Elilka 0 Napisano Kwiecień 9, 2006 Witam,przepraszam, że odpisuję teraz ale jakoś nie miałam czasu ostatnio. Te leki to:IGNATIA AMARA 9 CH i NUX VOMICA też 9 CH, dwa razy dzienni oprócz tego biorę cynk raz dziennie i L 72 przed spaniem. Te ostatnie to krople, miałam brac 3 razy dziennie ale ja zmniejszyłam i biorę tylko przed spaniem.Najlepiej pogadać z jakimś homeopatom, z kimś, kto się na tym zna.Mi to jak narazie pomaga, tylko że ja ogólnie dobrze reaguję na \"lekarstwa naturalne\". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Landrynka 0 Napisano Kwiecień 10, 2006 do > olaboga zapytam się bo sama jestem ciekawa. Szukalam w necie sanatoriow w tym kierunku i nic nie znalazłam :( Mozliwe ze źle szukam. Tesciowa mi podpowiedziała, ze ponoc w Mosznej jest takie sanatorium- woj.poplskie. Ale ja tez chciałabym pojechac w inny rejon Polski.Zaraz bede szukac , jak coś znajde to wkleję link. Co to jest nerwica dwubiegunowa ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o Elilka Napisano Kwiecień 10, 2006 dzięki za odp! :) a miałaś leki dobrane indywidualnie przez homeo tak? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 10, 2006 witam! depresja dwubiegunowa jest to depresja naprzemienna z manią czyli - raz jesteśmy totalnie zdołowani (depresja) a raz nieopisanie szczęśliwi (mania) - bardzo prosto to wytłumaczyłam i w duuużym skrócie:) mam pytanko - jakie badania trzeba zrobić do wniosku do sanatorium??? pozdrawiam wszystkich serdecznie!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość depresja dwubiegunowa Napisano Kwiecień 10, 2006 inaczej psychoza maniakalno-depresyjna nie mylic z nerwica Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elilka 0 Napisano Kwiecień 10, 2006 Tak on mi leki dobierał, kazał brać przez 3 tygodnie zrobić tydzień przerwy i znów 3 tygodnie brać i potem się u niego pokazać. Napiszę jakie są wrażenia po tych 6 tygodniach, mam nadzieję że zostanie tak jak jest bo jest dobrze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gam 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 Niestety też ją mam w połączeniu z nadczynnością tarczycy , która potęguje nieprzyjemne objawy. Oprócz stałych miejsc które moja nerwica atakuje czyli serce które się kurczy i przestaje bić albo się trzęsie i bije tak szybko że trudno policzyć tętno, drżą mi ręce, dochodzi lęk przed byciem samą w domu. Czasem atakuje głowę i wtedy pojawia się okropny tępy ból w jednym miejscu który prawie prowadzi do omdlenia(miałam robioną tomografię czy aby nie mam tam jakiegoś paskudztwa).Najgorszy jest ten ogromny niepokój, który nagle dopada ale najczęściej gdy jestem sama w supermarkecie czy kościele albo daleko od domu.Mam wrażenie że zaraz zemdleję i nikt mi nie pomoże ale strach jest podwójny gdy jestem z moimi małymi dziećmi, że będą widziały jak ich mamusia leży nieprzytomna a one same zagubione, bezbronne. Jedno z nich starsze nauczyłam korzystać z telefonu ale na słowa że może będzie musiało wezwać kiedys pogotowie od razu płacze.Koszmar. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Elilka Napisano Kwiecień 11, 2006 To jeszcze trochę pomęczę jeśli mogę ;) - w jakim mieście przyjmuje ten homeo? Z góry dzięki i pozdrawiam! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ziola na nerwice pomagaja Napisano Kwiecień 11, 2006 klimuszki zioła pomagaja czy nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pajęczyna...... Napisano Kwiecień 11, 2006 Witam, kochane dziewczyny :) heh o usmiech prosze. Zaraz lepiej na duszy jak widzę, że chcecie ruszac do kurortów po zdrowko :)) Nie szukajcie konkretnych, specjalistycznych szpitali ani miejscowosci. Ważne aby pojechac tam gdzie się chce, gdzie się dobrze czujecie. Jeżdże do sanatoriów tzw ogólnych, pierwszy raz byłam w Kudowie Zdroju, potem Krynica Górska, Cieplice Zdr.Zawsze do skierowania dołaczam pismo - prosbę o skierowanie mnie do - i tu wpisuje przynajmniej 2 miejscoowosci, w moim przyypadku zawsze góry....:) Lekarz wypisuje Wam skierowanie na specjalnym druku, do tego należy dołączyć oktualne badania - tzw ogólne i ewentualne wypisy ze szpitali itp., no i to wszystko z pisemkiem przewodnim frrrruuuu do NFZ - dla danego regionu. Powodzenia....... O kartce z pozdrowieniami nie wspomnę :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 11, 2006 a czy długo czeka się na sanatorium??? czy jeśli do końca kwietnia złożę wniosek to na pewno wyjadęjeszcze tego lata???? do osób które mają objawy sercowe---> czy macie takie dziwne skurcze serca, jakby jeden następował zaraz po drugim coś jak skurcz skurcz skurcz.....zatkanie w klatce piersiowej i zaczyna bić jak szalone, wogóle to mam straszne zaburzenia rytmu serduszka robię się mokra i często robi mi się ciemno przed oczami....badania tarczycy wporządku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a robiłas echo serca i holter Napisano Kwiecień 11, 2006 jesli to wyszło ok to pewnie nerwica ja mam to samo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 11, 2006 ekg i echo robiłam, ekg wporządku, echo-eypadanie płatka zastawki-tego się nie leczy i nie jest to groźne podobno....na holtera muszę czekać gdyż wizytę u kardiologa mam dopiero we wrześniu.....ale przy nerwicy są takie zaburzenia rytmu serca że Holter chyba i tak nie wyjdzie wporządku, prawda??? więc na co tu się leczyć? ja się strasznie ciągle boję o to serducho że nie wytrzyma i wysiądzie...wchodzę po schodach-szaleje i dostaje skurczy, schylam się to samo...kurczę jak tu żyć????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a robiłas echo serca i holter Napisano Kwiecień 11, 2006 wiem mam to samo razem z płatkiem a jak sie zdenerwuje to tłucze serce na maxa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 11, 2006 czyli to nerwicowe?????? byłaś z tym u jakiś lekarzy???? co z tym zrobić??? jestem załamana i boję się że umrę na to serce....paranoja..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a robiłas echo serca i holter Napisano Kwiecień 11, 2006 byłam ,co sie da zrobic? cyt lek kardio " uspokoic sie prosze pani, uspokoic albo leki uspok jak sie nie da inaczej" baaa prawda jest brutalna -on ma racje, tylko to nie jest proste a leki działaja tylko przez pewien czas. Ja sie tez boje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 11, 2006 kurczę.....czyli nerwicowe to....w nerwicy najgorsze jest to że nawet jak człowiek spokojny to ma te objawy....ale nie jest to groźne???? prawda? ono nie stanie ani żaden zawał....? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 11, 2006 serduszko podchodzi do gardła jakby wydało ostatnie tchnienie,zatyka przy wdechu i ...yhhh, jeszcze bije! żyję! straszne uczucie, jak się pozbyć tego okropieństwa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gam 0 Napisano Kwiecień 11, 2006 Patlysia łykaj dużo magnezu, wit. B6 i wapnia to czasem pomaga dobrze jest też brać potas po tej kombinacji leków łącznie z uspokajającymi ,objawy nie powinny być aż tak uciążliwe. Ja mam skurcze serca takie dławiące przy których mam potrzebę kasłania i mam wrażenie że w pewnym momencie moje serce przetoczyło tak dużo krwi że rozsadzi mi głowę i robi mi się słabo. Ja biorę propranolol obok tych witamin plus doraźnie hydroxsyzynę. Muszę się trzymać dla moich dzieci. Wiem że komuś kto nie ma nerwicy wyda się dziwne że każdorazowy wyjazd z rodziną np. na tydzień do lasu gdzieś zdala od miasta to koszmar bo zawsze boję się ,że właśnie tam będę miała atak a do szpitala daleko. Zamiast wypoczywać to ja wsłuchuję się w siebie czy aby coś się nie zbliża, trudno mnie namówić na szklankę piwa bo co będzie jak poczuję się gorzej i będę musiała wziąć leki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 12, 2006 skąd ja to znam...z tym piwem i lasem, eh...czy z tego da się wyleczyć? chodzę od 2-3 miesięcy do psychologa (raz na tydzień) i niby pomaga ale góra na dwa dni, potem wszystko wraca, trzebaby było codziennie chodzić żeby jakoś się trzymać, ale przecież są inne obowiązki-szkoła, praca, dom, rodzina, naprawdę jest BARDZO BARDZO ciężko :( pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość patlysia Napisano Kwiecień 12, 2006 jeszcze mam taki jeden uciążliwy bardzo objaw....mianowicie jestem uczulona na pyłki traw, drzew, pleśnie, kurz itp cierpię na alergię wziewną co może przekładać się na pokarmową...no i mój nowy lęk objawia się tym, że cokolwiek nie wezmę do ust to siedzę później przez godzinę i czekam na jakiekolwiek objawy czy czasem nie byłam na to co zjadłam uczulona i czy zaraz nie dostanę wstrząsu anafilaktycznego (->występuje przy dużej dawce alergenu, jest to wstrząs układu krwionośnego i oddechowego, człowiek cały puchnie i może się udusić potrzebna jest natychmiastowa pomoc szpitalna) i tak sobie to wmawiam, że żeczywiście zaczyna puchnąć mi nos i strasznie swędzą oczy oraz mam ciężki świszczący oddech...po za tym leków antyhistaminowych (na alergię) nie można łączyć z antydepresantami, a doraźnie łykam Afobam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a jak Napisano Kwiecień 12, 2006 A jak sie jedzie do sanatorium ,to trzeba miec wlasny urlop czy jak to jest w ramach L4. Kurcze ja tez tak coś mam z tym sercem,a na dokladke taka sztywność szczeki ,leki ,szczegolnie pewna osoba na mnie dziala jak plachta na byka.Ale piwko sobie szczela i nie tylko piwko czyli nie jest ze mna tak xle,albo sobie nie zdaje sprawy,ze może byc źle.Pozdrawiam was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Patlysi Napisano Kwiecień 12, 2006 ja chodze na terapie od 3 lat i po roku było dosc dobrze, po 2 dobrze tzn funkcjonuje bez leków , teraz terapia ma sie ku koncowi . Taka terapia to indywidualna sprawa i leczenie . Badz wytrwała a skutki pozytwyne na 100% beda , do nerwicy trzeba cierpliwosci, narastała latami to potrzebuje czasu do wyleczenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Patlysi Napisano Kwiecień 12, 2006 tez miałam ataki "sercowe" i nie umarłam a teraz moze raz na 2 miesiace mnie cos zakłuje ot wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Landrynka 0 Napisano Kwiecień 12, 2006 Hej..... Pajęczynko dzięki za info. Ja to chciałabym pojechac sobie gdzies nad morze. Uwielbiam tamten klimat i dobrze się tam czuje. Natomiast Kudowa, Krynica i min Cieplice znam jak własną kieszen , wiec chcialabym pojechac tam gdzie jeszcze nie bylam, moze Bory Tucholskie ?? Jezeli lekarz kieruje do sanatorium to jedzie się na L4. Moje nerwica jak juz pisalam wczesniej usadowila mi się teraz w oczach. Juz zadnych bol w klatce nie mam, zadnych dusznosci, natomiast mam wrazenie, ze z kazda minutą np w danym dniu trace wzrok...panika w mojej glowie okropna. Poty na ciele i zaraz ogolna telepawa. Wyczytalam, ze to slepota histeryczna i wzrok mozna stracic nawet na kilka minut, ale oczywiscie wszystko się potem normuje..... Gam > przerabiałam to swego czasu doskonale....i wiem co czujesz.....ale piwa sobie nie odmowie, chyba ze łykam przez jakiś czas tabletki. Ale jezeli nie to piję i piwo i drineczki okazyjnie i mowie sobie co ma byc to będzie....jak narazie nie bylo nic :) A tak w ogole to wyczytalam na ktoryms z forum, ze lekarze zalecają takim nerwusom jak my , wypicie popoludniu lub pod wieczor szklaneczki piwa. Ponoc wspaniale działa na rozluźnienie miesni. Nie wiem , nie sprawdzałam skutecznosci....:) Pozdrawiam Wszystkich :D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blanka 20 Napisano Kwiecień 12, 2006 mam nerwice od 12 lat.nie bede pisac o objawach bo doskonale je znacie. powiem tylko tyle że dzis nie zostało we mnie juz nic z tej osoby jaką byłam przed chorobą.obecnie objawy są nieco łagodniejsze ale we mnie nie ma juz radości,stałam się zgorzkniałą,smutną osobą.jednak wiem jedno; nigdy nie wolno się poddać ani chorobie ani żadnym przeciwnościom życiowym.każdy ma swój krzyż i należy go nieść z godnością.pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ile mialas jak zachorowalas Napisano Kwiecień 12, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gam 0 Napisano Kwiecień 13, 2006 Blanko czuję podobnie, jestem młodą kobietą a w środku staruszką którą niewiele cieszy. Jak patrzę na moją teściową pełną werwy, energii i chęci do życia, uśmiechniętą robi mi się przykro, że starsza kobieta żyje pełnią zycia i czuję że coś trzyma mnie za stopy i nie pozwala oderwać się od ziemi. Zdaję sobie sprawę z tego że czas biegnie ,że każdy dzień powinien przynosić nam radość i cieszyć się nim. Nie potrafię..... nie umiem.......ciężko mi...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gam ale dlaczego Napisano Kwiecień 13, 2006 Ci ciezko , ze masz nerwice? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Elilka 0 Napisano Kwiecień 13, 2006 Pewnie że możesz jeszcze pomęczyć. Ja tego homeopatę odwiedziłam w Opolu. To jest normalny lekarz, który zajmuje się rówanież homeopatią. Ja chwytam się takich sposobow bo nie chcę narazie się truć tabletkami, póki mam nadzieję pokonać to cholerstwo inaczej:) jeśli chcesz to napisz na gg to pogadamy mój nr 9646721 Pozdrawiam i wesołych Swiąt Życzę i dużo uśmiechu na buźkach:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach