Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość agata1963
Aaaa witam,witam,wtorkowo,slonecznie! Dzien czas zaczac. U mnie wszystko ok.Kaszle troche,bo bylam przeziebiona.Mam nadzieje,ze u Was Dziewczyny tez jest wzsystko ok. Miloszka,tak na serio,dzis jade w Twoje strony,ale tak sluzbowo raczej,mam kilka spraw w Elblagu i za.... Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1963
Efka43 pozdrawiam serdecznie. Ja mieszkam w malym blokowisku,takim malutkim,bo tylko moim ,no i rodziny,rzecz jasna.W samym niemalze centrum,w drodze na Chelm. Mysle ze kiedys sie spotkamy,a moze nawet wyskoczymy naprawde do Miloszki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkie, mam dziś wyjazd i o 9 ide na pks-a,ale o 13 będe już w domu więc cię zapraszam Agata- miejcowośc Małdyty, jak coś to dzwoń do mnie- 607 793 128,a teraz uciekam bo się spóznie, miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1963
Oj,Miloszka Kochana,ja bardzo chetnie ,z ogromna przyjemnoscia ,wpadlabym do Ciebie na kawusie,ale czasu nie mam tyle dzis,ile chcialabym miec,na 15 musze wrocic do Gdanska,bo dziecie musze ze szkoly przywiezc,nie lubie ,jak jezdzi sama.Ale dziekuje za zaproszenie.Kiedys obiecuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Agatko ja dwa lata temu poznałam też przez forum moją obecną przyjaciółkę . Ja sama z domu nie wychodzę ,ona tak i nawet pracuje . Mamy nerwice lękową ,ona jest na lekach ,ja nie :) Wiesz gdy pierwszy raz się spotkałyśmy to tak jak bym odnalazła swoją siostrę blizniaczkę :) codziennie ze sobą klikamy ,ona z pracy ,albo wieczorem z domu . Ja mam tylko jednego syna 23 lata teraz za granicą ,ona dwóch chłopaków jeden student ,drugi maturzysta . Jak czas pozwala mojemu mężowi to wywozi nas na łono natury... :) Jeśli byś chciała na prawdę nas poznać ,pogadać ... no wiesz nawet poplotkować to bardzo chętnie zapraszam . Wiem że czasami brak czasu na życie rodzinne ,ale może za jakiś czas ... :) mój numer gg 4588127. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada 777
Dzieńdobry dziewczyny co słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada 777
Marysiu co u ciebie coś cie nie słychać ,jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada 777
Efka43 masz szczęście z tą kumpelą ja przekonałam się na swojej niby przyjaciółce co jest warta jak zachorowałam.Poprostu kolejny kop od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonaona
Chciałam podzielić się moją historią.U mnie nerwica odchodzi przychodzi.Czasem pól roku mam spokoj a potem męcze sie bez przerwy.Ja mam nerwice lękową.Nie moge zostac sama bo dostaje drgawek nie moge spać..raz zimno raz gorąco mam wrażenie ,że umre i nikt nie zauwazy.Brałam leki ale nie pomogły gdy jestem sama pomagają tylko tabletki nasenne i tak nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Probowalam roznych rzeczy na moje chore nerwy ...te od lekarza bralam tylko w pierwszej fazie pare miesiecy temu. Nie lubie tych chemicznych lekow gdyz czuje sie jakbym byla za szyba. Odgrodzona od moich uczuc. Troche jakbym to nie byla ja. Dziwne uczucie. Ale mysle ze czasami trzeba przyjac te leki gdy nie mozna przezyc dnia. Pomalu , pomalu probujac psychicznie przestawic sie na pozytywy (ciezkia praca) dostalam wczoraj od jednej starszej pani Nevrosol, taki zwykly z apteki. I juz po 20 min poczulam ,ze napiecie nerwowe puszcza i czulam sie prawie normalnie jak kiedys przed choroba. Wzielam potem jeszcze raz pod wieczor i bylam z wizyta u kolezanki , wizyta byla na luzie i czulam sie cudownie, no porownujac z miomi innymi dniami. Dzisiaj czuje sie duuuuzo lepiej bo wiem ze mam te czarodziejskie kropelki ktore na razie mi pomagaja. Depresji nie mam to jest silna nerwica z powracajacymi czarnymi scenariuszami , ze cos sie stanie mojej corce , rodzinie etc... Nie moge sie od tego uwolnic. Jak tylko o czyms mysle to powracaja te upiorne destruktywne mysli. Nic nie moge wtedy robic, sprzatac, czytac , po prostu jestem ubezwladniona bez zadnej energii do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dobra przyjaciolka to jest wielki skarb!Moja ze \"zwyklej \" kolezanki zamienila sie w przeciagu kilku lat na taka prawdziwa i jedyna przyjaciolke ,wiele razy ratowala mnie w opresji, po prostu byla kiedy plakalam i kiedy sie smialam ,nie dala mi sie zamknac w domu(przez nerwice)wpadala do mnie na kawe nawet jak nie chcialm nikogo widziec i rozmowa z nia sprawiala ze zapominalam o swoch bolaczkach....Bardzo Ci dziekuje Asienko! Dzis slonko swieci wiec moj nastroj super,wychodze z domku ,pa,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efka43
Rrenka 037 moja przyjaciółka tez ma na imię Asieńka :) Moze wszystkie Aśki są takie bezinteresowne i przychodzące z pomocą . Moja to jest też taką szafeczką jaka była w filmie "MIŚ" i do niej mogę mówić już od rana co mi się urodziło ,co mnie boli, z czego się cieszę ... o wszystkim . Ja dla niej jestem taką szafką trzydrzwiową :) też do mnie można mówić. Tak przyjazn to dla mnie jest lekarstwo ,bo przy niej nie muszę starać się ani udawać że wszystko jest ok . Asieńko dziękuję Ci że jesteś jaka jesteś i że jesteś ! :) Ale jestem też otwarta na inne przyjaznie :) bo zawsze byłam osobą zamkniętą w sobie ,teraz może czasami za dużo gadam ,ale przynajmniej to co myśle to mówie i juz nie muszę dusić wszystkiego w sobie. Wiadomo mam męża jest kochany ,ale on mnie nie do końca rozumie ,a czasami potrzebuje porozmawiać tak z głębi duszy ,żeby sobie ulżyć i wtedy właśnie jest przyjaciółka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gosia 72
Mieszkam w okolicach Bytomia i szukam dobrego psychiatry w tym mieście - możesz podać u kogo się leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Macie szczęście dziewczyny prawdziwy przyjaciel to prawdziwy skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Dziewczyny nie znacie jakiegoś forum gdzie można pogadać z jakimś psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Marysiu gdzie się podziewasz czy wszystko u ciebie w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki!tloczno sie zrobilo na tym forum,to znak,ze nerwica atakuje i to jakas epidemia!:D fajnie ze piszecie.mnie dzis boli glowa i jest to najwiekszym moim problemem. ja podawalam niedawno link do psychologa z ktorym mozna pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedlugo wychodze na zebranie do szkoly.bedzie omawianie Zielonej Szkoly.czy u waszych dzieci tez organizuja?czy dzieci sa zadowolone? wieczorem napisze cos o sobie-bo wszystkie nerwuski siebie opisaly.teraz mam malo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1963
Pozdrawiam. Pipek-u moich dzieci w szkole tez organizowane byly Zielone Szkoly,mam dwie corki,ta starsza za zadne skarby nie opuscilaby zadnego wyjazdu,mlodsza za zadne skarby nie chce jezdzic.Ta sama szkola.Wszystko zalezy od dzieciaka,jak lubi wyjazdy,to pojedzie wszedzie i z kazdym,mlodsza zawsze po pwrocie ,bo jezdzila-namawialismy ja-a to ,ze za brudno...a to ,ze halas wieczorem...,a to jedzenie nie takie....Rozumiesz-w domku najlepiej,juz nie wspomne ,ze pierwszy wyjazd w czwartej klasie cale noce przeryczala z tesknoty,starsza tez ryczala,jak wracala,ze to juz koniec,ha ha... Ale generalnie zielony szkoly sa fajne,dzieciaki sa w wiekszosci zadowolone. Efka43,ja bardzo chetnie Was poznam,Zapisalam sobie Twoj nr gg i poklikamy,jak bedziesz. Wiecie,ze ja nie mam przyjaciolki.I to nie dlatego ,ze ktos mnie zawiodl,czy cos podobnego,ja nigdy nie potrzebowalam miec przyjaciolki,mialam i mam bardzo serdeczne kolezanki,ale takiej przyjaciolki,ktorej moglabym opowiadac wszystkie najglebiej skrytesekrety,rozterki,to nie mialam.Bylo mi w zyciu bardzo dobrze i wystarczyly te serdeczne kolezanki.Mysle tak sobie ze jedna z nich ma zadatki na kogos takiego jak przyjaciolka.Jednak latwiej czasem komus obcemu zupelnie poopowiadac,prawda?Moze w tym tez tkwi potega psychoterapii...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pipek hello właśnie dzwoniłam do domku, nie rozmawiam z dziećmi bo potem czuja sie smutniej, tylko sprawdzam czy wszystko o.k? załatwię resztę spraw i wracam do Polski, jest fajnie miło ale nie ma to jak u siebie.. tutaj naprawdę jest inny wielki świat, w downtown jest wyysoko, czuć przesyt i wielkość tego miasta a jeśli spojrzeć gdzieś niżej mnóstwo bezdomnych pchających swój dom na wózku,,, matko,,... ale warto odreagować, wyszaleć się, choc gdzieś na dnie serca tkwi poczucie winy,że dzieci zostały same i nie moge pokazać im czegoś wspaniałego wziąść na basen bo to uwielbiają...ale nadrobimy wszystko od soboty zaczynając... całuski i ściskam posłałabym wam kartkę z Chicago jak to zrobić?? :) cos wymyśłę,, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
MamaJUlki nie zapomnij nerwicy zostawić tam gdzie jesteś i wracaj sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
Agata ja po pierwszej wizycie u terapeuty byłam strasznie zaskoczona ,że ze mnie takiej cwaniary tyle się udało wyciągnąć byłam w szoku że człowieka można tak podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
No ja ci strasznie zazdroszcze i nigdzie nie będe wchodzić bo to nie to samo ,tylko smaka człowiek sobie narobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
MamaJulki tam ludzie też mają to gówno co my .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada777
MamaJulki tam ludzie też mają to gówno co my .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ada77 dzięki,, kiedyś super napisałaś,że masz dosyć być kurą domową jak ja! dosyć codzienności, wyrwać się ze swojego małego światka tak ja robię ..mam możliwość, kiedyś przyjeżdzałam z dziećmi jednakteraz jest to nie możliwe,, eeee zawsze pozostają wspomnienia tyle jest tutaj do zobaczenia,, teraz akurat mumia Tutenchamona..ogrom i bogactwo, wszystkie muzea z siostra obłaziłyśmy,, nawet polskie jedno skromniutkie,, pozdrawiam wszystkie nerwuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ada77 dzięki,, kiedyś super napisałaś,że masz dosyć być kurą domową jak ja! dosyć codzienności, wyrwać się ze swojego małego światka tak ja robię ..mam możliwość, kiedyś przyjeżdzałam z dziećmi jednakteraz jest to nie możliwe,, eeee zawsze pozostają wspomnienia tyle jest tutaj do zobaczenia,, teraz akurat mumia Tutenchamona..ogrom i bogactwo, wszystkie muzea z siostra obłaziłyśmy,, nawet polskie jedno skromniutkie,, pozdrawiam wszystkie nerwuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ada77 dzięki,, kiedyś super napisałaś,że masz dosyć być kurą domową jak ja! dosyć codzienności, wyrwać się ze swojego małego światka tak ja robię ..mam możliwość, kiedyś przyjeżdzałam z dziećmi jednakteraz jest to nie możliwe,, eeee zawsze pozostają wspomnienia tyle jest tutaj do zobaczenia,, teraz akurat mumia Tutenchamona..ogrom i bogactwo, wszystkie muzea z siostra obłaziłyśmy,, nawet polskie jedno skromniutkie,, pozdrawiam wszystkie nerwuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×