wanilja 0 Napisano Czerwiec 25, 2007 Burze zapowiadają :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ktosik on Napisano Czerwiec 25, 2007 tez mam chyba nerwice,od paru dni mam pieczenie w mostku a EKG nic nie wykazalo,czasem sie denerwuje jak mam nawet gdzies wyjsc z domu:( mam 21 lat Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie objawy Napisano Czerwiec 25, 2007 :O:O ja to mam dopiero upierdliwą postać nerwicy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Czerwiec 25, 2007 Ja juz szykuje sie na torcik do sasiadow. Potem jeszcze zajrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Czerwiec 25, 2007 musowo dzis cos wisi w powietrzu skoro nawet pipka dopadlo:( Pipku nie lam sie to maly wybryk N w twoja strone ,nie daj sie jej podpuscic!!!!! ja ta popieprzona NNNN wywiozlam rowerem do PGR-u i wywalilam ja w krzaki wiec jutro musi byc dobry dzien!:D Pojechaalam rowerem (no ladny kawalek) dokupic 2 doniczki kocanki bo wczoraj nakupowalismy kwiatow na balkon -pelargonie i inne ale zbraklo mi 2 kwiatow,zaraz zabieram sie do sadzenia.... po drodze spotkalam moja siostre stala na pprzystanku ,wracala do domu z pracy ,wiec posiedzialysmy sobie i pogadalysmy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ANIA36 0 Napisano Czerwiec 25, 2007 Witajcie dziewczyny,dzis przezyłam dziec peęn stresów ale na szczescie przezyam sad i separacje z mezem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ANIA36 0 Napisano Czerwiec 25, 2007 tylko ze maz zaczał nadawac w sadzie na mnie ze lecze sie pychiatrycznie od 8 lat ,ze on musia sie zajmowac synem gdzy ja miałąm depresje poporodowa.wiecie jak sie wtedy poczułam?jak ktos gorszy ,kto juz nic nie znaczy ,znowu mnie upokorzył przed wszystkimi ,ale na szczescie pani sedzia i tak nie wypytywała o szczegoly bo on sie przyznał do winy ,ze jest alkoholikiem i obecnie sie leczy. po separacji odwiozłam go do osrodka ,gdzie przebywa juz 4 tydzien i sama nie wiem co dalej bedzie z nami.mialo byc tak ze dam mu jeszcze jedna szanse ...ale jak to zrobic skioro on popada w takie skrajnosci ,najpierw wykrzykuje mi w twarz ze i tak w koncu wyladuje w wariatkowie a za chwile jak mu przejdzie to przeprasza i mowi ze nie potrafi opanowac tej złosci i zapewnia ze kocha mnie.mam taka hustawke nastrojow ze nie wiem co mam myslec.chyba juz jestem całkiem nienormalna bo skoro najpierw nienawidze go a potem jak on jest mily to miekne...boze ,czasem mysle ze po co tak dlalekj sie meczyc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Czerwiec 25, 2007 Bylam na torciku.Rozluznilam sie i posmialam.Dobrze,ze poszlam.Maz doszedl do nas,bo pracowal dluzej. Renia Ty masz fajny sposob na NNNN-wywiezc ja rowerem!!!:):):) Renia-kwiatki posadzone? Aniu,wspolczuje tych przezyc!!!Ale juz po.Gratuluje. Spokojnej nocki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Czerwiec 25, 2007 Aniu 36 trochę prędzej pisałam do Ciebie ale chyba nie przeczytałaś . Zobacz na stronę 1200 o godzinie 11:30 tam napisałam co ja czułam ..Ty oczywiscie zrobisz tak jak uwarzasz , ale sama masz wątpliwości poszukaj na necie forum DDA. Popytaj tam jak one sobie radzą w takich sytuacjach . Rozumiem że jak maż jest miły to kochasz go znowu ...ale czy jesteś w stanie wracać do domu i myśleć czy dziś jest trzezwy ? alkoholikiem zostanie do końca życia i tak jak prędzej napisałam z tego tylko nielicznym udaje się wyjść ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25 Napisano Czerwiec 25, 2007 na szczescie koniec tego ciezkiego dnia, to ze wiekszosc z nas miala dzisiaj jazdy to trudno. zwykle naprawde jestesmy dzielne. jeden dzien - mimo ze wyczerpujacy - to jeszcze nie koniec swiata. kochane nerwuski najlepsze jest to, ze jutro moze byc tylko lepiej :) caluje was cieplo karaluchy pod poduchy dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Aniu dobrze ,zxe masz ten trudny dzien juz za soba.....co dalej ...trudno mi radzic ,nie wiem ale moge Cie wirtualnie