Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość ehna
dzieki:]musze sprobowac, bo mam straszne czerwone plamki :( moze troszke sie wyrowna, bo moze i nie sa az tak bardzo iwdoczne ale jest ich strasznie duuzo:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam właśnie od dermatologa- dostałam niezły \"opiernicz\"... mam odstawić wszystkie kosmetki, myć twarz tylko (!) wodą... dostalam receptę na jakąś maść robioną, klindacin T, oprócz tego kazała mi kupić najzwyklejszą wazelinę albo w ulepszonej wersji (za radą farmaceutki kupiłam cutibazę)... i mam nie robić makijażu:( chyba w ogóle przestanę wychodzić z domu:( powiedziała, że to trądzik kosmetyczny i najlepiej będzie, jak sobie przywiążę ręce... mam mieć cały czas posmarowane te miejsca, żeby nie drapać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agucha ********
co? na co wazelina? jak wyglada u ciebie ten tradzik kosmetyczny? czym masz smarowac te miejsca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazelina zamiast kremów... o stanie swojej cery pisałam już tu nie jeden raz... mam ten sam problem co większość tu piszących... całą twarz mam smarować cutibazą, część twarzy z największymi problemami (czyli głównie brodę) tą maścią robioną, a to co wyskoczy tym żelem z antybiotykiem- klindacinem T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agucha ********
wazelina zatyka pory! co za kretyn ci tym kazal smarowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam przecież, że kupiłam za radą farmaceutki cutibazę- krem półtłusty (polecany dla osób z chorobami alergicznymi i o skórze wrażliwej-tak jest napisane na opakowaniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agucha ********
ale skora wrazliwa ze zmianami na tle alergicznym to nie nie to samo co tradzik kosmetyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znow to zrobilam :( Dobralam sie do malych zaskornikow, na szczescie nie porobilam ran, ale zaczerwienienia moga byc, i stany zapalne... ehhh, glupia ja :( Znacie moze jakis najnowszy patent na szybsze gojenie sie skory???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka czarnej muzy
zdecydowanie tormentiol.juz tyle wyprobowalam ale ten jest the best! ps.mam ten sam problem,pociesz sie;) lewy policzek-duzy rana po hormonalnym gnoju prawy-dwie male po zaskornikach einfach geil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze nei naloze sobie tormentiolu na cala gebe... On jest raczej dobry na pojedyncze rany. A jak myslicie - czy tormentiol nakladany na poszczegole czerwone plamki (slady po ranie) cos pomoze?? Czy w przypadku takich sladow/blizn trzeba stosowac juz cos typowo na blizny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka czarnej muzy
ja nakldam tormi na wszytsko na plamy tez i jest lepiej linoeparol jest tez dobry ok 7 zeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sprobuje na te plamy, do tej pory uzywalam tointex, ale ten jest chyba na takie typowe blizny, biale... A co na reszte twarzy? Na razie nalozylam sobie maseczke z siemienia lnianego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejho
Witam, ja co prawda w nałogu nie jestem, ale mam skłonność do bilnowcow, wiec po kazdym pryszczu dlugo zostaje mi slad. Ostatnio kupilam w aptece krem na macicy perłowej NO SCAR sie nazywa i naprawde fajnie usuwa takie slady. NIby jest na blizny ale na potradzikowe ustrojstwa tez dziala, jest lekki nie powoduje blasku na twarzy. ja mam sucha cere ale na tlustej nie widze problemow. Polecam, mi pomaga. KOsztuje kolo 40 zl za 30 ml ale bardzo wydajny. No i przy okazji na slady po wrosnietych wloskach na nogach czy bikini tez dziala bardzo skutecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez podobno mam tendencje do bliznowcow! Naprawde ten no scar ci pomogl?? A mialas duze i glebokie te blizny? Biale czy czerwone? Jak szybko one zbladly? Nie ma juz po nich sladu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka79
