Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Uda mi sie, nie jestes sama! Tez bez make upu, to chodze jedynie w domu. No ja mysle, ze w miesiac to na pewno mi nie zniknie wszystko, daje sobie 3 miesiace, bo to minimum, skoro tyle lat wyciskałam, nagle w kilkadziesiat dni wszystko sie nie zregeneruje bez sladu. Po swietach ide na mikrodermabrazje diamentowa:) Bede szczesliwa, jesli za rok spojrze w lustro i moja twarz nie bedzie mi przypominala tego, co z nia wyprawialam. Musze jej dac czasu na powrót do normy, bo im wiecej zabiegow i kosmetykow, tym mi sie wolniej goi. Jakos nie jestem zadowolona z niej, jakas taka dziwna, może dlatego ze sie łuszczy i jest wymęczona przez akcje, które jej fundowałam. Przez to wyciskanie nienawidze robic makijażu, mieć podkładu czy pudru na buzi. Mam wrażenie jakby ta warstwa niepotrzebnie oblepiała twarz i nie mam wyjscia muszę ją nakładać. Dziś ma ogólnie słaby dzień! Ale co, posprzatam, pobiegam, moze pojde na spacer. Na pewno nie zrobie sobie kolejny raz krzywdy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
Lola1989 ja nawet po domu chodze z podkładem ;] NIKT nikt NIKT nie ma prawa mnie zobaczyć taką w ciapki. wiem mam nawalone w głowie. jestem perfekcjonistką i chce zeby wszyscy myśleli ze jestem śliczna nawet moj ojcciec mama czy bracia (mam 2 starszych) a moze przede wszystkim na ich opini mi zalezy... sama nie wiem. mama czasem, ale rzadko widuje mnie totalnie bez podkładu i to w tych lepszych dniach (pyta się wtedy czy już przestałam wyciskać i tak się krzywdzić ja bez względu na to czy wycikalam czy nie, mowię ze tak, ze przestałam, nie chcę jej martwić... na szczęscie teraz na prawdę przestałam :D), a tak to zmywam podkład tuż przed pójściem do łóżka i nakładam od razu jak wstanę z łóżka... zajmuje mi to z 20 min żeby idealnie zakryć każdą plamkę ;] w rezultacie mam za duzo podkladu ale niewidoczna jest zadna plama ;] wiem wiem, ze to glupie ale nie karzcie mi z tego zrezygnowac bo to nic nie da, przejdzie mi za jakies pare tygodni, jestem tego pewna, ii wtedy pewnie dłuuuugo dłuuuugo nie będę używać podkładu :D bez sensu się rozpisałam :D mam dobry nastrój, dobrze wyglądam, byłam na cudownym spacerze(mam piękną pogodę) ii jestem pełna optymizmu. w dodatku ogarnia mnie uczucie, że serio wygrałam juz z tym cholerstwiem i że z dnia na dzień będzie lepiej, bo przecież będzie :D nie mogę się doczekać dnia w którym będę dumna ze swojej skóry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak fajnie ,że wam się udaje.... Ja przed chwilą zmasakrowałam się i zmyłam twarz cholernie,szorowałam ją bardzo mocno,czuję się jak po jakimś zabiegu chirurgicznym.Skóra piecze,czerwona,sucha,ściągnięta i napuchnięta aż ciężko mi się mówi. Po tym oczywiście dorwałam się do lodówki i jadłam...;/ Jejku,nie ma od dziś DZIEŃ PIERWSZY!Postarać się muszę.... Nerwica natręctw i dermatilomania w jednym;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AUne69 jestem z Tobą :) kochana tak mi Cię szkoda, bo wiem doskonale co czujesz. ALe pamietaj wszystko jest w twojej głowie, to my nad panujemy, bo każdy jest swoim władcą. Nikt nie może o Tobie decydować, więc jak postanawiasz skonczyc to skonczysz! Pocieszę Cię, że mnie też jest bardzo ciężko, a ja ma takie depresyjne stany, że na nic nie mam ochoty, nic mi nie sprawia radości, nie widzę sensu. Nawet jak sie nie duszę. Buzia dziś już ładna, ale teraz mam bardziej schizę na punkcie figury :/ eh... Aż mi się biegać odechciewa, a powinno być na odwrót... Uda mi się, masz silny charakter, jestes bardzo silną osobą i pewną siebie. Hmmm też bym tak chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uda mi sie, to jak ty leczysz tą buźkę, skoro cały dzień pod podkładem ją masz ? Wtedy nie może oddychać :( Jakiego używasz podkładu ? Ostatni raz dwa lata temu we Włoszech na wakacjach w ogóle bez podkładu, tylko krem tonujący. Jakie to wspaniałe jest czuć wiatr i promienie słońca na buzi. A morska słona woda tak pięknie wszystko mi wygoiła, opalenizna wyrównała przebarwienia i o jak swietnie sie czułam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
Lola1989 ja dopiero od jakiegos pol roku nabawiłam się tego cholernego nałogu, wczesniej miałam idealną cerę, też 2 lata temu była na cudownych wakacjach w Egipcie i nie miałam tam pojęcia co to podkład czy puder ;) używam podkładu z soray scenicznego kryjącego jest całkiem ok, mam wrażenie że wcale mi nie szkodzi a wręcz przeciwnie, dzieki niemu dobrze się czuję ;) też miewam stany w których czuje się podle, serio. nie chce mi się wtedy żyć. ale jest coraz lepiej i wiem że już tak zostane, ze pewnego dnia, już niedługo obudzę się ze śliczną cerą ;) nie mam problemu z trądzikiem, jedynie z wyciskaniem wyimaginowanych rzeczy i przebarwianiami po tym. jak tylko się polepszy coraz mniej będę uzywać tego podkładu, później zrezygnuję z niego całkowicie, spokojnie, będzie dobrze ;) nie dołujcie mnie dziewczyny :D anue69 DASZ RADĘ do cholery ! bierz się w graść ! to był ten pieprzony ostatni raz ! i nigdy więcej się nie waż ! nigdy ! powodzenia ślicznoto ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantuff
hej pomocy drapię siępo twarzy prawie codziennie:( kiedy jestem w akademiku to jest okej, staram się o tym nie myslec:( a jak jestem w domu to juz nie wiem, psychika sama odpuszcza i co wejde do lazienki to automatycznie podchodzę do lusterka i drapie:( nienawidze się, nienawidze nienawidze i jestem jak noc a jeszcze drapie i jestem zla na siebie pomocy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
Hallo:) Jestem po maratonie sklepowym,dwa razy musiałam chodzić do auta po torby,tyle nakupowałam;D ale juz mi sie nie chce tego rozpakowywać,może jutro.... Ja tak sobie wspominam......o poczatkach mojego nałogu,to było pare lat temu jak moja mama zachorowała i ja musiałam przez pewien czas mieszkać u kuzynki,tata był już w tedy za granicą...ona to robiła,ja wtedy coś tam zaczęłam majstrować,ale jeszcze nie robiłam sobie krzywdy.O zgrozo,moja kuzynka ma teraz 36 lata i wciąz to robi,może nie z takim nasileniem ale jej skóra to dzisiaj koszmar,ile ona ma blizn,dołków,ogromne pory jej sie zrobiły przez to wyciskanie i masa przebarwień...a po śmierci mamy już sie u mnie to nasiliło... Aune-musisz przezwyciężyć te natręctwa z szorowaniem buzi i to od zaraz!!! wiem,że to trudne,ale nie niewykonalne:) Udało mi sie-tylko tak dalej a spewnościa na wakacjach bedziesz już miała piekna cere:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantuff
jakies rady jak trwac w postanowieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
pantuff po prostu musisz uwierzyć, ze ci się uda i przestać to robić mi też jest ciężko ale konczę dzień 4. jest na pewno znacznie lepiej niż kiedy wciskałam. jestem na forum już od grudnia i wiele razy podejmowałam walkę wciąż upadając, szkoda, bo mogłabym cieszyć się już ładną buzią a tak teraz męczę się z przebarwieniami... jednak wierzę, że szybko zejdą jak nic juz nie będę ruszać. balbisia to nie ja jestem silna a ty. strata mamy musiała być mocnym przeżyciem a ty wróciłaś do zdrowia i szczęścia mimo wszytko. gratuluję ;* miałam przed chwilą wahania, ale bardzo szybko oprzytomniałam i nic nie ruszyłam, bo po zmyciu makijażu zauważyłam jakieś niedoskonałości, zrobię zaraz mikro i same zejdą ;) nie poddaję się i nigdy już nie poddam, jestem dzielna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantuff
DZIĘKI, to czego bardzo potrzebuje to wsparcie więc będe tu zaglądac! :) nie dotkne ryjka już oj nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantuff
co to znaczy ze zrobisz mikro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Wróciłam z zakupów z nowym płaszczykiem i cieniami do powiek. Bosko. Mam świetną cerę, cieszę się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
cześć kochane :* ostatnie nieczęsto tu zaglądam, bo pomiedzy studiami, pracą, chlopakiem i nauką w domu nie mam na nic czasu, nigdy nie zyłam na az ak wysokich obrotach i sama nie wiem, czy mi się to podoba. mam zero czasu dla siebie, zeby poleniuchwac, poczytac, cokolwiek, tylko pęd, pęd, pęd. W dodatku nagormadziło mi sie trochę problemów natury prywatnej, a raczej jeden wiekszy, i strasznie mnie męczy, także to chyba nie jest mój najlepszy czas. Poza tym też tak jak Lola1989 zbieram się do odudzchania, z tego co widze, mamy podobny wzrost i wagę, ale ja nie mogę się zebrać. Lato tuż tuż, piękne ciuchy czekają w szafie i ze 4-5 kg przydałoby sie zrzucic. Przynajmniej jesli chodzi o cerę jest CUDOWNIE. Po miesiącu kuracji mikro Dax jestem zachwycona. Przede wszytskim od pierwszego peelingu wyskoczyły mi moze 3 niewielkie,, szybko znikajace pryszcze, niz wiekszego, zadnego nowe zaskorniki,a stare szybsiutko się złuszczają. Przebarwien prawie brak, moze ze 3 małe niedobitki, generalnie jestem zachwycona. Dziś wystarczyla mi dosłownie kropelka podkładu na małe fragmenty policzków, bo wiekszośc twarzy muskam tylko pudrem matującym i jest slicznie. Nigdy jakos nie zdawałam sobie sprawy, jak nienaturalnie wyglada duza warswa podkładu. Dopiero kiedy widac spod niego skórę, to wyglada to ladnie i naturalnie. Zaczełam bawic się lekko połyskującymi rozami do policzków i nie mogę się napatrzec na moją buzię. Nie tylko ja, mój chłopak od jakiegos czasu ciągle glaszcze i caluje mnie po twarzy a dzis powiedzial, ze uwielbia glaskac mnie po pyszczku, bo jest taki sliczny i gładki, byłam w szoku, to byl jeden z najlepszych komplementów w moim zyciu. W ogóle miałam dzis dzien dobrej samooceny i juz nie mogę doczekac się jak będę wygladała za miesiac, kiedy mikro pozbyje się juz całkiem wszytskiego co zbedne na mojej twarzy :D Więc Dziewczyny, DA SIĘ. Miałam cerę w naprawdę STRASZNYM stanie, tez nikomu nie pokazywałam się bez tony podkladu, balam się spojrzen innych w mcnym siwetle, miałam doły, cierpiały przez to moje relacje z bliskimi... prawie pól roku później wszytsko się zmieniło. I Wy też dacie radę! Do lata wszytskie będziemy pięknie i WOLNE :D! Całuje i ściskam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
laguappa taaaaaaaaaaak tego potrzebowałam ;* DZIĘKUJĘ ! jestes moją gwiazdka z nieba na tym forum :D to, z przypomniałaś jak się czułas, ze robilas dokladnie to samo co ja, czyli tony podkładu, unikanie kontaktów... ii teraz jesteś szczęśliwa, ze masz zdrową ładną cerę to dużo mi daje ;) wielkie dzięki ;* pantuff mikro to taki zabieg (mikrodermabrazja) kupilysmy z dziewczynami za sprawą laguappy domową mikro z dax cosmetics ;) ściera ona martwy naskórek czyli przebarwienia, czy też zaskórniki bądź wągry. jollydeer zagladam czasem na twojego bloga i powiem ci ze wydaje mi sie ze masz szczescie ze tak szybko regenruje ci sie skóra ;) u mnie jest to chyba dłuższy proces, moze powinnam tak jak ty robić codziennie rano zdjęcia, ale boje sie ;) ty jestes sliczna za sprawą swoich genialnych rys twarzy w stylu pin-up(kocham ten styl) więc nawet z tymi niedoskonałosciami widac jakie masz piekne kosci policzkowe i usta a ja eh ja mam niedosc ze przebrwiania to jeszcze cienie pod oczami i w ogóle :D wyglądam ładnie, ale jak się pomaluję :] takie jest moje zdanie... mam nadzieję, że poczuję się piękna bez makijażu jak uporam się z cerą i delikatnie opalę ;) wtedy będzie ok :D jeszcze 53 dni a będę w Bułgarii ! muszę do tego czasu być śliczna. i będę! jestem. (4 dzień dobiegł końca, jutro już 5 ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
udało mi się!- jestem pewna, że juz niedługo zmienisz podklad na lzejszy i tez odkryjesz uroki delikatnego makijazu w celu podkreslenia urody :D w ogóle wszytskie będziemy w wakacje super laskami, juz nas widzę na plazy, z piękną, lekko opaloną cerą, w mega hot bikini, z rozwianymi przez wiatr włosami, naturalne, szcześliwe, wolne. I dumne z siebie, z aszej siły, wytrwąlości i konsekwencji. Wystarczy postanwić, uwierzyć i czekać na rezultaty :D też zagladam nabloga jollydeer i zawsze mnie zachwycasz :) jesteś prześliczna, masz takie rys twarzy, ze nawet gdybys miała straszne problemy z cerą, to i tak one wysuwają się na pierwszy plan. I faktycznie, buźka szybko Ci się regenureje, więc kiedy definitywnie zerwiesz z wyciskaniem, to efekty będą cudne :) Ah, i jeszcze przec chwilą do pokoju weszla moja mała siostrzyczka, ucałowala mnie na dobranoc i powiedziała, ze cera mi się bardzo poprawiła i ze wygladam teraz slicznie. A zaznaczę, ze siedzę z kreme nawilzajacym i mascia cynkową na trzech przebarweniach. Zobiło mi się MEGA miło. I zobaczycie, juz niedługo każda zobaczy efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej gwiazdy, dzis kolejny dzien walki. hmmm...nie chce mi sie juz wyciskać, mam poczucie bezradności nad sobą, ale wiem ze wyciskanie nie pomaga mi , tylko dołuje i pogarsza moja skórę. Wlepiam poniżej fotki, chyba 2raz w zyciu zrobilam zdjecia tej mojej brzydkiej GĘBY bez make upu ... http://vlep.pl/se4c25.jpg http://vlep.pl/4szwpu.jpg http://vlep.pl/c6mjvt.jpg To juz tydzien walki, troszke wczoraj powyciskalam, ale nawet nikt nie zauwazyl, choc bylam bez podkladu i korektora, a potem sie ubralam i poszlam do sklepu. Nie jest zle, wrecz dobrze, choc jumor slaby i nic mi sie nie chce. Myślę, że to jakiś przełom. Miło czytać wpisy laguapy :) hmm...inne dziewczyny piszą, że skóa bedzie coraz lepsza, wiem ze sie wygoi, ale czy zniknie to co siedzi w porach ? dbam teraz o buzię, nawilżam kremami, nie idę spać z korektorem na buzi, dokładnie ją myję, oczyszczam, pilinguję, ale mam wrażenie ze w porach ciągle cos sie gromadzi i to usuwam. Kurde, wiem, ze tego nie widac, nawet jak ktos jest 2 cm od moje twarzy nie widzi tego, dopiero gdy naciągnę skórę, ale to uczucie jest tak silne! hmmm... poniezej fota sprzed 2 miesiecy, jak bylam z chlopakiem na wakacjach, wymazalam oczy ;) http://vlep.pl/bsmocl.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://vlep.pl/2fso41.jpg i jeszcze ten policzek... ah co ja takiego zrobiłam, że mnie to spotkało. to juz jest buzia wygojona, tylko kilka strupkow. Na zdjeciach jakies takie spore sie wydają, czerwone, a ja teraz po domu bez korektora ani podkładu chodzę. I to w lustrze nie wygląda tak tragicznie jak na zdjeciach. na szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Lola 1989, jest świetnie! Naprawdę, ja po tygodniu nie wyciskania wygladalam duzo gorzej, mam wrazenie, ze miałam głębsze rany i pzebarwienia, boy były czerwone, wielkie i generalnie wyglądłao to naprawdę gorzej. Takze trzymaj tak dalej ;) Co do tego co siedzi w porach- stoniowo zacznie znikać. Wiadomo, ze potrzena na to sporo czasu, ja sama jeszcze jak naciąhnę skorę, to nie wszędzie jest czysta, ale zaakceptowałam. To jest włąsnie klucz to zerwania z naszym nalogiem, uswiadomienie sobie i zaaakceptowanie niedoskonałosci i prawa do nich, zwłaszcza, ze lekko zanieczyszonych porów tak nie widac, a rany i strupy owszem. Ja przez wyciskanie miałam rozszerzone pory, teraz prawie ich nie widac ;) Nadal walczę z malymi zaksónikami gdzieniegdzie, bo peeling odkrywa kolejne wartwy skóry, więc wiadomo,ze trochę trzeba poczekac, zeby odkrył czysciutką skórę bez zanieczyszen. Ale odpowiaajac na Twoje pytanie, u mnie oprcz regenracji skóry, niesamowicie zmniejszyło siezanieczyszenie porów, tylko, ze trochę to trwało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
dzień 5 i wyglądam świetnie ! ';) wieczorem zrobiłam mikro także kładłam się z zaczerwienioną twarzą ale nic a nic nie ruszałam, chociaż widziałam jakies niedoskonałości. obudziłam się ze śliczną buzią ! skóra wygładzona, przebarwiania bledną, żadnych pryszczy, zaskórniki prawie niewidoczne, wągrów zero ! ejj mam śliczną buśkę ;) nałożyłam oczywiście jeszcze podkład ale już znaczniej mniej. wiadomo, że jeszcze widać, ze mam podkład ale wyglądam dużo lepiej ;) kurcze za jakiś miesiąc będę olśniewać :D serio :D ależ się cieszę ;)) dziękuję Bogu, że nic nie ruszam pomimo że tak jak pisałyście jak się naciągnie skórę, to coś tam jest, ale ej pewnie każdy człowiek tak ma ! także luuuz ;) jestem szczęśliwą ślicznotą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświecona
Witam, chyba mam problem. Przestaje wyciskać przyrzekam to wam ! Jakiego mikro użyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
oświecona http://allegro.pl/krem-dax-vulcanic-mat-mikrodermabrazja-szafirowy-i1550004697.html gorąco polecam ;) szkoda, ze tylko raz na tydzien mogę robić ten zabieg, bo jest genialny. ja jak zwykle chciałabym żeby obudzić się kolejnego dnia i byłoby po wszystkim :D a przecież tak się nie da, potrzeba trochę czasu ;) to nic, dam radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzasminka
Lola 1989 Ty masz śliczną cere wg mnie, i wystarczy ze przestaniesz wyciskać a bedzie idealnie pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświecona
udało mi się! przeczytałam, że ten preparat jest przeznaczony dla osób powyżej 35 roku życia, a ja mam 20... to chyba odpada ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udało mi się !
oświcona ja mam 18 :D jest genialny. polecam. wiadomo, nie wolno przesadzać. raz na tydzień przez 5-6 tyg i koniec ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Ja go robię raz w tygodniu na sucho, raz na mokro i czasem dodaję odrobinkę to żelu do mycia twarzy. Intensywnosc jego działania zalezy od tego, jak ocno trzemy, wiec nie da się nim zrobic krzwdy. Ja mam 19 lat a uzywam i będę uzywac. To cos pomiedzy domowym peelingiem a mikro z salonu, stosowany umiejetnie i z obserwacja reakcji skóry działa cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam Wasz ból
Dziewczynki, tak wygląda moja cera po ponad 10 dniowym niewyciskaniu: http://vlep.pl/5ldk10.jpg Jestem taka szczęśliwa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oświecona
wow piękna cera !!! a jaka była w czasie wyciskania, możesz zaprezentować? nie chce się wierzyć, że masz jakiekolwiek z nią problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam okropny wysyp bo używam differinu i tak mnie codziennie korci żeby wycisnąć to obrzydlistwo, dla mnie jedynym sposobem jest nie patrzeć w lustro... Poza porannym i wieczornym myciem nie zaglądam na swoją straszną twarz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżasminka, dzieki za slowa otuchy, masz racje, zeby nie wyciskac:) bedzie super! Znam wasz ból, pięknie wyglądasz, też bym tak chciała;) mi chyba jeszcze dużo brakujeee do takiego stanu... nie masz ani przebarwien ani blizn, super! Wiele podziekowania dla laguappy :) przeczytałam Twój wpis do mnie co najmniej 3 razy!!! próbuje sobie to wbić do głowy i się zastosuje :) masz racje, potrzeba cierpliwosci, no i pokory. DZIEKUJE! jestes naprawdę dobrą osobą i to czyni cię wspaniałym człowiekiem. Twój facet jest szczęściarzem:) Nie wierzyłam,ze to co sie robi w porach samo zejdzie a jednak,skoro mówisz, ze Tobie zeszło, spróbuję! Nie czekajmy na zmiany, bo same nie przyjdą. Trzeba postanowić i zrobić to. http://www.youtube.com/watch?v=jpbEH3Q4drg --> swietny filmik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×