Moja nerwica...

Marijke udanego wyjazdu i nie martw się wszystko będzie dobrze:) A ja Tobie zazdroszcze bo o wyjeździe moge tylko pomarzyc....

nie ma nikogo na czciku? zgredek to tylko figurant stoi tam jak drzewo,hihihi!bez obrazy,zgredek mowil ,ze on wciaz ma wlaczony komp nawet jak go nie ma..... ada gdzie jestes?

renka ja za kilka min ut tam bede teraz rozmawiam z corcia zdaje mi relcje z podrozy

ok jestem wlaczona bede zagladac

Dobranoc i miłych snów

Do Rrenka037 Hej odpisaam Ci na stronie 837 Zaglądałaś tam? proszę napisz coś jeszcze! dzięki,pa!

Witam spiochy!Nastal nowy dzien.:D

Witam Was wszystkie,tym razem z rana.Przeczytałam ostatnie wpisy i objawy nowych towarzyszek niedoli - aktualnie gwizdże mi w lewym uchu,boli mnie kręgosłup,drętwieje mi lewa ręka - nie doszukuję się żadnych chorób,bo wiem że to sprawka nerwicy.Jak zwykle staram się o dolegliwościach nie myśleć i je przeczekać.Ale spadło śniegu,mój pies jak wraca ze spaceru jest podobjny do pudla - tyle śniegu ma przyklejone do łap.W koło spokój i cisza,gdyby nie ten gwizd w uchu. Miłego dnia dla Was wszystkich.Dzisiej na obiad robię zapiekankę,dostałam przepis od znajomej,bardzo mi smakowała.Może podam co i jak.€gotowany makaron przełożyć startymi ,usmażonymi z cebulką pieczarkami,dodać żółty ser na wierzch polać rozbełtanymi surowymi jajkami i piec. Oczywiście wszystko podoprawiać przyprawami - sól,pieprz itp.Trzymajcie się ciepło.

Cześć dziewczynki i chłopcy:) Faktycznie jesteście wspaniałą grupą wsparcia i odkąd tu weszłam jest mi lżej na duszyczce więć mam nadzieje że przyjmiecie mnie do siebie...Moja mama też ma nerwice i ona powinna mnie najlepiej rozumieć a ubolewam nad tym że tak nie jest:( Jedyna jej odpowiedź to:twardym w życiu trzeba być i nie użalać się nad sobą(a przecież prawie wcale jej się nie użalam).I pare przykrych dla mnie słów.No ale cóż jej już nie zmienie...:( Pelasia to Ty jesteś moją sąsiadką,jeśli dobrze przeczytałm mieszkasz na jelonkach.

malenstwo,jesli twoja mama tez ma nerwice to napewno ma tez swoje przemyslenia na ten temat, moze z doswiadczenia pamieta, ze wsluchiwanie sie w swoj organizm, moze poglebic nerwice, a moze poprostu boi sie o ciebie i zaprzecza jej istnieniu, namawiajac do bycia twarda, taki unik z jej strony.mysle, ze to nie ostatnia rozmowa z nia , moze musi sie oswoic z ta mysla.rozumiem jak bardzo jestes teraz rozgoryczona, moze jeszcze poczekaj z osadem.milosc rodzica zwlaszcza matki do corki jest trudna , nie zawsze taka cukierkowa. mama dwoch corek

IIyama ja nie osądzam swojej mamy tylko jest mi czasami przykro.Ja wiem że w dzieciństwie nie dostała od swojej mamy miłości tylko wieczne narzekania,zakazy.Musiała sobie radzić sama ale niestety nie nauczyła się dawać miłości nam swoim dzieciom.Wiem że ona nas bardzo kocha i martwi się tylko że ona sama potrzebuje pomocy bo jej wieczne krzyki są nie do zniesienia.Ale to ona musi zrozumieć sama(może rozumie a się boi) Ja się już do tego przyzwyczaiłam,do niej takiej i jeszcze raz chce napisać że znając jej całe życie potrafie to zrozumieć:)

A teraz ide na spacerek zaczerpnąć świeżego powietrza:) TO co że boli mnie głowa,ściska w klatce ale ide,bo chce:):):)MIłego dnia i pogody ducha życzt nerwuska:)

moi kochani rodzice popelnili tez kilka bledow w wychowywaniu, krytykowalam to i nie ustrzeglam sie od powtorzenie niektorych bledow w stosunku do wlasnych corek. wtedy zrozumialam ich bardziej. nie jestesmy idealni i na cale szczescie.

witajcie z rana dla mnie rano bo wstala o 11tej ale poszlam chyba o 3 -ej....moja cora juz w drodze do domciu ,teraz ma postoj w Krakowie ,boli mnie brzuch z nerwoow na noc wzielam wegiel zeby mnie dzis nie ganialo....trzymajcie kciuki za mojego aniolka w kwestii wychowania dzieci-ciezko jest uniknac bledow powtarzanych po rodzicach,czy jest szkola wychowania dzieci -nie,samo zycie jest taka szkola i bledy sie zdarzaja

no rrenka dzien masz trudny ale zobacz ile radosci i satysfakcji jak ja juz zobaczysz, dzis cie czeka nagroda za to czekanie.a ja jestem rozbita , dom pusty nie wiem jak sie zorganizowac.

onula>>wyglada na to ,ze cierpisz na hipochondrie -tak sie samo nasuwa ale diagnoze powinien postawic lekarz ,piszesz ,ze jestes szczesliwa -mieszkanko ,maz.....a skad te nerwy? tak czesto jest niestety ze mamy ewszystko powinnismy byc szczesliwi a tu taka malpa N sie przyplacze i koniec swiata!uwierz ,mozna z tym zyxc calkiem normalnie ,poczytaj nas a zobaczysz ,ze piszemy nie tylko jak nam zle ale rowniez zarujemy ,smiejemy sie ,dzielimy przeopisami kulinarnymi ityp.czy Twoj maz wspiera Cie w trudnych chwilach , z jakiego jestes rejonu ?czy bierzesz jakies leki?

ano ciezki dzien alenie moge sie doczekac kiedy wroci ta moja gadula ,zasypuje mnie teraz smsami ,ze dlugo sie jedzie i tylek ja boli ,ze jest fajnie ,ze bedzie ryczec ze juz koniec i takie blabla....oj swojsko sie zrobi niebawem witaj starababo milo ze o nas pamietasz ,ach te bole nikogo nie oszczedza. to nasza marijke juz w pociagu sobie jedzie ,pociag ciuch,ciuch,ciuch...:D

rrenka a masz pomysl co zrobic aby pusty leb zaczal myslec?

Dekalog Lenia 1.Człowiek rodzi się zmęczonym i żyje po to by wypocząć. 2. Kochaj swe łóżko jak siebie samego. 3. Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy. 4. Jeżeli widzisz kogoś odpoczywającego pomóż mu. 5. Praca jest męcząca. 6. Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego. 7. Jeżeli zrobienie czegoś sprawia Ci trudność — pozwól to zrobić innym. 8. Nadmiar odpoczynku nigdy nikogo nie doprowadził do śmierci. 9. Kiedy ogarnie Cię ochota do pracy, to usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie. 10. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia. Amen

ale mam dzis pusty leb, jakie to cisnienie dzisiaj , bo to najlepiej zwalic na cisnienie

Czesc wszystkim ;-) Nie mam ostatnio czasu pisac,a może trochę mi się nie chce ;-( jakaś bardzo przygnębiona jestem bez żadnego konkretnego powodu ;-9 Rrenka jak czytam czasem Twoje pościki to jakbym o sobie samej czytała. Masz bardzo podobne reakcje do moich.Zamartwiasz się o dzieci,masz płacz na wierzchu,szybko się wzruszasz.Wyrzucarz z siebie złe emocje i potem Ci lepiej i lzej ;-) Moja psinka też jest swiadkiem róznych moich zachowan,ja ryczę to on wyje ,szturcha mnie,lize i musze przestać ;-)Bardzo żle się czuję fizycznie,odzywają się moje dolegliwości kobiece(jestem po operacji ginekolog)Kurczę,martwie się.I do tego ta pogoda smętna,brzydka. Pelu dzięki za fajnego e-maila,posłałam go dalej.

Witajcie :) Przezylam - przespalam cala noc i zyje :) czyli sepsa to nie byla :) no ale dzisija wieczorem pewnie bedzie znowu to samo .... ale skoro wczoraj przezylam to i dzisiaj pewnie tez :) teraz siedze sobie w pracy i na szybciutko zagladam do Was - byle do 16 a potem weekend hm nie lubie ostanio wolnych dni bo wtedy szczegolnie mnie dopada N ale to pewnie z nudow zajelabym sie czyms pozytecznym a nie uzalala nad soba :) pozdrawiam wszystkich znerwicowanch i zycze SPOKOJNEGO I MILEGO dnia :)

ammarylis to prze ta jazde autokarem sie martwie ,wiesz ,zle warunki na drodze wolaalbym zeby to pociag byl,jutro znow nerwowa bo moje chlopaki beda jechac z gor ,ech!troche mialam laby i wolnosci a w tym 4 dni nerwow przez te ich wojaze! iiyma co sobie bedziesz glowke zajmowac ,nie moze sobie pobyc tropche pusta ?masz luzik ,wal sie na kanape i leniuchuj:) kodeks leniucha bardzo mi sie podoba jestem za!:D:D:D

Witam Wszystkich ......

Hej.Dzisiaj mam gorszy dzień :-( Już nie mam łez...

Hexa moge Ci jakoś pomóc??Jest mi strasznie przykro i trzymam kciuki za twoją wytrwałość

Hexa kopa z pół obrotu:) Powiedz jej że Ty tu rządzisz a nie ona ta największa niechciana paskuda!!!!

Wiem wiem, ale opadam z sił w takie dni jak dzisiaj.Mam jej dosyc, po dziurki w nosie,dosyc tych górek i dołów.

Dzis znowu mialam jakis zawrot glowy.Mam juz tego dosc.Chce mi sie juz plakac z tego wszystkiego .Tak dobrze sie czulam.Opiszcie mi prosze swoje uczucie zawrotu glowy-prosze.

Wem słonko raz lepiej raz gorzej....:( Masz jakieś sposoby? Bo ja albo zakopie się pod kołdre albo telefon do przyjaciółki,książka,film .Wszystko byle oderwać myśli......Trzymaj się:) Bądz silniejsza od niej:) I pamiętaj zawsze przechodzi więc niedługo(a ja mam nadzieje że już) przejdzie:)