dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 U mnie jest najgorzej kiedy zostaję sama w domu nieznosze samotności jest okropna.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Już uciekasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Do samotności juz po mału sie przyzwyczailam mąż pracuje prawie cały czas na 2 zm tylko gnębi mnie to wychodzenie samej z domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Lidiuszka, śpij dobrze Skoro kino to taka wyprawa - rozumiem Twoje obawy. Ale mam nadzieję, że się jeszcze wybierzesz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Jeszcze mam chwilkę bo poszła się kompciac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Marijke postaram się jak mi się to uda to powiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 6, 2006 no to pa teraz naprawdę zmykam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Cześć Maryijke !Dobrze,że przełamałaś strach i poszłas do kina.Cieszę się że tak dobrze sobie radzisz.J a jutro wybieram sie na basen,nie wiem jak to będzie ponieważ nie byłam na basenie chyba siedem miesięcy, oczywiście nie idę sama nie mam jeszcze tyle odwagi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Liduszka dobranoc kolorowych snów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Dana, będzie fajnie, basen bardzo relaksuje. Podziwiam Cię, mnie zimą się nie chce pływać. Ale lekarz mi powiedział wczoraj, że powinnam, bo jakieś mięśnie chyba mam za bardzo napięte. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Kiedyś chodziłam bardzo często lubię pływać.Uwielbiam też długie spacery jeszcze niedawno chodziłam po 10 km,często chodziłam też na spacery nad Wisłę,jest tam pięknie.Teraz niestety siedzę w domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Jakie to smutne, że będąc zdrowymi fizycznie, często rezygnujemy przez n. z tego, co lubimy. Dzisiaj koleżanka się mnie zapytała, na czym właściwie polega moja nerwica, czy mam np. jakieś ataki złości, zdenerwowania. To mi uświadomiło, jak mało się wie o tych zaburzeniach. I jak trudno je wytłumaczyć osobom zdrowym. Dana, dla mnie niesamowite jest to, ze Ty tak świetnie funkcjonujesz w pracy! Bo wydaje mi się ona stresująca i skłaniająca do myślenia: a czy ja się dobrze czuję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 W pracy muszę być zawsze zdrowa , nie daje po sobie poznać,że coś jest nie tak, jakoś sobie radzę , wtedy kiedy się czułam bardzo zle czyli w lipcu miałam urlop i jakoś to przetrwałam choc było ciężko.Kiedyś pracowałam z chorymi dziećmi, ale po 18 latach poszukalam innej pracy, ta była bardzo stresująca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Maryijke kiedyś to ja byłam nerwus,wtedy nie miałam żadnych objawów, teraz jestem potulna jak baranek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 No właśnie, jak się pojawiają lęki i inne objawy, to nagle człowieka przestaje cokolwiek wkurzać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 To jest właśnie prawda,Marijke a Ty mieszkasz sama? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Grudzień 6, 2006 czesc dziewczyny .siedze i czytam wpisy bo mam duze zaległości.czuje sie w miare a właściwie mogę nawet powiedzieć że nieźle.widze ze pojawiają sie nowe osoby.ja nie zdawałam sobie sprawy że ta choroba dotyczy tak wielu osób.mam wrażenie ze jeszcze wiele nowych sie tu pojawi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Muszę zmykać , kolorowych snów Marijke Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Witaj Necia co u Ciebie?Jak mieszkanko?Dawno ciebie tutaj nie było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Grudzień 6, 2006 to prawda ze przez N człowiek łagodnieje i sie wycisza.mój charakter bardzo sie zmienił odkąd zachorowałam.kiedyś byłam bardziej nerwowa i kłótliwa.teraz paraktycznie nie kłócę sie z nikim. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Grudzień 6, 2006 czesc marijke.prawdopodobnie w przyszłym tygodniu bedę miała klucze.potem remont.tyle mnie czeka pracy.to dośc duże mieszkanie bo cztery pokoje to będzie co sprzątać.moze wtedy bede miała mniej czasu by myśleć o sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Ja mam tak samo teraz nie tak łatwo wyprowadzic mnie z równowagi, kiedyś bywało różnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Tak czytam sobie i wspolczuje Wam nerwoboli lupania w kregoslupie.Moja mama tez przez to przechodzila.Ma klopoty z krazeniem poza tym chorowala na depresje.. liduszka ja zaczelam sprzatac juz w ubiegla sobota,bo wiem ze nie zdaze sie wyrobic a na glowie jeszcze nauka. Marijke--> dziękuje:) wygrzebalam sie przed chwila z lozka wreszcie zabralam sie za jakakolwiek ksiazke i myslalam o tym psychologu..ale musi poczekac.Nie mam na razie pieniedzy kilka korepetycji z j.polskiego i zarobie.Ale na razie sie nie zanosi:( przeczytalam kilkanascie strona i pdziwiam was za wiare we lasne sily Potraficie mimo nerwicy stawic czolo codziennym oboiazkom.Moja nerwica nie wiem czy mozna tak to nazwac.Szybko sie denerwuje popadam w smutek przygnebienie i nie moge normalnie funkcjonowacCodzienne czynnosci sa wwedy dla mnie zbyt trudne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Grudzień 6, 2006 czytałam twoje wpisy i widze ze dobrze sie czujesz.byłas w kinie.to super.bardzo sie z tego ciesze.podziwiam cie ze sie uczysz i mimo wszystko nie dajesz sie.oby tak dalej marijke. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Dana, mieszkam jeszcze z rodzicami. W zeszłym roku bardzo się chciałam wyprowadzić, ale teraz mi dobrze ;) Nie wyobrażam sobie póki co mieszkania samotnie. Cześć Necia . Cieszę się, że lepiej się czujesz :) Jeszcze później wpadnę, chociaż oczy mi się coraz bardziej zamykają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Tyśka, czekam na zdjęcie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Grudzień 6, 2006 witaj tyśka.my sie jeszcze nie poznałyśmy . ty też jesteś silna i radzisz sobie pomimo choroby.wiesz mi że ja nieraz też jestem w takim stanie ze szkada gadać.dziewczyny tu na forum to wiedzą.ale żyć trzeba.walczyć i nie poddawać się. dla mnie przykładem był i jest nasz papież.gdy widziałam z jak ogromnie cierpi i jak to dzielnie znosi, dodawało mi to siły i wiary.musimy być silne jak czołg.to bardzo trudne ale tak trzeba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dana39 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Tyśka nie możesz się tak dolować musisz myśleć pozytywnie.:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Grudzień 6, 2006 tyśka gdy czujesz takie przygnębienie siadaj na forum i porozmawiaj z nami.ja tak robie i to mi bardzo pomaga.kiedyś napisałam dziewczynom o tym że moje życie nie ma sensu, że chce odejść od męża bo jego życie też rujnuje itd.po rozmowie z dziewczynami zaraz inaczej spojrzałam na wszystko.widze ze wiele z nich prowadzi normalne życie, pracują, mają kochające rodziny, uczą się i są szczęsliwe.czyli z nerwicą można żyć i być szczęśliwym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Grudzień 6, 2006 dana a jak tam w toruniu. Szeroka już przystrojona świątecznie.wybieram sie po prezenty do torunia bo u nas w sklepach nędza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach