pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 czesc!ja dzisiejszej nocy nie moglam spac,budzilam sie co 2godz,wstalam z bolem glowy.ale teraz ok.pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kringa 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Pipek , podobnie u mnie , noce koszmarne (zawroty i bole głowy, budzenie co kilka minut - juz sama nie wiem co mam z tym zrobic) , a w dzien ok . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 ja tez juz mam nawyk zagladania na te strone,tylko malo nas jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 ja mysle ze to ma wplyw rowniez pogoda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Cześć dziewczyny. A ja dziś wyjatkowo dobrze spałam.Pogoda może mieć wpływ, bo jak zmienia się ciśnienie to wtedy je odczuwamy.Teraz ma być jakiś czas chyba stabilne. dziś będzie goraco-już to czuję, a byłam tylko pareset metrów od domu po papieroski.zawsze jak gdzieś wychodzę troche się obawiam, sama nie wiem czego. To mnie muruje i pozbawia chęci wychodzenia gdzieś dalej, no chyba, że z kimś bardzo dobrze znanym.Już dziś zostaję w domu. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lojka 0 Napisano Lipiec 4, 2006 cześc dziewczynki, w wekend byłam w górach i nic nie było by w tym nadzwyczajnego gdyby.... No właśnie , mąż i córa postanowili zdobyć górę, ja oczywiście z nimi. Wszystko było wspaniale dopóki nie zaczęłam odczuwać szybkiego bicia serca(rzecz jasna ze zmęczenia). Ale ja oczywiście zaczęłam sie zastanawiać , co będzie jak ja tu zaraz dostanę ataku albo zawału, w jaki sposób tu dotrze lekarz ? I zaczęła się panika, zrobiło mi sie gorąco , niedobrze , nie miałam siły iśc , jednym słowem tzw. atak klaustroifobii, czyli sytuacja bez wyjścia. powiedziałam ,że ja zawracam , chociaż strasznie bałam sie sama wracać , bo dotarliśmy już do połowy drogi , więc jak by nie patrzył i w jedną i drugą strone było daleko. moja kochana córcia powiedziała ,że wraca ze mna i tak znowu udało mi sie zepsuć plany mojej rodziny . Jestem wkurzona na siebie i cholerną nerwicę. Dziekuje za wysłuchanie mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Lojka No szkoda! Tak już daleko zaszłaś. Podziwiam Cie, że wogóle odważyłaś się wejśc do połowy tej góry! Cholerna nerwica. A jak teraz się czujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kulkaaaaaa Napisano Lipiec 4, 2006 Witam wszystkich serdecznie.Właśnie wróciłam z urlopu i nie moge sie zabrać do pracy.Siedzę w necie od rana i nic mi sie nie chce.Chciałam Wam powiedzieć że ja juz się przekonałam że moje dolegliwości to nerwica.Przez cały okres urlopu ani razu nie wzięłam leków,nie miałam zawrotów głowy i w ogóle dobrze się czułam.Nie miałam ataków.Ledwie przyszłam do pracy,zaczęło się.Dwa "odloty" już zaliczyłam.Serce co jakis czas wali mi mocniej i ogólnie wszystko wróciło "do normy".Pozdrawiam i życze powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość emijuli Napisano Lipiec 4, 2006 Hej dziewczyny, jestem tu od czasu do czasu z Wami i raczej rzadko się wpisuję. Zazwyczaj moje filozoficzne wywody do czytania się pewnie nie nadające. Czytam sobie od czasu do czasu i na swoim przykładzie i chyba Rosy założycielki topiku stwierdzam że bez leków nie da się w miarę normalnie funkcjonować. To forum może czasem zastąpić farmakologię i terapię ale chyba nie na długo. Po kilku latach takiego cierpienia, lęku, ataków jestem gotowa brać lekarstwa do końca życia jeśli czuję że wszystko wraca. Co o tym myślicie? Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Emijuli Myślę, że możesz mieć niestety rację. ja do tej pory leczyłam sie tylko 2 lata temu z pół roku/słaby lek i to po pół tabl/ ale wtedy żyłam zupełnie inaczej! Potem odstawiłam, bo uważałam, że już jest ok. a jednak nie jest i wciąz to draństwo wraca. Teraz chyba wolę już sie leczyć proszkami niż ciągle bać i żyć jak inwalida. Nie jestem już najmłodsza, więc czego się bać uzależnienia! W końcu w pewnym wieku już chyba można się od czegos uzaleznić. Mnie pomagał Seronil, może teraz są jakieś lepsze jeszcze leki? Idę na wizytę 1 raz do psych. zobaczę co powie, ale na terapię innego typu raczej nie mam ochoty, wiem o sobie wystarczająco duzo.Pozdrawiam. A jak Ty się czujesz?Wpisuj się czasem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maaaja 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Kulkaaa cześć! Fajnie, że jesteś. Zazdroszczę udanego urlopu i paru dni spokoju! szkoda, że w pracy masz taką nerwówkę, może zastanów się czy nie możesz zmienić tej roboty, skoro tak Cie stresuje?Ewidentnie daje Ci w kość! Pamiętaj że zdrowie jest najważniejsze. Pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 4, 2006 Witajcie odebrałam dziś wynik RTG- kręgów szyjnych. Kręg.szyjny-nieprawidłowa krzywizna kręgosłupa - od C4 ustawienie kyfotyczne. Obniżenie krążka międzykręgowego C6-C7. Wysokosc trzonow zachowania. Co o tym myslicie chyba wynik nie najlepszy. Czy od tego moga byc te bole glowy. Dostalam dzis jeszcze lek Myolastan 50 mg czy ktoś brał? Co tam u WAS? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 ten lek wzmaga dzialanie lekow uspokajajacych.pzeczytaj o nim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 uwazam ze moze od tego bolec glowa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 moje samomoczucie dzisiaj ok.przygotowuje sie do wyjazdu na wakacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 wyjezdzam w sobote Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kringa 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Wawa to lek rozluzniajacy miesnie ja go brałam przy bolach kregosłupa ale nie pomagał i ciagle senna byłam po tym leku . Ale moze Tobie akurat pomoze . Mnie dopiero po masazu rozluzniajacym wszystko przeszło. Po jednym!!! miałam bole ledzwiowe z powodu silnego napiecia miesni (nie musze dodawac ze z nerwicy) . Emi , forum nie zastapi ani farmakologi ani psychoterapii! Moze jedynie wspomóc ze nie czujesz sie zupełnie sama z tymi problemami, ze sa osoby równiez borykajace sie z takim zaburzeniem Ja narazie bez leków , jak długo ? ile dam rade :-), chodze na terapie czy pomaga róznie ale nie jest gorzej , owszem wraca i to meczy bardzo , bo raz z sercem cos , innym razem brzuch ,głowa ale i tak nie w tak silnym natezeniu objawów Lojka ale powiedz sobie ze nastepnym raze dasz rade!!!jeszcze nie taki szczyt zdobedziesz;-) Kulka dobrze ze wypoczełas , moze i w pracy wróci wszystko do własciwej normy ? Pipek , Kama co słychac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kringa 0 Napisano Lipiec 4, 2006 Pipek tylko nie mow ze nad morze , bo pojade z Toba ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość załamana_wawa_ Napisano Lipiec 4, 2006 Dzięki Kringa za odpowiedź, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 nie nadaje sie na tak daleka wyprawe-nad morze-psychicznie.jakby co mozna wrocic do domu.jade na wczasy do osrodka w lesie sosnowym ,nad rzeka Liwiec piekne miejsce niedaleko Warszawy.bylam tam w ubieglym roku.wracam 23 lipca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 musze powiedziec ze ja daje sobie rade bez lekow,sporadycznie .cos ziolowego.a zawsze nosze przy sobie -AFOBAM,bo z nim lepiej sie czuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 mialam na mysli tylko leki na nerwice,ze ich nie biore.biore systematycznie leki na cisnienie i tachykardie nadkomorowa-kolatanie serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 GABI,dlaczego sie nie odzywasz?co slychac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czy konieczny mi psycholog Napisano Lipiec 4, 2006 hm, czytając to jestem w szoku. bo ja nie mam takich objawow a lekarze mowia ze jestem znerwicowana. poprostu czasem mam nerwobole tzn w klatce piersiowej, czesto bole brzucha (silny bol trwajacy kilka godzin, wystepuje czesciej kiedy jestem bardziej narazona na stres) no i non stop trzesa mi sie rece. wogole wszystko bardzo przezywam ale na narwice to to nie wyglada. pozatym czesto jestem bardzo nerwowa, tlumie w sobie zlosc a potem wybucham. jednak najgorszy jest ten bol brzucha bo czasami uniemozliwia normalne funkcjonowanie a nie stwierdzono u mnie nic bo przeszlam rozne badania. stwierdzono ze to jest na tle nerwowym. zalecono wizyte u psychiatry po skierowanie do psychologa. czy musze sie tam zglosic?? czy to cos da? wstydze sie tam isc. dodam ze mam 18 lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 jestes jeszcze mlodziuta osoba.jezeli lekarz powiedzial ze jestes znerwicowana,to moze warto porozmawiac o tym z psychologiem,a moze z rodzicami,aby w przyszlosci nie dopuscic do takich objawow jak my mamy i do takich cierpien. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 a czy lekarz stawiajacy diagnoze przepisal ci leki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 czy uczysz sie jeszcze?jesli tak to w szkole powinien byc psycholog Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 a tak wogole to ciekawe ze taka mloda osoba weszla na takie forum! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 ale fajnie ze jestes Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Lipiec 4, 2006 czy wszyscy ogladaja mecz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach