KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

To jeszcze raz ja, sorry ;) Jak będę w poznaniu to wpadne do siedziby mazidła.com i kupie, ale czytalam Iga o tym migdale i wszędzie piszą, że on jest bardzo delikatny, do cery trądzikowej, prawie niewidocznie złuszcza naskórek. Ja bym chciała te przebarwienia radykalnie usunąc i mam odporną skórę, 7 lat prawie ją wyciskałam, a mam tylko troche przebarwien i blizn na czole, ktore pod make upem nie sa az tak widoczne. A używał ktoś kwasu glikolowego ? też mozna go kupic na mazidła.com Zastosowanie kwasu glikolowego w peelingu usuwanie przebarwień (piegi, melasma), plamy soczewicowate, przebarwienia pozapalne) przyspieszenie odnowy komórkowej redukcja drobnych i głębszych zmarszczek efekt odmłodzenia spłycenie blizn zapobieganie starzeniu się skóry zmiękczenie i wygładzenie skóry nawilżenie skóry. poprawa barwy i faktury skóry trądzik grudkowo-krostkowy, zaskórniki suchość skóry w przebiegu zmian chorobowyc

co do usuwania przebarwien to seria zabiogow migdalem na pewno pomoze, blizny tez powinno wygladzic ale w tej kwetsii sie nie wypowiadam bo nie mam blizn. a co do glikolowego to na pewno jest ciezszy kaliber i podejrzewam ze szybciej by cos zdialal z bliznami, ale nie mam totalnie pojecia jak sie go robi. A co do uzycia migdala z alkoholem to poszukam, bo gdzies mialam zapisane proporcje i ci podam potem:)

a co do niewidocznego złuszczania, no to wiadomo, kazda skora jest inna ale mi po migdale chodzi bardzo szkora. Szczegolnie przy stezeniach ok 30%. tu jest filmik o migdale: http://www.youtube.com/user/agabil1#p/u/16/SHLn9pigXbU ona robi go z alkoholem, ale niskie stezenie

Iga, kochana jesteś, że nam tak doradzasz :) dziekuje ci szczerze, naprawde:) kupie sobie jednak to 10g migdała, to w poznaniu mozna odebrac, wiec bede to miec za 8zl haha ;) bede wdzieczna jak mi znajdziesz proporcje alkoholu, filmik fajny:) juz nie moge sie doczekac, jak to zrobie. A teraz lecę po aspiryne i sodę oczyszczoną, bedzie maseczkowanie:) skóra ładna, gładka,ale przez peelingi i brak strupów widać wszelkie przebarwienia, które chciałabym od razu usunąć :) no i idę czytac na ogród i opalać, w kweitniu najlepsza i najciemniejsza opalenizna;) Jollydeer, cieszę się, ze ci juz tak swietnie idze, śledzę twoje bloga, buźkę masz rewelacyjna :)

http://members.multimania.co.uk/kickic/kalkulator.html tu jest kalkulator stężen, wylicza ile dac kwasu ile wody czy alkoholu, tam na dole jest instrukcja jak liczyc:) 8zl to nie sa wielkie pieniadze, mozesz zobaczyc jak to na ciebie dziala a jak ci nie podpasuje to spróbujesz innego kwasu:) moze ja tez sie zainteresuje tym glikolowym i po wakacjach sobie zrobie zabieg:) a co do spraw technicznych (bo nie powiedzialam nic jak to sie robi;p) to bierzemy kieliszek np od wodki i wsypujemy tam kwas, wode (no i opcjonalnie alkohol) wstawiamy to do jakiegos wiekszego naczynia( moze byc jakis kubek, zeby tylko ten kieliszek sie zmiescil) i wlewamy do tego kubka goraca wode a zawartosc kieliszka mieszamy az kwas sie rozpusci, nie bedzie juz krysztalkow i ten roztwor bedzie przejrzysty:) no a potem nakladamy na buźke. ja uzywam do tego zwyklego wacika:) tylko potem moze z palcow schodzic skóra:D

Tez sobie tak pomyślała, bo glikolowy na jesien mozna wypróbowac. Teraz to niebezpiecznie z ewzględu na przebarwienia, a po co sobie szkodzic albo odmawiac cale lato słonca:/ Już zamówiłam :) ide walczyć z maseczka z sody i oliwy z oliwek :) tak bym chciala, zeby mi sie teraz mega zluszczala skóra. nie mam pomyslu jak ja zmusic :P są jakies inne domowe sposoby, dopoki nie bede miec migdała ? Zyczę wam moje gwiazdy, aby ten słoneczny dzien był i piekny dla nas! no zakonczony zadowolona miną z kolejnego dnia sukcesu.

własnie mi zaczela skora schodzic:D mam nadzieje ze wraz z nia przebarwienia;/

Witajcie Dziewczyny! Nie było mnie trochę, bo miałam awarię internetu. U mnie tragedia. Zacznę od tego, że zanim wybierzecie się do kosmetyczki, zapytajcie, jak dbają o higienę sprzętu. Moje Kochane, zdjęcie które wysłałam zaraz po mikro, może przejść do historii. Otóż na drugi dzień, czyli w sobotę wielkanocną obudziłam się z potwornym trądzikiem, pryszczami bolącymi tak, że z trudem cokolwiek jadłam. Nawet jak próbowałam wycisnąć to tylko pogarszało sprawę. Jestem załamana, wyglądam obrzydliwie i tak też wyglądałam w święta. Koszmar. Już chyba nigdy nie pójdę na mikrodermabrazję.. A miałam tak śliczną cerę... Mimo próby wyciskania, liczę dalej, nie wiem który to już dzień, ale jakby mnie ktoś dziś zobaczył, to by nie uwierzył... Zdjęcia nie dodam, bo się wstydzę...

o kurcze wspolczuje:( strasznie mi przykro, a mialas taka ladna buzie:( mysle ze powinnas zglosisc sie do tej kosmetyczki. niech odpowie za to co zrobila. niech chociaz zlagodzi ci czyms(za darmo oczywiscie) Musi miec jakies preparaty. tylko juz nie daj sie dotknac jakims urzadzeniem Mojej siostrze kosmetyczka narobila blizn przy mikrodermabraji dlatego ja wystrzegam sie tego zabiegu, chociaz kusi.

Ten zabieg był darmowy - rekompensata, za źle wykonany wcześniej. Jak widać, nie potrafią zrobić go dobrze. Czuję się ze sobą tragicznie... Na szczęście sudocrem łagodzi te syfy...

Oj biedaczka, cos nie tak z tym salonem, skoro za każdym razem spieprzą sprawę :/ tak chwalą ludzie mikrodermabrazje... teraz ja idę na ostrze noża i boję się ... wygoi sie buźka, nałóż sobie ogórka zielonego, kurze białko...ooooo albo aspiryne, super pomaga na takie infekcje:) nie martw sie! bądź dzielna! ja jestem m.in. dzieki tobie nie wyciskam, mam gładką buzię :) i walczę!

Znam Wasz ból przykro,ale nie martw się zniknie ci to wszystko,tylko nie próbuj wyciskać!Maseczki,peelingi i będzie w porządku. Ja po 6 dniach,znów się wyciskałam z nerwów,na szczęście tylko czoło. Liczę na nowo 1 dzień.

Wiecie co ta reakcja po mikro wydaje się być normalna, moja kuzynka też tak miała. To tak samo jak po peelingu też może nastąpić wysyp pryszczy. Zostaje naruszona - pobudzona skóra no i wypuszcza swoje "soki" (że się tak brzydko wyrażę)

Dziewczynki, dzięki za wsparcie, bardzo tego potrzebuję... Lola1989 cieszę się, że jestem dla Ciebie wsparciem i mam nadzieję, że ani Ciebie ani nikogo innego nie zawiodę! Zatem dzień 22

znam-wasz-ból cholera jasna, co to za paskudny zakład kosmetyczny, omijaj szerokim łukiem i się nie martw, kilka dni i ładnie się zagoisz, wrócisz do tak ślicznej cery jaką masz spokojnie ;* jestem taka bezsilna, nic mnie nie cieszy, myślę tylko o mojej skórze... to takie głupie. ale boje się ze nie jestem wstanie nie wyciskać, że przebarwienia nie znikną do czerwca, i co ja wtedy zrobię... w dodatku nic mądrego nie robię, za pare dni matura a ja nic. idę, spróbuję się pouczyć.

Udało mi sie, wytrzymasz - musisz :) ja daje rade:) to juz 17. dzień cieżkiej walki i 6. bez jakiejkolwiek wpadki!!! Warto, choć mega ciężko. Nie chce mi się dusic, juz nawet o tym nie mysle, ale jakos czuje sie nie pewnie, jestem tez wymęczona tym wiecznym ukrywaniem twarzy, tworzeniem codziennie dzieła sztuki na twarzy tj. perfekcyjnego makijażu, który wszystko zakryje. Tak jak tobie, nie chce mi sie o niczym myslec. Cos sobie planuje, a to przeczytam to, pojde tam, poucze sie tego i lipa! bardzo jestem nerwowa i zestresowana, masakra dosłownie! ale walcze, daje sobie na razie czas na regeneracje skóry, która mega szybko sie wygoiła. Teraz pozostaje mi walka z przebarwieniami na czole! stwierdzilam, ze nasz mikro z daxa nie da efektu od srodka i pomoze bardzo, ale nie oczyscie tego cos gdzies w srodku moze siedziec, wiec kupilam tego migdala. musze jechac odebrac i bede sie kwasić z mamą :) ha!

Lola1989 dzięki ;)) ja tak jak ty jestem zmęczona właśnie tym co wymieniłaś, makijażem, ukrywaniem twarzy, ciągłym myśleniem o tym problemie, ze czasami dopada mnie dół i zwątpienie... eh. ja jednak planuję się na migdałowy wybrać do kosmetyczki jak zagoję buźkę... mój niby dzień 3 ale nie obyło się właśnie bez wpadek i to mnie tak dołuje... dobra, dam radę. od jutra żadnych wpadek. w sumie od tej chwili ;]

12km rowerkiem zaliczone:) ale mam znowu doła! kur... skóra nadaje sie do złuszczania jedynie, bo nie ma na niej juz nic, jest gładka, ale co z tego skoro są ślady po wyciskaniu i na czole przebarwienia... ahhh ... glupia glupia glupia ja!!! jak mogłam tyle lat wyciskać, jak mogłam tak siebie kaleczyć. Nie moge sie doczekac mikrodermabrazji, a potem migdałowego, ale to dopiero 9 maja...chyba za mało sportu i wysiłku fizycznego było w moim życiu, cały czas w ksiązkach i tak sie potoczyło :(

12km rowerkiem zaliczone:) ale mam znowu doła! kur... skóra nadaje sie do złuszczania jedynie, bo nie ma na niej juz nic, jest gładka, ale co z tego skoro są ślady po wyciskaniu i na czole przebarwienia... ahhh ... glupia glupia glupia ja!!! jak mogłam tyle lat wyciskać, jak mogłam tak siebie kaleczyć. Nie moge sie doczekac mikrodermabrazji, a potem migdałowego, ale to dopiero 9 maja...chyba za mało sportu i wysiłku fizycznego było w moim życiu, cały czas w ksiązkach i tak sie potoczyło :( cholerne dążenie do ideału

Lola- ja też mam doła...ciągle mi coś wyskakuje,to jak te straszne przebarwienia mają blednąć? Mam okropną cerę :/

no to wszystkie mamy doła, ja jestem zrozpaczona stanem mojej skóry, przebarwieniami głównie... cała buzia w ciapki... dodatkowo boje sie ze nie potrafie nie wyciskac, znowu cos tam powyciskalam... zostaje mi 40 dni... podobno to czas w ktorym mozna zregenerwac troche skórę. więc teraz sie nie poddaje ostro walczę o swoje szczęście...

oj dawno mnie tu nie bylo, ale juz czasami watpie czy mi sie uda w koncu wyjsc bez tapety z dermacolu na twarzy. problem sie ciagnie od wielu lat (co najmniej 10) o dziwo nie mam zbytnio blizn ale bez tapety nawet jak mam 1-3 rany nie da rady jestem w ciapki czerwone. czy to kiedys zniknie..? ze juz nei wspomne ze o romantycznej kąpieli moge zapomniec bo przy spotkaniu z wyzsza temperatura moje ciapki sa duzo bardziej widoczne... zbliza sie lato a ja znow w tapecie a po zimie mam dekolt i plecy spaprane...cholera by to... pozdrawiam wszystkie towarzyszki niedoli

i jeszcze dodam ze przez ten cholerny nalog cale zycie ustawiam... nie pojade tam bo musze tapete zmyc i zmienic, albo tam bedzie za duzo ludzi i wszyscy beda widziec, albo za mocne swiatlo. nie moge robic tego co chce i najchetniej bym sie w domu zamknela. a nikt z otoczenia tego nie rozumie. przeciez wystarczy nie tykac wiec w czym problem? chyba moj mozg jest ostro walniety. czasami zaluje ze nie pale fajek bylby to duzo lepszy nalog

Znam Wasz ból to skoro miałaś taką śliczną cere jak to napisałaś to po co szłaś na ten zabieg? nie rozumiem.

No bo takie zabiegi ładnie odświeżają skórę,nie trzeba mieć dużych problemów,żeby móc sobie taki zrobić. Znam Wasz Ból- 3maj się Kochana,na pewno niedługo to cholerstwo pozchodzi,tylko nie wyciskaj.

Uda mi sie, ponoc 4 tygodnie to regeneracja wierzchniej warstwy naskórka, dasz radę:) tylko zapytaj kosmetyczke, czy mozesz sie opalac, tymbardziej w Bułgarii, bo moja ciocia kiedys tez cos grzebała w buzią, pojechałą do hiszpani i wróciła w ciapki, wszystkie miejsca po rankach zrobiły sie mega brązowe, babcia sie przeraziła. Właściwie ona do dzisiaj ma blizny i przebarwienia, juz nie tak widoczne, ale zawsze. Każdy ma inaczej, bo jak ja jezdziłam na wakacje na poludnie to mi to pomagało i nie miałam przebarwien. Teraz jednak mam taka schizę na punkcie przebarwień, że jak wychodze na dwor smaruje buzie kremem z filtrem ( a resztę przyspieszaczem ;) ) i dodatkowo podkład, zeby nie przepuszczał słońca. zuzak, zależy o jakie blizny chodzi, bo np ja nie mam jakiś dziurek czy wgłępień jak po trądziku, ale w niektórych miejscach na czole przy włosach albo policzkach tam gdzie mam przebarwienia ta skóra jest jakby troszeczkę niżej i to mi przeszkadza, choć pod make upem nie widac tego. Nie martw sie moje zycie zupelnie sie zrąbało przez to. Jak ustawiałam je pod wyciskanie, to nie było źle, bo jakoś funkcjonowałam. Ale teraz zupełnie zamknełam sie w domu i unikam wszystkich i wszystkiego, kompletnie. To jednak stało sie przełomem, bo tak żyć nie można, tymbardziej ze wczesniej byłam zawsze aktywna. Wyszłam z tego, mam juz gdzies wyciskanie, nie mysle o tym, a i tak nie jest mi dobrze. zmienic swoje zycie, moze rob maseczki? aspirynowa, z sody oczyszczonej, przemywaj rumiankiem, cytryną i ogórkiem. Daje efekty, jak dla mnie lepsze niz te maseczki z drogerii, zupełnie nic nie wyskoczy, nawet zaskórniki sie nie robia :)

co do opalania to jakis czas chodzilam na solarium i wtedy bylo lepiej z przebarwieniami, a podobno opalanie szkodzi. mi polepszalo stan skory. teraz sie nie opalam i jestem biala w czerwone palmy/rany Lola to ja mam takie same blizny. a pozatym jestem w plamy czerwone. i nawet jak sobie podlecze twarz nakladam tapete bo jestem w plamy. a od tapety mi wyskakuja zaskorniaki ktore dusze...i wracam do punktu wyjscia ja juz robilam prawie wszystkim i stwierdzam ze problem jest z moja glowa a nie skora. i biorac pod uwage ile juz sie z tym mecze to nie bardzo sobie radze. najchetniej bym zamknela sie w domu ale niestety trzeba do pracy chodzic.. a maseczka z sody oczyszczoenej?na co to?pierwszy raz slysze a jak dlugo nie wyciskasz Lola?

julkaa87, tak jak pisała zmienić-swoje-życie, nie trzeba mieć wielkich problemów, żeby wykonać ten zabieg. Moja koleżanka, która ma super cerę, chodzi na taki zabieg dla samego odświeżenia, w ramach intensywnego peelingu. Moj zabieg był wart 180 zł, bo miałam na twarz,szyje i dekolt z maska algowa. Nie skorzystałabyś z takiego zabiegu jakby Ci go zrobili za darmo? U mnie już lepiej, humor mam całkiem dobry, mimo, ze ciągle nie wyglądam dobrze i jestem tego świadoma. Poza tym nie znoszę używania podkładu i nawet w takich sytuacjach go nie używam. Wiec zaciskam zęby i walczę. Wczoraj mąż wyciągnął mnie na rower, zrobiliśmy 36km jeżdżąc po lesie. Moja cera odpoczęła, dotleniła się. To zawsze pomaga. Uda mi się idź do kosmetyczki na konsultacje, bo z tymi przebarwieniami może być różnie. Lola1989 może mieć racje...

Jak cos rozgrzebiesz chociaz 2 dni przed pojsciem na plaze to ja rowniez radze nakladac filtr bo moze to sie skonczyc trwałymi przebarwieniami. Taki uszkodzony naskórek jest duzo bardziej podatny na uszkodzenia spowodowane sloneczkiem. U mnie skóra schodzi po migdale na całego. Postaram sie w sobote wrzucic fotki:) a za jakies 2 tyg znow mam zamiar zrobic peeling. Nie wyciskam od tygodnia i widze spora poprawe. I jestem przeszczesliwa, bo znalazlam krem nawilzajacy, ktory mnie nie uczula i nie zapycha. mysle ze faktycznie dużo daje odstawienie wszelkich atytradzikowych specyfikow i postawienie na nawilzanie. mimo ze teraz trzymam sie dobrze wiem ze jeszcze dluga droga przede mna, ale wierze ze sie uda;) trzymajcie sie dziewczyny;)

A jak się robi maseczkę aspirynową i jak często można ją stosować? Ale mam dzisiaj doła :/