Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Ja dzisiaj się tak oszpeciłam że myślałam że padne wyciskałam do upadłego. Wyciskam tak że jak nie chce po dobroci to na siłę aż do kwi. Musze z skończyc!!! Od jutra sie nie wyciskam. Nadzieja że będe wyglądać lepiej mnie trzyma. A jeszcze na dekoldzie :/ robie to samo mam paskudne wielkie rany. nie będe juz tego robić Wytrzymam. A problem taki troche wstdliwy bo to już mój naług jest będe pisać ile wytrzymam musze z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika_b
czesc dziewczyny ja dzisiaj bylam sama w domu i troszke powyciskalam takich bialych kropek i wagry na nosie ale zrobilam to po parowce i na dodatek koncowkami bagietek do uszu potem..spontanicznie wyszlo ze poszlam z przyjaciolka do kina i mi powiedziala ze juz u mnie niczego nie widac i ze nie moze ode mnie wzroku oderwac:D a przeciez cos jednak robilam:D:D jest cool ale i tak pojde sobie do apteki po tabletki ziolowe na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaagggaaaa
hej dziewczyny! ( i chlopaki) :) mnie sie "w miare" udało wyjsc z tego nałogu, ale musze powiedziec, ze 4 lata liceum i pozniej jeszcze dwa zmagalam sie z tym problemem, ciagle stalam do pozna w lustrze, wiadomo co robilam, a jeśli wyciskalam w dzien, to oczywiście pozniej paniczny strach zeby aby nikt nie przyszedl niespodziewanie i nie zobaczyl mnie. Troche sie to rpzyczynilo do mojej nerwicy i nerwica do tego, zamkniete kolo. Potem po 1. przeszlo mi troche samo, po 2. zaczelam uzywac najpierw Brevoxylu, widzialam ze nawet jest taki topik tu o nim, ale pomogl tak oooo, w miare, a potem Clindacne, jak dla mnie wogole bobmowy żel w tubce do smarowania na noc, lepszego nie znam lekarstwa, dermatolog przepisala mojemu koledze, a ja potem kupilam go bez recepty w aptece, bo aptekarke znam, ale ogolnie to on jest na receptę. Po 3. jak zaczelam czytac w roznych zrodlach i wbilam sobie w podświadomosc, że wyciskanie ROZLENIWIA PORY, że IM WIECEJ WYCISKAMY TYM WIECEJ JEST KROSTEK wszelkiego rodzaju, to od razu to sobie przypominam kiedy podchodze do lustra i jakos przechodzi ochota na wyciskanie, chce miec przeciez ladną buzię. pozdrawiam WAs, poradzicie sobie z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pryszczatka
Nie wiem, czy wogóle ktoś czytał moją ostatnią długą wypowiedź. Jeśli ktoś się chce pozbyć pryszczy to powinien jednak to przestudiować co naskrobałam. Wczoraj byłam u dermatologa i nareszcie wypisał mi ten IZOTEK. Zapłaciłam za niego w aptece obok 139 zł za 30 tabl w opakowaniu. Przyjmuję IZOTEK od dzisiaj. Zalecił mi pić 3 tabl dziennie. Czyli jedno opakowanie starczy mi na 10 dni. Nieźle się zaczyna... obym nie zbankrutowała przez ten lek. No ale jest 98% pewność że jak przejdę tą kurację to problem trądzikowy mam do końca życia z głowy. Polecam wam bardzo, poczytajcie o tym Izoteku, Roaccutane. To naprawde działa. Narazie się czuję dobrze, troszkę mi podskórnych wyskoczyło... zaczyna się już po pierwszym dniu robić sucha skóra, w sumie to nie dziwne, to silny lek na ciężkie zmiany trądzikowe, które nie idzie zwalczyć innymi antybiotykami, maściami. Używałam mnóstwo maści, m. in: Differin, Skinoren, Isotrexin itd. Podejrzewam, że większość kremów, żelów, maści, antybiotyków stosowałam. Doktor oczy wybałuszył jak zobaczył moją listę. Odrazu padło hasło: IZOTEK. Naprawdę wam polecam. Aha... jeśli chodzi o kosmetyczkę, to kosmetyczka akurat nic nie da w ciężkim trądziku, który charakterysuje się krostkami, naciekami, cystami ropnymi itp... Dermabrazja też nic nie da jeśli ma się trądzik, wręcz przeciwnie, nasili zmiany zapalne. Peelingi są wtedy skuteczne, dopiero gdy się wyleczy trądzik. Jeśli zastosujecie jakieś peelingi tam gdzie pryszcze są to można tylko pogorszyć, rozsiać bakterie wraz z peelingiem po całej twarzy. Ok, chyba narazie starczy, zainteresowanych zapraszam na stronę, na której jest wiele cennych informacji o Roaccutane czyli inaczej IZOTEKU (polskiej nazwie leku): http://republika.pl/acne/ Polecam również poczytanie forum na temat tego leku: http://www.sfd.pl/temat95947/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika-b
a mi sie totalnie nic nie chce;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kminge
Cześć Dziewczyny! Czytam od dwoch dni wszystkie Wasze wypowiedzi i powiem Wam ze sie starsznie zdziwilam ze wogóle takie topiki istnieja...powaznie...a co mnie skłonilo do tego zeby wogóle poszukac takich tematów na necie?...oczywiscie moja zmasakrowana twarz.. :( ja juz czasami nie moge sama z soba wytrzymac - bo wiedzac ze od poniedzialku trzeba zaczac zyc - zyciem studenckim - co oznacza dla mnie wychodzenie z domu - to ja w piatek - dokladnie dwa dni temu musialam sie powygniatac...strasznie bliska mi jest wypowiedz Maggie25 - bo ze mna dzieje sie dokladnie to samo - czasami przychodzi mi na mysl ze to chyba cos z moja głowa jest nie tak - i to nie twarz powinnam leczyc po takim wyciskaniu a raczej głowe ?! ...a co gorsza - moi bliscy tez maja mnie dosc..ja nie mam takich doświadczeń z masciami - zawsze myslalam zeby nie paprac ran masciami - wiec ja tylko myje twarz az "ranki" sie podgoją, podeschną-a potem dopiero smaruje zwykła mascia cynkową...boszz..ale to co mam teraz na buzi bedzie mi sie goiło jeszcze ze 3-4 dni ;( ...no koniec uzalania sie - od dwoch dni mam "kolejne" postanowienie - oby teraz sie udało...za Was tez trzymam kciuki :* Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie lepiej. Napreawde lepiej. Smaruje Brevoxylem, i skora zrobla sie gladsza i te podskorne obrzydlistwa poznikaly. Wagry jak byly tak w sumie sa, moze ciut mniejsze... Wiem ze teraz musialbym jakos twarz z nich oczyscic, ale boje sie isc do kosmetyczki, i wiem, ze na pewno ie pojde, wiec poki co zostaje tylko parowka, ale tu mam tez mieszane uczucia:( Ogolnie ucze sie akceptowac to, ze moja twarz juz nigdy nie bedzie idealna, i nie wmawiac sobie ze bede miala moze tam kiedys kore jak pupa niemowlaka. Ostatnio raz w knajpie w kiblu i raz w przymerzalni w sklepie gdzie byly bardzo mocne lampy, zdalam sobie sprawe jak pod swiatlo wyglada moja skora...pelno dziuek, dziureczek, przebarwien... Ale staram sie cieszyc z tego co juz osiagnelam, bo naprawde jest o niebo lepiej. Jasne, ze czasem cos wycisne, bo chyba zeby w ogole przestac to musialabym miec idealna cere, a to niestety nie jest mozliwe.Nie masakruje sie juz i nie mam ran i strupow na buzi jak to kiedys bywalo, a wlasciwie jak to kiedys bylo codzienna norma:/ Nie chce niweczyc tego co juz osiagnelam, i staram sie jka moge jak najmniej wpatrywac sie w lustro, bo teraz przy lepszej juz cerze kazdy strup urasta do rangi zyciowego problemu, heh:) pozdrawiam Was dziewuszki serdecznie, trzymam za Was mocno kciuki, bo wiem, ze sie uda, i w sumie to jestem bardzo wdzieczna za ten topic, bo jednak mimo wszystko wydaje mi sie , ze bez niego dalej chodzilabym z \'\'poorana\'\' twarza... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumaa
HEJ :) JA CHYBA Z TYM SAMYM PROBLEMEM CO WY, ALE JEŻELI MOGĘ TO POWIEM WAM JAK MI SIĘ UDAJE Z TYM UPORAĆ NA WĄGRY I BIAŁE PRYSZCZYKI STOSUJĘ PARÓWKĘ - CHYBA KAŻDY WIE JAK TO WYGLĄDA, DELIKATNIE WTEDY OPUSZKAMI PALCÓW JE WYCISKAM I WYCHODZĄ JAK MASEŁKO, KIEDYŚ WYCISKAŁAM PALCAMI I NAROBIŁAM SOBIE TYLKO KŁOPOTY BO MIAŁAM CAŁĄ CZERWONĄ TWARZ, STRUPKI A CO NAJGORSZE BLIZNY:( NIEDAWNO KUPIŁAM ANTYBAKTERYJNY KREM NAWILŻAJĄCY, REDUKUJĄCY BLIZNY POTRĄDZIKOWE FIRMY SORAYA I POWIEM WAM ŻE NAWET JESTEM ZADOWOLONA - KREM ROZŚWIETLA TWARZ, WYBIELA CZERWONE PLAMKI NA TWARZY - MYŚLĘ ZE ZA TAKĄ CENA 16 ZŁ WARTO SPRÓBOWAĆ ALE I TAK NAJLEPSZYM SPODOBEM JEST NIE WYCISKANIE :((( ALE JAK TU WYTRZYMAĆ I PATRZEĆ NA SIEBIE MAJĄC MILIONY CZARNYCH KROPECZEK POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewelacja.
witam, ja nie wyciskam niczego, zreszta teraz to juz nie byloby nawet co wyciskac:) jednak jesli nie mozecie sie opanowac to stosujcie peelingi. ale nie jakiekolwiek ale te, ktorych aktywnym skladnikiem jest kwas salicylowy. peeling (najlepiej taki ktory zawiera mnostwo drobinek a nie taki gdzie jest masa i gdzieniegdzie niebieska drobinka) nalezy stosowac przez jakies 2 miesiace dwa razy dziennie rano i wieczorem. jesli skora mocno sie luszczy to zaczac raz dziennie na noc a jak sie przyzwyczai to dwa razy dziennie. Firmy oferuja peelingi do codziennego mycia zamiast zelu czy mydla. Taka kuracja w zaleznosci od stanu zanieczyszczenia skory moze trwac nawet dluzej. pozniej zaskorniki znikaja i juz sie nie pojawiaja. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sstylowa
spróbujcie użyć płyn do prania ręcznego Kokosal / niebieskie opakowanie/ . Moja mama uzywa go od paru lat jako płynu do kąpania, płynu do higieny intymnej. Leczyła nim babcię z odleżyn. Dwa dni temu po godzinnym wyciskaniu spróbowałam ja. Użyłam go jak toniku/ rozcieńczyłam kilka kropel na waciku z wodą/. Po trzech razach jestem w szoku. Dosłownie w oczach zniknęły mi ropniaki. Twarz jest gładsza, bez czerwonych plam. Ten płyn ma niesamowite właściowości przeciwzapalne, ściągające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echolokacja problemow
Tak ,zgadzam sie ,peelingi sa super.Na moim pisze "stosowac raz w tygodniu" ale wiadomo ze nie bede bo moje potrzeby sa takie jakie sa i czyszcze co 2'gi dzien:) Drobnoziarnisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echolokacja problemow
sstylowa : :D ?! ... :D??!! co prosze?!?! napisz wiecej bo mnie zaciekawilas.. tak sobie mysle : czego to ludzie nie wymysla [np. moja znajoma kladla paste do zebow] .przypomina mi sie tez jeden film z weselem w tle (Moje wielkie greckie wesele?) jak to jakis plyn do czyszczenia naczyn bodajze dzialal na wszelkie dolegliwosci,takze na syfki.. :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylowa
w/s kokosalu. Ktoś kiedyś pewnie w trakcie prania ręcznego odkrył, że płyn leczy rany itp. I tak krąży o nim ta fama. Ja mieszkam w małopolskim. Mama dowiedziała sie o cudownych właściwoścach kokosalu od kuzynki z zachodniej Polski / ta kuzynka używała go w pielęgnacji inwalidy bez nóg, nie było odleżyn itp/. Ja spróbowałam go na twarz i dosłownie czułam że przenika mi / w dobrym tego słowa znaczeniu/ do skówr właściwej. Będę go używać jak toniku. Trzeba go rozcieńczyć wodą - kwestia do wyczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy sie tu rozpisuje o kosemtykach z jak najmiejsza zawartoscia chemii, a tu prosze, wystarczy kokosal, hehe:) Ja nie mam zamiaru probowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samilcia
czesc dziewczyny;p ja mam tez sam problem z wycuskaniem prtysczy nie moge sie p[owstrzymac to mnie przerasta jedyne co mi pomaga to jak jest noc i nie zapalam swiatla to sie widze jako piekna;d tak bywa!Akle dziwie sie strasznie bo juz duuuzo chlopakow powiexzialo mi ze jestm bardzo ladna i ze jestem bardzo glupia jak mysle ze jestem brzydka ale ja i tak mysle, nawewt chlopak ktory mi sie podoba a ja jemu hihi;p tez tak powiedzial ze jestem nawet pikna on tez jest super nawet ekstra;ppozdrowki dla was i dla dziewczyn ktore to przezwyciezyly;p, :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biancaa - gratuluje sukcesow! 🖐️ Tylko nie przesadz z Brevoxylem, bo w nadmiarze moze szkodzic (podobno nadtlenek benzoilu, ktory jest jego glownym skladnikiem, jest rakotworczy). Ja robie przerwy w stosowaniu go i jest ok. Ale jak juz mi sie widocznie poprawi cera, to brevoxyl zarzuce calkowicie, bo nie mam zamiaru sie truc do konca zycia. Aktualnie lecze sie z ostatniej masakry. Kupilam sobie pare nowych kosmetykow, zeby sie jakos zmotywowac bardziej do walki. Sa to: zachwalane na topiku Natura Gora mydlo Alep (czekam na efekty, podobno swietne, ale smierdzi serem plesniowym) oraz mleczko do demakijazu Lavery (rowniez naturalne). Oprocz tego zrobilam sobie tonik z wywaru z nagietka i alantoiny - lagodzacy. Ostatnio tez uzylam po raz pierwszy igly do wyciskania podskornych gul. I rzeczywiscie pomaga. Juz nie musze wydrapywac w skorze glebokiej na centymetr dziury, wystarczy tylko lekko nakluc igla i paskudztwo wychodzi pieknie. Niestety nie zawsze sie to udaje. Zbilam juz prawie wszystkie lustra (niechcacy). Zostalo mi ostatnie, ktore potrzebuja do malowania sie. Ale jak to mi sie zbije, to chyba nie bede plakac. Piszcie o przebiegu swojej walki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich nie mam już siły :( tak bardzo nie mam siły no...a dzis się powyciskałam pomózcie mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie25
Do bławatek..... Ja właśnie też odeszłam od lustra :( i wiem co czujesz w chwili obecnej.... nie zmasakrowałam się aż tak bardzo, ale chciałabym chociaż jeden tydzień wytrzymac bez wyciśniecia czegoś. Jak do tej pory robię to codziennie. I mimo tego, że po stosowaniu antybiotyku moja cera znacznie sie poprawiła - zamiast jej nie tykać, to ja cały czas coś tam jeszcze dowidzę i pozbywam się tego z trybem natychmiastowym. Zbyt wielka uwagę przywiązujemy do samych siebie, chcemy być idealne, perfekcyjne..... a to często gubi. Testujemy co rusz nowe kosmetyki, nakładamy specyfiki na buźkę mając nadzieje, że to coś pomorze. Jest to błędne koło, które i tak zawsze prowadzi do tego samego. Dlatego apel do Wszystkich dziewczyn..... większy dystans do samych siebie i większa akceptacja własnej osoby a będzie oki :) Wiem, że to nie łatwe ale wierze w siebie i wierze w Was. Mi ten topic wiele daje i mam nadzieje, że w końcu będe mogła tu kiedyś napisać, że ten problem już mnie nie dotyczy..... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Maggie25 - 🌻 ja tez jestem na antybiotyku,juz miesiąc będzie...i własnie pomógł mi,a ja zamiast nic nie ruszać,to dalej masakruję,nawet małe wągry :(. beznadzieja :( z takim podejściem to za niedługo moja twarz będzie jedna wielką raną albo blizną 😭 samoakceptację kupię... no nic damy rade!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, cos w tym jest...tez sie do najmniejszej krosteczki potrafie przyczepic, ale staram sie tego oduczyc i nabrac wlasnie tego dystansu do siebie ;) a jak patrze po ludziach to malo kto ma wszytsko idealne, a jak jest jakas laseczka i ma idealna figure, cere etc. to czesto okazuje sie ze nic poza tym w niej nie iskrzy, patrz misski swiata ;) przynajmniej ja sie staram wychodzic z tego zalozenia i mnie to pasuje i pomaga ;) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika-b
nawet nie wiem juz co napisc...ciagle stosuje benzacne na zmiane z kremem nawilzajcym i jest ok a jk juz jestem przy lustrze to ograniczam sie tylko do nosa bo tam wagry wychodza latwiutko i nie ma sladu ze cos robilam, nawet czerwony nie jest zaintrygowala mnie ktoras z tym plynem do plukania....myslicie ze warto sprobowac;/ dziwnie nakladac cos na twarz co nie jest do niej przeznaczone;/ a jak cos sie stanie to co wtedy?:D zelazna maska na twarz? to bedzie jakies urozmaicenie:D zazwyczaj byla strupkowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos119
jestem załamana , chce mi się płakać , miałam na twarzy dwie maleńkie krosteczki taki białe postanowiłam że ich nie wycisne ale mnie tak korciło że z tym macoupcich krosteczek zrobiły się ogromniaste strupy , jestem załamana :( nie mam na nic siły , dlaczego akurat mi robią się syfy ?? :((( jak patrze na te wszystkie modelki to lepiej nie mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znow to zrobilam- dziekuje, dziekuje:) Z brevoxylem nie przesadzam, smaruje co drugi dzien przewaznie... w ogole to mam takie pytanko do Was. Czy komus po tych wszystkich masciach zmienil sie \'\'rodzaj\'\' skory? Nie wiem jak to opisac, ale pomimo problematycznej cery i zakornikow i wszystkich paskudztw, zawsze mialam baardzo sucha i ciagnieta buzie, czasem az mi sie skora luszczyla, bez dobrego kremu ani rusz. Teraz jest w sumie lepiej troche, bo nie jest taka sucha, ale zaczela sie o zgrozo \'\'swiecic\'\' a nie mialam z tym nigdy problemow:/ Co do plynu do plukania to ja osobiscie bym nie probowala:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Young-Jin
Jezeli myslicie , ze macie pryszcze, ktore widac to polecam stronke http://www.sluzbazdrowia.com.pl/html/more3050e.php, mi przeszlo. Doszlam do wniosku, ze moge z tym zyc. Wiem, ze jak stres mnie dopadnie, to wyzywam sie czasem na wlasnej twarzy, ale od momentu obejrzenia tych zdjec, udaje mi sie nad tym panowac.Sama sobie zniszczylam twarz i nie zamierzam tego pogarszac, bo juz mam blizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mam 23 latka i ten sam problem.... nie potrafie nie wyciskać. Jestem uzależniona. Z małej krostki w 5 minut potrafię uformować ogromny krater ze strupem finalnie. Wyglądam okropnie i mimo to że widząc efekt mojej roboty przeklinam się i obiecuję sobie że już nigdy tego nie zrobię , to i tak robię nadal, gdy tylko pojawi się coś nowego(a pojawia się często)...:(. Co zrobić. Nie wiedziałam ze to takie trudne. Help.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaggie25
Witam :) Dziewczyny chciałabym sie Was zapytać, jakie macie relacje ze swoimi rodzicami (jeżeli z nimi jeszcze mieszkacie) lub jakie miałyscie w dzieciństwie. Wydaje mi się, że tutaj też duży wpływ ma na to to jak byłyśmy wychowywane, czy rodzice poświęcali/poświęcają Wam wiele czasu??? Czy się interesują??? Czy często Was krytykowali lub krytykują??? W moim przypadku akurat jest tak, że te relacje raczej należą do chłodnych i są nie zbyt otwarte tzn. jeżeli maiałam jakieś problemy, to zawsze wolałam iść zwierzyć się koleżance jak mamie, ponieważ obawiałam się, że mnie nie zrozumie, skrytykuje albo odrzuci. Jak to w Waszym przypadku wygląda? Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×