Moja nerwica...

hejka angel ciesze, ze ci lepiej, jak sobie dalas rade wczoraj?

Angel trzymaj się pomyśl sobie że 18 już blisko.Dużo pracy życze żeby nie myśleć :)

Iiyamo on i tak wszystkiego nie je bo cały dzień jest na kanapkach i jak wraca to je obiad z kolacją i zaraz idzie spać , więc staram się robić dla niego coś co nie jest cięzkie i tłuste . Juz myślałam ze moze znów wrzody dają o sobie znać , ale to go boli niżej niż żołądek i kłuje . Moze faktycznie ta paskudna grypa go łapie , bo teraz jest cały czas na dworzu wśród różnych ludzi , a więkrzość z nich jest chora . Ale jak jemu coś jest to ja chyba wpadam w panikę bo pierwszy atak miałam jak on był w szpitalu , było małe dziecko a on przez telefon powiedział ze ma jakiś guz na żołądku .... na drugi dzień po tym mnie trzepło ! pozniej okazało sie ze to nie guz tylko wrzody na dwunastnicy. Pózniej jeszcze kilka razy był w szpitalu z płucami ...i dlatego boje sie jak cos mu jest , a musi byc powaznie bo o drobnostkach on nie mówi . Jest typem który myśli że jest niezastąpiony i wazniejsza jest praca ...zamiast iść do lekarza. Dobra uciekam teraz do obowiązków i nie będę tu marudziła ...;) Wywaliłam z Siebie emocje i juz mi troche lepiej .. Spokojnego dzionka ....

bardzo proszę czy ma ktoś stronę na temat objadania się kompulsywnego lub problemów z odżywianiem ale nie anoreksja ani bulimia szukam cos o tym to jest moim problemem podstawowym i przyczynia sie do mojej nerwicy...? proszę o pomoc w potrzebie

Melduję się, że jeszcze trwam na posterunku. Trudno dzisiaj, bo oczy się kleją. Dopiero jem śniadanko, potem trochę poczytam, no i może popiszę. Jeszcze jakieś 8 godz. musze wytrwać - strasznie jestem przerażona, ale na razie radzę sobie bez znieczulaczy. Szyja i sczęki trochę zaciśnięte, no i żołądek też, więc ciężko mi zjeść to śniadanie. Malęnstwo, p[odziel się swoją energią :) Życzę wszystkim dobrego dnia, choć pogoda pskudna. IIyamo, to Twój dzień. Mam nadzieję, że wszystko już załatwiłaś i teraz pławisz się jużw poczuciu szczęścia i pokoju. Myślałąm o Tobie przed zaśnięciem, żebyś już nie miała tych złych snów i zobacz zadziałało.

nic nie wiem o objadaniu się. ja mam odwrotnie - od stresu nie mogę nic przełknąć i raczej chudnę niż tyję.

Angel witaj rozmawiałam na temat o którym mówiłyśmy :) pamiętasz ? może coś będzie? niech ktoś zrobi ten krok......

wiem,że to nie zbyt grzeczne ale czasami was czytam i takie życzliwe jesteście jakby ktos miał pewnie mi się przyda..

Pelasiu trzymasz się dzielnie ...przecież tu stale ktoś jest więc ...zawsze ktoś odpisze i nie czuj się bo My jesteśmy z Tobą !

http://porcelanowe.lap.pl/site/ed.php Poszukaj w google tam jest tego sporo.Ja nie mam problemów z jedzeniem więc niestety nie poradze :( Pelasia wysyłam mnóstwo ciepła i jestem obok(pare przystanków),też sama w domku :).Trzymaj się i nie denerwuj :)Zajmij się czymś weź swoją książeczke,popisz a czas szybko zleci Efcia weż tego swojego do lekarza!!!

Dzieki za pocieszenia.Mnie przeszlo prawie.Ale jeszcze brzuch obolaly.Zycze wszystkim zdrowka,a tym przeziebionym i obolalym szybkiego poprawienia samopoczucia. Do pomaranczowego nicka! Nie mam takiej stronki,ale chetnie Ci poszukam. Pozdrawiam wszystkich.

Mam pytanko w potrzebie wklejam link http://www.anonimowizarlocy.org/kwest.php

No pipek na pewno coś znajdzie bo jest specjalistką w szukaniu przydatnych stronek :) Dobrze że już się lepiej czujesz,dużo zdrówka

słuchając radia Trójki zjadłam nareszcie choć jedną kanapkę. starałam się przy okazji trochę wsłuchać w swoją psychikę i już wiem o co chodzi, oprócz tego, że męża mego nie ma, a wszyscy znajomi zbyt daleko, bym do nich doszła, więc samiuteńka się czuję, ale te napięcie związane jest też z moją pracą dokt. Denerwuję się, że mam dziś dużo czasu, więc MUSZĘ coś popisać i boję się, że noc mi z tego nie wyjdzie. Co za życie?

DLA pomaranczowego nicku! http://www.anonimowizarlocy.org/kwest.php http://www.fit.pl/dietetyka/zaburzenia_odzywiania,126,11,11,1480,0,0,0,0.html Ktos pytal kiedys ,co tojest psychoterapia-fachowa odpowiedz w tym linku!!! http://www.psycholog.info.pl/co_to_jest_psychoterapia3 Jezeli pomoglam komus to sie ciesze!!!!

jesteście wspaniałe, bardzo Wam dziękuje , poczytam bo nie dawno wpadłam na to że to ten właśmnie problem. Jem i sie denerwuję czuję się wspaniale jak się najem sprawia mi to radość ale potem mam wyrzuty sumienia, żal i nienawiśc do siebie...............

Pelasia co to dla Ciebie napisanie pracy doktorskiej ;) Dla baletnicy,osóbki lecącej samolotem,wykładającej na uczelni,uczącej w przedszkolu....Bierz się zaraz za pisanie pracy :)

Widzisz Maleństwo, zapomniałam, że Ty niedaleko - w razie czego przyssę się do Ciebie i do 20-stej Cię nie opuszczę. Od razu mi raźniej. Efciu, wiem, że mam Was, a to dużo - jestem za to wdzięczna, ale sama rozumiesz, że wiele z Was są tak daleko, a jak schiza mnie złapie, to wtedy co...? Dobra, nie nakręcam się i mysle pozytywnie: mam Was i to całkiem blisko!

Mam pytanko w potrzebie,mysle ze warto skorzystac z wizyty u psychologa.Tym bardziej,ze masz nerwice,a to objadanie sie moze byc tego objawem.

efka, ja tez mam , mialam wrzody na dwunastnicy, bo lecze potem znowu wracaja, teraz sa dobre sposoby na leczenie helicobakter, niestety moj jest oporny wraca jak bumerang, i wtedy musze zoladeczek laskawiej potraktowac i tak jest duzy postep w leczeniu niz 30 lat temu kiey to debiutowalam jako wrzodowiec, kontynuujac jako juz 3 pokolenie tradycje rodzinna,martwie sie o corcie jako, ze i one sa napietnowane, musisz madroscia swoja wyslac go do konowala, sorki ale ja ich zawodowo nie lubie, z niczym milym mi sie nie kjarza, towarzysko jak najbardziej, dzieki pelasiu za to wieczorne myslenie o mnie, teraz wiem komu zawdzieczam moj spokojny sen.nie napisalam jeszcze tego pisma , krece sie jak pies za swoim ogonem , nie wiem jak zaczac

No widzisz ,mi zawsze pomaga że ktoś jest blisko:) Jak by co to przyśsij się ;)

bleee- głupia praca! Nie chodzi o to, ze nie umiem jej napisać, wręcz przeciwnie dotąd przynosiło mi to wiele radości i satysfakcji. Chodzi o to, że sytuacja na uczelni, którą ma mój promotor, a przez to i ja, jest nie do zniesienia, co spowodowało, że straciłam cały zapał i poczucie słuszności pisania tej pracy. Niestety muszę ją napisać, bo w przeciwnym razie zapłacę kaarę - 40 tys zł 9 a skąd je wezmę). Wciąż jednak słyszę, że profesorzy chcą mnie ukarać za to, że nie zmieniłam promotora, który 40 lat temu współpracował przez krótki czas z SB, i nie dadzą mi tytułu, niezależnie od wartości pracy. Sama więc rozumiesz, że nie mam ochoty wkładać serca w coś, co i tak nie przyniesie pożądanego efektu. Strasznie to trudne i zamotane, uczelnia katolicka, ale wykładowcy bliżej diabła niż Boga. no cóż, szczególnie jeden jest mściwy, bo chciał, bym u niego pisała, ale ja nie chciałam. Tamten mnie kształtował przez lat, więc mam wobec tamtego dług, a nie tego złośliwca. Nien wiem, czy wszystcy mają ochotę to czytać, więc napisze Ci w mailu może.

Mi też wystarcza sama świadomość, ze w razie czego ktoś jet blisko i mogę iść i do niego się przyssać. Jeśli mam taką możliwość, nigdy nie muszę z niej korzystać. A jak już nie mam nikogo, to wyobrażam sobie, że pójdę do takiego małego osiedlowego sklepiku i powiem tej pani, która tam pracuje, że muszę tu u niej posiedzieć. Może mnie nie wygna? Ale dziś mam w odwodzie Ciebie, więc już jestem spokojniejsza.

do mam pytanko w potrzebie, znam taki sposob jedzenia, i te wyrzuty sumienia potem, a im bardziej wyrzut mnie wyswiechtal tym bardziej musialam wbic w cos zeby, sledzik z tortem na przemian - a czemu nie.caly czas jak triche stresu czulam ssanie w zoladku i musialam cos zjesc.no coz 20 kg nadwagi to jest troche pracy szczeka. teraz juz tak nie jem. po pierwsze jestem spokojniejsza, po drugie biore ranigast, po trzecie staram sie nie jesc slodyczy- to puste weglowodany, wogole zwracam uwage na to co jem i kiedy, mam za malo cierpliwosci na konsekwentne stosowanie indeksu glikemicznego ale sedno sprawy staram sie uchwycic w diecie. czesto sobie mowie po 2 kanapkach nie mam prawa byc glodna i odstawiam jedzenie mimo, ze bym jeszcze cciala zjesc, sygnaly z zoladka ze juz ma co trawic i ma dosc biegna powoli okolo 20 min i faktycznie po tym czasie nie chce mi sie jesc jeszcze jak do tego wypije herbate. to stres powoduje , ze tak jesz,zajadasz go, jedz powoli, żuj dlugo iz rozmyslem ile faktycznie potrzebujesz na zaspokojenie glodu. frustracje rozladuj w inny sposob, ja z calych sil kopie worek tak do zmeczenia.

pelasia, napewno nie jest mi obojetne, czy ktos wpolpracowal z sb, ale pamietam te czasy, pamietam jak ludzi przyzwoitych nieraz szntazowano czy innymi sposobami naklaniano do wspolpracy, to nie jest tylko czarne i biale jak wielu teraz sie wydaje,jest takie powiedzenie- nie osadzaj nikogo jak nie wejdziesz w jego buty- poznalam to akurat jak byla dyskusja o chaimie rumkowskim,pisz prace tam gdzie masz lepszy kontakt z promotorem, a swiadectwem twojej pracy bedzie twoja satysfakcja i ludzi ktorych szanujesz, a nie tych ktorzy w \"kozim pedzie podnosza ogonki jak cale stado\"za kilka lat beda nowe wybory, nowe sily dojda do glosu ustanawiajac nowe dobrze widziane poglady. mysle ,ze chcesz by twoja praca byla niezalezna. jakby co to siedze tu bo mam prace na kompie jak kurz dupa napisac to k... pismo!

pelasia trzymaj się, weź się do roboty, bo i tak musisz to zrobić wiem, że dobrze się z boku na to patrzy, ale trzeba czasami włączyć motorek i zadziałać nawet wtedy, gdy nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli.....a ludzie są po prostu różni bez względu na to kim są i co robią......zobacz ilu masz tu życzliwych ludzi :) zawsze możesz tu zajrzeć i się wygadać jak coś nie będzie szło w pisaniu... wytrwania Ci życzę :) :) :)

Witajcie nerwuski :D Ja tylko podpisuje liste bo mam duzo pracy .... No i tak na szybko: Aniołek - gratulacje :D Malenstwo i Pipek - Wam zycze duzo zdrowia bo z tego co szybko zdazylam przeczytac jeszcze nie calkiem zdrowe .... Punca - ciesze sie ze wyjazd sie udal i byl bez pani N :D no i rety teraz sobie pomyslalam ze w necie jest kamera na rynku w Wisle - jakbys powiedziala o ktorej godzinie to bysmy weszli a Ty bys nam pomachala :D Pelasia - najtrudniej jest zaczac cos robic a potem to zleci - pomysl sobie ze jeszcze tylko troche i bedziesz to miala z glowy :) trzymam za Ciebie kciuki :) No to dzeiwczynki zycze Wam udanego dnia :) ja do 16 w pracy a potem do pani psycholog omowic jakis test hmmmmmm ciekawe co tam wyszlo - oby mnie od razu nie zwiazali w kaftan bezpieczenstwa :D Pozdrawiam papaapa

Magdziapek, powodzenia-trzymaj sie dzielnie u psycho!:D

Pelasia przykre jest to co piszesz i że są na Twojej uczelni tacy ludzie.Pisz dla siebie i własnej satysfakcji a oni pewnie i tak straszą,kopnąć tę władze w d....!!!!

Cześć słonka moje .U nas rozpogadza się ,może będzie wiosna wreszcie.