Jesli "No Scar" to ten sam krem co "Perla Inkow" to gwarantuje, ze on absolutnie nie pomaga. Szkoda pieniedzy :/ Uzywalam go pol roku, POL ROKU!!!! I nic mi nie pomogl, a nawet szkodzil, bo zatykal pory i po nim mialam syfki. Mimo tego stosowalam ga ludzac sie, ze mi pomoze, bo przeciez to podobno takie cudo mialo byc...a tu lipa :( Moze komus, kto ma sucha cere pomaga, ale osobom z tendecjami do krostek, tradziku, z cera tlusta lub mieszana zdecydowanie odradzam, bo bedzie go to tylko kosztowalo dodatkowo nerwow i rozczarowan! A u mnie raz lepiej raz gorzej. W tej chwili najgorsze sa te zaczerwienienia i blizenki, ktore sama sobie zrobilam oczywiscie :( Juz nie wiem co na nie stosowac, naprawde powoli rezygnuje i przyjmuje do wiadomosci, ze nigdy nie bede miala przyzwoitej (juz nie mowiac ladnej :( ) cery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam tak samo, Milka - same czerwone plamy. Najgorsze sa te z boku brodu i policzka - za cholere nie chca zblednac. Znacie moze cos dobrego na przyspieszenie gojenia, ale nie z kremow/masci. Tylko np. cos do lykania, picia?? Zeby to wspomoc od wewnatrz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów to zrobiłam ---> od wewnątrz to tylko witaminy, można pic sok z marchewki, nadaje ładny koloryt i blizny sa mniej widoczne :-) też słyszałam, że no scar to lipa, natomiast gdyby komus przyszedł do głowy stri-vectin, też odradzam :-( skład podobny do no scar tyle, że cena 6-krotnie wyższa. stosowałam go przez m-c ale nie było widocznych efektów: minimalnie rozjasnił przebarwienia, ale rozszerzonych porów ani blizenek nie tknął :-( na blizny i przebarwienia to tylko kwasy, nie ma się co łudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasek
Dziewczyny pierwszy raz tu zajrzalam,bo dopiero dzis przyszlo mi do glowy,ze moje nalogowe wyciskanie syfkow,to samookaleczanie.weszlam w google i mi ta stronka wyskoczyla! z jednej strony ciesze sie ze nie jestem sama,a z drugiej chyba stracilam nadzieje,ze przestane to w koncu robic :((( Wyciskam syfki nie z twary,ale z dekoltu..nawet ih tam nie ma,ale ja zawsze cos znajde :( niestety taka reakcja na stres( sesja) i problemy :(( qrcze jak z tego wyjsc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lallalalallaa
Czy dzięki złuszczaniu skóry kwasami u kosmetyczki można uzyskać efekt wyglądu skóry przed nalogiem wyciskania tzn czy rozszerzone pory sie zamnką blizny i przebarwienia znikną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejho
heh, jeśli No Scar źle robi skórze to nie ładujcie na całą twarz a jedynie na przebarwienia (punktowo). Jeśli chodzi o bliznowce, to miałam na mysli dlugo pozostające ślady po pryszczach czy kocich pazurkach (od tego kremu znikaja duzo szybciej a te które miałam od ponad roku zniknely w miesiac kuracji). Mam bliznowce pooperacyjne i na nie nie ma siły. Ale od tego kremu przybrały kolor skóry i sa prawie niewidoczne. Jesli organizm wytwarza bliznowce to nie ma sposobu zeby sie ich pozbyc, nawet plastyczna nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na przebarwienia
jest dobry Zinerit złuszcza i po przbarwieniu nie ma śladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, wiecie co? Ja już po prostu nie wytrzymuję z tą moją nieszczęsna twarzą, co się trochę polepszy, to znów się pogorszy i to tak, ze nie moge na siebie patrzeć. Stosuję od pewnego czasu acne-drem i fakt, że stare przebarwienia, które pozostały mi po zmasowanym ataku w wakacje, pomału nikną, ale co z tego skoro co jakis czas pojawiaja się nowe do likwidacji. Paranoja, takie zamknięte koło. Do tego dochodzą jakies ropne paskudztwa - mniejsze czy większe- to jakies zaskórniki, które zawsze musze tknąć, a później robi się z nich stan zapalny, babranina, strupek, kolejny ślad... :( smaruję czasem ranki tribiotic-iem, ale chyba niewiele pomaga... Od czasu do czasu serwuję sobie jakies maseczki- to z drożdży domową, to taką głęboko oczyszczającą z soraya, zrezygnowałam z fluidu, używam tylko korektora antybakteryjnego i pudru w kamieniu, bo bez nich nie wyglądam ciekawie. Twarz myje wodą przegotowaną, rano mydłem babmino, wieczorem żelem głęboko oczyszczajacym z serii under 20. Chciałabym bym bardzo, móc spojrzeć w lustro i powiedzieć \\\"jest okey\\\", no ale jak narazie na to się nie zapowiada. Z przebarwieniami może jeszcze jakos można sobie poradzić, trochę różnych maści i czasu i może bedzie dobrze, ale co poradzić, na te ciagłe wypryski, stany zapalne? Prosze Was dziewczyny o jakies rady i przepraszam za długiego posta, ale musiałam się komuś wyżalić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quleczka
Do Tipi ! Doskonale rozumiem co czujesz. Ja też niedawno trafiłam na ten temat na Kafeterii i prawdę mówiąc dopiero wtedy zdałam sobie sprawę,że nie tylko ja mam taki problem. Wiedziałam,że wiele osób ma trądzik ale nie sądziłam,że są też inne osoby które rozdrapują to tak jak ja. Co do Acne-dermu to trzeba mieć dużo cierpliwości. Ja u siebie nie widzę zbytniego efektu wybielającego, byc może dlatego,że mam nowe ranki. Jednak po paru miesiącach regularnego stosowania zauważyłam jedno - robiło mi się zdecydownie mniej krostek i cera była gładsza. Tyle, że to nie jakiś spektakularny efekt ale po prostu z czasem mieszki włosowe jakoś mniej się zapychają. Teraz co proawda go nie stosuję bo źle się rozporowadza pod makijażem i to mi przeszkadzało. Chyba jednak się przemogę bo naprawdę pomagał (tyle ,że dopiero po paru miesiącach). Tak więc cierpliwości :-) Gdyby jeszcze dało się plecy i dekolt smarować Acne-dermem i nie zbankrutować. No nic , wciąż szukam jakiegoś sposobu by dać sobie z tym radę. Pozdrawiam,Quleczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepsze jest to, że ten nałóg moze dotknąć każdego, nawet osoby, które posiadając wykształcenie w kierunku medycznym, wiedzą czym to grozi ;-o ostatnio kupowałam coś w aptece, w której młoda farmaceutka też miała pełno strupków na twarzy i typowy trądzik! wydaje mi się, że gdyby istniał jakis cudowny lek/metody to własnie ona powinna o nich wiedzieć... myslę, że na zmiane wygladu cery wpływa czas (NIE DRAPAC!), zmiana diety, używanie jak najmniejszej ilości kosmetyków (najlepiej tych naturalnych), łykanie witamin, rezygnajcja z alkoholu słodyczy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy wam tez tworza sie czasami w miejsach, gdzie wycisnelyscie cos i byla ranka, takie zgrubienia? Nie wiem czy to jest blizna, ktora po prostu tak zgrubiala (bliznowiec), czy moze usunelam cos niedokladnie i robi mi sie tam cos nowego??? Nie widze zadnej \"glowki\", bo to miejsce jest czerwone (mam tam slad po ranie), ale wybrzuszenie jest widoczne i wyczuwalne. Nie wiem czy mam probowac sie do tego dobrac, czy to zostawic i smarowac np benzacne. POradzcie cos!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Quleczka
To może byc i to i to...obie wersje najlepiej zostawić w spokoju choć wiem,że to nie łatwe. Mi niestety najczęściej robi się tak,że pod tym strupkami, rankami dalej coś się gromadzi i próbuję sie tego pozbyć . Efekt jest taki ,że wiele razy rozgrzebuję to samo i pare zgrubień już na pewno mi nie zniknie. Ja na szczęście na twarzy nie mam skłonności do blizn ( wolę nie myśleć jak bym wyglądała po tylu latach mając ją)...gorzej z dekoltem na przykład. Tam wszystko goi mi się dużo gorzej i ślady mam później miesiącami :-/ Ja taki miejsca gdzie coś mi się robi smaruje Silica Clean . Jak dla mnie jest niezastępiony i miejscowo i w wersji maseczki ,choć ciężko go czasem kupić. Pozdrowionka :) Quleczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wypykłymi bliznami nie mam problemu, raczej z paroma otwartymi porami, które nie chcą sie już domknąć, ostatnio zaczęłam kombinowac z kwasami, może coś sie wyrówna... natomiast tak miałam, że w miejscu, które wycisnęłam, po jakimś czasie robił mi się zamkniety zaskórnik, który znowu trzeba było wyciskać i tak w kółko :-( to jednak wina była zdecydowanie po stronie korektora, którego używałam codziennie pod puder, na to miejsce, żeby zakryć przebarwienie. Niestety tradycyjne korektory paskudnie zatykają pory, odkąd używam korektora hauschki, problem praktycznie zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunetcia - a Hauschka ma korektor w sztyfcie czy w plynie? Bo ja nienawidze tych w sztyfcie, ciezko sie nakladaja i sa nietrwale. Natomiast te w plynie sa lekkie, wygodne i wchlaniaja sie w skore, przez co dlugo sie trzymaja.. Ja przynajmniej mam takie wrazenie. Ja na moja wypukla blizne nakladam teraz Tormentiol. mam nadzieje, ze wyciagnie mi to paskudztwo, co siedzi pod \"blizna\", a jednoczesnie nie doprowadzi do martwicy komorek, jak to sie moze zdarzyc w przypadku mocnych masci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusesitaooo
nie wiedziałem ,ze wyciskasz pryszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×