iiyama 0 Napisano Luty 15, 2007 odkurzylam czesc mieszkania, wczoraj upieklam rafaello,zachwlie przyszyje guzik, dla mnie to takie osiagniecie jak dla was wyjscie z domu choc na chwile. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Luty 15, 2007 Maleństwo29 szukam szukam :) boje sie tylko ze jak w tym roku nie znajde to juz zostane tu na kilka dobrych lat a to z tego powodu ze w przyszlym roku w czerwcu chcemy z moim mezczyzna sie pobrac no i o dzieciach pomyslec a wtedy pracy raczej nie dostane bo kazdy sie boi ... ale to racja ze to sie przenosi do domu i jest \"pozywieniem\" dla pani N ... najgorzej ze tutaj sie musze powstrzymac od placzu i jak wroce do domu to pewnie mnie dopadnie N wieczorem i sie znowu zacznie .... no ale trzeba zyc nadzieja :) Iiyama to ze upieklas rafaello to dla mnie bylby ogromny sukce bo moje zdolnosci kulinarne pozostawiaja wiele do zyczenia :) jak narazie to udalo mi sie w zyciu upiec sernik hm no nawet byl dobry :) ale za to jak robilam ptysie to byly twardsze od kamieni :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 15, 2007 magdziapek, ja ze swoja spiskowa teoria dziejow( wiekszosc depresyjnych to ma) sadze, ze twoj szef uznal ,ze masz juz zbyt duze kwalifikacje , zagrazasz jego poczuciu bezpieczenstwa w jego firmie, poprostu jestes swiadoma co i jak, no ipowoli zaczynasz go kosztowac wiecej,wiec jesli mozesz szukaj pracy gdzie cie docenia- docenia kazdego pracownika. kiedys pracowalam gdzie szacunek do czlowieka byl u szefa pojeciem abstrakcyjnym, przenosilo sie to potem na kierownictwo ,potem na nizszy pion potem nizszy a potem na plastyka i sprzataczke bo to taka niewymierna praca.zdarza mi sie jeszcze do tej pory wspomniec z duzym niesmakiem i duszeniem w piersiachi waleniem serca.nie warto bylo tampracowac koszta byly zbyt duze.moja koszta oczywiscie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Luty 15, 2007 dla mnie sukces nie w umiejetnosciach , choc sa one przecietne, ale w fakcie dzialanie nie wymusznego okolicznosciami, bo tak chcialam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo29 0 Napisano Luty 15, 2007 Magdziapek a wiesz co mi mój szef niedawno powiedział:jak pomyślisz o dziecku to lepiej mi to powiedz żebym znalazł na twoje miejsce inną osobe.Też bym tu napisała wiele o nim bardz złych rzeczy,ja też przenosiłam wszystkie problemy do domu,płacząc w poduche ale w pewnym momencie uświadomiłam sobie że już dłużej nie moge bo nie jestem jego ofiarą.Odłożyłam pieniądze i niedługo powiem mu pa,pa:)I zrobie sobie urlop na który nie miałam szans przez cztery lata! Iiyama jestem z Ciebie dumna:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Luty 15, 2007 Iiyama - tez wlasnie tak sie czuje - poza tym moj szef lubi \"oszczedzac\" oczywiscie na tym na czym chce :/ A co do Twojego sukcesu to nie chcialam zeby tak zabrzmialo ze tylko chodzi mi o umiejetnosci :) ale faktem jest ze kazda rzecz ktora nam sie uda zrobic z przyjemnoscia i bez potrzeby, tak od siebie tak po prostu jest sukcesem :) i gratuluje Ci tego :) najwazniejsze zeby dostrzegac kazdy mily szczegol dnia :) to poprawia humor :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Luty 15, 2007 Maleństwo29 tak to wlasnie jest z szefami no i z traktowaniem kobiet szczegolnie jesli mysla o dziecku :( Trzymam za Ciebie kciuki zeby Ci sie ulozylo tak jak to sobie zaplanujse :) moze ja tez cos wymysle do tego czasu i razem nam sie uda swietowac :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo29 0 Napisano Luty 15, 2007 Ja za Ciebie też trzymam kciuki i nie martw się na pewno powoli coś znajdziesz.Będziemy miały co świętować:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowane a piją kawę Napisano Luty 15, 2007 dziwne???????????????????????????????????????/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Luty 15, 2007 Amarylis prosze mój mail lidiuszka1970@wp.pl Dziewczyny ktora ma maila fican bo sie juz pogubiłam Madziapek dziekuję za maile i fotke mila z ciebie kobitka pozdrawiam:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 15, 2007 Pomaarańczowy a co Cie to obchodzi własciwie?I co w tym dziwnego?Ty na tą kawę nam nie dajesz prawda? Więc daruj sobie :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Luty 15, 2007 Pomaranczowy co ma kawa do nerwicy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 15, 2007 Liduszka ja mam fican@interia.pl.Czekam cierpliwie na foteczkę Twoją. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Luty 15, 2007 Amarylis sprawdz bo ja własnie dzisiaj wysłałam daj znac czy doszlo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Luty 15, 2007 Amarylis wysłałam teraz jeszcze raz to sprawdz i daj znac :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Napisano Luty 15, 2007 oj kawa chyba nie służy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Napisano Luty 15, 2007 chyba nie macie nerwicy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 15, 2007 Liduszko no wreszcie doszło :-) serdeczne dzieki :-) masz bardzo ładn córunię,do mamusi podobną:-) Wyobraż sobie,że miałam żle Twój adres zapisany,zamiast liduszka miałam lidka pewno dlatego nie dochodziło.Jeszcze raz wysyłam zdjęcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Luty 15, 2007 rrrrrrrrrrrrrrr dobranoc zajmij się soba oki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Luty 15, 2007 Czesc! :DPies mi zjadl wiekszosc faworek ze stolu,jak bylam w kuchni. Boli mnie bardzo glowa.Jutro wysoki cisnienie-w stolicy 1019,a gdzies w Polsce 1035.to jest za wysokie.Moze od tego boli mnie glowa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Luty 15, 2007 Marzena,jak sie dzis czujesz?Jak jestes to napisz cos. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rafi69 0 Napisano Luty 15, 2007 Jestem ciekawa czy to kiedyś się skończy.Czy ktoś z was miał nerwicę i już ją wyleczył? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Luty 15, 2007 no tak dzisiejsze \"klopoty\" w pracy teraz daja o sobie znac - mam takie dreszcze ze wygladam jak galaretka :) ale wiem ze to pani N mnie atakuje wiec narazie sie nie boje .... trzese sie i dusze ale dzielnie sie usmiecham :D Pipek ale Twoj piesek mial udany tlusty czwartek :D a tak w ogole to co tu tak pusto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nusia 35 Napisano Luty 15, 2007 HEY DZIEWCZYNY JAK WAM MINOL DZIONEK ??.....BO MI NIE NAJLEPIEJ PIPKU WLASNIE WYSLALAM CI MOJE ZDIECIE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Luty 15, 2007 Nusia,dzieki za fotke.Jestes wspaniala kobitka,a jakie dzieci ekstra.corcia juz panienka.A synek chyba wstydliwy facet?A nerwicy ...nie widac!!!I ok.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marcelinka123 0 Napisano Luty 15, 2007 Hej! Dziewczynki,powiedzcie mi czy to możliwe abym miała początki nerwicy??? Bardzo się denerwuję w pracy, ba nawet przed pójściem do pracy, czuję jak wszystko mi się w żołądku do góry nogami przewraca. Zdarza mi się często, ze nie śpię po nocach, albo śni mi się moja szefowa,która chce mieć pełną kontrole nade mna. To ona przyczynia się do mojego stanu, często coś przekręca, próbuje mi wmawiać,że coś miałam zrobić, co jest bzdurą.Czuję się,że chce ze mnie zrobić wariatkę. Szczerze mówiąc przez taką chorą atmosfere czuję ciągły strach, o to że sobie nie poradzę, boje się przyszłości, zycia, mimo wszystko utraty pracy.ciesze się że wychodzę za mąż,wiem żę mam oparcie w moim facecie. Nie wiem co się ze mną dzieje, przez to wszystko nie mogę jeść rano, dopiero jak wrócam z pracy, szykuję sobie pierwszy posiłek, bo wtedy coś mogę przełknąć. Już wcześniej kilka lat temu,miałam stan przednerwicowy, ciągle mdlałam. Gdy mam wolne mam wyrzuty sumienia,że nie jestem w pracy.Ostatnio poszłam do lekarza, bo po grypie kuło mnie w okolicy serca, podobno powikłania pogrypowe. Nie jestem lekarzem ale ja mam inne podejrzenia... Dziewczyny co to może być? Nerwica, stres?Proszę napiszcie co o tym myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Luty 15, 2007 Witam wieczorowo Dziś zrobiłam dobry uczynek ;) bez przymusu poszłam i umyłam chłopakom samochody :) trochę zmokłam bo padało ale już nie mogłam patrzeć przez okno na te upstrzone autka . Zostawili je pod drzewami i wystarczyła nocka zeby rano pięknie wyglądały . To co namachałam się i zgubiłam przy robocie nadrobiłam faworkami ..więc nie schudłam ;) Dziś humorek mi wrócił po cierpieniu przez migrenę i stwierdziłam z rodzinką że mogę iść i zarobkowo myć autka :D więc jak ktoś ma ochotę to ja bardzo chętnie ...... żartuje! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Luty 15, 2007 Niusiu czy ja też mogę prosić o fotkę ? efka.gd@wp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Luty 15, 2007 Kwietniowka oczywiscie ze to moze byc poczatek nerwicy ale najlepiej jak zrobisz sobie dokladne badania bo powiklania po grypie moga byc bardzo niebezpieczne ... a przy okazji jesli rzeczywiscie to sa powiklania to na pewno uda sie je wyleczyc i moze to wszystko minie i sie okaze ze to nie nerwica i bedzie dobrze :D Efka43 podziwiam Cie z tym myciem autek facetom :D ale tak swoja droga to takie dobre uczynki poprawiaja bardzo samopoczucie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Luty 15, 2007 Magdziapku wczoraj nic chłopakom na walentynki nie dałam a oni tak się dla mnie starali , więc dziś ja zrobiłam im niespodziankę i umyłam . U nas jest dużo ptaków a autka niestety stoją pod drzewami więc rano widok był nie ciekawy ...ale za to powiedzieli że mogę sobie pojezdzić ;) oczywiście jako pasażerka :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach