Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

wlasnie pelasia nie jestesmy robotami ,musimy wrzucic na luz ,dobrze ,ze sobie uswiadomilas jak duzo robisz z N na karku i swietnie sobie radzisz pelasia gratuluje targania hehe! dobry i raz! ja chce isc do kosciolka na 13:30 ,zobaczymy czy sie zbiore bo troszke za duzo do wc latam -efekt zzartych wczoraj podczas czata orzeszkow,dobrze wchodzily hehe! Milej niedzieli dla wszystkich ,pa!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za wiadomosc o Malyszu ,tez mu kibicuje! ale teraz corka oglada film na kasecie wiec nie ogladalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiaijuż
czy Tobiesię wydaje,że jesteś wszystko wiedząca?Wkurza mnie to strasznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UHM
No ale basiu nie mów strasznie bo to jest bardzo lękowe słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiaijuż
Obraziłaś sie? no i dobrze! Nikt nie będzie nam tu kazań wygłaszał.Wyszłaś z nerwicy (o ile ją miałaś) to nie właz to skoro twierdzisz ,ze Cię ,,to nakręca" jak czytasz o objawach.To jest temat nerwica i nasze posty tego dotycza głównie.A o czym mamy pisać?O dupie maryni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelasia gratuluje :) Widzisz ile już zrobiłaś???? Tak dużo że my wszyscy jesteśmy z Cibie dumni ;)Nagrywaj na dyktafon to może ja będe pisać na kompie bo i tak siedze w domeczku. Hmmm chyba pojade na działke zaraz na cztery godzinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ❤️🌼:classic_cool: U mnie też cudne słońce,ale zimny wiatr wieje.Maleństwo chyba za Twoim przykładem pojadę na działkę,tylko się zastanawiam czy to jeszcze aby nie za zimno na takie wypady? Hmmmmm. Wczoraj do pózna w nocy byłam na pokazie naczyń tupperware.Mam już kilka w domu i zamówiłam sobie coś niecoś jeszcze.Znacie to dziewczyny?Jeśli tak co o nich sadzicie?Pozdrówka dla WAS wszystkich.Zastanawiam się,gdzie jest Marzenka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ammarylis ja nie znam :( Do tego nie ma jeszcze IIamy i Bianki.Co się dzieje z wami dziewczyny? Dobra dziewczynki jade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez zauwazyłam,ze nie wszyscy tutaj czują się dobrze.Niektóre osoby pojawiaja się raz,inne kilka razy i znikają.Może nie mają czasu,albo dostepu do kompa,albo po prostu im tu jakoś smutno? Mnie też psychoterapeutka powiedziała,że nie mam wchodzic tu na nasze forum bo to mnie dołuje,chociaz jej opowiedziałam,że wzajemnie sie wspomagamy i nie tylko o chorobie tu rozmawiamy.Najpierw mąż mnie skrzyczał,a teraz kompetentna osoba mi odradza.coś w tym pewnie jest.Ale ja wchodzę i jak nie mam ochoty to najwyzej nic nie pisze tylko czytam i juz.Nic na siłę,kazdy ma swój rozum.Teraz jak wiem jak wyglądacie to wszyscy mi są bardzo bliscy.Szkoda,ze nie doszło w realu to nasze spotkanie,ale moze kiedys się uda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ammarylis, mnie bardzo pomaga to forum. dzięki temu uświadomiłam sobie, że nie jestem sama, że nie jestem inna, że nie jestem chora psychicznie.... Wasze sukcesy pomagają mi walczyć o moje własne. Cieszę się z każdego waszego postępu. Wasza obecność dodaje mi sił. Chociaż nigdy się nie spotkaliśmy jesteście mi bardzo bliscy... buziole dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatha
wiecie co to co teraz napisze moze brzmic okropnie samolubnie, ale ciesze sie, ze jestescie....tacy sami jak ja, jest mi z tym razniej. dzisiaj w nocy przysnilo mi sie, ze jadlam kielbase, i zaczelam sie nia dlawic i dusic, oczywiscie obudzilam sie, a wlasciwie zerwalam ze snu z walacym sercem i przez chwile naprawde czulam ze cos mam w gardle...czy musze dodawac jaki mam nastroj....moze potem bedzie lepiej, wzielam cwiarteczke alprazolamu, chyba inaczej nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejkuś pogoda supperr. a mnie dziś znowu dopadła\"N\" ja z tego nigdy nie wyjde ..........wrrrrrrr POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja absolutnie zgadzam się zPuncą-to forum to jest ósmy cud świata-pozwala nam się otworzyć, wyżalić, opoiedzieć o radościach, smutkach czy zwykłych pierdołach dnia codziennego. Ja odkąd zaglądam na forum jestem bardzie otwarta, pewna siebie, jakoś tak bardziej przyjaźnie nastawiona do świata. Najważniejsze jednak dla mnie jest jest zrozumienie jakie tutaj znalazłam-w domu wszyscy wiedzą o mojej chorobie, akceptują ją, ale mam wrażeni ze niekt mnie nie rozumumie, ani nawet dsie nie stara zrozumieć. Nawet mama i babcia, które same to przechodziły-lęki, leczenie............ każą mi wziąść sie w garść i nie myślećech, zapomniał wół jak cielęciem był I to zrozumienie-poczucie że nie jestem psycholem ze zrypaną świadomością, bo przecież ktoś mnie rozumie, a wariata raczej nikt nie rozumie, chyba, tak myślę, daję mi ogromną siłę. ] Dziękuję Wam, a teraz zmykam na spacerek z mężusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć wszystkim
jeśli można włączyć się do rozmowy to ja bardzo chętnie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć wszystkim
Nie bardzo wiem jak to opisać ale czasami wydaje mi się że mam ataki paniki najczęściej wieczorem ale zdarza się to w ciągu dnia jakbym się czegoś bała mam wrażenie że mam ciężką głowę, lekkie zawroty ,serce zaczyna mi kołatać w ogóle czuje się taka roztrzęsiona nie potrafie sobie z tym poradzić nie wiem czy powinnam się leczyć zaczyna btć to dla mnie bardzo uciążliwe i w ogóle nie mam pojęcia skąd to się bierze czasami się obawiam powaznej choroby i wtedy jeszcze bardziej mnie to nakręca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 dobre i to hehehe. A ja dzisiaj pół dnia w plenerku powstało sporo nowych fotek :) wstępnie przesortowane są w galerii tzn za pół godziny będą. Właśnie pakuje je na serwer Dzionek suuuper w słońcu było 33 st C !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani po dłużej przerwie... Nie miałam dostępu do kompa, przeczytałam wszystko co pisaliście, ale nie jestem w stanie pisac dziś, bgo tak się wczoraj objadłam, że dziś męczy mnie zgaga nie do opisania :( buziole przesyłam wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowo!! Zgredek,wyslalam Ci na maila swoje dane.-zajrzyj prosze. Dzien byl piekny-to prawda.Moje samopoczucie rowniez. Wczoraj i dzisiaj mialam pracujace dni-sprzatanie swiateczne.Prawie wszystko porobione,zostaly drobne rzeczy do wykonania. Lidziu,jak zdrowko? Na forum jakis male nieporozumienia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guniu, na zagagę tarte jabłuszko polecam. Ammartlis, to smutne, że Twoja psychoterapeutka odradza Ci wirtualne spotkania z nami. Takimi słowami bardzo skutecznie zachwieje Twoją przyjaźń do nas i zasieje w Tobie ziarno wyrzutów, czy dobrze robisz będąc z nami. Mój psychoterapeuta powiedział, ze to wspaniałe, że ludzie z takimi samymi problemami wspierają się i są ze sobą. Nie odradza mi kontaktów z Wami, wręcz przeciwnie powiedział, że zachęci też swoich innych pacjentów - mówi, że to forma terapii grupowej, a przecież niektórzy żyją w takich miejscach, że nie mogą spotkać się z innymi emocjonalnie zaproblemionymi, więc to jest dla nich bardzo ważne miejsce. Ja czuję się tu świetnie, wiem, że mnie rozumiecie, że zawsze moge na kogoś liczyć: przypomina mi się pewien wtorek, którego bardzo się bałam i wciąż ktoś rozmawiał ze mną na forum, aż przeszedł mi strach. Myślę tylko, że to już pora, byśmy poszli dalej i zaczęli razem się spotykac, wychodzić (bez naszych opiekunów - ja), dlatego Maleństwo poważnie mam nadzieję, że uda nam się ten wspólny spacer, potem może nawet wyjazd (nad morze, do Efci - pokaże nam ten słynny śmietnik :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Pipku, a ja miałam dziś nerwowe drgawki, ale bez Validolu się obyło, choć trzęsły mi się ręce. Ale to dlatego, że przyjechała do mnie siostra i mółwiła o swoich problemach i ja bardzo się przejęłam. Już mi lepiej, choć niewiele mogłam jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Pelasiu!Zdania psychologow na temat terapii na forum widac sa podzielone.Ale chyba najbardziej to od nas zalezy czy chcemy tu byc i jak sie tu czujemy.Czy jestesmy w stanie wysluchiwac czyjes problemy,czy tez nie.To przykre,ze zle sie czulas sluchajac siostry problemow.Ja tez tak nieraz mam-nie moge sluchac o czyis zmartwieniach,klopotach,bo potem wystepuja u mnie rozne objawy NNNN i konczy sie jakims nieokreslonym niepokojem,lękiem. Ale mowie wowczas ,ze poprostu juz wolalabym nie rozmawiac na ten temat.I temat sie konczy.Wazna jest asertywnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorem :) Dziś miałam super dzień , byłam z synkiem na działce , odwiedzili mnie znajomi ....a przed chwilą sama wróciłam z 20 minutowego spaceru za śmietnik ;) i przyniosłam sobie piękne świeże gałązki ;) Dłuzej nie mogłam być za tym śmietnikiem bo niestety świeciła się tylko jedna latarnia . Wyszłam ku zdumieniu męża bo on nie lubi jak wychodze sama ...w nocy ;) ale wróciłam cała . I cały czas myślałam ...o Was wszystkich ..że przecież nie jestem gorsza i też potrafię ...Dziękuję że jestescie ....!!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór !!! Efciu miło widzieć,że ktoś miał udany dzień :) U mnie niestety nie zaciekawie :( Męczą mnie telepawki od wczoraj. Miniona noc byla koszmarna, dzień podobny ;( Mam nadzieję,że jutro będzie lepiej . Cos te moje leki nie chcą działać tak jak trzeba ,a to juz ponad 3 tyg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich po dłuższej nieobecności. Ewciu twój krok dla innych maleńki dla nas wszystkich jest wielki.bo tylko my możemy zrozumieć jak wiele wysiłku to kosztuje. ja kiedyś gdy byłam w dołku i nie wychodziłam miesiąc ze swojego własnego pokoju, mąż i mama wyciągnęli mnie na siłe na spacer do lasu koło domu, czułam siew jakbym uczyła się chodzić. boże to było straszne. Ewciu chyba nikt z nas tutaj nie ma takiego podejścia do naszej choroby jak ty. potrafisz tak wspaniale wszystko wytłumaczyć. mi wiele razy pomogły twoje słowa.od małych kroczków do dużych. nawet moja psycholog powiedziała mi że mam zaczynać od małych kroków, nie porywać się na wielkie wyzwania typu np. jazda austobusem od pętli do pętli. oswoić najpierw jakąś sytuację powtarzać ją aż w końcu przestanę się jej bać. tego się trzymam i lęki pokonałam.teraz niestety mam problrm z depresją ale to inny temat. Basiaijuż. zazdroszcze ci że masz to za sobą. piszesz bardz mądrze ale... przypomnij sobie siebie z początku choroby. czy gdyby ktoś ci powiedział że małe kroczki to bezsens lub branie leków to nienajlepsza metoda - to taka osoba podbudowałaby cię na duchu, dodała wiary i woli walki.tutaj wszystkie osoby są bardzo wartościowe i te, które dopiero zaczynają walkę i te które biorą leki. ja napewno gdyby nie lek nie żyłabym już.chciałam zginąc, zeby nie było mnie na świecie, nie istnieć. tylko leki pomogły mi być silniejszą i uwierzyć że życie ma sens. a potem forum. gdzie poczułam się jeszcze silniejsza i czułam że ktoś rozumie wszystkie moje problemy. basiu z tego co piszesz narwica jest za tobą. cholernie ci zazdroszcze. ale dlaczego szukałaś w necie hasła nerwica. czy napewno jest za tobą???? życze ci by tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziweczymki Pelasiu Pipku Ewciu i Cała reszta !!:):) U mnie tez dzisiaj nie za wesoło chciałam wam powiedzieć że zaglądłam do naszej "Galeri" i wnioskuje że po żadnej z nas nie widać tej naszej wstretnej pani "N" :):):) ale to tylko na zewnątrz ale jak by ktoś miał wgląd w nasze wnetrze to by się pewnie przestraszył !!!! Muszę wam powiedzieć że jesteście wszystie Super Extra Kobietki tak stwierdził mój mąż :):): nie zapominając o naszych Panach Zgredku i Goferku wy też jesteście ok ( tego juznie stwierdził mój mąż ):):):) pozdrawiam was całuski odemnie i mojego męża :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz chyba koniec
mam problem - dostałam Xanax na zaburzenia lekowe teraz po tygodniu brania jestem tak zobojetniona na wszystko i tak oszołomiona - mam wrazenie ze jestem w nierealnym swiecie calkowicie straciłam ambicje, przestało mi na wszystkim zalezeć, kompeltnie zero inicjatywy czy to źle dobrany lek?? pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz chyba koniec
nie czuje potrzeby zeby sie umyc , nie chce mi sie jesc, jajchetniej bym spała dobe mam isc jutro do lekarza nowu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz chyba koniec
jezu gdzie jestescie dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorkiem witam ponownie:) Niusia wpadaj częściej tak mało tutaj Ciebie :) Do \"to już chyba koniec\" xanax jest silnym lekiem i mogłaś tak zaregować na niego ,to potem mija bo ja też jeszcze biore ten lek.Ale najlepiej jeśli jutro idziesz do lekarza to porozmawiaj z nim.Ale nie bierz długo tego leku bo on bardzo szybko uzależnia. Buziaki i spokojnej nocki :) Już na oczka nie widze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×