Marzena60 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Ja nie potrafie zrobic buzki lub kwiatka a chetnie bym Wam przeslala bo Was lubie i u Was mam wsparcie Nikt ze znajomych nie pomaga mi bo janie chce ADA mysle ze jestes inna bardziej szczesliwa choc zmeczona turystami ale poczulam od Ciebie wiecej energii Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzenka prosze Napisano Wrzesień 8, 2007 http://www.forum.o2.pl/emotikony.php Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 dzieki ale jak przeslac buziaka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Witam wszystkie nerwuski stare i nowe :):) Mamo Julki jak miło sie czyta ze komus sie udało pokonać nerwicę masz racje pozytywne myslenie duzo daje człowiekowi super buzika dla ciebie trzymaj tak dalej :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Marzenko pisząc buzkę trzeba napisać nawias kwadratowy usta i znowu nawias kwadratowy kwiatek to nawias kwadratowy kwiat i znowu nasias kwadratowy i tak to sie pisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Witam Gosiaczku własnie przeczytalam ze masz Bisokard ja tez go mam i jestem zadowolona a ja mam cisnienie skokowe nie marw sie bedzie ok buziolki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Czesc dziewczynki! Wszystkim dziękuję za wszystkie, dobre rady. Kurcze, musze poszukac dobrego lekarza, bo ta lekarka u której byłam to niezbyt mi się podoba.. Zresztą wcale mnie nie słuchała a jak ją zapytałam jak długo powinnam zażywac leki na ciśnienie - ona na to: spokojnie, niech pani się nie denerwuje, jak pani będzie brała ten lek to już pani decyzja, leki na ciśnienie trzeba brac cały czas... i tak wyglądała moja cała wizyta, tylko się jeszcze u niej nakręcałam. Odkąd biorę Bisocard ciśnienie mam 120/80 jak w przysłowiową mordę :) a puls ok. 60-70 Ale już nie marudzę! Dzięki za pomoc! U mnie dzis pogoda do bani, bo słonka nie ma, jedyna zaleta to to, że nie pada, chociaż dzisiaj juz kropiło. No i strasznie się cieszę, że jest sobota i mam wolne. Kurcze - nie przepadam za swoją pracą :( . Zyczę Wam kochane miłego weekendu i wszystkim nam poprawy nastroju!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 MamoJulki jak ci zazdroszczę siły i zacięcia. Gdybym ja mogła miec tyle siły. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzenka prosze Napisano Wrzesień 8, 2007 Pocałunek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marzenka prosze Napisano Wrzesień 8, 2007 tutaj mozesz pocwiczyc http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=158640 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 nie wiem co napisac czy to wciąż ,,moje,, forum?? czy jakaś pomyłka? witam wieczorkiem i chciałabym wszystkim wam oddac trochę szczęścia i spokoju ale co by mi zostało ?? :D :) żartuję nie wiem jak to wszystko działa? ale wydaje się,że mi przeszło w skali od 0 do 10 czuje się na 8... wiem,że nerwica mnie nie opuści ale każdy musi odnaleźć swoja broń, by sie nie dać! Marzenko Ty pewnie też dałabys rade i wszystkie nerwuski tylko jescze te warunki sprzyjające, czasami kochany mąż jak w moim przypadku do przytulenia i dobrego słowa i przyjaciel z którym mozna o wszystkim pogadac zawsze nawet o północy i dzieci małe potrzebujące mamy i chęć życia większa niż ta paskudna nerwica! i póki co L72 i magnez pozdrawiam dziewczyny ściskam i aby wszystkim się udało a mnie sie nie wróciło ;) :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia007 Napisano Wrzesień 8, 2007 witam was :) mam 17 lat, biore VALUSED (narazie!) i magnez. nie wiem co mi jest... rozne rzeczy mam w bani, czuje jakis taki wewnetrzny niepokoj, lek, do tego jeszcze problemy z sercem, czasami bardzo wysoki puls w stanie spoczynku mam(ostatnio nawet 140 podczas lezenia na lozku:/) . jestem osoba nadpobudliwa i mam problemy z zasypianiem. biore valused.. moze mi pomoze na te dolegliwosci. a do Was mam pytanie..czy te tabletki uzalezniaja w jakis sposob? mozna je bezpiecznie brac? i czy pomoga, bo to najwazniejsze. czy nie uwazacie ze jestem za mloda na srodki uspokajace? pzodrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Hejka Sylwia witaj nie znam tego leku moze sprobuj sobie coś ziołowego neospazmina albo coś w tym stylu bylas moze u lekarza? pozdrawiam buziolki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Sylwia z tego co widzę to jest chyba lek ziolowy http://eapteka.krakow.pl/os/catalog/product_info.php/name/VALUSED%2030kaps./products_id/873/language/pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Witam Kochane kolezanki chyba mi sie uda zrobic usta Zaraz Wam pokaze A teraz VALUSED to lek ziolowy Ja bralam i mnie nie pomaga Ale niewykluczone ze dla Ciebie ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Liduszka Jak sie ciesze ze jestes i ciuesze sie ze Mama JULKI DALA NAM NADZIEJE NA LEPSZE JUTRO MOZE MY TEZ Z TEGO WYJDZIEMY ja slyszalam ze jak dlugo sie choruje tak dlugo sie z tego wychodzi Ja to chyba do swmierci bede miala nerwice Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Czesc Marzenka widze ze sie udało to ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia007 Napisano Wrzesień 8, 2007 tak, wiem, ze to lek ziolowy, a nie wiecie czy on uzaleznia ? ja sie tak czasami fatalnie czuje(jak np. teraz), ze bede brac wiecej tabletek niz podane jest w ulotce o dawkowaniu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 basia19g -jak dzis samopoczucie?mam nadzieje ze ok i relacje z mezem sie poprawily marzenka60 zazylas afobam? jesli tak to jaka dawke wzielas?a tego xanaxu wtedy to 3mg jednorazowo?jesli tak to faktycznie sporo mamoJulki-coz moge napisac -ciesze sie ogromnie!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 a ja ma \"problema\" pasuje mi dentystke\"odwiedzic\":)i niby sie nie boje bo do fotela dentystycznego jestem przyzwyczajona a jednak teraz przez ta nerwiczke mam stracha i jak tu sie przemoc?juz mnie zaczyna bolec wiec pewno to mnie zmotywuje:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izolinda 0 Napisano Wrzesień 8, 2007 Witam Dziewczynki. No włwsnie - stomatolog. Mam ten sam problem. Mam te problemy z przełykaniem i boję się, że nie otworzę wystarczająco buziaka, a jeszcze tyle wytrzymac z otwartym? No i znieczulenie. Jak nie miałam nerwicy to prawie mdlałam, a teraz? Mamo Julki gratuluję. Też bym tak chciała.Myślę, że prędzej czy pózniej każda z nas do tego dojdzie, tylko własnie ten czas... Jak ja Wam zazdroszczę dziewczyny.Na pewno macie jutro wolne, a ja muszę do pracki.Trochę mi się nie chce, ale trzeba. Afobamko - dzięki za info o lekach. Już mi kiedyś podałaś, że Xanax=Afobam.Już to wiem, ale nie wiem dlaczego mam jakiegoś dziwnego stracha przed zażyciem Afobamu.Naprawde nie wiem o co chodzi. Może to dlatego, że jakiś czas temu brałam Xanax przez 5 tygodni i odstawiłam z dnia na dzień.Juz o tym pisałam, więc nie będe sie powtarzac, ale to było straszne.Może to o to chodzi? Naprawde nie umiem powiedziec :-) No dobrze moje drogie.Życzę Wam milutkiej i cieplutkiej niedzieli.Pozdrawiam-pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Wrzesień 8, 2007 Cześć wszystkim:) Po ostatniej wizycie u psychologa czuję się jakoś dziwnie...Przypominają mi się co chwilę sceny z dzieciństwa,lęki są jakby słabsze ale oczywiście są... Dziewczyny,trzeba walczyć-innej drogi wyjścia z tej choroby nie widzę! Podczas rozmowy z psychologiem doszłam do wniosku,że mam zranioną duszę,że już więcej nie zniosę lęku,ataków nerwicy,mojego wewnętrznego chaosu.Co mi z teorii pod tytułem,że przez nerwicę uciekam od odpowiedzialności,małżeństwa,bliskości? Gdy dostaję ataku co mi z tego???Wtedy czuję,że umieram,strach mnie przejmuje i mam w dupie te mądrości... Leków na razie nie odstawię,bo mi pomagają przez to wszystko przejść-a nie moja wewnętrzna siła,której zapewne nie mam na tyle:) Ale mimo wszystko walczę i myślę,że każdy,kto na to choruje walczy na swój sposób o siebie...nerwica daje znaki,że już dość rozchwianych emocji-stąd jest... I chcę się jej pozbyć koniecznie,nie uważam,że jest moja,choć na to choruje,nie uważam,że jest częścią mnie,nie chce się z nią identyfikować-nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi:) Kiedyś lekarka powiedziała mi,że na cokolwiek chorujemy i jak cierpimy musimy pamiętać,że to my jesteśmy górą,a nie choroba. Jest mi jeszcze bardzo ciężko,ale trzeba żyć i być,a nie uciekać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Andziusia24 0 Napisano Wrzesień 9, 2007 hejka kochane nerwusiątka dzisiaj było już troszeczke lepiej miałam juz wiecej siły ,mam nadzieje i wsparcie i wiem ze minie.. jutro sie odezwe buziaczki i kolorowych snow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Wrzesień 9, 2007 Hejka witam miłe panie pogoda jesienna i zimno ale ja dobrze czuje sie i moja bużka sie smieje. Ada co ciebie? jak tam sezon letni - udany? bardzo dawno u nas nie bylaś wiele razy pytalysmy o ciebie :) Dziewczyny mam wspaniała książkę- polecam bardzo- autor Lucien Auger \" Pomóż sobie sam\" Psychoterapia zdrowego rozsądku. Wydawnictwo Klub dla Ciebie. Może ktos juz ją czytal? Jestem ciekawa opinii. Miłej niedzieli pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada Napisano Wrzesień 9, 2007 Hej Czy możecie polecić dobrego psychologa lub psychiatrę w Warszawie? byłam u kilku i totalna porażka (ale ostatni raz rok temu). Boję się ludzi, tłumu, otwartej przestrzeni ale np. na mieście. Moje życie to chodzenie do lasu z psem i książką- tylko tan czuję się spokojna. Ostatnio doszzedl lęk przed ciemnością, bezsenność. Bardzo często mam dejavu- kiedyś raz na jakiś czas, jak każdy, a teraz po kilka dziennie tak, że zaczyna mi się mieszać w głowie. no i najgorsze SZKOŁA, dostaję histerii na samą myśl, mam 19 lat, powinnam iść właśnie na studia, a jestem po gimnazjum. Byłam w 4 liceach i ciągle rezygnuję- każdy dzień to katorga, umiem dojsc np do szatni i ze strachu uciec. tata juz gada, że niebędzie utrzymywał darmozjada. nie mam kasy, nie wiem co ze mną będziee. ktos ma namiary jakies? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Wrzesień 9, 2007 Witam wszystkich .. Andziusia ..słoneczko tak się cieszę że z kazdym dniem jest odrobinkę lepiej .. jeszcze kilka dni i będzie ..... terapia ;) Trzymam mocno za Ciebie kciuki i wierzę w Ciebie że dasz radę i objawy dadza Ci spokój ... Afobamko jak ząb boli to nic stomatolog nie będzie robił no chyba że sama chcesz najprawdopodobnie zapisze Ci antybiotyk żeby to co boli ..przestało .. Przecież jak zacznie boleć to mozesz podziękować i zejść z fotela to Ty decydujesz ile dasz radę i czego oczekujesz ..więc śmigaj do stomatologa ;) Ja miałam kiedyś problem z jedynką i widziałam już siebie z brakiem ..ale dałam radę ! najgorsze było żeby dojść do lekarza , bo na fotelu to mogłam siedzieć całą noc ..tak było przyjemnie bo nic nie czułam . Teraz są podobno żele przeciwbólowe , mają tez lepszy sprzęt więc jak nie pójdziesz to tego nie zobaczysz ;) Izolindo często się zdarza lęk przed lekami ..nawet jak jest ten sam ale ma inną nazwę ..bo my ogólnie boimy się nowości czegoś czego nie znamy ..ale gdy poznami to wtedy jest ok ;) Szramko Te obrazy z dzieciństwa po coś są ... O przykrych doświadczeniach z dzieciństwa trzeba pogadać , wyjaśnić i ... wybaczyć i raz na zwasze zapomnieć ..bo gdy stale będzie się wracało do tego co było to nie ruszysz z miejsca . To trzeba nazwać że było to złe ..straszne .. okrutne ..czy jakieś inne ..ale to już było i nie wróci . Teraz masz terazniejszośc i przyszłość i masz na to wpływ i dalsze Twoje życie może być inne bo Ty o nim decydujesz . Miłego dzionka :) Dziś chyba wraca mój maż na kilka dni :) cieszę się bo bardzo za Nim tęsknie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Wrzesień 9, 2007 Dzięki efcia :* To fakt-moje dzieciństwo było okropne:( No i muszę się z tym uporać,bo jak widać wymazać z pamięci złych obrazów się nie da...No ale cóż-lekko nie ma;) A co u was dziewczynki? Jedziemy zaraz z marito na targi mieszkań-oby obyło się bez ataku! Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Andziusia24 0 Napisano Wrzesień 9, 2007 hejka co u Was ?? Jak samopoczucia?? Ja własnie robie obiadek,mamy przepiękną pogode,aż chce sie życ. Moje obiawy są dzisiaj w miare do zniesienia,tylko te zawroty w główce,ale tak to juz jest brałam przeciez 6 miesiecy leki i9 w ciagu 6 dni je odstawiłam (tak kazał lekarz)no i mam skutki odstawienne. POZDROWIONKA I BUZIACZKI!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marzena60 0 Napisano Wrzesień 9, 2007 Witam Co u Was Jestem zla bo wszystkie chlopy siedza w kuchni i dyskutuja o meczu. A ja nie mam miejsca Synek mi wczoraj powiedzial spierdalaj z domu to jest wielkie dziadostwo jak malo ktore dziecko. Nie moge spokojnie gotowac obiadu Moj maz wrocil w nocy pijaqny i tak mam w domciu Zycze milego dniaq Caluje Was mocno Acha zapomnialabym powiedziec Nie wzielam Afobamu a XANAXU wzielam 3 mg w ciagu calego dnia Pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Wrzesień 9, 2007 Marzenko przykro mi bardzo, nie moge ci pomóc tylko szkoda ciebie, nie masz możliwości odizolowania sie? pięknie by było zacząć od nowa, samej? Choć wiem, że tacy ludzie ciotka moja ma mężą pijaka, wstręnego syna więc jakieś podobieństwo? i nie potrafi z nimi życ cierpi codziennie ale jednak martwi sie o nich pierze sprząta, gotuje jest uzależniona? wykorzystywana, a jednak nie potrafi tego przerwać... Mogę przytoczyc sytuację mojej kuzynki była 10 lat po śłubie, nie miała dzieci, mężą pijaka, teraz dowiedziałam się,że po ostatniej scsenie w domu wyrzuciła go raz na zawsze... była w tej dobrej sytuacji mieszkał u niej w domu, miała dosyć, postanowiła żyć w spokoju, cieszy się bardzo rozmawiałam z nią kochała swojego męża ale upokarzał ją, męczył, pił, teraz ma spokój...A jest młoda ma 40 lat więc całe życie przed nią może znajdzie człowieka wartego uczuć ? :) wartego miłości : miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach