Gość Nitka_25 Napisano Październik 28, 2008 Depresiff nie ważne jest to co mówią czy piszą inni ważne jest to aby uwierzyć w siebie...próbować siebie zaakceptować taką jaką jesteś, a na pewno będzie lepiej także głowa do góry:) pozdrówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaziak Napisano Październik 28, 2008 Kurcze, łatwo komus mówić nie wstydź się, to normalne, bo większość kobiet tak ma....może to zalezy od charakteru każdej z nas...już wiem że są kobiety z większymi problemami jak sam wąsik, ostatnio nawet moja bliska koleżanka przyznała mi sie że ma z tym cholerswem problem od dawien dawna...pokazywała mi pośladki, brzuch...mówiła, ze to jest straszne, że musi sie golić, ze to wogóle nienormalne, że to ją krępuje, zwłaszcza w relacjach z mężczyznami...bardzo jej współczuję i Wam również dziewczyny, mój wąsik przy waszych problemach to pestka, choć i tak przez niego czuje sie malo atrakcyjnie, zazdroszczę dziewczyną co mają gładką twarz...mam jeszcze pytanko, bo zaczełam od jakiegoś czasu przemywać wasik płatkiem kosmetycznym nasączonym woda utlenioną (tak jak radziłyścia), zawsze wieczorkiem zanim pojde spać...czy to poskutkuje?po jakim czasie?czy mam jakąs szansę na poczucie sie piękną kobietą...przede wszystkim pewną siebie kobietą... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Październik 28, 2008 Arkady, zjeżdżaj na bambus z tym swoim sarkazmem i złotymi myślami. Dla Twojej wiadomości, bo czytać już raczej nie potrafisz. Na przykład u mnie: Uprawiam sport. Życie prowadzę jak każdy, nie jest jednak bardzo stresujące. Odżywiam się w miarę możliwości zdrowo, piję tylko herbaty ziołowo jak mięte czy pokrzywę. Moja cera ma rozszerzone pory gdyż jest mieszana, a mieszana jest z powodu problemu, którego nie nabawiłam się żrąc tabletki bez opamiętania. PCO. Nie pojawiło się u mnie od tak. Mam je dziedzicznie. Walczę z nim przyjmując hormony i dzięki temu mam szansę na w miarę ustabilizowanie sytuacji, która działa się moim organizmie. Zanim się krytycznie wypowiesz na jakikolwiek temat przeczytaj chociaż całość. Jak ja nienawidzę takich przemądrzałków. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Październik 28, 2008 No depressif mnie też się nie chce słuchać, bo wychodzi na to iż wszystkie są nieskończenie piękne. Z dwojga złego lepiej być pięknym i owłosionym niż brzydkim i mieć ten problem na dokładkę. Ale cóż i tak je lubię, jedynie zazdroszczę. Poza tym miałam do Ciebie pytanie, a Ty mnie zignorowałaś. I co? Ja to mam powody, żeby zniknąć. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć Napisano Październik 28, 2008 Depressif, nie bulwersuj się tak. Te opowieści o wyliczaniu facetów wiesz po co są? Zeby sobie zrewanżować te chwile zwątpienia i nie akceptowania siebie. Niektórzy w ten sposób odrywają myśli od kujaków. smutny to sposob, ale moze i dla niektorych skuteczny. Pamiętaj, że wazne dla kazdej z nas z osobna jest to jak my z tym walczymy. Ja powiem szzerze, nie mam juz siły. Naprawdę czuję sie tym zmeczona. Mam dosc. Koszenie brody depilatorem bylo najgorszą rzeczą jaką mogłam zrobic. Teraz zbieram plony... i tojakie plony. Arkady, a Ty jak nie wiesz o co chodzi dokladnie, to lepiej nie zabieraj głosu. Moze sam masz jakis problem i chcesz sobie humor poprawic wpędzając w kompleksy nas? Jesteśmy normalnymi dziewczynami, ładnymi. Nie nasza wina, ze np geny przechodzą z człowieka na człowieka, prawda? Albo ogranizm nie funkcjonuje jak potrzeba mimo zdrowego odżywiania sie i pilnowania! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć Napisano Październik 28, 2008 No wlasnie... ja to juz w ogole czuje sie ignorowana na forum. Zadawałam pytania, prosiłam o fotki i oceny mojej sytuacji... nikt mi nie odpowiedział na tą prośbę :( ale już nie ważne, bo nie lubię wymuszać czegoś na innych, będę sobie żyła dalej ze swiadomością, że jak ja nikt gorzej miec nie może... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Październik 28, 2008 Moje fotki wysłałam depressif, ale guzik było na nich widać, ponieważ nie potrafię zrobić dobrego zdjęcia. Dlatego nie wzięłam udziału w tej wymianie, a inny tego nie chcą. Stąd zapewne ta ignorancja. Ale są gorsze rzeczy, jak złe rysy twarzy, ogólnie masa innych dolegliwości i świadomość, że nie ma na to wszystko kasy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć Napisano Październik 28, 2008 nic gorszego jak wlosy na twarzy kobiety dla mnie nie ma. Chodzi mi o mnie... ostatnio wpadlam w taką histerię, ze ryczałam cały czas przez to, bo tego jest coraz wiecej. jestem sie w stanie zapożyczyc (tylko nie ma u kogo :/) zeby tylko pojsc pod laser, choc i tak wiem, ze moze nie zadziałać :( niby mam hormony ok, tylko w takim razie co oznaczają te okropne syfy wielkie i czerwone na policzkach po zazyciu Syndi. Ponoc to reakcja na regulacje hormonalną.... no ale skoro mam w normie hormony, to co takiego sie reguluje?? Nie rozumiem tego I co to są te trójglicerydy i androgeny? Czyto przez to, skoro hormony u mnie niby ok są? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość international Napisano Październik 28, 2008 nie wiem, czy te przytyki o wyliczaniu facetow byly do mnie ale sie na wszelki wypadek ustosunkuje. To forum jest przeobszerne - przyznam, ze czytalam posty po lebkach (pierwsze, ostatnie i kilka ze srodka). Wiekszosc, na ktore natrafilam, brzmialo tak: "czy ja kiedykolwiek znajde faceta?", "czy moze powinnam popelnic samobostwo?", "chodze z opuszczona glowa, zeby sie zaslonic", "z takimi klakami nigdy mnie zaden nie zechce", "jak on sie dowie, to z pewnoscia mnie zostawi". No i mnie to przerazilo. Nie jestem zadna pieknoscia. Ale powodzenie u mnie ani mniejsze ani wieksze odkad kilka lat temu pojawil sie problem z owlosieniem. Faceci slepi nie sa i nie zachwyca ich ta przypadllosc - nie ma co sie oszukiwac. Ale nie klaki decyduja, czy bedzie sie kochanym, pozadanym, szanowanym. Jestem kolo 30-stki, w stalym zwiazku od poltora roku, chcemy zalozyc rodzine. Zanim poznalam mojego obecnego, chadzalam na randki - i to nie wlosy decydowaly, czy spotykalismy sie dluzej czy krocej a to, czy sie dogadywalismy (charakterologicznie), czy nie. No, moze w wieku lat 14 chlopcy patrza tylko na wyglad. Ale w wieku 27-35 biora pod uwage o wiele wiecej czynnikow. Jasne, to frustrujaca przypadlosc, jasne, nalezy z nia walczyc. Ale uzaleznianie od niej szczescia w zyciu osobistym to dobrowolne skazywanie sie na katastrofe. Nikt - ani facet, ani pracodawca ani przyjaciolka nie beda chciec dziewczyny wiecznie niezadowolonej, polujacej z lusterkiem na kazdy wlosek, z niskim poczuciem wartosci. Latwiej w zyciu nie maja ci nieskazitelnie piekni ale ci, ktorzy sa ciepli, przyjacielscy, zyczliwi, weseli - to oni przyciagaja ludzi, to ich zwiazki (rodzinne, przyjacielskie, sluzbowe) sa najbardziej udane. To banal, wiem. Ale depresja z powodu wlosow? Szkoda zycia na to. Swiat jest zbyt piekny aby go zawezac do powierzchni wlasnego ciala. Ergo: To, czty ktoras jest singielka czy nie nie ma wiele wspolnego z wygladem i nie jest uzaleznione od nadmiernego owlosienia. Uwazam, ze to nastawienie do zycia ma decydujacy wplyw na to, jak ulozy sie zycie osobiste. Oraz tzw. lut szczescia. Hormonow nie biore zadnych. Probowalam - tylko zaszkodzily. U niemieckich lekarzy jeszcze z tym nie bylam ale sie wybieram. Nie spodziewam sie, aby mieli wiedziec cos wiecej niz polsce. Ale jezeli sie dowiem czegos nowego w kwestii nowinek medycznych czy kosmetycznych, z czym warto sie podzielic, to dam znac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 >Papryczka ja wcale nie wykluczam takiego przypadku jak twoj, jednak w duzej mierze za to problemem jest dzisiejszy tryb zycia. Slusznie niektore dziewczyny wskazuja na psychike, ale bez przesady, nie w tym rzecz aby sie oszukiwac. Kazda przesada jest niezdrowa. Co do genow to nie ma tez co przesadzac, gdyby geny byly stale to nie bylo by zmian, rowniez nowotworowych, a jednak komorki degeneruja sie mimo ze odtwarzane sa przez te same geny. Jezeli juz to byc mozee w twoim przypadku masz pochodzenie poludniowe i z tego wzgledu masz rzeczywiscie inne uwarunkowania. Nie mowie ze to jest latwe ale moze np. warto calkiem zrezygnowac z wieprzowiny. No i jezeli nawet znajdziesz jakis sposob to nie znaczy ze wyeliminujesz wszystkie wloski od razu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 >chce się dowiedzieć Swiat zwariowal, lansowane sa wszedzie piekne i bogate osoby. W rzczywistosci nikt nie wyglada tak piknie. Sa oczywiscie dziewczyny ktoree maja idealna ceere, ale z pwnoscia tez o nia dbaja, i nie zadnymi wsponialymi i dorgimi kosmtykami a rozsadna gospodraka swoim organizmm i cialem. Syfy ktore ci wyskoczyly nie sa zadna rakcja na lekarstwa czy hormony, to sa zwyczajni toksyny ktore siedza w twoim ciele, ktore pod wplywem zaburznia organizmu wydalil j w taki sposob. To jst zresztat bardzo czeste, a wszsytko to chory organizm. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość international Napisano Październik 28, 2008 nie jem ani wieprzowiny ani wolowiny - od 13 lat. a wlosy rosna od...5,6,7? nie liczylam ale mniej niz 13. hirsutyzm istnieje chyba od zawsze - patrz. "kobiety z broda" w cyrkach zeszlych stuleci (obrzydliwe upokorzenie!). a zwierzeta hormonami pasione nie byly. po prostu niektore kobiety maja tego pecha... czytalam gdzies, ze testosteron w takich przypadkach po prostu bywa magazowany jest pod skora. ja mam testosteronu ilosc prawidlowa ale byc moze jest on wlasnie zle rozlokowany... tez jestem zwolenniczka zdrowego i higienicznego zycia ale uwazam, ze ono mi na ten moj problem nijak nie pomoze :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 >international co masz na mysli piszac "zdrowe odzywianie" ? Kwestia jest taka ze to twoj organizm nie radzi sobie tak jak powinien z jakiegos powodu, masz zaburzona gospodarke hormonalna, z jakiego powodu to juz jest inna sprawa. Zarowno objawy jak i przyczyna sa dosyc skomplikowane. Czasem mozna tylko neutralizowac skutki a czasem skutecznie sie ich pozbyc. I nie chodzi tylko o zdorw odzywianie, ale o ruch, o swieze powietrze, ogolnie o jakosc zycia. Najczesciej nie zdajemy sobie sprawy jak przemozny wplyw na hormony ma stres. Ja nie znam cudownej recepty, jasne jest z orgaznim musi byc doprowadzony do jak najwiekszej homeostazy aby cokolwiek moc powiedziec. Bez tego weszlkie lekarstwa, chemikalia i inne hormony wprowadzdane sztuczni z zewnatrz beda powodowac takie efekty jak rozne syfy na twarzy, co ni jeest najlepszym objawem. Poza tym przejsciowo hormony moga pomoc ale co z tego skoro w efeekcie zaburzaja gospodarke? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość international Napisano Październik 28, 2008 > Arcady mysle, ze przeceniasz sily natury. W czasach jaskiniowych wszyscy zyli zgodnie z rytmem przyrody, wszystko bylo bio i co? Zyli po 30 lat. Zyje na tyle zdrowo, na ile sie da. Jestem otwarta na nowosci i staram sie nad soba pracowac. To nie jest jednak panaeum na wszystkie bolaczki. Pewne rzeczy / predyspozycje sa wrodzone. Zadne ziolka i poranna gimnastyka (uprawiam), nie pomoga na przyklad doroslemu na wzrost - nikt sie nie rozciagnie ani nie skurczy (zeby nie bylo: wzrost, 168 cm, mam normalny). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 >International co to ma do rzeczy ile lat zyli? Bylas tam widzialas? Ja znam takich krozy dzisiaj zyja po 10, 15 lat. Gdybys rosla ponad norme to by dopiero byl klopot. TAk sie sklada ze istnieje pewna dysfunkcja organizmu ktora powoduje zbyt duzy przyrost tkanki. Czy idzie tu o kosciec czy np. o piersi. MYlisz sie bo myslisz utartymi standardami, ale wcale mnie to nie dziwi, najtrudniejsza jest zmiana przyzwyczajen i przekonan. Niestety. I nie ma co sie frustrowac, dla nikogo to nie jst latwe. Wbrew pozorom to co jest latwe i szybki wcale ni jest lepsze to co trudne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fffffffffffffffffffffffffff 0 Napisano Październik 28, 2008 international - rozumiem Cię i jestem Ci wdzięczna za Twój post. Ja bynajmniej nie odebrałam go jako \"chwalenie się podbojami\" czy (bardzo przepraszam za wyrażenie) \"handel tyłkiem\". I wydaje mi się, że na tym forum jest po trochu miejsca dla wszystkiego: i dla rezultatów, i dla porażek, i dla wyżalania się, i dla pocieszania, i dla dawania otuchy. A jak ktoś chce tylko biadolić, to mu współczuję, bo na dłuższą metę nie da się tak żyć. Cieszę się, że tu zawitałaś. Potwierdzasz, że dziewczyny z h. mogą być szczęśliwe, i mogą znaleźć kogoś, i mogą mieć powodzenie. I tak trzymać. Poza tym masz rację, wcześniej było wiele postów na temat \"żaden facet nie zwróci uwagi na hirsutkę\". A jak już się pisze, że tak, owszem, to podnosi się larum. A ja wręcz przeciwnie, odbietam Twój post jako wsparcie i dzięki Ci za to. do zwala genetyczna ---> czy zamawiałaś ten krem? Czy masz jeszcze ten link? Bardzo byłabym Ci wdzięczna za podanie. Co do tabletek, to w środku mają proszek, więc nie mam jak smarować. Poza tym obawiam się, że i tak nie pomoga. Łykam fito, smaruję się fito i nic. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ***majka*** Napisano Październik 28, 2008 arkady, generalnie pieprzysz nie mając wiedzy, a wydaje Ci sie ze zjadles wszystkie rozumy. moja gospodarka hormonalna jest ok. mam perfekcyjnie regularny okres odkad go dostalam, nigdy zadnych problemow ze skora (oprocz alergii na niektore kosmetyki i detergenty). jestem szczupla, nie odchudzam sie, jem normalnie - dosc zdrowo, bo nie kupuje nigdy czipsow itp., ciemne pieczywo, duzo warzyw to norma. tak lubie. moja babcia i mama mialy podobny problem. nie jestem brunetka. mam normalna na polskie warunki karnacje i bardzo grube geste wlosy w kolorze ciemny blond. ludzie roznia sie od siebie po prostu. sa kobiety bez biustu na przyklad i wcale nie koniecznie znaczy to ze maja zaburzenia hormonalne. nie mam dlugiej brody, nie wygladam jak malpa, mam po prostu bardziej obfite owlosienie niz przecietna dziewczyna. walcze z tym i nie potrzebuje pieprzenia o zdrowym odzywianiu. nigdy nie leczylam sie hormonalnie ani nie bralam zadnych tabletek. po prostu taka "uroda". lipa i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ***majka*** Napisano Październik 28, 2008 do internacional: zgadzam sie z Toba i ciesze sie ze napisalas. nie wiem jak ktos w ogole mogl pomyslec ze chwalisz sie podbojami. niestety potwierdza sie moja teoria o zawistnych polkach. nienawidza ladnych i przebojowych ludzi. hirsutyzm moze spotkac kazda dziewczyne niezaleznie od charakteru, atrakcyjnosci, usposobienia. mysle, ze kazda to w jakis sposob wkurza i smuci. uwazam, ze kazda z nas powinna moc sie wypowiedziec na ten temat na tym forum. nie wydaje mi sie zeby ocenianie czyjejs moralnosci bylo na miejscu w tym wypadku. chodzi o to zeby powiedziec jak sie z tym czujemy i wymienic sie opiniami i radami. tez pozdrawiam wszystkie fajne dziewczyny na tym forum :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 >majka ja pieprze? Hormony sa dodawane do pozywienia zwierzat, jedzac takie zarcie uwierz mi nie wplywa to pozytywnie. Organizm na poziomie komorkowym jest niezwykle wrazliwy, w ogole niektore przemiany nastepuja szybciej niz nam sie wydaje, caly wegiel w przyrodzie wyminia sie w ciagu 1 roku!!! Piszesz ze wszsytko jest u ciebie w porzadku no oprocz uczulnia na niektore kosmetyki. No to jak to jest, jakas drobna ilosc jakigos nienaturalnego specyfuku i twoj organizm sie juz krztusi ? Tak sie sklada ze gdybys najadla sie jakiegos szampnu to masz prawo do nietolerancji, ale zeby reagowac tak ostro na niewielka ilosc na niwielkim obszarze skory? Cos tu jst nie tak. Tobie byc moze wydajee sie ze wszystko jest w porzadku ale sama widzisz ze tak nie jest. A naturalnie grube wlosy nie swiadcza o tym ze masz wszsytko w porzadku, ani tym bardziej nie maja nic do rzeczy z tym ze wlosy rosna ci na brodzie. Kobiety z broda w cyrkach to nie jest zaden dowod, sa ludzie ktorzy maja zarosniete cale cialo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 OBJAWY I PRZEBIEG Najczęściej pojawia się u dziewcząt w okresie dojrzewania, chociaż może wystąpić w każdym wieku. Owłosienie o różnej obfitości pojawia się w okolicy górnej wargi (wąsy) na brodzie, na ramionach, klatce piersiowej, na karku, plecach, udach oraz w okolicy nadbrzusza i podbrzusza. Hirsutyzm wymaga odróżnienia od nasilonego owłosienia o typie meszku, w którym długie, cienkie włosy pojawiają się na całym ciele. Stan taki zwykle ma podłoże genetyczne (występuje u członków rodziny i nie ma podłoża hormonalnego), lub jest spowodowany głodzeniem (jadłowstręt psychiczny) albo przewlekłym podawaniem leków (cyklosporyna, leki przeciwpadaczkowe). Przyczyną hirsutyzmu jest nadmiar męskich hormonów płciowych występujący u kobiet w chorobach jajnika, nadnerczy oraz przy podawaniu niektórych leków (sterydy anaboliczne, metoklopramid, haloperidol). U sporej części dziewcząt nie stwierdza się żadnych zaburzeń hormonalnych, a hirsutyzm wynika z nadmiernej wrażliwości mieszków włosowych na nawet niskie stężenia męskich hormonów płciowych (które są fizjologicznie produkowane w niewielkich ilościach również u kobiet) – jest to tzw. hirsutyzm idiopatyczny. ------- A wiec mozemy podzielic przyczyny wystepowania wloskow na dwie grupy. W pierwszej czyli ewidentnym zaburzniem srodowiska jest niewlasciwe odzywianie organizmu i zaburzanie sztucznie jego funkcji. W drugim przypadku medycyna akademicka stweirdza ze mieszki sa wrazliwe i finito. A pytanie jest od czego te mieszki sa podraznione ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć Napisano Październik 28, 2008 Arkady, a kim Ty jesteś, że tak się wymądrzasz? Mam uwierzyć że jedzenie mięsa ma wpływ na to, ze mam włosy na twarzy? Udowodnij mi to... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 ja sie wymadrzam, mozliwe. Wszystko ma swoja przyczyne. Jezeli jest to uwarunkowanie genetyczne to udowodnij mi to! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 >chce się dowiedzieć nie musisz pisac "ty" z wielkiej bo niby po co. Jedzenie miesa ma wplyw na trawienie, na uklad trawienny ktory nie jest przystosowany do trawienia miesa. Nie idzie tu tyl o samo jedznie miesa co o naduzywanie, laczeenie z wglowodanami a w efekci do zaburzenia naturalnej homeostazy. Organizm w calej swojej zlozonosci jest JEDNOSCIA. Nawet problemy psychiczne maja podloze fizyczne. Chodzi o to aby zrozumiec ze wszystko jest powiazane i ma na siebie wplyw. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ***majka*** Napisano Październik 28, 2008 niestety arkady, nie przekonujesz mnie. alergia - zgadzam sie - w dzisiejszych czasach jest wynikiem zatrucia srodowiska i wszechobecnej chemii. nadmierne owlosienie u kobiet wystepowalo od baaaardzo dawna, a alergie nasilily sie w XX wieku. dlaczego wszystkie dziewczyny nie sa owlosione, choc prowadza podobny tryb zycia? to prawda, ze mieso zwierzat karmionych podejrzanymi paszami moze miec wplyw na hormony, ale dlaczego moje kolezanki, ktorych mamy sa gladziutkie tez sa gladkie, a ja, ktorej mama i babcie (obie) mialy podobne problemy musze golic sie i depilowac duzo czesciej?? ja tez moge wyciac z netu definicje slowa hirsutyzm. myslisz, ze tego nie czytalam? poza tym nie mam wlosow na brodzie - troche wiekszy meszek niz przecietna dziewczyna. praktycznie roznica nie widoczna. mam za to grube wlosy np. na nogach - i tak - uwazam, ze to ma cos wspolnego z tym, ze moje wlosy na glowie sa grubsze i gestsze od wlosow przecietnej polki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Październik 28, 2008 Arkady, mam 30 lat. Od zawsze jestem wegetanka. Owoce i warzywa, ktore byly w mojej diecie sa stricte naturalnie uprawiane. Moj dziadek jest rolnikiem z prawdziwego zdarzenia. Duza czesc \"wytworow\" z sadu trafiala m.in. do hortexu. Teraz juz niestety nie mam z nimi stycznosci, zdaje sie na max zdrowa zywnosc. A mozna to sprawdzic, wystarczy popatrzec na etykiete i zobaczyc, czy owoc lub warzywo tosnie w danym kraju w danym momencie. Zawsze sie duzo ruszalam, bylam w szkole oficerskiej, co mowi samo za siebie. To, co piszesz moze i jest prawda w jakims stopniu. Watpie jednak, aby moglo az tak oddzialywac na organizm, aby doprowadzic do hirsutyzmu. Wytlumaczenie jest jedno : czasem tak sie po prostu dzieje. I nie ma w tym winy zadnej z nas. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć Napisano Październik 28, 2008 Arkady, jaki wiec tryb zycia mam prowadzic? i napisz, skąd masz tak obszerną wiedzę? juz nie wspominam w tym momencie o wklejonej definicji :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce się dowiedzieć Napisano Październik 28, 2008 idę na tory, ja tez mam ten sam problem. Szyja... katastrofa. Juz nie daję rady :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość international Napisano Październik 28, 2008 dzieki dziewczyny za poparcie :-) Arcady: chyba wiem, jak Cie sciagnac na ziemie. Doceniam Twoja misje szerzenia wegetarianizmu. Bardzo to szlachetne. Idelogicznie brzmi cudnie. Sama sie tym uwiodlam w swoim czasie (ach, sorry, burze Twoja wizje? wszak Ty uznales, ze jestem niedojrzala do przemian?). Ale... niestety a) nie sluzy to wszystkim b) nie ma nic wspolnego z nadmiernym czy zbyt malym (lysienie) owlosieniem. Dowod? 10 LAT BYLAM WEGETARIANKA. I guzik z pentelka. Naczytalam sie ksiazek, konsultowalam z lekarzami, przyrzadzalam bio posilki (warzywa z ogrodka, bez nawozow, kosmetyki ze zrywanych w mazurskich latach ziolach - tak, tak, mialam taka faze w LO) z tabela wartosci odzywczych w reku i co? Niemal nabawilam sie epilepsii i wrzodow zoladka. Ze lzami w oczach udalam sie do marketu, kupilam rybe, drob - przeszly wszelkie dolegliwosci jak reka odjal. A wlosy byly, sa i najpewniej beda. Patrzac na mojego ojca (wiecej na plecach niz na glowie) czy na moje nieidealnie gladka mame nie mam nadziei na cudowne ozdrowienie. Trzeba sie ratowac doraznie. Poza defektem kosmetycznym moje hormony dzialaja jak w zegarku :-) Jak to nie ma znaczenia, ze jaskiniowcy zyli 30 lat????? Ja wole zyc lat 100 z hirsutyzmem i wspolczesna medycyna niz jedynie 30 ale z idealnie gladkim cialem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ***majka*** Napisano Październik 28, 2008 jeszcze jedno arkady, to co stwierdza medycyna akademicka gowno mnie interesuje, poniewaz kilkaset stron tego forum udowadnia, ze jest ona bezradna w leczeniu hirsutyzmu. genetyka raczkuje, endokrynologia kryje jeszcze mnostwo tajemnic. dowodem na genetyczne podloze problemu jest przyklad moj, mojej mamy i obu babc. moje kolezanki i ich rodziny sa gladkie. na pewno hirsutyzm u innych osob moze miec inne przyczyny. nie jest to jednak jedzenie szynki i palenie fajek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arkady Napisano Październik 28, 2008 >idę na tory czytalas co tam jest napisane? Przy nidozywieniu organizmu rosna wlosy. Normalna reakcja organizmu. nie ma sie co rzucac. Musisz leczyc anoreksje a nie wloski. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach