Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biala czekolada

Produkty z dziecinstwa, do ktorych macie sentyment...

Polecane posty

Witam wspominaczy :) Ja bardzo miło wspominam chleb ze smietaną i cukrem - wpadaliśmy całąc chmara do domu jednego z nas i zawsze jakaś mama albo babcia nas obkarmiała, mniam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no no ja tam bylam jeszcze (mala) dziewczynka to mama ogladala dynastie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lindt
Do genek w gomakach-uczeń przerósł mistrza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwne_oczko
JUsti6---> witaj:) i pozostali wielbiciele staroci też...:) a tak sie bałam, że już koniec... przedwczoraj dla przypomnienia oglądałam Wilka i Zająca... nu zajc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napoje w woreczkach zdecydowanie. Uwielbiałam je, Bóg raczy wiedzieć czemu. Wściekle żrąco miętowe cukierki w niedużych torebeczkach. Homogenizowane truskawki mrożone w opakowaniach jak serek homo. Ach, uwielbiałam to, tylko ciężko było się do tego dobrać... Wiśnie i czereśnie z kompotu... tylko moja Mama robiła takie kompoty... :( No i nieśmiertelny klej biurowy roślinny :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4nna
ja pmietam takie male serduszko z naklejka. W serduszku byla jakas czekoladowo - smietankowa masa :) Pamietam tez kukuruku no i czekolade w bialo-czarnym opakowaniu. Pamietam tez z zabawek kalejdoskop i takie nie wiem jak to okreslic ale jakims rysikiem rysowalo sie po takiej kartce a potem sie ta kartke podnosilo i znowu mozna bylo na nowo rysowac. Wiecie moze jak to sie nazywalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi_
teraz też są takie magiczne tablice, że jak się coś napisze, to potem można podnieść tą folię i to napisane znika. Witaj piwne oczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tez pamietam
ten pyszny kremik-o ile dobrze pamietam to byl w ksztalcie serca z Barbie i do tego byla taka mala plasitkowa lyzeczka-pol serduszka bylo "biale"a pol "czarne"-dzis chyba juz takiego smaku kremow czeko nie znajdziemy a pamietacie draze ...chyba lukrowana jarzebina albo takie biale kamyczki z pyszna masa w srodku-tez chyba biala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tez pamietam
aaaa i jeszcze kredki takie w zoltym opakowaniu z misiem uszatkiem, czekolada biala z pewexu;)taka zapakowana w nadrukowane"dolary"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doyle
Tu juz dlogo nikt nic nie pisal, a ciekawy temat. Szkoda... :-( a jak czytalam to mi sie tez duzo rzeczy przypomnialo... Chetnie bym napisala, ale hyba nikt juz nie przeczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prince polo w zoltym opakowaniu :) gumy turbo,donald zbieralo sie naklejki do albumu z dynastia, alfem, lalkami barbie.. blok w kostce :P zbieranie karteczek :) granie w gume prowadzenie \"zlotych mysli\" pisanie na lawkach: andrzej kocha kasie, kasia kocha andrzeja.. itd bajki:pat i mat, wilk i zajac chrupki kukurydziane z kaczorem donaldem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doyle
Fajnie! A mi sie przypmnialy narty regle - deski takie pomalowane i sztywne ale tez dalo sie jezdzic. A pani nauczycielka z ruskiego to w czasie lekcji swoich pupilkow na zakupy do szkoleniowego puszczala. Czegos takiego to juz chyba nie ma... No i jeszcze sok z czarnej pozeczki i solanki - PYCHA A mam kupwala taka oranzade cytrusek w litrowych butelkach. I czytalismy swiat mlodych i gazete o komputerach bajtek. A jak mit tato na dobre swiadectwo wrotki w komisie z usa kupil to sie az cale osiedle ogladalo - takie juz z butami... No i wlasciwie chodzilo sie tez na zakupy do spolem, a jak bylo lepiej to tez do pewexu, baltony, komisu i naturlanie sklepu gorniczego... Oj to byly czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doyle
Jeszcze cos... takie male przezroczyste kolorowe koraliki ktore sie na zylke nabieralo a potem na rece nosilo - hyba 5 metrow mialam... i rzemyki ... i brokat kolorowy... a te malpki to sie monchichi nazywaja. A takie zeszyty z obrazkami do wymalowania - jakos to sie robily pedzelkiem pomoczonym woda i te obrazki sie robily kolorowe(??) nie pamietam dobrze. Aha no i do wymalowania reksio i bolek i lolek, cale zestawy z pojedynczymi kartkami... A w telewizji: Alternatywy 4 (takie to bylo dobre ze na video sobie kupilam), mis kolargol ;-) i pamieta ktos z was taka czeska serie spadla z oblokow, albo jakos tak??? O tej dziewczynce z gwiazd? Ach to narazie tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilimarlen
a pamiętacie naboje do syfonu z wodą sobową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjkhjkhjkh
smietana w butelkach pasztet kaszanka parowki frytki!! truskawki ze smietana i cukrem lody waniliowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciulala
A ja mam sentyment do: - tzw. czeszek - tenisowki - pamietam pierwszy kawalek dobrego, francuskiego sera - prababcia dostala z koscielnych darow - czekolada alpejska z takimi gorami na okladce sprowadzana z Niemiec - zabawka w ksztalcie pudelka zapalek z dwiema myszkami: czarna i biala i taka jescze jedna w ksztalcie polkuli gdzie trzeba bylo wrzucac male kuleczki do koszyczka - cos na zasadzie katapulty, hehe - zeszyty oblesne zielone z takim jakby stemplem/obrazkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akle
a kto z was pamięta napój w 2,5l lub 2 l butelce szklanej (później mogła być a wymianę) o nazwie Kaskada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćwierć mrówki
Taką oranżadę w woreczku foliowym z plastikową rurką w środku to robił mój sąsiad. Receptura i sposób przygotowania były równie obrzydliwe jak produkt finalny. Kupował 2 kilo landrynek - najlepiej jednobarwnych, napuszczał wody do własnej wanny, najczęściej przedtem nie mytej i wrzucał je na 24 godziny do tej wanny. Przez dobę landrynki rozpuszczały się tworząc jednolitą pod względem barwy breję, do smaku doprawiał to kwaskiem cytrynowym i cukrem lub z braku takowego (był na kartki) sacharyną. Potem taką dużą chochlą nabierali z żoną uważoną breję z wanny do woreczków i zgrzewali na domowej zgrzewarce wrzucając do środka przedtem ową plastikową słomkę. Interes szedł bardzo dobrze tyle że był sezonowy, towar sprzedawał się głownie latem, ale żyli z tego całkiem dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumowe pojemniki z naftą do zapalniczek,oranżada w torebce i kapslowana otwieranym ceramicznym kapslem i kieliszkiem na etykiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rower W I G R Y 3
Skladak na komunie dostalam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze
trzykołowe rowerki blaszane dla maluszków, samochód syrenka beczułki wedlowskie lody casatte kupowane w Warszawskim Hortexie lignina zamiast podpasek mydełko zielone jabłuszko i ten sam zapach wody toaletowej ciężkie lakierowane meblościanki zabawa w chowanego po piwnicach taka śmieszna zabawka coś na kształt jaja na dwóch sznurkach zakończonych rączkami(rozciągało się je a jajo wędrowało od jednej osoby do drugiej) śmierdzący linomag do smarowania dziecięcej pupy obrzydliwe koce w kratę cytroneta czerwona oranżada marmolada w blaszanych puszkach gęsta do krojenia nożem sztuczny miód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
gdy bylam mala lubialam stac w kolejkach byly to straszne kolejki ale kapturek ze slodyczami utkwil mi sie na dlugo w mojej pamieci najlepsze byly suche rurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
a hula hop byl moim najwiekszym rozczarowaniem mama biegala po calym miescie aby mi kupis slynne hula hop -dostala biale ciezkie i grube nie tak jak moje kolezanki lekkie kolorowe mialam co krecic aby wleciec wrytm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietam
-mleko w butelkach -bułki których juz nie ma -lizaki szklaki okrągłe czerwone -buty na kartki :) krówki toffi ciągutki -watę cukrową -faceta który pod blokiem ostrzył nożyczki i noze :classic_cool: -saturator -odpusty u babci ;) -pierścionki z czerwonym oczkiem -słone masło -gume z gaci do skakania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kostka
rubika? oryginalną trudno było dostac pojawiło sie mnóstwo podróbek a w Płomyku drukowali instrukcję jak to ułozyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×