Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biala czekolada

Produkty z dziecinstwa, do ktorych macie sentyment...

Polecane posty

Gość choinkka2010
guma donald i turbo oranżadka w proszku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po Pewexie-Baltona-dostępna za bony banku PKO..chyba tak szła ta reklama w Tv z marynarzem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkakb
ja jestem z Krakowa z os Na Wzgorzach i tam kolo parku byl taki kiosk na poleczkach lezala oranzada w torebkach zielona zolta i czerwona i tego smaku najbardziej mi brak byly tez lody bambino smietankowe smietankowo-kawowe i kakaowe natomiast w supersamie byly duze lody Familijnew 3 kolorach ,Kaskada do picia w duzych ciemnych butlach ,smietana w szklanej brazowej lub zielonej buteleczce niebo w gebie ,Donald i Turbo oczywiscie ale prawdziwym rarytasem byla guma cynamonowa przywozona z Austri przez tate kolegi ,oraz gozka czekolada tez z Austri gruba na palec dluga do lokcia z orzechami laskowymi i tak twarda ze trzeba ja bylo skrobac zebami i mikolaje czekoladowe z prawdziwym likierem w srodku a nie ten dzisiejszy badziew,i najpyszniejszy przywozony przez moja mame z Wegier napoj pomaranczowy podobny do Fanty i napoj truskawkowy pycha nie podobny do niczego innego Ale najbardziej tesknie za letnimi koloniami 3 tygodnie laby moglam przebierac w kartach .Moja corka jedzie na 12 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whisky79
A ja pamietam to wszystko plus Lige Obrony Przyrody oraz jak sie dostawalo w szkole podstawowej jakas ksiazke za dobre zachowanie lub swiadectwo.Powiem wam,ze owszem,nie przelewalo sie moze i ciezko bylo cokolwiek w sklepie dostac ale za to nikt sie nie bal,ze z dnia na dzien straci prace;nie bylo tego wyscigu szczurow,kazdy mial czas isc na kawe do sasiada.Dzieci od najmlodszego uczyly sie zycia w grupie,itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimauussssss
lody Dżambo :D Paluszki SOLONKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paola co do trampek z niby chin to było obuwie czeskie do dziś produkowane i jest na nie popyt mają na gumce trzy kolory nie pamiętam jakie ale są w sprzedaży za około27 w hurcie takie szmaciane z gumową podeszwą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje wspomnienia to: Trzepak, wyobraźnia do zabaw na dworze gdzie pół dnia się przebywało, napój Ptyś, mazowszanka woda gazowana w tej samej butelce co ptyś, mleko skondensowane w tubce, oranżada w woreczku plastikowym ze słomką, oranżadki w proszku jedzone na sucho, rower wigry 3, mleko w folii, stanie w kolejce po cokolwiek, masło słone w bloku na wagę, miałem babcię w arabii saudyjskiej więc miałem sporo rzeczy produkowanych na zachodzie. Np kredki wykręcane o wyglądzie pisaków, dżinsowe ubranie kurtka spodnie. Pamiętam też, kartki i takiego sprzedawcę u nas w sklepie był taki bardzo nie przyjemny tak samo jak jego wygląd, wyglądał jak ropuch tak go nazwałem. Mam tyle wspomnień, że ciężko to wszystko opisać w jednym wpisie. Echhhh.... wspomnienia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Były też takie okrągłe chrupki kolorowe o różnych smakach nie do odgadnięcia to były takie kulki niby owocowe chyba i raczej kukurydziane? I ta pianka mambinka trzy smaki lub kolory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniammmm
a ja mam sentyment do pachnacych opakowan gumy donald...no i do oranżady w proszku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nalepszy na swieci CHLEB GIGANT,oranzada w foli ze slomka,oranzada w proszku,gumy Donald i nic nie przebije smaku PRL-u ja picie z saturatorow na ulicach,zawsze bralam z podwojnym sokiem i to mycie szklanek,bardziej plukanie hmmmm,i w kazdym domu syfon na takie smieszne wklady,pamietacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
guma donald, śmietana z butelek - lizałam zawsze sreberko, mmmmm, visolvit (vibovit mi nie smakował), barbie z Pewexu - mogłam ją kupić stosunkowo późno bo wszystkie dziewczynki już je miały, ale pamiętam że zrobiłam to sama, miałam 6 lat a lalka kosztowała 15 dolarów, proszek Lanza, płyn Coccolino i nieśmiertelna spódnica lambadówka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zapomniała - Pepsi Cola ze szklanych butelek, najlepsza bo sporo gazu miała, lepsza od ptysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guma Pola - taka rozowa z naklejka w srodku, karteczki do segregatora ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. PRL-owski wyrób czekoladopodobny (nie mylić z czekoladą), 2. gumy do żucia Donald, 