KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

u mnie się wosk nie sprawdził, wszytsko mi się kleiło. Uważam , że do nóżek najlepszy jest depilator elektryczny, włoski wolniej odrastają, tzn tak samo jak po wosku, ale jakoś chyba ie umiem sie woskiem obsługiwać i mnie mocniej boli. A do intymnych maszynka Gilette chyba Venus.

ja mam bardzo słabe bo jakis czas temu akryle ściagnełam :P

ja raz mialam takie mocne i długie, ze przez przypadek kilka osób podrapałam :P ale były taaakie ładne :D hehe

Ja od niedawna przeszłam na depilator i w sumie nie wiem co bardziej boli, bo wosku nigdy nie stosowałam :P

hehe ja teraz troszke poczekam z paznokcjami musze uporać sięz buziaczkiem:)

a u mnie wszystkie metody inne niz golenie... koncza sie wrastaniem wloskow :( mozecie sobie wyobrazic co dalej... przy sklonnosci do zdrapywania ciaglego strupkow :p

ja paznokcie mam długie i bardzo mocne..ale obcinam do skóry..bo jak mam długie i wyciskam to mi się same rany robia a takimk krotkimi to musze sie mocno na meczyc,żeby zrobic rane,, umowiłam sie do kometyczki na jutro pogadac o zabiegu z kwasem :)

moja siostra ma straszne bąble na nogach i ciągle to drapie wygląda to okropnie :(

dokladnie, moja kuzynka, na twarzy ani jednej krostki...za to nogi cale w przebarwieniach po wydrapywaniu wrastajacych wloskow :o dlatego ja tylko gole... nie jest to wygodnie ale choc nie wrasta mi nic :p

Jeśli włoski wrastają trzeba peelingować nogi...

Ja wiem ale ja wole nie dawac im szansy :p Depilator raz w zyciu i nigdy nie mialam czegos takiego...totalne stany zapalne - wiecej probowac nie bede :)

uciekam bo już skończyłam prace Miłego Dnia papapa

hmm, to mi na szczescie nic nie wrasta...kurde, ja to oprocz twarzy nie mam nigdzie przebarwien, dermatolog sie az zdziwiła, jak mi obejrzała szyje, plecy, ramiona, dekolt...w ogole tam to mi sie nigdy w zyciu zadna mala krostka nie pojawiła, a na twarzy? To niesprawiedliwe.. :(

Przestan!!! To sie ciesz, ze tylko na twarzy! :) Ja mam slady na dekolcie, plecach az do posladkow, ramionach , nawet ponizej piersi ... :o

ja też mam tylko na twarzy..kidys maiłam na plecach...siosytra mi powiedziała..i zaczełam drapac...ale jak pozniej zobaczyłam rany to mi przeszło i teraz nie mam śladu...ale z twarzą jest nie jest tak prosto

U mnie twarz i plecy. Szyja- rzadko jedna krostka, dekolt i ramiona też ekstra. ALe na plecech identyko jak na twarzy...

Wiecie co, mam zdjęcie zrobione na imprezie (no wiadomo, ze z makijazem), kilka miesiecy po zabiegu, biorac pod uwage fakt, ze przed mialam duuuuzo gorzej od Mileny, a w meidzyczasie troszeczke broiłam, ale staralam sie trzymac rece przy sobie...teraz tak na to patrze i widze, ze te kwasy maja jednak duza moc, i pomyslec, ze ja przez tradzik juz mialam najgorsze mysli...chcecie zobaczyc, to moge wyslac

ja chcę zobaczyć :)

wysłałam na tego maila, co dostalam od Ciebie:)

O rety!!!!!!! Szok :) Wyglądasz miodzio!! Kurcze wcale nie widać, że masz jakiekolwiek problemy z cerą! Super, naprawdę. Namówiłaś mnie na zabieg, wcześniej juz się zastanawiałam nad czymś mocnym, skoro nie mam wrażliwej skóry i u mnie szybko przebiega okres regeneracji. Niech mi szybko syfy schodzą! Pierd**le nie wyduszam :):) heheh oby! Niby ja też jestem mistrzem w kamuflażu, ale jak miałaś gorzej niż ja..? Hmm...w sumie u mnie i tak zawsze cos tam widać... Naprawde jestem pod wrażeniem :):):) Pocieszyłaś mnie, że da sie z tego wykaraskać :)

no to ciesze sie bardzo, ze mogłam pomóc :)

Nio dobrze, że sie wypowiedziałaś, i tak to nie na teraz a na kiedyś.... jednak nie będę się bawic w te słabsze zabiegi tylko od razu to co Ty miałaś :) A tydzień w domku spokojnie wytrzymam, przecież to będą szczęśliwe dni, czekając na odsłonięcie pieknej twarzy :)

Ech, ja miałam już zupełnie dobre trzy dni, zaliczałam sobie na plus nie ruszanie w ogóle twarzy i rzadsze ruszanie plecków. Ale niestety wczoraj mnie podkusiło i podrapałam trochę plecy oraz wycisnęłam kilka drobiazgów z buzi. Bardzo niewiele, ale jednak. Zaliczyłam to sobie na +/-, bo naprawdę to i tak znacznie lepiej niż bywało i udało mi się szybko oderwać od lustra. Ale czemu nie umiem wytrwać w całkowitym nie dotykaniu? Zwykle kryzys mnie łapie (zaobserwowałam to jeszcze przed dołączeniem do tabelki) trzeciego lub czwartego dnia. Ble. Niezadowolona jestem z siebie, choć buźka wygląda całkiem nieźle dziś...

heyy kochane! :D otrzymam od Was fotki? proszęę... ja odesle swojee.. ale takie ze fuuj! haftowac mi sie chce gdy na nie patzre:P a dla porownania moge przeslac zdjecia po wygojeniu tamtej masakryy.. hellokittyhm@interia.pl czekam;)

Wiecie co nad gubi dziewczyny? Dam sobie reke uciac, ze macie gdzies blisko siebie jakies mniejsze lub wieksze lusterka....i w tym tkwi problem, ze my ciagle te buzie ogladamy....i tu nas cos podkusi....niby nic nie widac, ale chociazby male cos pod skóra nas drazni i chcemy sie tego pozbyc (mimo, ze tego nie widac, ale my to widzimy i wystarczy), a zawsze jest tak, ze my to robimy nieprofesjonalnie, zawsze cos tam zostanie i z tego robi sie cos wiekszego, no i wtedy jest to plucie sobie w twarz i pytanie "po co ja to zrobilam?" i zawsze ja mowiłam: "ten byl ostatni"... pierwszym krokiem jest pozbycie sie tych lusterek z zasiegu wzroku (no wiadomo, gdy sa potrzebne to nie), ale nie, zeby z nudów czasem w nie spojrzec i zaczac grzebac przy buzi. Nalezy sie czyms zajac i o tym nie myslec i pozwolic sie buzce ladnie goic po tych naszych dzialanaich :) Teraz jak cos mi wyjdzie, to kicham na to :P samo wylazalo, samo zejdzie :P nie ja pierwsza i nie ostatnia, której cos na buzi wyskoczylo, to juz nie jest dla mnie taki koniec swiata, tak wiec, wierze w was i wiem, ze wam tez sie uda :)

hehe, tam mialam napisac plucie sobie w brode :P ale debil ze mnie :P

Najblizsze lustro mam w lazience :p Powiekszajacych nie uzywam na szczescie ;) No poza takim w kosmetyczce ale to rzadko wyjmuje :)

kitty, wysle Ci swoje juz po wszystkim, ale w tym miesiacu przygotowuje sie jeszcze na jeden zabieg kwasem.

Jedyny moment gdy sie masakruje na twarzy to czas mycia sie :o No kurcze, juz mam slaba zarowke i staram sie nie podchodzic za blisko lustra...z tym jednym lustrem nic niestety nie zrobie :)

evil mi tez proszę uhy71@wp.pl