Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poród 2005

czego się boisz podczas lub po porodzie?

Polecane posty

Gość nic dziwnego że
się boimy.Naprawde nie chce mi się wierzyć by była chodź jedna kobieta na tym świecie która by sie nie bała porodu.jA za 4 miesiące będe rodziła 3 dzidzie i wiecie co???-za każdym razem się boje :) .Za pierwszym razem obawa była przed nieznamym,za drugim razem że tak bolało za pierwszy,a za trzecim że będzie tak za drugim..... Tyle sie teraz słyszy o lekarzach (niestety dużo złego :( ) że to wszystko nas bardziej przerarza. Wystarczy wejść na topik - dział ogólny,tytuł -,,co złego usłyszałaś od gionekologa,, ( chyba tak się nazywa czy coś takiego )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bialo biale
A po jakim czasie po porodzie moglyscie uprawiac sex ze swoimi mezami? :) pytam z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillaciekawska
a czy ja napisałam, że ja podziwiam? po protu podobał mi się jej opis. Skurcze przed podaniem oksytocyny - tyle, po podaniu - tyle, ilość skurczów partych - 3. Ból - do przeżycia. Nie wiem. Może dlatego, że mam podobny charakter. Może stąd. Nie wiem. Jasne, że wiele zależy od wielu rzeczy. Czy nie lepiej więc zamiast się zamartwiać wybrać sobie szpital jak ma się kilka do wyboru i położną , o której się wie, że na tyłek usiądziesz, a nie, że ci się pół roku goić będzie po nożach rzeźnickich. ale z drugiej strony - mam taką znajomą, tez już ma pierwszy poród za sobą. truła się tymi hormonami, leczyła, nie wiem - kłopotów związanych ze specjalnością ginekologiczną miała sto tysięcy, w końcu po wszystkich kuracjach itp zaszła w ciążę, ten poród to tak przeżywała, że już się słuchac nie dało, jej ukochanego męża nawet uderzyła - taki ból był wielki, potem nic się nie goiło, jedno zwolnienie, drugie zwolnienie - no ja to już bym dziesięć razy z pracy wyleciała bo tyle kasy co rodzina jej męża nie mam- a teraz to jej dziecko - no dziecko jak dziecko pewnie (na szczęście jeszcze nie musiałam podziwiać). Nie wiem. Lubię zdrowy rozsądek w życiu:) PS. drugiego dziecka nie będzie bo jej na to nie stać (jej na to nie stać? więc i znowu hormony dla niej i narzekanie jakie ma ona ciężkie życie i zdrowie schuśtane...eee...czy ona tu gdzieś pisze? kamilla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bialo biale
I czy bolalo Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillaciekawska
ps. opis monczki podobał mi się jeszcze dlatego, że (wydaje mi się choc nie jestem położną) po rpostu mniej się umęczysz zachodząc w ciążę w odpowiednim wieku zwyczajnie. 3 skurcze parte i dziecko jest. wiadomo, że musisz mieć siły dziecko wypchać (jasne, że odpowiednia budowa ciała też jest ważna itp) - ale generalnie 25 lat uważałabym za optimum (przynajmniej dla siebie). Oczywiście jak można mniemać to nie jest optimum, które mnie się udało zrealizować - jakoś tam z biologicznego punktu widzenia - ale to już nie jest nawet moja wina. I ślub miał być i wszystko. I padło. Nie przeze mnie. No ic o? I czy też powinnam być taka jak ta koleżanka i ciągle łazić i zawracać dupę wszystkim jakie ja mam życie nieszczęsliwe? A tyle kasy co jej teściowie i takich możliwości jak ona na pewno nie mam. :) kamilla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat wiek jeśli chodzi o oród nie ma nic do rzeczy niestety. Ja mam 27 lat, urodziłam synka normalnie, koleżanka 26 \"wielka baba\" z wielkimi biodrami musiała mieć cesarkę. Ja też lubię zdrowe podejscie do życia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillaciekawska
przecież ci piszę, że są to jakieś ogólne prawidła. Rozumiem w końcu, że każdy organizm jest inny:) Papa:) kamillaciekawska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Bialo biale
wiadomo że 6 tyg. trzeba odczekac bo to czas regeneracjii ogranizmu.Jeśłi chodzi o mnie kochaliśmy sie gdzieś 3 miesiące po porodzie- poprostu nie byłam psychicznie gotowa.Poprostu bałam się że zajde wciąze ,,przypadkowo,, a ja chciałam mieć drugie tak jak pierwsze ,,planowo,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillaciekawska
Jeszczer az tu "przywędrowałam" by się chyba utwierdzić w moich przypuszczeniach:). Więc moim zdaniem kobiety w ciąży naprawdę powinny doedukować się na temat przebiegu porodu i na temat tego dlaczego w czasie porodu odczuwany jest ból. Jest wiele serwisów edukacyjnych na temat ciąży i porodów. W międzyczasie powinny zadbać o szpital dla siebie czy przynajmniej dobrą położną do której mają zaufanie (jak już tak się boją) bo w sumie pisanie tutaj nic nie daje. A najważniejsze to zrozumieć, że ból towarzyszący porodowi, dopóki nie dzieje się z samym porodem nic nie złego po prostu wynika z ucisku główki dziecka wychodzącej przez kanał rodny na światło dzienne. Dopóki przebieg jest OK uważam, że wręcz powinno się skupić na tym by pomóc dziecko urodzić się naturalnie niż kombinować cesarkę w 5 miesiącu itp. Czasem już gorzej jest z zębami - rzekłabym - bo ci mogą źle wyrwać i dopiero przekopane. Raz znałam taką jedną co jej tak dentystka rwać zaczęła (nie wiem czy ze znieczuleniem czy nie-pewnie ze znieczuleniem bo się bardzo coś rozochociła lekarka), że wyrwała kobiecie pół szczęki bo zęby były korzeniami zrośnięte. I co? I dopiero rpzerąbane - jak zaczęła krwawić to na sygnale na chirurgię ją władowali i ledwo uratowali z głupiego rwania zęby bo nie wiem - też nie można było rentgena wcześniej zrobić:(. Także uważam, że za bardzo się wszyscy bólu boją zamiast go tłumaczyć i przyjąć postawę zdrowego rozsądku wobec faktu istenia naszego systemu nerwowego. :) kamilla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allo
hej czytam wasze wypowiedzi i uważam że macie bujną fantazję zwłaszcza te które nie rodziły ja mam za sobą dwa porody rodziłam dośc dawno bo 9 i 8 lat temu i coś wam powiem nie miałam lekkich porodów bolało jak szlag ale bardzo mi pomogła młoda stażystka która cierpliwie przez kilka godzin masowała mi krzyże ...co za ulga .Dziwią mnie też opowieści o ilosci krwi w trakcie i po, nie jest tak strasznie a po,to trwa 3,4 dni a potem już tylko plamienie do 2 tygodni.Szczerze polecam szwy rozpuszczalne już w trzy godziny po porodzie poszłam sama ku zdumieniu położnej pod prysznic,przy drugim porodzie miałam szwy klamrowe i czułam je aż do sciągnięcia ,nie miałam też żadnego znieczulenia a dzieci urodziły się z 10 punktami.Na koniec to radzę wam spokojnie czekac na rozwiązanie i nie słuchac opowieści o koszmarnych porodach to żle dla was mamusie i dla waszych bobasków ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poród2005
to nie są fatazje lecz strach ALLO a już napewno nie jest to forma urzalania się nad sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi ostatnio robiona specjalistyczne pomiary skurczów podczas miesiączki bo mialam tak bolesne ze mama karetke wzywala bo sie darlam i tracilam przytomnosc no i te pomiary wykazaly ze podczas okresu mam skurcze tak silne jak podczas porodu (nie wiem jak oni to zmierzyli :) ) czyli ja juz z 1000000 razy rodzilam i jesli tyle wytrzymalam to wy wytrzymacie urodzenie jednego dzidziusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co?pierwszy raz rodziłam prawie dwa lata temu i porodu prawie wcale się niebałam. podeszłam do niego na luzie i lekarz stwierdził że to bardzo pomaga bo jest się bardziej rozlużnionym. poród trwał 4godziny.niestety nieobyło się bez oddania moczu i kału(co było dla mnie bardzo krępujące!!!!!!!) :( ale niemiałam nacinanego krocza i krwi też było bardzo mało(co zdziwiło mojego męża bo on wyobrażał sobie poród z moim krzykiem i mnóstwem krwi). a po porodzie też mocno niekrwawiłam;to były jakieś 3dni jak przy normalnym okresie,no a póżniej było plamienie.a tak wogóle to 2godziny po urodzeniu synka poszłam pod prysznic i do toalety(ku wielkiemu zdziwieniu pań z sali bo one ledwo chodziły po 12godzinach) no i oczywiście zjadłam pożądne kanapki!!! :) tak więc widzicie że każdy przechodzi poród inaczej!! a tak na marginesie to w pażdzierniku będę rodziła po raz drugi i muszę się przyznać że teraz boję się troszkę bardziej,ale wiem że będzi dobrze i strach minie do pażdziernika!!! pozdrawiam!! NIEMA CZEGO SIĘ BAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitki kochane
wiem że u każdej z nas jest inaczej ale jeśli mozecie odp mi na moje pytanie- po jakim czasie od połogu dostaliście miesiączke,czy mieliście przez jakiś czas bardziej krwiste niż przed ciążą?? z góry dziękuje za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka25
witam wszystkich!! widze ze tematod wczoraj sporo sie rozwinal :-) Jesli chodzi o pytanie kiedypo porodzie pojawia sie miesiaczka to rozniemoze byc. Ja dostalam po miesiacu bo nie karmilam piersia z kolei znajoma dostala po roku od porodu, wiec to jest zalezne od organizmu kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillaciekawska
a jeszcze trzeba uważać po porodzie bo to, że nie masz miesiączki wcale nie musi oznaczać, że w ciążę nie możesz zajść. Miałam taką kumpelkę, której siora ciągle chodziła do gina po porodzie i chodziła, że ona już chce tabletki, że ma coś zrobić, a on, że za wcześnie i za wcześnie i było za...późno nagle. I za niecały rok drugie dziecko. I wszyscy się tak tam wpieniali. Niestety w Polsce wszystko polega na tym, że on za swoje pomyłki zawodowe nie musi bulić w przeciwieństwie do siory mojej byłej koleżaneczki. No cóż... nie wiem jak było potem, ale więcej dzieci nie ma. To chyba sobie wyskrobała z tych jajników czy podwiązała bo jej chłop jest z tych co musi kilka razy na dobę (a siostrunia w domu siedzi i nie może się tłumczyć, że ją ciągle głowa boli choć co na swego ślubnego spojrzy to ją bardziej boli jak mniemam). :) kamilla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillaciekawska
Patrzcie jakie wam fajniutkie linki znalazłam:) Proszę sobie przeczytać, żeby nie zamęczać ginekologów głupotami:( http://www.rodziceonline.pl/bizz/rodzice/a/tekst.jsp?place=bizz_rodzice_main_a&news_cat_id=140&news_id=1995 http://www.zdrowie.med.pl/antykoncepcja/antykoncepcja3.html http://polki.wp.pl/kat,1680,wid,6323746,wiadomosc.html?ticaid=1 kamilla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kamillaciekawska
dzięi za linki napewno nam kobitką sie one przydadzą :) ja zastanawiam sie jeśli chodzi o anty. po porodzie nad wkładką.Dlatego związku z tym mam pytanie (chciałabym poznać opinie kobitek które jechały na wkładce) czy byliście z nich zadowolone oraz czy mogliście urzywać tamponów kiedy już była założona. z góry dzięuje za odp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodziłam 3 godziny po porodzie i nie było to nic dziwnego. Położne kazały uruchomić się maks do 5-6 godzin. Szwy miałam zwykłe a nie rozpuszczalne. A co do krwawienia to u każdego chyba inaczej. Ja miałam w sumie przez 8 tygodni :(. Po porodzie brałam Cerazette. Teraz biorę Microgynon. Zastanawiałam się tez nad wkładką ale narazie biorę tabletki. Acha a okres dostałam po 3 miesiącach, 1 miesiąc po odstawieniu od piersi. Fajne linki :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kersti
Witam jestem w 25 tyg do porodu mam jeszcze troszke ale bardzo sie boję rodziłam już raz i zle to wspominam zwlaszcza nacięcie krocza i zszywanie po porodzie, bole parte tez były straszne jakby miało mi coś rozerwać cale podwozie mam boardzo niski prog bolu nie wiem jak to zniose zastanawiam się nad cesarką , wiem że to dziecinneale nic na to nie poradze.Jakby tak dlużej się nad tym zastanowic to nie wiem czy nie lepiej byloby rodzić bez męża po co ma patrzec np na to jak zalatwiam potrzeby fizjologiczne przy pierwszym porodz\ie nie wiem czy to zrobilam bo jak napisala przedmówczyni tegosię nie czuje.Martwie sie o dziecko wiem że cesarka daje pewien komfort psychiczny jeśli chodzi o zdrowie dziecka lezałam na sali z kobitką która rodzila przez cesarskie ciecie jej dziecko wyglądalo jak z reklamy różowiutkie nie wymęczone , bez zasinien , tylko pożniej problem ze szwem jest trzeba uważać z dzwiganiem no iw ogole dlużej się do zdrowia dochodzi chociaż na to nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitki kochane
jeśli chodzi o kał to położna,pielegniarka odrazu to sprzątnie jak do tego dojdzie(przez nie będzie to leżeć non stop)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Letka Yenka
DO CIĘŻARÓWKI jeżeli jestes z Warszawy to do jakiej szkoły rodzenia chodzisz ? Bo nie wszystkie są warte polecenia. Dziewczyny kto zna dobre szkoły ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoła rodzenia
jestem już w 34 tyg. do szkoły rodzenia chodze od 31 tyg. i musze powiedzieć że takie szkoły to istna rewelacja. człowiek czegoś konkretnego siedowie,wyjdzie do ludzi a i mniej się boi jakoś przy innych.Więc polecaM TAKIE SZKOŁY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaaaaa
Czego się boję podczas porodu: -bólu -przedłużającego się porodu(bratowa rodziła 25 godzin, po wyglądała jak trup) -komplikacji -nacięcia i szycia krocza -pęknięcia -chamstwa personelu Czego się boję po: (szczerze) -że sobie nie poradzę -że dopadnie mnie baby blues -że krocze będzie bardzo bolało -że będę mniej atrakcyjna dla siebie i męża -że będę miała "poluzowaną" pochwę -że będę miała rozstępy, obwisłe piersi i paskudny, sflaczały brzuch -że nasze życie erotyczne nie będzie juz tak cudowne jak przed ciążą -że pochłonie mnie kompletnie dziecko nie będę miała zupełnie czasu dla siebie ani mojego kochanego -że zajdę zbyt szybko w ciążę... Ehhh, czy każda ciężarna ma takie czarne wizje??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia2222
Jestem w ciąży - początek 5 miesiąca.Od początku zastanawiam się tylko czy usunąć czy nie. Wiiem, teraz już trochę za późno, ale wciąż o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA 21
Gosiu!!!nie rob tego!!!ta decyzja zawazy na twojej psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było się
nie cykac lub uważac a nie zastanawiać się nad skrobanka. i bardzo dobrze że za póxno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno mnie nie było.......... wiecie co chyba przestała się bac.Jakoś tak wyszło z dnia na dzień. Może dlatego że już nie myśle o samym bólu,odaniu kału,krwi itd ponieważ lekarz zdecydoiwał że 6 września zrobi cesarke ponieważ dzidzia za żadne skarby świata nie chce się przękrecic i że nie ma szans na naturalny poród,z początku wpadła w panike bo zalerzało mi przerzyć ten moment bez ingerencji lekarzy jednak po dłuższym zastanowieniu cieszy mnie fakt że już nie długo będziemy we trójke a nie jest ważne któredy wyjdzie tak czy siak i tak będzie póxniej bolało i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaczełąm rodzić
naturalnie nie nie było aż tak źle ale skończyło się cesarką i taż nie było źle uważam że każda kobieta czasami sobie coś ubzdura w głowie i starch bierze góre każda z nas rodzi inaczej jedna dłużej drucha krócej nie ma co słuchać innych bo każdy poród jest inny>>> to jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie nie
ma co słuchac innych!!!!! to podstawa często inni kręcą jak nakręceni. Jak lerzałam na potrzymaniu to ile to ja się nasłuchałam że np za poród rodzinny trzeba płacić,za cesarke 1000 zł , za znieczulenie tyle i tyle a co się okazało póxniej wsyztsko jest gratis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×