liduszka 0 Napisano Luty 12, 2007 Witam wszystkich Amarylis nie dostalam twojego zdjecia pozdrawiam buziole milego dzionka:):):) wpadne potem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Luty 12, 2007 Witam Wszystkich ! Pelasiu tylko dodam zdanie żeby nie było że wracam i rozpamiętywuje ;) tak nie jest co mam powiedziec to mówie odrazu i nie zaśmiecam, Sobie myślami ;) główki . Napisałaś że broniłam się ... ja nie myślę tylko o Sobie , bo jak jestem do czegoś przekonana to bronię Swojego zdania \"zajadle\" ;) Ale napisałam to żeby inne osoby siedzące w domku wiedziały że można wyjść z tego , że można pozbyć się objawów . Może mi to przychodzi z trudem , ale Ja wiem co już osiągnełam . Wiem również że mogłam nic nie napisać , ale wtedy bym się zle czuła dlatego że teraz potrafie się wypowiedzieć i nawet jesli ktoś tego nie może lub nie chce zrozumieć wiem że jestem teraz na tyle silna że takie uwagi że mam aż agorkę mnie nie złamią ! Przecież Ja wcale nie zaprzeczam że jej nie mam , potrafie się przyznać do swojej choroby i wcale się jej nie wstydzę . Przez to też nie obniżyło się moje poczucie wartości bo jest już takie wysokie że takie \"motywujące wypowiedzi\" na mnie kompletnie nie działają ... No miało być jedno zdanie wszyszło kilka , a teraz samopoczucie mam super ! poleciałam już w moje ulubione miejsce i podkarmiłam również kruki , bo jakoś te ptaszyska lubie :) U mnie jest trochę mrozno , ale malutko śniegu . Wypiłam już kawkę i lecę do obowiązków :) Miłego i spokojnego dnia Wszystkim ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 12, 2007 Liduszka wyslę jeszcze raz,nie mam pojęcia czemu nie doszło. iiyama podam przepis na twój mail.MIŁEGO DZIONKA !!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Luty 12, 2007 Tak teraz przejrzalam Wasze fotki i brakuje mi zdjec-Adusi,Magdziapek,Malenstwa,Niusi,Bastki.Jezeli to mozliwe to prosze o Wasze fotki do albumu.Dziekuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nadzia26 0 Napisano Luty 12, 2007 ?Witam wsztskich po długiej nie obecnosci... dawno mnie nie było ale to dlatego ze ostatnio zle sie czułam nie dosc ze znowu dopadła mnie N to jeszcze zapalenie oskrzeli i byłam za sałaba zeby siedziec przy komputerze ale juz teraz czuje sie lepiej i odrazu was odwiedzam dziekuje za zdjecia i za porady ktore wyczytalam na mojej poczcie nie wiem co bym bez was zrobiła pozdrawiam .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 12, 2007 Witaj nadzia!pipek,amrylis i wszyscy,wszyscy! U mnie tez dzieciaki juz poszly do szkoly ,maz do pracy ,wstalam o 7 i czulas sie bardzzo dobrze ale sobie dospalam razem z mezem bo szedl pozniej i teraz jestem do d...y,zle sie czuje...... musze Was poczytac..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nadzia26 0 Napisano Luty 12, 2007 Dziekuje rrenka037 za zainteresowanie moja osobą w tych trudnych dniach....bardzo mi to pomogło :)) ja tez czasami tak mam wiesz im dluzej spie tym gorzej sie czuje ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 12, 2007 hejka, rrenka,nadzia, pipek, ammarylis , efka, liduszka, malenstwo i wszystkie w pracy i te piszace i te tylko czytajace, nowy dzien zapowiada sie fajnie chociazby dlatego , ze nowy i wiele milego moze sie wydarzyc. pogadalam z wyjazdowymi corciami na skype , znaczy sie pelna kontrola co i jak niech nie mysla sobie , ze zerwly sie ze smyczy ( to byl zart) sa zdrowe i zadowolone i to mi wystarcza. obserwuje jak moja mala kicia usiluje otworzyc zabarykadowane drzwi, robi to od wczoraj systematycznie , po poludniu osiagnie cel, kawalek futerka a jaki zawziety, wie ,ze tam nie wolno jej wchodzic to nic ja nie interesuje tylko te dzrwi. hmmmmmmmmmm od kici mozna sie nauczyc samozaparcia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 12, 2007 a ja nadzia zapomnialam od Ciebie pozdrowic wszystkich na forum,ot skleroza sie klania!Ciesze sie ,ze jestes juz po chorobskach i dobrze sie czujesz...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 12, 2007 iiyama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 12, 2007 renka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 12, 2007 no miala byc lapka , jak ja sie robi?????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 12, 2007 iiyama [ w kwadratowym nawiasie wpisz czesc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 12, 2007 iiyama to twoja kicia zywotna a moja sunia to caly dzien spi ,tylko łóżka zmienia,ozywia sie na wieczor -tak jak ja dopiero jem sniadanko oczywiscie z oscypkiem przywizionym z gor ,moim panom sie przejadl-i dobrze bedzie wiecej dla mnie;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Luty 12, 2007 zmykam do zajec,robota wzywa ,pa,pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nadzia26 0 Napisano Luty 12, 2007 wiesz powiem ci ze nie cieszy nic bardziej uczucie podnoszenia sie po upadku....za kazdym razem powarzam sobioe ze \"co nas nie zabije to nas wzmocni \":) czuje jednak ten lęk przed nastepnym napadem N ale staram sie duzo o tym nie myslec :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nadzia26 0 Napisano Luty 12, 2007 tez ucuiekam i zycze miłego dnia ja jeszcze dzis do pracy .....papatki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 12, 2007 rrenka poczestuj oscypkiem, ja tez przy poznym sniadanku i kawie . cale szczescie ,ze kicia jest zywotna mnie to ozywia tez, bo caly czas walcze o to by byc aktywna, taki powolny tryb zycia kojarzy mi sie z dolem jaki mialam w pannie D i boje sie ze moze wrocic, wiec wole ogladac ten wulkan energii bo i mnie cos wtedy skapnie. jestem pogryziona i podrapana, bo czesto do mnie doskakuje by chapnac i ucieka by ja gonic, wiec lece szybko przebierajac nogami na zakrecie aby nie wpasc w poslizg i tak pare minut z jednego konca mieszkania w drugi iz powrotem. kochane zwierze wie czego mi potrzeba. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Luty 12, 2007 Witam wszystkich :) Ja tylko na chwilke bo w pracy siedze - wieczor wczoraj minal mi SPOKOJNIE (niesamowite) ale za to w nocy nie moglam jakos spac wiec dzisiaj jestem ledwo zywa :) siedze i gapie sie w monitor i staram sie skupic i wygladac jak \"normalny\" pracownik :) Poza tym troszke mam wrazenie jakby serce mi dziwaczalo i inaczej bilo - ale to pani N pewnie sie czai i probuje zasiac w moich myslach niepokoj zebym ciagle nasluchiwala i czekala co sie dzieje zlego .... ale bede dzielna i walczyc (hm pewnie do wieczora a potem sie poddam :/) Pipek obiecuje ze zdjecie wysle - tylko moze jutro :) hm tylko ze ja niezbyt fotogeniczna jestem :) Pozdrawiam wszystkich i zycze spokojnego dnia - u mnie sloneczko zaswiecilo - mam nadzieje ze i u WAs :) trzymajcie sie dzielnie i nie dajcie sie N :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Luty 12, 2007 A wiecie ze ja tez dzisiaj dobrze sie czuje, tylko też jakby serducho inaczej biło, dziwnie.Ale mam nadzieje ze przejdzie.Pozdrawiam i milego dnia zycze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 12, 2007 efka43,iiyama wysłałam wam przepis zgodnie z obietnicą.Liduszka swoje zdjęcie wysłałam po raz drugi.Czekam na Twoje :-) Miłego popłudnia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia 36 0 Napisano Luty 12, 2007 cześć kochani. Nie odzywałam się długo więc przede wszystkim pozdrawiam wszystkich cieplutko. Założyłam sobie że będę chodzić na psychoterapię , będę brać leki i nie będę czytać o nerwicy żeby się nie nakręcać i nie roztkliwiać. Łudziłam się że wtedy będzie lepiej. Ale to tylko niestety złudzenia. Proszę o radę. Biorę asentrę w dawce 50 mg ( rano ) już piaty tydzień. pierwsze 14 dni były do kitu. Nasilenie wszytkiego. Teraz czuję się tak samo jak wcześniej , tj. przed braniem leku. Nie widzę różnicy.są kołotania serca, nie porawiło mi się samopoczucie, nie odzyskuję werwy, nadal jestem chodzący zmęczony flak. Czy za wcześnie oczekuję efektów , czy to może oznacza że lek nie działa lub jest za mała dawka. Doradźcie proszę co robić. Pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 12, 2007 czesc kasienko, wszystkim kaskom zazdroszcze takiego imienia jest piekne, ale to na marginesie. zreszta pewnie i tak niewiele ci pomoge , bo nie bralam takich lekow i znalazlam sie tu z powodu pannu D a nie panny N. ja biore rexetin, dluzej niz 2 tyg. mocowalam sie znim, poprawa przychodzila bardzo powoli, najpierw zniknely mysli samobojcze, potem juz latwiej bylo zrobic proste czynnosci itd, przyplywu energi takiegi duzego jak oczekuje jeszcze nie osiagnelam, mysle ,ze przedemna. nie potrafie i chyba nikt znas tez tego nie potrafi , ocenic czy leki byly wlasciwe i te inne sprawy. to moze ocenic lekarz.natomiast wyczulam taki lekki z twojej strony zal- pretensje do swojego organizmu ze nadal wszystko jest jak dawniej.po pierwsz nie miej nigdy do siebie pretensji o swoj organizm , po drugie moze efekty sa ale nie tam gdzie szukasz, u mnie najpierw bylo inne spojrzenie na to co na zewnatrz ale nie bylo to z dnia na dzien , bardzo powoli, potem moglam cos zaplanowac, a kolejny krok zrobic to co zaplanowalam. kazdy w swojej dolegliwosci ma inna droge dochodzenia do.... jak i wychodzenia.to co napisalas, bylo napisane spokojnie i sposob wywazony, moze to jest juz u ciebie krok naprzod wpostrzeganiu siebie i swojej choroby, patrzysz na nia zdystansu. jutro moze dojdzie jeszcze co innego. nie denerwuj sie ,ze powoli widocznie tak jest. a co ciekawego bylo na terapii mozesz sie czyms z nami podzielic? ps. ammarylis podala fajny przepis na rafaello, troche slodyczy dobrze robi na samopoczucie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia 36 0 Napisano Luty 12, 2007 dziękuję serdecznie za wsparcie. Co do psychoterapii. Chodzę na dwie. Jedna poznawczo behawioralna , uczy jak zastępować negatywne myśli innymi, bardziej wyważonymi. To bardzo trudne dla mnie. Druga polega na wygadaniu się, a psychoterapeuta próbuje dostrzec anomalia w moim myśleniu. Jak na razie znalazła konflikt pomiędzy tym jaka chciałabym być a jak jestem. Występuje u mnie brak wiary w siebie, jestem stłamszona , boję się odpowiedzialności. Wolę unikać bądż przeżywać konflikty głęboko w sobie, zamiast wykrzyczeć i się kłócić. moim największym problemem jest brak możliwości dogadania się z moją drugą połową. Po prostu każde rozpoczęcie rozmowy która w moim odczuciu ma nas przybliżyć do rzowiązania problemu i wypracowania kompromisu, jest postrzegana jako wypominanie, dążenie do wywołania konfliktu etc. A ja po prostu za radą psychoterapeuty chcę w końcu zacząć mówić: o tym co mnie boli, co można zrobić by było lepiej, czego oczekuję, a oczekuję naprawdę niewiele, bezpieczeństwa, zrozumienia, czułych chwil i szacunku. OT niewiekie a tak naprawdę ogrooomne rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 12, 2007 z racji swego podeszlego wieku, pozwol, ze podepre sie zyciowym doswiadzceniem. wiekszosc ludzi inaczej siebie postrzega i z regoly duzo gorzej anizeli maja powod, niedowartosciowanie to bez mala norma. takze my, kobiety, bylysmy wychowywane na grzeczne dziewczynki, ktore sie nie kloca nie walcza szukaja kompromisu, zawsze jakos sobie wytlumacza dlaczego to one maja zrezygnowac ze swojego , do tego ciagle pouczane ,ze opiekanad innymi jest nam wlasciwa z racji plci, a kto ma byc opiekunem jak nie matka, zona kochanka, a zycie jest trudne czesto bez wsparcia ai z wsparciem czlowiek peka, ma wrazenie ze nie da rady a oni ciagle wymagaja, ciagle wtlaczaja cie w ramki stereotypu gzrcznej i pokornej dziewczynki. bunt narasta ale trudno go wyslowic, bo sytuacje byly proste na poczatku z czasem juz tak sa poplatane ,ze nie wiadomo co bylo na poczatku. powinnysmy my--- kobiety-- byc swiadome tego, ze mamy prawo do...........................! tu juz indywidualnie trzeba sobie uswiadomic do czego, ale swiat ten wokol nas wcale nie chce nam odposcic przypisanej roli, konflikt gotowy gdzies musi znalezc ujscie. pod tym jaka jestes , pod tym czego oczekujesz to chyba kazda z nas by mogla sie podpisac, ja napewno . bo jestesmy normalne nie lam sie wszystko jest ok.ale czasmi zajrzyj nie zawsze spotkasz tu lament, mielismy kiedys dzien kawalow albo co bylo naszym sukcesem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 12, 2007 Kaśka podpisuje się pod tym co napisałaś ,tak niewiele trzeba do szczęścia ,ale dla niektórych jest bardzo trudno to zrozumieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Luty 12, 2007 Witam ponownie Amarylis wczoraj ci poslałam zdjecia i mi zwróciło a ja twojego nie dostalam moze cos z poczta tylko super PPS doszły dziekuje ci slicznie fajowe :):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach