Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biala czekolada

Produkty z dziecinstwa, do ktorych macie sentyment...

Polecane posty

Gość bać
Karmel w beczkach drewnianych w sklepach PSS Społem. Kawa z Murzynkiem,w bunkach. Jogurt cena 9zł. w PSS Społem. Lody z cukierni pakowane do słoika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podtrzymuję***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w temacie - odpusty :) właśnie sobie wspomnienia w niedzielę odświeżyłam!! korale z obwarzanków nanizanych na sznurek papierowy.... pierścionki przecudnej urody z oczkami z kolorowych szkiełek, a potem też z malowanymi na emalii widoczkami, jakieś straszne gipsowe figurki co je można było na strzelnicy wygrać, wiatraczki... i korkowce.... i kapiszony... pamiętam, że z kuzynami wybebeszaliśmy naboje do korkowców - tzn. z masy papierowej wyłuskiwaliśmy ten stożek siarkowy i rzucaliśmy na bruk pod nogi przechodzących ludków.... hm... oj ile myśmy pończoch kobietkom tym sposobem upsuli.... wspomnienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze o saturatorach :) najfajniejsze było to że sprzedający \"mył\" środek szklanki a nie brzeg, który wszytscy lizali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
budyń czekoladowy...jejjuuu jak on pachniał.... i napoje w woreczkach ze słomką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihih piękny topik, witam Wszystkich... Klej biurowy, roślinny...oj wtrąbiliśmy go dużo....moja cała klasa z podstawówki...jadła ten klej na wyścigi, bo był słodki ;) i papier kolorowy, taki z powłoczką kleju (słodkiego) z drugiej strony-też go namiętnie zlizywaliśmy...hihihi... Pozdrawiam serdecznie :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też pamiętam modę na jedzenie kleju... co za durne pomysły, a najlepsze to to, że nic nikomu nie było:) jeszcze byli amatorzy jedzenia chińskich gumek zapachowych... łeeeee...:P w ogóle, co jakiś czas w podstawówce była na coś \"moda\" i szał ogarnial klasę:) to na przynoszenie strzykawek i nawet na lekcjach lanie się wodą, to na granie np. w kropki i statki... kupowaniu czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe w co grają teraz dzieciaki i jakie \"mody\" panują... a może nie chciałabym wiedzieć;) pewnie zamiast szaleć, większość z nich buszuje pół dnia po necie i siedzi na gadu-gadu... a ja całe dnie siedziałam na dworze, bawiłam się w dom, podchody, trzepak był atrakcją, a potem siedzenie na ławkach i gadanie o wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzepak - yes!! pamiętam, ze zaraz po zdjęciu szwów z kolana w totalnej euforii na trzepak poleciałam głową w dół powisieć, tudzież inne akrobacje wyprawiać - ze skutkiem takim, ze byłam uprzejma przyglebić i toże kolano znowu rozwalić - tym razem już bez szycia się obeszło :) a i jeszcze pamiętam - jak na Ursynów (Warszawa znaczy) się sprowadziliśmy, to nijakich dróżek osiedlowych nie było i na przystanek się grzęznąc w błotku szło... a i pod balkonem nam zboże rosło :) a i pamiętam akcję jak łosie dwa młode na spacer po osiedlu się wybrały - zamiast w Kabatach siedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoły podstawowe ursynowskie - klasy 1-3, potem 4-8 i nauka na 2 zmiany, bo tak mało szkół, na tak duże nowe osiedle.... i jak na tę 2-gą zmianę do szkoły szłam to 1-szą zmianę w ogonku do sklepu mięsnego zaliczałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadałabym dalej, ale prezes przyjechał niespodzianie:) do jutra wszystkim Stonoga, Justi, a Wy gdzie się ukrywacie? Pozdrawiam:) Oczywiśćie pozostałą wiarę też... ach wspomnienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilę. Guma balonowa \"Donald\"! :-D Zawsze będzie mi się kojarzyć ze śp. wujkiem, który ją przywoził z Gdańska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwne oczka ----> jestem jestem tylko jakos tak mi sie roboty zwaliło ze nie mam czasu posiedziec na forum. Od piatku urlop więc musze sie obrobic ze wszytskim, tak więc trzymajcie sie Moi Drodzy pewnie zajrze dopiero po urlopie :) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzepak [bujanie w obłokach}....guma Donald i kolekcje śmiesznych obrazków [bujanie w obłokach]... Co do zabaw w podstawówce to u nas rekordy popularności biła \"nitka marchewka\"...Polegało to na tym,że ktoś przynosił szpulę nitki i rzucało się tym po całej klasie , obwiązując napotkane sprzęty...Po ok 20 minutach lekcji na sali była już niezła sieć...i nauczyciel nie bardzo jak mógł dostać się w pobliże ławek...hehehe świetna zabawa, ale oczywiście nie na każdej lekcji... No i druga zabawa nasza ukochana to \"latający Czestmir\" czyli podstawki pod kwiatki w roli latających ufo...hihihi...no nieźle broiliśmy...Chociaż jak patrzę na to dziś, to całkiem niewinne zabawy były ;) Pozdrowionka dla Wszystkich :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda środek lata a mi się właśnie przypomniało \'wyrabianie\' ozdób choinkowych.... w przedszkolu łańcuchy kleiliśmy, w podstawówce na zetpecie jakieś niby ambitniejsze zabawki - \'pawie oczka\' z kolorowego papieru, gwiazdeczki składane, łańcuchy ze słomy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkk*
podnoszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na urlopie. ale przecię zwracam już niedługo. Coświdzę, że się ten topik niewiele posunął do przdu. W przedszkolu to cały czas zeberka do jedzenia na obiad dawali. nienawidzę ich do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pamietacie lody Bambino w takim \"papierkowym\" papierku? ja najbardziej lubilam \"smietankowe\". Mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po czasach przedszkolnych to długo nie mogłam się do szpinaku przekonać.... odkryłam to zielsko na nowo dopiero pod koniec szkoły średniej i stałam się fanką prawdziwą!! i jeszcze takie cudo co to je moje młodsze rodzeństwo mianem \'wyżymaczki\' określało - czyli jakieś mięso gotowane (chyba wołowe porosołowe) przemielone i w formie takiej obrzydliwej brązowej papki podane.... :( a z rzeczy miłych - kisielek do picia ze startym jabłuszkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askim
heheh:) a mozna dostac jeszcze w sklepach te cukierki w pudelku na ksztalt kremu, z roznymi obrazkami, a te cukieki jak pestki od wisni wygladaly? kiedys pamietam, ze jakmi wszystkie wypadly na ziemie to ryczalam w nieboglosy :D haha... w szkole zbieralo ie karteczki do segregatora...wszycy sie wymieniali:) gumy kaczora donalda codziennie kupowala mi ciocia kiedy odbierala mnie z przedszkola:) nie cierpialam przedszkolnego zarcia i lezakowania.........wszystkie dzieci spaly, tylko nie ja :( ale pamietam, jak na biurku od pani lezalo plastikowe pudelko pelne kredek i stos kartek:) mozna bylo sobie wziac i rysowac, ja bylam maniaczka:) kiedys sie poplakalam jak zabraklo kartek:P za mlekiem w tubce nie przepadalam ale wolalam te w proszku, jak smietanka do kawy:) no i te ubrania w jaskrawych kolorach........albo getry z takim kawalkiem materialu co sie na piety dodatkowo zakladalo:) hehehe mam 15 lat ale jak o tym pomysle to czuje sie stara jakbym juz byla po 40stce:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wręcz oburzona faktem, że wszyscy gdzieś sobie poszli. A przecież było tak milutko. Mam tylko nadzieję, że to może te urlopy i zaraz się pojawicie z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lentilki
mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dzieciństwa
patefon na woskowe wałki, radio kryształkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze pamietam, ze mama w niedziele Dynastie ogladala a ja razem z nia ;) a potem byly dobranocka. A poza tym to podnosze temat bo jest swietny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dynastia to była dużo później niz obejmują nasze wspomnienia. jak ja byłam mała to moja mama oglądała \"szpital na peryferiach\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze juz to była ale ja pamiętam mleko w tubce- takie słodkie - wówczas było dla nas dzieci rarytasem - teraz bym tego nie przełkneła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pamietam jak to sie nazywalo taki twardy blok kakaowy z kawalkami wafelkow kupowany na kilogramy tesknie za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×