i ze jestem idiotką ze gole brzuch i ręce nie dośc ze ten problem mnei przytłacza to ona jeszcze jest taka podła mam ochote sie zabić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doa ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 "Myślę, że jej po prostu zazdrościła, bo sama miała straszne problemy z androgenizacją i wmawiała wszystkim i sobie, że jej mężowi w ogóle to nie przeszkadza, że niczym się niemal jego żona nie różni od faceta "" To jest twój cytat z forum łysienie miłościwa samarytanko i kto tu rerezentuje niski poziom? Dzięki że nas uświadomiłaś że się niczym nie różnimy od facetów a tu grasz taką miłościwą i współczującą a na innych forach pokazujesz swoją prawdziwą obłudną twarz. A zazdrościć ci nie mam czego tylko współćzuć twojemu facetowi mogę że się związał z takim obłudnym dwulicowym pustakiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mariaawaria Napisano Październik 29, 2010 mam do odsprzedania jedno opakowanie Androcur 50 mg, 50 tabletek po cenie, jak w aptece (z refundacją 50%) kontakt mariaawaria@vp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doa ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 a swoją litość zachowaj dla siebie bo ja sobie moge nią conajwyżej tyłek podetrzeć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 29, 2010 Dziewczyno, uspokój się już, naprawdę. Tyłek możesz sobie podetrzeć czym chcesz, to nie moja rzecz, co robisz w ubikacji :O Tamta kobieta sama była bardzo agresywna wobec dziewczyny, o której wspomniałam na tamtym forum, więc naprawdę nie unoś się tak. I uważam, że po prostu właśnie jej zazdrościła, bo tamta pozbyła się problemu, a ona nie. Nie oceniaj mnie po paru postach z forum. Zresztą rób, co chcesz. Weszłam tu tylko po to, by napisać do aaa, żałuję tego teraz, bo to się robi cyrk. Naprawdę, myślę, że czas, żeby te emocje uspokoić, bo nie ma chyba o co kruszyć kopii. Burza w szklance wody. Mnie tylko chodziło o to, żeby aaaa nic się nie stało. A z tego się robi jakaś jazda. Nie chcę już maglować tego tematu, to nie ma sensu. Nie było moim zamiarem tu mieszać, ale też nie sądziłam, że równowaga emocjonalna tutaj jest tak krucha. Jezu... o co w ogóle jest ta afera? Naprawdę, chyba się wszyscy powinni przespać i ochłonąć. Dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 30, 2010 A gwoli ścisłośc: tamta kobieta miała nie tylko hirsa, o ile pamiętam, ale też mocną wirylizację, czyli cechy męskie widoczne. Więc napisałam prawdę po prostu niestety. To tak jakbym o sobie bała się pisać, że z moimi prześwitami i nanogenem na czerepie wyglądam paskudnie. Bo wyglądam. Nie boję się tego powiedzieć. A tamta kobieta zaatakowała kogoś, kto ośmielił się zawalczyć z problemem, wmawiając jej jakieś bzdury, że jest morderczynią własnych dzieci, bo stosuje antykoncepcję i inne cuda :O Chciała ją wyrzucić z forum. Także naprawdę, znajdź sobie lepszy obiekt do obrony, bo tamta kobieta średnio była tego warta, w tamtej sytuacji na forum. Dobra, mam dość tłumaczenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doa ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 30, 2010 A skąd wiesz że inne osoby tu obecne nie maja takich problemów jak ta kobieta skąd wiesz że sama ich nie będziesz mieć (jak ci się np hormony rozjadą)... I co wtedy twój partner ma cię uważać za faceta i bardzo ma mu to przeszkadzać? A może tylko ciebie ma to niedotyczyć bo należysz to wyjątkowej kategorii ludzi? A innych masz prawo obrażać i się wyśmiewać a jak ktoś coś mówi o łysieniu to popełnia świętokradztwo? Ta choroba (hirsutyzm) może dotknąć każdego w każdym wieku. Zachowujesz się tu jak jedyna sprawiedliwa, wspaniała osoba która chcę uchronić dziewczynę w depresji przed najgorszym a sama jesteś taką osobą która takimi wypowiedziami jak to na forum łysienie w depresję ze wszystkim konsekwencjami popycha osoby z androgenowym problemem. A więc wynika z tego że to chyba ty się powinnaś nad sobą zastanowić i wynieść wielką lekcję pokory ze swojego problemu bo niczego w życiu nie można być pewnym. Dziś piszesz takie posty o innych a jutro jesteś ich głównym bohaterem. Pozatym sprowadzasz kobiecość do bycia kawałkiem mięcha porośnietym lub nie w odpowiednich miejscach włosami i to też może się w przyszlości przeciwko tobie obrócić. Bo z wiekiem dojdą zmarszczki, utrata zębów, piersi... itd I dopiero wtedy zrozumiesz że kobiecość to nie wygląd który jest ulotny, a stan duszy... A pozatym litość przy tej chorobie jest najgorszym co można zaoferować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 30, 2010 "A skąd wiesz że inne osoby tu obecne nie maja takich problemów jak ta kobieta " Masz rację. Ale ja to napisałam mając w pamięci tylko tamtą osobę, bo bardzo mi w niej utkwiła. Aż poszukałam na forum tamtego momentu. Wiesz, co ta kobieta pisała o tej dziewczynie, co brała finasateryd? Że jest właśnie morderczynią dzieci (choć nigdy w ciąży nie była), nazywała ją potworem, czarownicą, która powinna zostać spalona na stosie (żałowała że już nie ma czasów inkwizycji i mówiła to serio), że powinna stanąć przed sądem inkwizycji (czyli na torturach), żeby zobaczyć, jak się traci urodę. Że czeka ją piekło i bramy nieba są dla niej na zawsze zamknięte. Życzyła jej, aby mąż ją opuścił (to chyba tak jak Ty mnie, prawda?), sprowadzała kobietę do roli inkubatora, której rolą jest rodzić dzieci, a najlepiej synów dla pana męża. To była religijna, obłąkana fanatyczka. Jednocześnie sama pisała, że wygląda jak facet, ma trądzik, brak włosów na głowie i włosy na ciele, a i tak mąż pożąda ją bardziej, niż pożądałby dziewczyny od finasterydu, bo taką jak ona (piękną), to tylko lalusie i gogusie pożądają (taaaa, jasne... :O ). Piszę tyle o tym, by dać Ci obraz sytuacji. Same dziewczyny nazwały tę babę babochłopem, napisały jej że jest po prostu zazdrosna i agresywna z nadmiaru testosteronu i chciały, żeby się wyniosła z forum. Napisałam to zdanie, które zacytowałaś, może z rozpędu, ale tylko pod wpływem wspomnienia tamtej osoby, nie mając zamiaru urazić nikogo innego. "skąd wiesz że sama ich nie będziesz mieć (jak ci się np hormony rozjadą)... " No właśnie nie wiem. Oczywiście, że się tego boję. Poczytuję to forum, bo z niego więcej się dowiedziałam, niż z łysienia. "A innych masz prawo obrażać i się wyśmiewać a jak ktoś coś mówi o łysieniu to popełnia świętokradztwo?" A nie zauważyłaś, że sama piszę ostro o swojej przypadłości. Ale Twój tekst był podły, bo zawierał wyjątkowo niską szyderę z mojego związku i relacji seksualnej, jaką takie jak ja też czasem miewają, wyobraź sobie. Nie będę się okłamywać, że mój mąż nie wolałby, żebym miała piękne włosy, że jest mu to obojętne, bo nie jest na pewno. Ale wbijanie igły w tak delikatną sferę jak miłość i związek, przy tak paskudnej przypadłości jak moja i Twoja też, jest bardzo nie fair. Co do reszty: biję się w piersi i oddaję pole. Naprawdę czuję ogromny niesmak za tę całą sytuację i mam żal do siebie, że to sprowokowałam nieświadomie. Myślałam o tym jeszcze przed zaśnięciem, obeszło mnie to. Wiem, że nie jesteś taka, jak to podłe zdanie, które do mnie napisałaś, uwierz, że ja też nie jestem podła. Myślę, że obie się zagalopowałyśmy, a jesteśmy przecież po tej samej stronie. Pozdrawiam, naprawdę szczerze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka........... Napisano Październik 30, 2010 Czytam to bez emocji, ponieważ do takich sytuacji dochodzi tu co jakiś czas. I ja byłam atakowana, do nieporozumień w takich sprawach dochodzi często, bo w grę wchodzą tu emocje, niezbyt przyjemne dla nikogo. Najbardziej ubawiło mnie ostatnio posądzenie mnie o brak zarostu na twarzy, tylko dlatego, że napisałam o braku czarnego owłosienia na policzkach... Tak czy inaczej nie uważam owłosionych kobiet za obrzydliwe i z tym się nigdy nie zgodzę. Na pewno nasza przypadłość nie jest społecznie akceptowana, jest nieestetyczna gdy jest widoczna, przede wszystkim zaś odbiera poczucie kobiecości, które nie jest tożsame z urodą, obrzydliwością czy jej brakiem. Co druga dziewczyna tu piszę, że jest naprawdę ładna... Tu choruje dusza. Nie uważam, że życie to bajka. Ostatnio w życiu i w miłości mi się nie układa. Nie tryskam więc optymizmem. Ale... Nie powiem, że miłości nie ma tylko dlatego, że nie przytrafiła się mnie. Wciąż zachęcam do korzystania z życia. Nie kłóćcie się kto ma gorzej, niech to forum nie będzie pełne zawiści i żółci, to miejsce, gdzie ludzie mają sobie pomagać. Ja nie mam nic wesołego do przekazania, więc nie piszę, idę na tory także nie chciała podżegać do samobójstwa, ona po prostu rozumie a daj spokój, jak i ja, a już najśmieszniejszym jest kłócenie się o interpretację tego, co ktoś powiedział. To wie tylko zainteresowany. A patrząc na to, co piszecie nie dziwię się nie którym, że w ogóle rezygnują z pisania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Załamanaa123 0 Napisano Październik 30, 2010 do a ja zrozumiałam że aaa daj : Dziewczyno weź się opanuj..;/ Nikt tu nikogo nie straszy tylko stwierdza fakty.. A to serio może byś pociągnięta odpowiedzialność karna.. I jeszcze jedno nie widzisz że ty praktycznie atakujesz każdą dziewczyne z tego forum? ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 30, 2010 Załamana, wyobraź sobie, że jakoś nie widzę, bym atakowała "każdą dziewczynę z tego forum" :O Papryczko, a ja myślę, że kobietki znikają stąd, bo tracą nadzieję i widzą, że topic od lat kręci się w kółko dookoła wojtek i nie ma szans na nowe sposoby i lekarstwo. Jak się cofnęłam w czasie i zobaczyłam, ile jeszcze optymizmu i nadziei prezentowały osoby, które obecnie albo zniknęły albo są w depresji, to mnie to naprawdę uderzyło, bo sama też jeszcze x lat temu miałam zupełnie inną sytuację, a wtedy mi się zdawało, że jest dramat, a teraz... Ech... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 30, 2010 Jeszcze jedno: skoro przy okazji znów wypłynął temat finasterydu, to czy jest ktoś może, kto sie tym leczy i potrafi powiedzieć coś o efektach i kosztach wiarygodnego (widziałam na tym forum tylko jedną taką osobę)? Ja bym tego nie wzięła, bo za bardzo boję się ciąży z wpadki, zresztą dla mnie już raczej za późno, ale chciałabym jakoś masochistycznie wiedzieć, czy gdybym zaczęła to brać, jak był czas i miałam te 18 lat i problem dopiero sie zaczynał, to czy miałam szansę uratować sprawę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Załamanaa123 0 Napisano Październik 30, 2010 Do a ja zrozumiałam że aaa daj - właśnie nie uważasz że już wystarczająco namieszałaś?? ;( Bożee po prostu nic nie pisz bo jak widzisz twoje wypowiedzi i stwierdzenia nie spotkały się tu z akceptacją ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zrozumiałam że aaa daj Napisano Październik 30, 2010 Wiesz, załamana, moje odejście z forum nie sprawi, że poczujesz się ogólnie lepiej w życiu, naprawdę. Więc zejdź ze mnie z łaski swojej. Prosiłabym jeszcze na koniec właśnie o informacje o finasterydzie, jeśli któraś może powiedzieć coś wiarygodnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Załamanaa123 0 Napisano Październik 30, 2010 Ja ci nie każde odchodzić... Tylko po prostu się ogarnij i nie pisz dołujących dla innych rzeczy...;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach