grzesznica.magdalena 0 Napisano Marzec 23, 2007 Kochani macie pozdrowienia od Pelasi, biedna chora jest :(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 23, 2007 Pipku pewnie cieszę się z kazdego kroka dajej tak jak bym wygrała jakiś los na loterii. To sa takie sukcesy które mnie napędzają i które pozwoliły mi cieszyć się tym co mam i co po mału osiągam :D A teraz mykam do mężusia ...na codzienna terapie w ..ramionach :) Miłej i spokojnej nocki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Marzec 23, 2007 Dziekuje za pozdrowienia od Pelasi. No to przykre ze choruje.Ale czemu to tak dlugo trwa? Chorowala razem ze mna.Ja juz zdrowa,a Pelasia...chora. Zycze zdrowka i szybkiego powrotu na forum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Marzec 23, 2007 Efcia,znam te radosc!!!Ja cieszylam sie ze w ogole wyszlam bez lęku z domu. Dobranoc Efcia.:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 23, 2007 Punca to prosze przekaż Pelasi ..albo może sama czyta ... Skoro się nie dajesz Nerwiczce to nie dawaj się jakiejś ..grypce Życzę szybkiego powrotu do zdrówka i do nas ..na forum :) Bo brakuje Cie tutaj .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 23, 2007 Pelasiu zdrowiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Marzec 23, 2007 a ja jak zwykle na wieczor jestem pelna werwy ,bylam w Globi , pozniej pozmywalam w kuchni i ochajtnęłam lazienke,niedlugo przyjadamoje chlopy z treningu..... pelasiu zdrowiej szybko i lidzia toże gosiak buziaki! Efcia to gdzie ty tak wedrujesz? co tam masz za smietnikiem ciekawego?;) a gdzie sie podziala iiyama?:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 23, 2007 No ja też sie właśnie zastanawiam, co u Efki z tymi śmietnikami-raz chodzi do jednego śmietnika, raz do innego.... Idzie do śmietnika, i za śmietnik....Cholercia, Efka może ty sie przprowadź gdzieś, tak żeby Ci okna na wysypisko wychodziły :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo29 0 Napisano Marzec 24, 2007 Dobranoc wszystkim:) Pelasia i Lidzia wracać szybko do zdrowia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Marzec 24, 2007 Kochani, bardzo dziękuję za pamięć i pozdrowienia - Punca wszystko mi przekazała. Miałąm dwa trudne psychicznie dni, bo dużo się działao (ale to nie z nerwicą), chodzi o profesora z uczelni i dwoje dzieci z przedszkola. Jutro opowiem, bo dziś nie mam siły - łeb mi pęka i potwornie bolą mnie wszytskie mięśnie. To chyba powikłanie po tej chorobie. Pipku, ja tak długo chorowałam, bo to dzieciece wirusy i dorosły organizm nie umie z nimi walczyć. Pozdrawiam Was Kochani serdecznie. Do jutra (hmmm, a raczej dziś). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Marzec 24, 2007 Kochani, ja jeszcze tylko w psrawie waszej wczorajszej dyskusji: wydaje mi sie jednak, że nerwica to NIE choroba, to pewna niedojrzałość emocjonalna, brak dorosłości w kwestii przeżywania własnych emocji i podejścia do swoich uczuć. Tylko tyle chciałam powiedzieć. Hola, hola, ma dużo racji, że obie strony sporu miały rację, choć obawiam się, ze Lejla stłumiła w sobie cos bardzo ważnego i nerwica wróci, bo newrica to tylko sygnał, by zacząć walczyć o siebie, by zacząć o siebie dbać i troszczyć się o siebie. Brzmi to egoistycznie, ale jest prawdziwe. Efcia, może nie na tej drodze, co Lejka, ale jednak wewnętrznie bardziej wyzwolona - takie miałąm wrazenie czytając Waszą rozmowę. Wciaz nie weszłam do galerii :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 24, 2007 Melduję się raniutko :) Ja już mam 2 godziny pracy za sobą, jeszcze tylko 6 i do domciu :)\\ A za oknem taaaaaaaaaaaakie piękne słońce, chce się żyć, kochani, chce się żyć. Zycze wszystkim dobrego, miłego dnia. Całuski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo29 0 Napisano Marzec 24, 2007 A ja dzisiaj ostatni dzień do pracy :) I powinnam się cieszyć ale seroxat na mnie zaczął działać tzn.źle działać.No tak pani doktor mówiła że moge mieć ataki i już rano jeden zaliczyłam( na szczęście szybko go sama opanowałam) Hm dziwne uczucie zestresowana wewnętrznie ale mimo wszystko mam takiego kopniaka od wewnątrz że mogłabym przebiec 1000 km.A do tego uciski w głowie.Hmm zaczynam panikować.........:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Marzec 24, 2007 widzę że są problemy z galerią :( u mnie działa ok, co komu nie chodzi to na maila. Może źle konto założyłem może piszecie loginy lub hasła innymi literami Serwer rozpoznaje duże i małe litery to są dla niego inne znaki !!! Pelasiu daj info na maila zmęczymy ta galerię hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 24, 2007 Paznokcia złamałam :( a buuuuuuuuuuuuuuuuu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Marzec 24, 2007 słoneczko o zacznij obgryzać hihih będzie jeden problem mniej A tak w ogóle to witam bo się nie przywitałem. No i podpisuje listę U mnie wczoraj pogoda jakby się ktoś powiesił a dzisiaj zanosi się na lato fajnie byleby nie było za gorąco bo nie cierpię upałów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 24, 2007 ZGREDZIU, BAWISZ SIE W SMERFA MARUDĘ?? :D On też nie cierrrrrrrrpi upałów, podobnie jak tysiąca innych jeszcze rzeczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Marzec 24, 2007 no fakt ja maruda po prostu zdziadziały zgred :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 24, 2007 Gdzie jesteście wszyscy????? Wszyscy śpią???Wstawajcie śpiochy bo sie na Was słoneczko wkurzy i znowu zniknie na tydzień a za oknem śnieg to tylko na śnieg będzie sie można pogapić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 24, 2007 Pelsia, ty w swoim przdszkolu też spotykasz się z takimi wymyślnymi imionami dla dzieci?? Ja od wczoraj wpisałam już dziewczynki o imionach Mercedes, Chanel, Abigail i Izaura i jednego chłopca o imieniu Tiger. Ludzie, świat na głowie staje:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 24, 2007 Witam wszystkich No dobra przyznam się ..;) za śmietnikiem jest takie miejsce gdzie można sobie pospacerować .. są alejki , ławki jak ktoś sie zmęczy ...na około trawa i krzaki i drzewka . Jak obejde to wszystko to mija ok 40 minut ;) Mam wyliczone ...i jak nie wróce po tym czasie do domu ...to rodzina ma za zadanie wyjsć i mnie ...szukać ;) Mogę leżec na trawie ...albo gdzieś w krzakach ...chociaz ostatnio prawie wszystkie zrównali z ziemią . Co dziennie to mi sie ta wyprawa nie udaje , ale na tydzien ze trzy razy to jest na przymus. Nie zabieram komórki , nie łykam tabsów ...tylko idę ..jest różnie .Ale się bardzo staram , jestem teoretycznie uświadomiona i sprawdzam to w praktyce :) nauka czyni mistrza i dlatego trenuje swój powrót do życia bez agorki ;) Słoneczko mój śmietnik mi wystarczy :D i mam do niego sentyment bo stawiałam do niego swoje pierwsze samodzielne kroki ...a jestem sentymentalna i raczej ..wierna :D żaden mi nie zastąpi mojego :D Pelasiu oczywiście że to nie jest choroba taka jak fizyczne , a tym bardziej psychiczna ...ale to jest choroba emocji . \" Polega na wewnątrzpsychicznym konflikcie między naszymi świadomymi a nieświadomymi tendencjami. Nerwica nie ma nic wspólnego z organiczną strukturą i stanem nerwów człowieka w sensie anatomicznym i fizjologicznym. Nie jest uwarunkowana jakimikolwiek patologicznymi zmianami mózgu czy nerwów, lecz raczej nieświadomymi konfliktami psychicznymi, nad którymi nie panujemy.Najkrócej mówiąc, jest chorobą emocji. I tak myśle ale mogę się mylić skoro bierze się na to leki żeby objawy ustapiły i najczęściej pomagają tym bardziej że wyrównują poziom hormonu którego brak w mózgu ...to ja uwarzam to za chorobę ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sloneczko.mw 0 Napisano Marzec 24, 2007 Efka, to ja Ci w takim razie obiecuje że jeśli kiedyś sie rozchorujesz (nie daj Boże, oczywiście) lub zatrzaśniesz sie w domu albo inny pierun, że nie będziesz mogła wyjść na zewnątrz to osobiście ten śmietnik Ci do domu zatargam, tak mnie wzruszyłaś ostatnim postem o wierności :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Marzec 24, 2007 witajcie ,ja mocno jeszcze zaspana! Efcia nic a nic sie nie zdradzalas ,ze robisz sobie takie male-wielkie wyprawy,gratulacje! no i do nas sloneczko wypuscilo swoje ramionka,jestjasniutko alw wieje strasznie az gwizdze i swiszcze w rozszczelnionych oknach a moja sunia na te odglosy chowa sie po katach ,co za tchorzofredka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Marzec 24, 2007 malenstwo wytrzymaj te zle objawy,pozniej bedzie juz coraz lepiej ,nie daj sie tej malpie N rozlozyc na lopatki,trzymam kciuki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Marzec 24, 2007 PUNCA,AGDZIAPEK,MALENSTWO miałyscie wczoraj rację.Córka mnie przeprosiła i już wczoraj było wszystko ok. A dzis jeszcze w pidzamce pozdrawiam Wszystkich serdeczniemiłego dnia!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
grzesznica.magdalena 0 Napisano Marzec 24, 2007 witajcie! u mnie raniutko świeciło słoneczko, ale teraz się chyba obraziło i przyszły chmurzyska, brrrr.... Ammarylis cieszę się, że z córcią Ci się ułożyło :) Pelasiu, Lidziu - wracajcie szybciutko do zdrówka i do nas Diabełku - i jak??? hehe wiesz o co chodzi:D:D:D:D:D:D:D bo u mnie hyhy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 24, 2007 Słoneczko ;) trzymam za słowo ...napisane ;) Ale długo musiałam sie do tego mojego smietnika przekonywać . Samo otwieranie drzwi od mieszkania już powodowało że schody zaczynały mi falować i miałam wrazenie że jestem na jakiś bagnach bo kolana sie uginały a stopy wtapiały w twardą posadzkę ...a w głowie przerazliwy krzyk... Nie wychodz ! cofaj do domu! ...bo zginiesz i już nie wrócisz ..osmieszysz siebie, ludzie będa ciebie ponizac bo jestes do niczego ...No to sobie uciekałam pod ten mój bezpieczny kocyk . Teraz biorę śmieci i otwieram drzwi i ..... nic nie faluje w głowie same pozytywy że potrafie i dam rade ..nawet jak by co to na czworaka wróce ;) i tak wyszłam do ..celu moich pragnień i marzeń . Ale apetyt rośnie i po mału jak ślimak idę za ten śmietnik :) Rrenko dziękuje ale żebyś wiedziała ile razy o Tobie myślę ;) za tym śmietnikiem ... że sorki jak dostaniesz jakiejś \"natrętnej\" czkafki ;) ale to że Ty sobie radzisz i nie uciekasz mi osobiście pomaga w moich wyjściach . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Marzec 24, 2007 Witajcie kochani :) u mnie ponuro i strasznie wieje wiatr - ale nie ma sniegu i deszczu wiec nie jest zle :) Malenstwo kochane - nie daj sie N - jestesmy z Toba - trzymaj sie dzielnie i pamietaj ze to TYLKO nerwy i szybko przejdzie i jestes bezpieczna - nic Ci nie grozi! :) no i pomysl sobie ze ostatni raz sie meczysz z szefem - moze to emocje dzisiaj tak dzialaja na Ciebie w zwiazku z ta praca? Ammarylis - bardzo sie ciesze ze juz z corka wzsystko w porzadku :) Pelasiu i Lidziu - wracajcie szybciutko do zdrowia :D No a ja w miare spokojnie przechodze weekend :/ nie jest zle chociaz rano przezywalam megastres bo robilam test ciazowy :) ale (narazie!) na szczescie nie jestem w ciazy :) pewnie za rok to sie juz tak nie bede cieszyc :) Pozdrawiam WAs wzsystkich bardzo goraco i zycze SPOKOJNEGO i udanego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Marzec 24, 2007 Witajcie Kochani, Efciu, z tego, co piszesz wynika, że ja NIGDY nie wyjdę z nerwicy :(, bo nie wzięłam żadnych leków na zmienienie poziomu hormonu w głowie. I co teraz? Mam iść do psychiatry i poprosić o ten hormon? Nie mam dobrego zdania o psychiatrach, więc raczej tam się nie udam, a to oznacza, że mój smietnik nigdy nie będzie dla mnie osiągalny :( U nas też słońce świeci, aż żyć się chce. Mięśnie wciąż odmawiają mi posłuszeństwa i myślę, że to jednak powody emocjonalne. Pełne spięcie, bo nowa praca, zastepstwa, młodzież, z która jeszcze nigdy nie pracowałam itd. Słoneczko, u mnie w przedszkolu jest raczej mało wymyslnych imion. Jest Alan (bo kanadyjczyk), Isamu (bo Japończyk), Netika i Vadin (bo hindusi), a reszta ma całkiem normalne imiona, królują Bartki i Julie. Rozmowa z profesorem była miła, a tak mnie nastraszył. Chciał mi tylko powiedzieć, że zgadza się zostać moim recenzentem. A co się nadenerwowałam to moje. W czwartek też miałąm w przedszkolu mnóstwo stresu. Jedno dziecko wymyśliło sobie, że diabeł mieszka w jego głowie - nagimnastykowałm się, żeby jakoś mu wytłumaczyć, że diabeł nie mieszka w głowie dziecka, a na następnych zajęciach dziecko bardzo źle oddychało i napędziło mi stracha. Ruszać się nie moge, a dzieci z takimi problemami :) Ciężko było, wciąż jestem tym zmęczona, ale teraz weekeend, więc trochę odpocznę: dziś jeszcze dentysta, potem spacer i gość na wieczorną kolację. Efciu, strasznie się cieszę, że tyle osiągnęłaś - bohaterka z Ciebie! 40-minutowy spacerek bez telefonu to nielada wyczyn. Napisz mi, czy wychodzisz też, gdy nikogo nie ma w domu, bo dla mnie to bardzo trudne. Muszę wiedzieć, że ktoś wie, gdzie jestem i jakby kontroluje to, co się ze mną dzieje. Jak jestem sama w domu, to nigdzie nie wyjdę - no może tylko, żeby wyrzucić smieci, albo zjadę windą do skrzynek. Może rzeczywiście ja się niesłusznie bronię przed tymi lekami? ale jakoś, nawet gdy czytam Wasze relacje, widze, że to nie leki, ale Wasza walka sprawia, że wychodzicie - to po pierwsze, a po drugie: jesli mam truć organizm tylko po to, by ze ściśniętym gardłem przejść się do sklepu (bo tak było, gdy przez jakiś czas brałam afobam), to myslę, że w moim przypadku nie warta skórka wyprawki - jak zostanę na świecie całkiem sama i nie będe miała znikąd pomocy, to napewno wezmę psychotropy, a na razie... jakoś tego unikam.... nie wiem, czy robię dobrze, czy robię źle - trudno to rozstrzygnąć. Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i wiosennie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olinka141 0 Napisano Marzec 24, 2007 witajcie dzis jest piekny dzionek słoneczko świeci od ranka :) chumotek super,wystarczy że słoneczko świecie a już \"d\" ucieka pozdrawiam :) życze miłego dzionka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach