Moja nerwica...

byłam badana przez kardiologa, mam wypadanie płatka zastawki mitralnej, ale każdy lekarz twierdzi że to żadna wada i mam łykać magnez potas i tyle nic mi więcej nie radzili jestem pozostawiona z tymi dolegliwościami sama sobie

Na pęcherz jest dobry sok z żurawiny.

Pije hektolitry.... ale to wszystko mało pomaga ;( :O

A pasta fitolizyna? Straszny syf ale dość długo stosowana mnie pomogła a było to kilka lat temu i do dzisiaj mam spokój.A męczyło mnie to wiele lat.No i butelka z ciepłą wodą miedzy nogami albo termofor.I nie powstrzymuj moczu.Leć z każdą kropelką albo uzyj podpaski i sobie nie żałuj.Musisz że tak powiem wysiusiać wszystkie bakterie z dróg moczowych.

Ronka A jakie miałaś bakterie? Bo ja miałam starszne proteus mirobilis 10 do 6, potem str.agalaciate 10 do 4, teraz gronkowiec złocisty 10 do 4.

dobry jest FURAGINUM na te sprawy

Nie wiem jakie miałam.Pamietam tylko że było białko w moczu,leukocyty i erytrocyty i bakterie jakieś.Od lekarza nmiałam jakiś urenil,urosept i fitolizynę. Trochę to trwało ale pomogło na zawsze.No jak na razie parę ładnych lat spokój.A siusiałam już krwią i wyłam z bólu w łazience.Ale leciałam z każdą kropelką i na siłę wyciskałam bo chciałam sie tego wszystkiego pozbyć.Problemy z pęcherzem miałam juz jako dziecko i trwało to a trwało.Ale kilka ładnych lat to mam spokój.

w/g wskazan lekarza oczywiscie

O włąśnie Furagin też dobry.

TO TYLKO JA,jestes jeszcze?

moze zwatpilas?\'\'

ja mam uczulenie na furagin. boże ja już chyba wszystkiego próbowałam i nic mi nie pomaga, tak mam rozchwianą odporność. bylo tak że w ciągu 2 miesięcy wybrałam 10 antybiotyków i od tego sie zaczęło - spadła opdorność. Teraz bakterie zmieniają tylko nazwy. Żyć mi sie przez to nie chce. Pęcherz i pochwa są okropne i trudne do leczenia :O A wszystko przez głupi basen!

A Tantum Rosse albo kora dębu? Nasiadówki.Głupio brzmi-nasiadówki.

A jeszcze sie dzis wkurzylam bo jeździłam za pracą i jest takie wykorzystywanie ludzi. poprostu skandal i smiech na sali. a chciałam mieć jakieś zajęcie...

a to szkoda!bo pomaga

moja mysl byla o Furaginie

Robie nasiadówki z rumianku, robie, robie. Ja już wszystko bym zrobiła żeby tak tam nie szczypało.

i tak bardzo dziękuje za rady, czasem jakaś rade, rzucona przez kogoś przelotem okazuje sie super metodą... czasem lekarze już nie mają pomyslu niestety..

patlysia ja mam tak samo, wypadanie płatka powoduje nerwice i te kołatania serca, tak przynajmniej mówi lekarz, karze łykać magnez, chronokard forte i w razie napadu kołatania propranolol.Jeszcze go nie brałam, ale to przyspieszone tetno mi przeszkadza, musze odiedzic kardiologa. Moze ktos wie, jaki jest dobry we W rocławiu

Ronka ciesze sie że Ci to minęło, mam nadzieje że i mi KIEDYŚ minie.... Dobranoc Kochani

W zielarniach sa takie mieszanki robione na miejscu na problemy z pęcherzem.Tez to stosowałam i robiłam z tego nasiadówki.A podczas nasiadywania (ha ha) nawet pozwoliłam sobie na siusianie do tego wiaderka.I pomagało.

Dobranoc Wawa

No wawa dlaczego już idziesz spać? Ale dobrej nocy oczywiście zyczę,

Moze potrzebny jest jakis antybiotyk, bo czasami bez niego nie przeidzie.Sprubuj Urosept

Ostatnio przeczytałam w gazecie że jak serce szybciej bije to człowiekzyje krócej bo wyczerpuje się prędzej limit uderzeń jego serca.Straszne co? A moje tak szybko bije.Jeszcze Wam nie mówiłam że nie jeżdżę windami.Obojętnie czy pietro 4 czy 11 zasuwam pieszo.Niby dla sportu-taka ściema.Ale myslę że gdybym miała chore serduszko to juz dawno bym na tych pietrach odwaliła.

MAAAJA a z Toba?

Jest taki topik zapalenie pęcherza i cewki moczowej, moze sobie tam cos znajdziesz na te paskude

chcialam napisac a co z Toba

Dziewczyny jak nie gadałam na ten temat przez 10 lat to nie gadałam a jak dzisiaj zaczęłam to gadam i gadam. Przyszłam z jogi miałam sie kąpać,myć włosy a nie zrobiłam nic poza pisaniem.I znów będę marać do 2 w nocy.

to tyllko ja... jestes jeszcze????????????