3. cukierki Irys na wagę, tzw. iryski, kwadratowe i takie twarde, że trudno było w ogóle w nie zęby wbić, a nie były landrynkami (miało być coś jak tofi), 4. Polo Cockta, PRL-owska imitacja Coca Coli, 5. Kakao w woreczku, mieszane z mlekiem w proszku, strasznie zatykało (jadło się na sucho), 6. mleko w proszku w niebieskim woreczku lub wcześniej w niebieskim kartonowym pudełku, a także dużo późniejsze granulowane mleko w proszku z dzieckiem na opakowaniu o naziwe Laktovit, 7. vibovit, witaminy w proszku do rozrabiania z wodą, ale jadło się na sucho, 8. cukierki na wagę o nazwie Kukułki (były przepyszne!). Oto przysmakowe produkty mojego dzieciństwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze oranzada w brazowej butelce zamykana na taki kapsel gorna czesc z plastiku i gumy a to wszystko trzymal metal cos jak tare sloiki na weki,smak niezapomniany,nigdy nie moglam tego ustrojstwa otworzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Iryskiki to te co byly z makiem?bo ja jeszcze takie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iryski były z makiem lub bez :D dużego wyboru nie było, a jadło się to co akurat było w sprzedaży :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Iryskiki to te co byly z makiem?bo ja jeszcze takie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto miał takie kredki? http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/galeria/370919,9,kultowe-produkty-z-prl-u-galeria-zdjec-galeria-zdjec.html Na dole można se popatrzeć na kultowe produkty PRL-u. Albo podręcznik do pierwszej klasy Litery, kurde, z takiego właśnie się uczyłam, a ćwiczenia do tego były z taką czarną małą literą "a" na okładce. No i zawsze patrzałam na Dorotkę z podręcznika, bo: Dorotka trzyma podręcznik, Dorotka trzyma podręcznik, Dorotka trzyma podręcznik, itd... Kto miał ten podręcznik, wie o czym mówię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby link działam, w linku, na początku gdzie napisane "galeria" trzeba skasować lukę pomiędzy "e" i "r".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Guma Donald i historyjki, zestaw z NRD mały konstruktor z silniczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze szynka i kielbasa robiona przez mojego ojca i bimber,a dodam ze mieszkalismy w bloku,a z rzeczy niejadalnych :-) pamietam"SOLIDARNOSC" w ktorej moi rodzice osro dzialali,stan wojenny,i te szare ale jakze piekne bloki ktore sie wtedy budowaly,ja sie wprowadzilam do jednego z dwoch oddanych blokow a reszta to byl plac budowy,pamietam ze z innymi dzieciakami plywalismy na takich duuuzych styropianach w zalanych woda ogromych dolach przygotowanych pod fundamenty nastepnych blokow,pamietam gre w kapsle,jak sie wbijalo scyzoryk w ziemie i zabawa w chowanego w piwnicach najlepiej w wiezowcu,pamietam klub zrobiony z pomieszczenia w piwnicy,wymalowany,wszedzie plakaty,jakies stare lozko do siedzenia,gitara ach te czasy.Dochodze do wniosku ze nasze dzieci sa bardzo ubogie bo jesli za 20lat sie beda wymieniac wspomnieniami to obawiam sie ze beda padac takie hasla jak:LARA CROFT,MORTAL COMBAT czy ASSASIN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pamietacie jaki byl szal na spodnie Pyramidy,kupilam sobie za duze i mialam krok w kolanach bo myslalam ze tak ma byc i potem bylam wkurzona bo ich nie nosilam a mama na drugie nie dala mi kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gwiazdki czekoladowe milky way :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed pyramidami były dekatyzy :D haha, najpierw każdy chciał mieć dekatyzy a potem szał na pyramidy :D ale to już była końcówka lat 80-tych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oranzada w szklanej butelce spodnie dzinsy z pewxu ktore przecieralam na kolanach pumeksem mleko w tubie na obozie harceskim w pobierowie na na swieta bozego narodzenia oranzada stala przy balkonie,,,fajne lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik00
taki małe laleczki z pewexu rozowa dziewczynka na niebiesko ubrany chlopiec takie sliczne teraz tylko podroby,jak ktoś wie jakiej to firmy było bylabym wdzieczna,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik00
no i oczywiście guma Donald były w kilku kolorach red yellow blue zielona i zolta kazda miała historyjke w srodku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie do syropu MULTISANOSTOL, ten o smaku nadzienia z dzisiejszych cukierków nimm2... ależ to było pyszne! zawsze w dużym pokoju z siostrą czkekałyśmy, a mama dawała nam po łyżeczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×