ucalowac i zyczyc Ci szczescia i podjecia madrej decyzji pipek no i dobrze Ci ten torcik zrobil:D ale bym zjadla! No ja ta cholere NNNN bede co dzien wywozic az w koncu nie wroci za mna bo sie znudzi:P kwiatki sadzilam prawie do 22ej ale super wygladaja !a pozniej wisialam na telefonie z psiapsiolka ok.1,5 godz.:P mojego meza jeszcze nie ma:( zasuwa za dlugo ,wciaz go besztam ale .....:( zmykam z psem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Obcielo mi pa,pa!!!!! DOBRANOC ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ata27 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 a ja znowu jestem nocno bezsenna, zupełnie nie mam pojęcia jak ja rano wstaje. dziwny ten dzień dzisiaj.może to ciśnienie nie korzystne... Jeszcze we mnie siedzi ta rozmowa o śmierci, chciałabym,zmuszam się żeby myśleć o czymś innym. i jednocześnie mam poczucie winy,żechce zapomnieć. może to stało się naprawde? przeraża mnie to. dzisiaj w pracy miałam takie \"nogiwatowe\" i traciłam fonie co jakiś czas. momentami wydawało mi się,że coś widze kątem oka. Bardzo tego nie lubie. i ta osoba cały czas krąży mi pogłowie. w zakładkach mam pełno stron o samobójcach. OBłęD. ale nic to, jak zasne zmorki-koszmarki też pójdą na jakiś czas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ata27 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 ale jestem zła !!! powinnam wstać za 4godziny a snu nie widać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beatea 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Witajcie, jak zwykle sobie spicie, a ja mam dopiero chwilke zeby do Was poklikac.........musze Wam powiedziec, ze z rana czulam sie ok, ale wracajac samochodem z pracy, nie wlaczylam klimatyzacji, i zrobilo mi sie duszno, poliki mi sie zaczerwienily, no i schiza, ze napewno cisnienie mi skoczylo, serducho troszke powalilo...ale jakos sie trzymalam, powiedzialam sobie, ze nie dam sie \"stryjence telepawce\" i nastawilam sobie chlodzenie na twarz na caly regulator, zajelam sie krzyzowka (to juz jak sie zatrzymalam pod szkola i czekalam na syna) i na lekko miekkich nogach dojechalam do domu. Zaraz po powrocie oczywiscie musialam sobie zmierzyc cisnienie, nawet bylo w miare w normie...i jakos doszlam do siebie. Trzymajcie sie jutro wszystkie dzielnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25 Napisano Czerwiec 26, 2007 "Myślę sobie, że Ta zima kiedyś musi minąć Zazieleni się Urośnie kilka drzew Niedojedzony chleb W ustach zdąży się rozpłynąć A niedopity rum Rozgrzeje jeszcze krew. Zimny poniedziałek Gorącą stanie się niedzielą To co nie pozmywane Samo zmyje się Nieśmiały dotąd głos Odezwie się jak dzwon w kościele A tego czego mało Nie będzie wcale mniej... Choć mało rozumiem A dzwony fałszywe Coś mówi mi, że Jeszcze wszystko będzie możliwe Nim stanie się tak Jak gdyby nigdy nic nie było Nim stanie się tak " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Witam wszystkich .. A u mnie od rana ..leje ! :O i chyba znów nigdzie nie wyjdę na spacer :O Miłego i spokojnego dzionka ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ata27 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 taki deszcz od rana, a tu sie trzeba do pracy zabrać. wszystkim nam i nie tylko : słońca w sercu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniołek21 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Hej hej! ale leje, ledwo wstalam .. :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Cześć ..Kruszynko :D to chyba ta chmura jest od Ciebie aż do mnie ;) tez nie mogłam głowy podnieść ale ..tata szedł do pracy i musiałam śniadanko o 6 robić :) Wpadnę pozniej do Ciebie bo teraz musze polatać :) a jak by coo to Aniołku miłego i pamiętaj o ...cytrynie :) ... w czółko ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ANIA36 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Efka43 dzieki za porade. czytała m to co mi napisałas ,mysle ze alkoholizm meza przyczynił sie w wielkim stopniu do tego ze mam nerwice lękowa. zapisałąm sie do grupy wsparacia dla kobiet współuzaleznionych do poradni w Tychach .byłam tam dopiero 2 razy i mi sie podobalo ,bo to prowadzi pani spycholog.niestety dzis wyjezdzam do mamy na 2 tygodnie wiec niestety nie bede mogla chodzic tam.odezwe sie do was jak wroce ,bo ciesze sie ze was tu znalazłam i chce z wami byc. moze gdybym meza nie kochała to by mi byó łatwiej od niego sie odciac a tak ciagle daje mu szanse i co jakisz czas wysluchuje rozne rzeczy o sobie.....no coz takie jest zycie...chce sie pozbyc tej cholernej nerwicy a wydaje mi sie ze jak bede dalej z nim to bede sie pograzac.....jade do mamy moze nabiore dystansu do pewnych rzeczy i pozdrawiam was dziewczyny,nie zapomnijcie o mnie....przede mna jazda samochodem z dzieckiem 4 godziny i tez sie booje czy nie dopadnie mnie ten cholerny lek ale chce sprobowacac...pozdrawiam was trzymajcie sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Czesc dziewczynki, u mnie tez leje jak z cebra. I wieje zimny wiatr....brrrrr. Ale dzisiaj jestem spokojniejsza niz wczoraj. Oby taki był cały dzień. Wam kochane również życzę spokojnego dzionka. Aniu i Waniljo - szczesliwej podróży! PA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Hejka u nas tez leje i jest zimno:( obrzydliwie ,chyba nosa dzis nie wychyle na dwor az sie wypada.....a tak chcialam posiedziec wsrod kwiatow na balkonie:( Szerokiej drogi dla wanili i Ani ,wyjezdzie dziewczynki i odpoczywajcie! Czekam na faceta od rolety po mi sie znow posula i sie nie podnosi ,wiec troche ciemno w pokoju,nic mi sie nie chce:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama75 Napisano Czerwiec 26, 2007 witajcie mam pytanie do was, czy ma ktos problemy z nogami, bo ja mam wiotkie slabe ledwo stoje chodze, bardzo mi slabna, czy to moze byc na tle nerwowe. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kama75 Napisano Czerwiec 26, 2007 dodam ze mam tak codzienie, i trwa to rok czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 O rany!!! Jkie my niedogodne jesteśmy hihih. Upa łnas męczy bo nie ma czym oddychać,męczymy się,pocimy,ale jak sie ochłodziło to tez niedobrze -bo zimno a to przeciez lato. I tak zle i tak niedobrze. U mnie po japońsku czyli jako -tako.Syn nadal w szpitalu lezy,ale w koncu stwierdzili,ze to zabalenie płuc.Przez tydzień nikt nie wiedział co mu jest,a temp.39 stopni nie spadała.Teraz ze mnie cały stresik niestety wyłazi,ale jakos sobie radzę. Pozdrówka dziewczynki,miłego dzionka zyczę:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 podstawowe badanie neurologiczne może nic nie wykazac - i tego Tobie życzę, ale może pokazac, ze jakies twoje odruchy wskazują na podejrzenie jakiego s schorzenia i aby sie o tym przekonac, lekarz napewno dałby ci skierowanie na dodatkowe, szczegółowe badania.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Kokardko, świetny pomysł z tym stumilowym lasem. Do prosiaczka dodalabym jeszcze pesymizm i lęki (może nawet nerwica lękowa). Przeciez on sie boi deszczu nawet gdy świeci piekne słońce :) Ale czy pamiętacie, jak te zwierzątka świetnie sobie radzą mimo kłopotów? Pipku, a co to za spadek formy? Źle się czułas, bo strasznie spadało ciśnienie, zobacz, co się dziś dzieje z pogodą? Nie załamuj się tak szybko - nie wrto! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 pisząc, że może nic nie wykazac miała na myśli, że okaże się, ze jest wszystko OK i nie ma się czym martwic! Pozdro - nie martw sie na zapas i uszy do góry... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Czerwiec 26, 2007 Ammarylis ciesze sie, ze syn zaczyna zdrowiec.... Wspólczuje ci teraz, bo wiem jak to jest jak stres zaczyna schodzic....wtedy jest chyba najwredniej... Nienawidzę tego stanu, bo z jednej strony człek cieszy sie, ze jest wszystko ok, a z drugiej - sam walczy z sobą i swoimi objawami. Budulko, trzymam kciuki za Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach