Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Słodka Jagoda

zdradzone kobiety - pierwsze sygnały ostrzegawcze

Polecane posty

Gość jestem kochanką i coś o tym
wiem. -dzwoni do mnie jak tylko żona się gdzieś ulotni -jak tylko ona zaśnie, pisze ze mna romantyczne smsy -coraz częściej "wyjeżdża" w delegacje i na szkolenia -coraz częściej wychodzi na całonocne imprezy z "kolegami"....czasami przeciągają się do następnej nocy:) -wszędzie wozi mnie autem i czasami są tam jakieś moje ślady -pachnie moimi perfumami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888
Witam. Zdrada to coś strasznego... sama byłam w związku który nie był dla mnie dość szczery. Teraz jestem szczęsliwa bo mam kochającego mężczyznę i wspaniałe plany na przyszłość.Jakieś 4 lata temu gdy byłam z (byłym)partnerem wydawało mi się, że wszystko jest tak jak powinno być.. sam zawsze chciał spędzać ze mną jak najwięcej czasu i w ogóle ... po roku wszystko prysło ... O pierwszej kobiecie dowiedziałam się od bliskiej mi koleżanki, która nie chcąc patrzeć na coś takiego postanowiła mi o wszystkim powiedzieć... Oczywiście zapytałam się mojego "byłego" czy to prawda . Odpowiedział, że tak, tłumacząc się...zreszta to u nich normalne... Wybaczyłam mu (oojj głupia:D)ale już inaczej wyglądał nasz związek. Po miesiącu dowiedziałam się o 2 zdradzie. Wybaczyłam. Gdy wyjechał do wojska zaczełam się zastanawiać czy to w ogóle ma sens. Rozmawialiśmy nocami przez tel. o naszym związku... Wszystko prowadziło do kłótni.Po miesiącu zaczełam pisać z kolegą Tomkiem którego znałam dość długo ale nie utrzymywałam z nim kontaktu ze względu na zazdrość M. I zrozumiałam! Rozstałam się z M. było ciężko ... ale doszło do mnie, że nie mogę ciągle płakać przez miłość.(po rozstaniu z M. wszyscy nagle zaczeli mi mówić co robił ... jaki był...,nawet własna rodzina o wszystkich wiedziała...lecz nie chcieli się wtrącać bo gdy to robili zawsze byłam przeciwko nim) Po nast. mies. zaczełam spotykać się z Tomkiem jako koleżanka i kolega. I stalo się po 3 mies. byliśmy ze sobą aż do dzisiaj. Także nic nie dzieje bez powodu;) On znalazł mnie Ja jego:* ... i tak samo jak i Ja i On mieliśmy ciężkie związki;] Teraz wiemy jak jest żyć dla siebie i ufać sobie z całego serduszka:) Więc kobitki wszystko zawsze jest na dobrej drodze;] ... Nie życzę nikomu łez przez zdradę!! Pozdrawiam Żaneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja1978
No zdradzone zrobiłam to wyjebałam złamas z mojego życia i nawet poszło mi to łatwo. Starałam sie , cierpiałam a on i tak miał tylko ja w głowie wiec co???? spadówa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie popełniłam błędu
Sorki że to napisze ale cieszę się że nie jestem sama z tym problemem bo jest Was tu trochę ;)Ja około miesiąca temu dowiedziałam się że mój mąż mnie zdradził.Od zawsze przypuszczałam że jest zdolny do tego ale nie wierzyłam że może mi się to przytrafić.Sygnały -szczerze powiem że żadne.Pojechałam z dziećmi do rodzinki,on nie mógł bo praca i nie dostanie urlopu.Próbowałam się z nim skontaktować podczas weekendu -niestety bez skutku.Wiedziałam że zachlał pysk z kumplami ale w końcu odpisał na smsa że jak wróci do domu bo był na noc u kumpli to zadzwoni.To prawda był u kumpli ale że do jednego z nich przyjechała laska nie miałam pojęcia.Gdy nas odbierał po powrocie od rodziny z dworca przy nim przejrzałam jego telefon.Miał tam zdjęcia jej i kumpla-taki paszkwir że masakra...na moje pytanie kto to odpowiedział że od tego kumpla dziewczyna-to też była prawda ale miesiąc temu przegladałam ponownie (wiem że niektóre z Was mogą mnie za to przekląć ) ale to normalna reakcja coś podejrzewającej kobiety -weszłam w opcje telefonu o której wcześniej nie miałam pojęcia a tam co??Sms mówiący o tym jak jej dobrze było.Rankiem następnego dnia spytałam o ten numer telefonu ale nie powiedziałam że wiem o smsie.Kazałam mu tam zadzwonić.Nie miał numeru zapisanego w książce adresowej.Odezwała się kobieta i na jego pytanie kto mówi odpowiedziała -no co ty nie pamiętasz mnie??I w tym momencie on odłożył telefon.Powiedziałam że mam ten numer od życzliwej koleżanki która nie może patrzeć na to jak jestem przez niego krzywdzona.On stwierdził że skoro wole wierzyć koleżankom to on się wyprowadza.Ja głupia zatrzymywałam go żeby tego nie robił.Został.Do dziś kombinuje co tu z tym fantem zrobić.Pomóżcie bo nie mogę tego wytrzymać.Co tu robić?Jestem bezsilna.Dodajcie jakiejś otuchy albo powiedzcie co Wy byście zrobiły w mojej sytuacji? Aha i tak-telefonu nie chowa,nie wyłacza,nie pisze smsów,nie wychodzi z domu,jest taki jak zawsze...kończy prace o 17 i 10 po jest w domu. A tą sqrwiałą pi...de zabije jego z czasem na pewno też.Pozdrawiam wszystkie zdradzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁODKA ELA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁODKA ELA
MĄŻ MNIE ZDRADZA MUSZĘ Z KIMŚ O TYM POGADAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁODKA ELA
Nie moge spać, chce mi się krzyczeć,ciągle płacze,chyba oszaleje. Jak to przetrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁODKA ELA
Nie moge spać, chce mi się krzyczeć,ciągle płacze,chyba oszaleje. Jak to przetrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różyczka 12121
zdrada jest bolesna, faceci beznadziejni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁODKA ELU
Pisz tutaj do nas , tu sie możesz wykrzyczeć ,to pomaga. Jesteś tu anonimowa napewno dziewczyny Cię wysłuchają a może pomogą.Znam ten ból i wiem jak cierpisz.Trzymaj się cieplutko Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888 sz-wa
Hej. Jeżeli już nie jesteś z tym facetem to spotykaj się z koleżankami, kolegami... Poznasz kogoś nowego i kto wie co będzie dalej...;] a jeżeli wybaczyłaś i dalej jesteś ze swoim chłopcem to porozmawiaj z nim... jak będzie to konieczne abyś poczuła się lepiej pytaj go nawet tysiąc razy dlaczego to zrobił, co było nie tak i w ogóle …gdyby mnie teraz mój facet zdradził nie wiem czyhbym wybaczyła... Kocham go bardzo moocno i trudno mi teraz powiedzieć jak by to było... z moim byłym było tak że jak dałam mu szanse to on nie umiał tego uszanować i za 3 lub 4 mies. robił to samo i znów był płacz! wiesz co- znajdź sobie jakieś zajęcie;] nie myśl o tym...wiem że łatwo napisać.. ale dasz radę !! pozdrawiam serdecznie Żaneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888 sz-wa
Hej. Jeżeli już nie jesteś z tym facetem to spotykaj się z koleżankami, kolegami... Poznasz kogoś nowego i kto wie co będzie dalej...;] a jeżeli wybaczyłaś i dalej jesteś ze swoim chłopcem to porozmawiaj z nim... jak będzie to konieczne abyś poczuła się lepiej pytaj go nawet tysiąc razy dlaczego to zrobił, co było nie tak i w ogóle …gdyby mnie teraz mój facet zdradził nie wiem czyhbym wybaczyła... Kocham go bardzo moocno i trudno mi teraz powiedzieć jak by to było... z moim byłym było tak że jak dałam mu szanse to on nie umiał tego uszanować i za 3 lub 4 mies. robił to samo i znów był płacz! wiesz co- znajdź sobie jakieś zajęcie;] nie myśl o tym...wiem że łatwo napisać.. ale dasz radę !! pozdrawiam serdecznie Żaneta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888 sz-wa
acha... dziewczynku u mnie na forum są kobietki z takimi samymi problemami;] i tam i tu staram się pomóc. Jak jesteście zainteresowane to zapraszam na stronę www.swiatkobiet.info.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁODKA ELA
Dziękuję Wam,za wsparcie.Nadal jestem ze swoim facetem,ale ja nie jestem tą samą kobietą.On oczywiście zaprzecza i mówi,że ja mam urojenia.Chciałabym żeby tak było,ale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁODKA ELA
Dziękuję Wam,że jesteście ze mną.To świeża rana, bardzo boli.Nadal jestem ze swoim facetem,ale nie jestem tą samą osobą. Oczywiście on zaprzecza wszystkiemu i mówi,że mam urojenia. Żałuje,że ich nie mam. Mniej by bolało.Nie daje rady a nie chce by moje dzieci przeżywały to ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaneta888
Gratuluję odwagi bycia z nim po raz -2- ;] wiem jak to jest gdy się kocha... wybaczy się wszystko! Naprawdę.. będzie Ci na początku ciężko będziesz często do tego wracała. Nie wiem jak później bo ja nie czekałam długo oczywiście byłam po zdradzie z byłym facetem ale zanim się z tym pogodziłam w związku to wcześniej żeśmy się rozstali, bo sama miałam już wszystkiego dość, już mi się nic nie podobało… i takie tam Nie byłam święta bo po 4 zdradzie mojego byłego zaczęłam spotykać się z takim jednym... sama chciałam się odegrać ale stwierdziłam że po co mam to niszczyć wszystko na nowo skoro dałam szansę(nam)..... wiedziałam że kiedy jestem kimś nie powinno się być takim.... wrrr:/ Oby to nie był typ faceta który wraca do nawyków(zdrady)!!! bo będę zła;/ hyh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.E.
To ja Tobie gratuluje odwadi,ja jestem słaba on o tym wie i to wykorzystuje. powiem Ci więcej jak uruchomie sobie gg w fonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.E.
zła jestem,że zle wyglądam,ale jak mam wyglądać skoro nie moge spać,mam depresje,płacze... Dostałam kiedyś bardzo dobrą rade spróbuje ja wykorzystać jak troche się pozbieram.Narazie czuje się nic nie warta,nie kochana,oszukana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888
Wiem jak się czujesz... Nie wiem czy u mnie była jakaś odwaga (...) ***Gdy się dowiedziałam o zdradzie to normalne że chciałam wszystko wyjaśnić ... zapytałam o wszystko ! czasami o to samo pytałam 4 razy ... nawet przy mnie dzwonił do tej dziewczyny z którą mnie zdradzał, że między nimi koniec...ale jak było ... nie wiem, ale i te wyjaśnienia mi nie dały żadnego spokoju ehh chodzi mi o to że bardzo szybko mu wybaczałam nawet 2 dni nie mogłam być sama... ciężko mi było, a on o tym wiedział że jak mnie zdradzi to i tak mu wybaczę i to nawet w szybko... >teraz mogę pisać że byłam lekkomyślna i w ogóle ale nie wiem co bym teraz zrobiła jak teraźniejszy partner coś by mi takiego zrobił. >Wiesz co gdy nie jestem teraz w takiej sytuacji jak Ty mogę Ci pisać, że z czasem się pozbierasz, że z czasem będzie lepiej... ale ważne jest to co Ty czujesz, Ty wiesz najlepiej ile czasu potrzebujesz…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.E
Przykro mi,że Cię to spotkało ale dziękuje,że odisałaś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888
jeee tam;] to było dawno, bardzo dawno temu... Teraz żebyś Ty dała radę;] Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888
ja zerwałam z byłym po tym co mi zrobił (kilka razy) jakoś 8 miesi. po może było mi łatwiej, bo znalazłam szczęście którego tyle lat szukałam. Dla mnie nowa miłość była lekarstwem. Mogłam tam zrobić już po 1 zdradzie byłego… ale jak się kochało to się wybaczało.. Jeszcze raz życzę Ci szczęścia…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.E
Ciesze się,że jesteś szczęśliwa,że poznałas kogoś fajnego i ułożyłaś sobie życie. Ile lat byłaś z pierwszym facetem? A z tym jesteś już długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.E
P{ytam jak dłudo jesteś z Tomkiem a przecież wiem,bo czytałam,sorki,nie myśle racjonalnie. Dziś nasłuchałam się troche bajek,ech... śmiać mi się zachciało.Mówie Ci ,to żenujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Sygnały???? Trzeba umieć patrzeć i przede wszystkim chcieć je zobaczyć. Znamy swoich mężczyzn. Ja znałam swojego przez 12 lat, od podszewki niemalże. Zmiana jaka nastąpiła w nim kiedy zaczął spotykać się z tamtą była piorunująca. Z fajnego, czułego, dbającego o mnie i nasze dziecko faceta zmienił się w gbura, któremu ja i nasza rodzina zaczęła wyraźnie przeszkadzać . Typowe objawy; -zmiana haseł mailowych i gg (poprzednio te nie były dla mnie tajemnicą) -komórka stała się jego największą prywatnością, nie wolno mi było jej dotknąć, bo reagował obrazą majestatu. Przed zdradą mogłam z niej wysyłać sms-y kiedy miałam puste konto, przesyłać sobie mp3 i nigdy nie miał nic przeciwko temu . Pewnego dnia zrobił mi karczemna awanturę , bo chwyciłam jego komórkę chcąc zrobić zdjęcie.To był początek.POtem zaczął ją nosić ze sobą dosłownie wszędzie. Dziwne,że do niej zajrzałam kiedy spał? Początkowo znalazłam tylko wykasowane listy połączeń i sms(wcześniej tego nie robił). Pewnego razu nie zdążył .........i wiedziałam wszystko.( Ktoś mnie potępi za sprawdzanie........hmmmmm mam to gdzieś bo to on pierwszy zachował się nieuczciwie, a ja musiałam mieć pewność na czym stoję) -rachunki telefoniczne nagle się potroiły.Mieliśmy jedną fakturę bez bilingu. Zobaczyłam,że nagle jednego miesiąca wysłał ponad 1000 sms-ów. Nie lubił pisać i poprzednio 100 to było dużo -zmiany w zachowaniu: unikanie seksu- do późna w nocy oglądał filmy czekając aż zasnę, oschłość-zero przytulania, pocałunków(nerwowa reakcja na moje próby, nagle przestał całować na przywitanie), zero rozmów o przyszłości, o nas. - duuuuuuużo pracy, nagłe nadgodziny, imprezy \"integracyjne\'\' na które poprzednio nie chciał nigdy chodzić. Tłumaczył,że beze mnie nie lubi. Potem MUSIAŁ, bo by go rzekomo z pracy zwolnili,. Tyle, choć pewnie jeszcze coś by się znalazło.........ale się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też znam
No i co zrobiłaś?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.E
Jesteś nadal z tym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihi.....................
chyba z nim nie jest bo napisała wyżej "były" facet.....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzaaa
Mój robił to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetka888
Z tym pierwszym facetem byłam ponad rok, z teraźniejszym jestem już prawie 3 lata:) ...i jest nam ze sobą dobrze. Owszem są jakieś dziwne sprzeczki.. o takie drobne rzeczy, ale po 15 min. nie pamiętamy czy coś w ogóle było, tylko śmiech z tak mało ważnych problemów. >Ze swoim partnerem już mieszkam ponad rok... oczywiście ze względu na naukę w innym mieście. Po edukacji mamy plany zamieszkać już ze sobą... i być na swoim. Dziewczynki nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×